Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Tereska @

PORÓD (krok po kroku) w Szpital na Wyspiańskiego w BB