Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

:) 50 km.... a kondycje wyrabiam tylko wchodząc na 4 pięterko, poza tym pol roku w domku i rzadkie spacerki.......nawet mój tata ostatnio mi radził więcej ruchu dla kondycji. Ja też bym wolała parę dni wcześniej- od 22 października już skorpion a to nie są grzeczne dzieci:) nie żartuje:) Moze Gosi się uda z datą 11.11.11 :) Na nk jest fotka z nad morza, zaćmiło mnie czyja...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magia gratuluje, czekamy na fotkę niuni malinko zaglądaj do nas cześciej, trzymam kciuki żeby i dla Ciebie słoneczko znów zaświeciło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magia gratuluję, super że maluszek jest już z Wami :)jak się czujecie, jak dajecie sobie radę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za gratulacje w naszym imieniu:) Tak, Lena wygląda jak by również Wam dziękowała...:) Teraz postanowiła pospać to ja chociaż trochę nadrobię co u was. Ogólnie to nasz 2 dzień w domu i trudno powiedzieć, że mamy już jakiś plan opracowany. Obiecałam sobie, że mała będzie spać w łóżeczku- ale po cesarce ciężko się wstaje zatem na razie śpi z nami... może jak mi będzie łatwiej się zajmować maluszkiem to wróci do łóżeczka. Życie to jednak weryfikuje plany czasem:) I nie mogę się na nią napatrzeć.... A jeżeli chodzi o poród to bardzo się ciesze, że sama dałam radę się wydepilować. Jak widziałam jak wygląda depilacja w szpitalu to nie mogłam uwierzyć- masakra jakaś.... Zatem lusterka w dłoń;) Kasiu- no teraz to ja się bardzo martwię, bo pierwsze co to próbowałam znaleźć jakąś wiadomość od Ciebie... Dziubasku-za całuski dziękujemy... oby i Tobie ta klinika przyniosła szczęście:) Ja pewnie nigdy doktora G nie zapomnę.... wystarczy spojrzeć na małą i już wiem jak wiele mu zawdzięczam. Kochana no i niech ta Twoja droga będzie krótsza- tak do 2 IUI:) Wesoła- fajnie, że do Nas zawitałaś i to z taką pozytywną energią. Wiesz patrzyłam na matki bliźniaków w szpitalu i podziwiam, ja przy jednym mam co robić większość dnia a dwa... wow:) Pewnie jak się złapie rytm to łatwiej, my jeszcze miałyśmy na to malo czasu - ale i tak dwójka maluchów to sporo pracy... malinka- wpis od Ciebie to też pozytywne zaskoczenie, a Lenka całuski dla cioci śle...:) Jakie plany kochana, pewnie gdzieś pisałaś ale nie dałam rady wszystkiego jeszcze nadrobić. Emmi- jeszcze chwilka i tez będziecie razem- no jest to niesamowite jak patrzysz na takiego człowieczka, którego właśnie Ci z brzuszka wyjęli... moja druga myśli- jak ta mała ślicznotka się tam upchnęła?:) Superburek- po porodzie mam 10 mniej kg, zatem jak widzisz waga spada... ale jeszcze sporo przede mną:) No niestety po cesarce nie można tak szybko ćwiczyć jak po naturalnym. Pocieszam się, że może karmienie pomoże...:) W każdym razie waga nieistotna po porodzie- sama zobaczysz, że będziesz to miała gdzieś... Iwi- ja na końcu też beczałam ciągle... hormony:) Tym sie nie martw i oby u Ciebie to wszystko przebiegło sprawniej- życzę z całego serducha:) Bolał brzuch, bolała noga- fakt lekko nie jest na końcu ale dasz radę i już za kilka dni też będziecie razem... A porodem się martwisz- bo ja miałam jakiegoś takiego luza, że nawet przed wywołaniem sobie spokojnie całą noc pospałam. Niunia- witaj i gratulację bliźniaków... no no coraz Was więcej kochane. Powiem szczerze- bliźniaków to ja bym naturalnie rodzic nie chciała tylko cesarka według mnie... Ewcia - też niewiele czasu zostało i będziecie razem. Współczuję złego samopoczucia bo ja akurat na to narzekać nie mogłam... Super, że już na swoim- zawsze to inaczej. Sabiba- dzieki, wiesz trudno jeszcze powiedzieć jak sobie radzimy... bo poznajemy się powoli i nie wszystko jeszcze rozumiemy:) Ale z dnia an dzień coraz lepiej i pewnie za jakiś czas będzie już plan dnia ułożony. Dobra kochane muszę kończyć- postaram się jutro odezwać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi - wcale się nie dziwię, że się nie możesz już doczekać. Ja już tak mam ;) Oczywiście zdrowy rozsądek mi podpowiada, byle jak najdłużej były i rozwijały się w brzuszku, ale do samego końca, to też pewnie bym nie chciała z ogromniastym (w moim przypadku) brzusiem chodzić. A co do wagi, to Wy się tak martwicie, a ja kończę 22 t.c. i już mam 6 kg na plusie. A gdzie reszta... :( A naprawdę staram się zdrowo odżywiać, by pod koniec ciąży móc normalnie chodzić :) Co do wózków - to prawda z tymi kółkami. Masakra jakaś. Nie znaleźliśmy żadnego, który miałby duże koła, o których zawsze mojemu M mówiłam. No ale cóż... Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :) Wczoraj wieczorem okazało się, że na zły wózek patrzę :) Mój M mi uświadomił, że o tym to mówił miesiąc temu, a jedziemy zobaczyć Duo, czyli ten: http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1987&%3CosCsid%3E Dobrze chociaż, że ma pompowane koła. Zastanawiam się, czy jakoś nie da się zmienić kół w wózku na większe :) Ale pewnie nie, ze względu na konstrukcję. Ale zapytam się, jak będziemy w sobotę w Gdyni. :) Miłego dnia dziewczynki! Magia - przytulaj swoją Kruszynkę ile wlezie! Nie ważne, że życie plany weryfikuje. Ważne, by było Wam wygodnie, a Lenka pewnie jest w niebowzięta, że może się tulić do Mamusi w nocy, a nie samotnie w łóżeczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Emmi Ty uważaj z tym ogródkiem, ostatnio położna mi powiedziała, że do ogródka to można iść ale tylko posiedzieć na ławeczce! Ja jak na chwilę się schylę to już czuję że brzuch mi ciągnie na dół. Na szczęście mam super teściową, wczoraj razem z teściem bez żadnego gadania przyszli mi uporządkować mój ogródek:) Teraz jest tam super czysto. I jeszcze chce przyjść umyć mi okna, bo mówi, że ja po porodzie będę słaba, a co chwilę nas będzie ktoś odwiedzał i okna muszą być czyste, a wstyd się przyznać, ale ostatnio były myte na święta;) Magia ale Ci zazdroszczę że masz już Lenkę... ale tak pozytywnie;) Wiem że my wszystkie po kolei będziemy się niedługo rozpakowywać, ale tak fajnie się czyta jak nie możesz się napatrzeć i w ogóle... Też już bym chciała mieć Fabianka obok:) Pozdrawiam serdecznie:) Malinko cieszę się że już możecie zacząć przygotowania do IUI, wierzę że szybko Wam się uda i życzę Wam tego z całego serca!! A nasz maluszek ma już 2350g!! Przez 3tyg przybrał 750g!! Trochę się boję że urośnie za duży!! A tak to wszystko w porządku, ciągle jest główką w dół, wszystkie wymiary w normie. Gin sprawdzał główkę, bo podobno nawet na tym etapie może wyskoczyć wodogłowie!!! Ale na szczęście jest dobrze! Krążek też prawidłowo, nic się nie osuwa, ale gin powiedział, że nawet z krążkiem mogę urodzić wcześniej, bo odejdą wody i nic się nie zrobi, ale ma nadzieję, że jeszcze parę tygodni ponoszę... Kolejna wizyta dopiero za 4tyg!!! Bo nie ma wolnych terminów! A to już będzie 38tydzień!! Wtedy mi wyciągnie krążek i będziemy czekać na rozwiązanie. Kurczę, jak to teraz leci!! A na USG kolejny raz pokazało że tp na 3 wrzesień! Mały cały czas jest o tydz do przodu. Już mnie strach obleciał, że to tak blisko, ale z drugiej strony tak na to czekam!! Mam już w szufladzie prawie wszystko przygotowane do szpitala, tylko spakować, no i jeszcze czekam na jedną przesyłkę z allegro. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona nie przejmuj się wagą, nosisz przecież dwa maleństwa :) A po porodzie będziesz miała podwójnie więcej zajęć to na pewno wszystko zrzucisz:) Ja już mam 12kg na plusie, ale to jeszcze nie jest tak źle, a na tym etapie już się tak mocno nie przybiera. Będzie dobrze;) Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :-) Na wstępie chciałabym Wam wszystkim serdecznie podziękować za pamięć i troskę. No i oczywiście ogromnie pogratulować MAGI zmiany stanu z ciężaróweczki na mamuśkę. Wszystkiego najlepszego na "nowej drodze życia" i buziaki dla Lenki :-) U nas niestety ciąg dalszy nieszcześć. Niedawno wróciłam ze szpitala, straciłam maluszka w 7t. Był jeden, drugi pęcherz był pusty. Zuza jest obecnie w szpitalu, operacja serduszka zosała odłożona w czasie z uwagi na inne poważniejsze problemy zdrowotne. Straciliśmy dużo czasu i nerwów na zlokalizowanie i przetransportowanie komórek macieżystych z Dot. do Pl, ponieważ mama Zuzy nie zdążyła nam powiedzieć gdzie są przechowywane. Pierwsza rozprawa za nami, czekamy na kolejną we wrześniu, ponieważ w tym czasie przebywałam w szpitalu. Prawdę mówiąc jestem już tym wszystkim strasznie zmęczona i "nie chce mi żyć". Robimy przerwę w staraniach do czasu załatwienia wszystkich formalności z Zuzą, rehabilitacja małej, zasłużóny urlop i dopiero dalsze staranka :-) Pozdrawiam Was gorąco, życzę wszystkim dużo zdrówka i udanych finiszów. Trzymajcie się cieplutko, buziaczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu brak mi słów:( Ale wierzę, że kiedyś zaświeci dla Was słońce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu podziwiam Cię jesteś przykładem godnym do naśladowania, chyba nigdy nie spotkałam takiej osoby jak Ty!Mimo wszystko nie poddajesz się!Kochana życzę Ci żeby karta w końcu się odwróciła, nie wyobrażam sobie co czujesz i co przeżywasz!!!Kochana 3maj się cały czas będę trzymała kciuki za Ciebie i będę o Tobie myśleć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magia - gratulacja!!! Niech malenstwo zdrowo rosnie. Kasiu - bardzo, bardzo mi przykro....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juka26
Dziewczyny ja pisze z forum o inseminacji,sledze od dawna wasze losy i ciesze sie ,ze Wam juz sie udało!Mam do Was pytanko,jestem po 2 iui nie udanej,bede podchodzic teraz do 3,unas wszystko oke,hormonki,owulacja,nasienie,a ciazy brak,jak myslicie ile iui i powiedziec koniec!Te dziewczyny ,ktore sa po in vitro..czy u was był jakiś konkretny powod ze sie zdecydowaliscie n ain vitro?Jeszcze jedno kazda iui byla na nie peknietych pecherzykach,raz po 17 godz od ovitrel a 2 raz 2godz po zastrzyku...moze lepiej robic na peknietych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIU-tak strasznie mi przykro:( dlaczego los tak ciagle nas doswiadcza i wystawia na próby.Teraz musisz byc silna zwłaszcza dla Zuzy.Wiem ze nie chce ci sie zyc,ja tez tak ciagle mam choc mija dzis 5 m-cy,ale musze zyc dla meza i naszego MIKOŁAJKA .PAMIETAJ MUSISZ BYC SILNA-bo masz dla kogo zyc.Trzymaj sie słoneczko i ucałuj Zuzanke. Dziewczyny dziekuje za wsparcie jestescie WIELKIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu nie wiem co ci napisać bo żadne słowa nie są w stanie wyrazić tego jak mi przykro, przytulam cię mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Moje waleczne mamusie i ciążaróweczki! :) Kasia To co Ciebie spotkało,jest po prostu straszne... nie ma słów,którymi bym wyraziła to jak bardzo Ci współczuję. Dobrze,że jest Zuzieńka.To takie Twoje światełko życia! Życzę Ci wszystkiego co NAJ,NAJLEPSZE i dużo zdrówka dla Małej. emka155 No tylko pozazdrościć takiej kochanej teściowej.I korzystaj z tego,że tak chętnie Ci pomaga. Ines78 Wiesz,skorpiony nie są takie złe,jak im się na ogon nie nadepnie. Wiem to z autopsji,bo mam młodszą siostrę.Tak naprawdę,to zaczęłyśmy się dogadywać jak skończyła 16lat.A teraz to już w ogóle jest super! :) Wesoła81 Widzisz,kochana ile ja jeszcze nie wiem o tych wszystkich nowinkach technicznych.Dobrze,że jesteś! Buziaki dla Maleństw! ;) Ewcia Ty to masz dobrze,że jesteś na swoim i to jakim!!! :) Tylko się nie forsuj za mocno z pucowaniem gniazdka. Pozdrowionka! Ona_81 Jejku,przerażają mnie ceny wózków. Ten co pokazałaś fajny,tylko ta cena.... A myślałaś o tym,żeby koła były nie tylko duże i pompowane ale również (nie wiem jak ro określić) nieruchome,tzn.nie tak jak w wózkach w markecie.Głupie to porównanie,ale mam nadzieję,że wiesz o co mi chodzi. :) Dbaj o swoje Bąbelki! Emmi 82,Iwi.83, ale_ona,superburek,Ines78 i inne z krótkim terminem Nie opuszczajcie mnie! WY już prawie finiszujecie a ja dopiero na początku tej drogi. Mam nadzieję,że jak już się szczęśliwie rozpakujecie,to będziecie pomagać i dzielić się dalej swoją wiedzą i doświadczeniem z takimi jak ja. Coś dzisiaj mam gorszy dzień i nie wiem czy to ta wiadomość o Kasi czy pogoda ale ciągle chce mi się ryczeć..... :( Kushion jest mniej więcej tyle w ciąży co ja,ale gdzieś się zaszyła i milczy. Andzia też się nie udziela.... Oj smutno mi....ale WAM życzę miłego dnia i choć na trochę niech wyjdzie słońce z tych choler......chmur....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu kochana to jest aż nie możliwe żeby na jedną tak wyjątkowa osóbkę jak Ty zrzucić tyle cierpienia, nigdy tego nie pojmę...Przykro mi tak strasznie mi przykro. Kiedy już Zuza będzie po wszystkim wrócisz po te 2 mrożaczki i musi sie w końcu pookładać. Zdrówka dla Zuzi- ogromne uściski dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Magia-ogromne gratulacje niech Lenka rosnie zdrowo,ja na laktacje pilam herbatki Hippo i kochana czesciej malutka przystawiaj do piersi to tez wzmozy laktacje -Kasiu-tak mi bardzo przykro lzy same leca po policzku ale wierze ze niebawem los sie odwruci i bedzie bardziej dla was laskawszy zycze ci tego z calego serducha i niech Zuzia jak najszybciej wyzdrowieje Kochane przepraszam ze tak rzadko pisze ale stosunki z m znowu sie pogorszyly ale nbiebede wam tym zawracac glowy bo kazdy ma swoje problemy.Ja czuje sie dobrze czasem wystepuja jakies dolegliwosci ale to normalne w ciazy malutka ciagle sie rusza chyba jakas tancerka zostanie Sabinka byla spokojniejsza za to teraz nadrabia jest malym wiercipietkiem sekundy nieposiedzi w jednym miejscu ciagle w ruchu nawet juz sama zrobila pierwsze 4 kroczki bo chyba sie zapomiala ze niczego sie nie trzyma a jak zorjentowala sie ze idzie to odrazu chlap na pupe komicznie to wygladalo no i nadal zabkuje i jest niespokojna ,codzien zaskakuje czyms nowym czegos sie uczy co moze wynagrodzic najbardziej zly dzien takie to moje malutkie szczescie.2 mam wizyte i zobacze ile urosla moja druga pociecha wybacie ze niepisze do kazdej z osobna ale wlasnie moj skarb sie obudzil.Zycze milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu kochana jest mi przeogromnie przykro, że znów spotyka Was takie cierpienie!!! Nie wiem sama co mam napisać... Podobno los nie zsyła na nas więcej cierpienia niż jesteśmy w stanie udźwignąć, ale w tym przypadku ta straszna kumulacja nieszczęść jest po prostu nie do ogarnięcia. Jesteś naprawdę wyjątkową osobą i mocno wierzę, że sobie poradzisz. Jak zawsze trzymam za Ciebie kciuki i myślę o Tobie cały czas!!! Malinko przepraszam za tą pomyłkę z IVF! W takim razie mam nadzieję, że już niedługo będziesz nosić pod sercem swoją kruszynkę! Ty też się trzymaj kochana!!! Nie wyobrażam sobie przez jakie piekło przechodzicie teraz z Kasią! Emmi ja wczoraj poprasowałam całą resztę prania, a moja cudowna kotka walnęła się jak basza w poprasowanych pieluchach tetrowych... I co tu począć? Dawaj wszystko od nowa :) W poniedziałek idę do mojej dr i dostanę skierowanie na cc. Wtedy pojadę do szpitala i się umówię, ale nie wiem jak to wygląda... Czy mogę sobie od tak termin wybrać? Chyba nie... Ja to bym chciała tak jakoś z tydzień przed terminem! Już mi się dłużyć zaczyna. Ale tak właśnie się zorientowałam, że w ogóle nie zdaję sobie sprawy z tego, że zaraz moja mała przyjdzie na świat... Iwi, Ewcia Wy już tuż tuż! Trzymam za Was kciuki kochane z całych sił :) Ale nas teraz czeka czas na forum fajny :) Same porody się szykują przez następne kilka tygodni :) Ewcia gratuluję pierwszej nocki we własnym domku :) Zapamiętałaś co Ci się śniło? Niunia z jednej strony to fajnie, że tydzień za tygodniem pooglądasz swoje maleństwa :) A takie usg nic złego nie robi więc nie masz się czego obawiać! I w życiu Cię nie opuścimy wariatko :) Zresztą zobaczysz jak szybko zejdzie do lutego, nawet się nie obejrzysz :) Ona macie strasznie trudny wybór z tym wózkiem! Szczerze to nie zazdroszczę. Ja ze swoim miałam ogromny problem, a przy bliźniaczym to musi być masakra. Ale na pewno znajdzie się taki, który od razu wpadnie Wam w oko :) A 6kg na plusie w 22tc i przy bliźniakach to jak dla mnie super mało! Magia po Twoim wpisie widać jak jesteś niesamowicie szczęśliwa :) Jest to po prostu cudowne!!! Ogromnie się cieszę Twoim szczęściem! Emka rzeczywiście Twój szkrab rośnie jak na drożdżach!!! Najważniejsze, że wszystko jest OK i maluch jest zdrowy :) Juka26 ja miałam 4 IUI i lekarz mi powiedział, że w zasadzie nie robi się więcej. Dlatego od razu decydowaliśmy się na IVF. U mnie też było wszystko dobrze - hormony, drożność, nasienie, tylko śluz wrogi dlatego staraliśmy się go ominąć właśnie za pomocą IUI. Ja tylko jak miałam 18 lat miałam poważne zapalenie wyrostka z zapaleniem otrzewnej bo prawie się wylał i z płukaniem całej jamy brzusznej więc lekarz przypuszczał, że właśnie to może być przyczyną problemów. Zwłaszcza, że prawą stronę mam całkiem do bani i bez wywołania nie miałam z tej strony owulacji. No ale jak jest tak naprawdę to do tej pory nie wiem... Gośka Twoja Sabinka to już duża pannica :) Ani się obejrzysz a będzie biegać jak szalona! Mam nadzieję, że z mężem to przejściowe kłopoty i szybko się Wam ułoży! No i żeby tylko stres nie odbił się na Twoim zdrowiu bo musisz dbać o siebie podwójnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
superburek chciałam zapytać czy cos więcej dowiadywałaś się w Urzędzie pracy w sprawie zasiłku już po porodzie? Ja dziś telefonicznie- i wiem tyle, że po chorobowym muszę się zarejestrować +miec wszystkie świadectwa wiadomo i zaświadczenie z ZUS ile byłam na chorobowym i z jakiej kwoty mi płacili. By dostać zasiłek trzeba przepracować 365 dni w ciągu 18 miesięcy- no ja mam tyle. Kurcze i myślę czy nie jechać do UP wczesnej- wypisać wszystko- żeby posprawdzały czy wszystko jest a potem po porodzie tylko zawieść bo faktycznie jak potem to może zejść sporo czasu....Rejestrowałam się po powrocie do Pl i pamiętam ze to trwało. A potem to by trzeba było co miesiąc listę podpisywać czy zamiast bezrobotnego przyznają w tej kwocie jakiś macierzyński???bo przecież bezrobotny to ten kto może podjąć pracę a Ty czy ja nie będziemy mogły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juka26
ines78,ale ola dziekuje wam bardzo:)powiedzcie dziewczyny jakie sa koszty in vitro i ile mieliscie zarodków podanych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magia> gratulajcje kochana! wreszcie masz przy sobie swoja Lenke :) super!!! Kasia>bardzo mi przykro z powodu utraty kruszynki i problemow ze zdrowiem Zuzy! urlop na pewno Wam sie nalezy po tych wszystkich nieszczesnych zdarzeniach! Ines> mi nie przysluguje macierzynski,pieniadze z ZUS bede miec wyplacane tylko do czasu porodu,a co najsmieszniejsze to dostaje co i rusz inne kwoty i nie mam kontorli ile tak naprawde mi przelewaja,bo raz 600zl,raz 490 i tak dalej... po porodzie by miec ubezpieczenie maz dopisze nas do swojego w firmie,w ktorej pracuje wybaczcie,ze nie do wszystkich pisze,ale u mnie bardzo ruchliwie,dzieciaki siostry "skacza po glowach",gotowanie,plotkowanie z mama i siostra,wiec nie ma kiedy nawet usiasc na net! pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIU- nie wiem co napisać tak bardzo mi przykro i trudno jest mi sobie wyobrazić co teraz przeżywasz. Ale pamietaj po burzy zawsze wychodzi słońce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny może Wy wiecie jak to jest z zasiłkami - bo widzę, że coś na ten temat piszecie. chodzi mi o to, że od września nie mam pracy dostałam wypowiedzenie i należy mi się 2miesięczna odprawa- a wtedy też będę miała crio. w sierpniu pójdę na l-4 i gdyby sie okazało, że jestem w ciąży to jak wtedy wygląda sprawa?kto wtedy będzie mi wypłacał kasę- o ile jakąś dostanę. a druga rzecz to taka - i chyba bardziej prawdopodobna bo jakoś w crio nie za bardzo wierzę- jak pójdę na 'kuroniówkę' i zajdę w ciążę to dostanę jakąś kasę, co wtedy mi się należy? Magia- serdecznie gratuluję. Twój wpis rozwalił mnie do końca- piękne przeżycia. Zresztą wszystkie mnie rozbrajacie- i ciężko mi Was nie czytać. Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akif pisz tu szybko co u Was???:) superburek- ja tez tak mam raz 660 raz 770 - pytałam i choc L4 dostarczam zawsze na 4 tygodnie ZUS płaci mi co 2 tygodnie ale za dni, raz za 13 raz za 15 i stąd te rożne kwoty-u Ciebie tak samo pewnie, Ja wiem ze macierzyński nie należy sie - mi tez nie, ale bezrobotne mi sie należy bo pracowałam rok w sumie ostatnio i myślałam że Tobie tez może. Dlatego chyba sie zarejestruje dla tych 500 zł przez pol roku w październiku , a potem też M mnie weźmie pod swoje ubezpieczanie. sloneczko ja tez się nie znam - sama błądzę w tym co należy się a co nie, więc nie chce Cie wprowadzić w błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu- to takie niesprawiedliwe.... dla aniołka... Łzy same do oczu się cisną po takim nieszczęściu. Trzymaj się nasza kochana koleżanko, bo masz dla kogo. Dla Zuzki dużo zdróweczka życzę, bo to w tej chwili najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojj dziewczyny tak dłuuuugo mnie tu nie było, że chyba nie nadrobię tych zaległości. Troszkę was podczytywałam w miarę jak miałam czas bo byłam ciekawa kiedy Kasia się odezwie ale nie myślałam, że z takimi niedobrymi informacjami. INES- gratuluję wyboru wózka. Mnie też się on bardzo podobał a kolor to w ogóle cudny. Tylko jak dla mnie to w MAXI COSI lepiej się składa stelaż i jest mniejszy i spacerówka w obie strony przekładana a i cena za którą kupiliśmy była dużo niższa niż Transportera. No to teraz Leoś ma nową furę i będzie śmigał:-) SUPERBUREK- jeśli chodzi o wagę to u mnie zapala się czerwona lampka w głowie. Z każdym tygodniem więcej i więcej a tu jeszcze dwa miechy. Nie martwiłabym sie wcale tylko u mnie najwięcej poszło w uda i w dupsko a z tego najtrudniej zgubić i jeszcze zimą. Twój Tymek to niezły psikus mamie zrobił. Mój mały teraz tak kopie, że brzuch lambalune tańczy. Odpukać jeszcze na taniec w brzuchu ma ochotę więc wiem, że wszystko ok. Fajny ten link z zestawem pieluch. Moja znajoma używała na początku pampersów ale póżniej przeszła na DADA z Biedronki. Mówi, że nie ma różnicy w jakości i są bardzo dobre. Różnica tylko w cenie!!! MAGIA- ogromne gratulacje. No i szkoła rodzenia może przyda się przy drugim bobo. Zazdroszczę już pisklaczka przy sobie. Ale z drugiej strony ten czas tak szybko leci, że aż niekiedy ogarnia mnie strach, że poród tuż tuż i czy sobie poradzę i fizycznie i psychicznie. EMMI- kurcze ale ci się teściowa trafiła no taki pasztet. U mnie odwrotnie jakby mogła to by mnie na rekach nosiła więc suma jest tego taka, że nie mam co narzekać. Ja w ubiegłym tygodniu pieliłam w ogródku moje warzywka i myślałam, że sie skicham tak mnie to wymęczyło a to była robota jak żadna ale nie w tym stanie. IWI- ty kochana już niedługo też bedziesz tulić swojego malucha a to, że wszystko boli tak to jest już na końcówce ale dziękować, że tylko na finiszu. MALINKA- fajnie, że się odezwałaś i trzymam kciuki za wrzesień:-) ONA81-moja znajoma ma blizniaki i kupiła wózek X-landera i bardzo sobie go chwali. Zerknij na niego w necie bo może cie zainteresuje a wiem, że ma duże pompowane koła. EWCIA- nie ma to jak na swoim:-). A pamiętasz co ci się śniło bo ten sen jest bardzo ważny? NIUNIA0205- nie martw się nie opuścimy cię bo to forum jest jak nałóg nie można sie z niego wyleczyć hihi;-). Jeśli chodzi o USG to jak miałam 4 razy wykonywane bo moja lekarka uważa, że jak na usg tych głównych wychodzi wszystko w porządku to nie ma co prześwietllać bąbla na wskroś. Ja też jestem tego zdania i jak mi nawet by zaproponowała dla popodglądania małego to bym się nie zgodziła. Znam taki przypadek kobiety, która kilka razy poroniła po pierwszym usg a za któryms razem wiedziała, że jest w ciąży ale na pierwsze usg poszła chyba koło 2 lub trzeciego miesiąca. GOSIA- no twoja księżniczka to już duża panna. Kurcze pamiętam jak czytałam twoje wpisy z pierwszej ciąży a już niedługo kolejnego szkraba będziesz tulic. Jejku ten czas zapierdziela. Kochana jak nie masz się komu wyżalić że M jest nie dobry to wal śmiało my jak na spowiedzi nikomu nie powiemy. Jeśli ci to ulży pisz i jeszcze raz pisz. ALE OLA- ty kochana małymi kroczkami juz się zbliżasz do finału. Rozumiem twoje pytanie na temat prasowania ciuszków. Też się zastanawiam. My tu sie staramy, pierzemy, prasujemy a jak sobie pomyslę, że maluch leży w szpitalu z mamą i przewija sie tyle osób odwiedzających i z personelu szpitalnego i każdy ma jakiegoś wiruska na sobie, ubraniu czy butach. To to jest w porządku a nie pranie ciuszków nie!!! Gdzie lu logika. Jak patrze na te małe ubranka to nawet porzadnie rozpędzić żelazkiem sie nie można a tu wszystko przede mną. Jeśli chodzi o metki to ja nie wycinam bo tak jak Emmi uważam, że łatwiej będzie sprzedać czy nawet rozmiar zobaczyć. U mnie w porządku. Porobione sa zakupy dla małego i zostały takie pierdoły jak szczoteczka, butelka, itp. Teraz musze się sama zaopatrzyc w rzeczy dla siebie i jest przede mna remont domku. W środę miałam wizyte u lekarza z małym w porządku a fikał, że nawet serduszka nie mogłam zobaczyc bijącego ale w końcu się uspokoił. Jest już ułożony głową w dół. Za trzy tygodnie usg więc będziemy wiedzieć ile mierzy, waży itp. Przepraszam jeśli kogoś pominęłam:-). Witam wszystkiego nowe kobitki na forum. Pozdrawiam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×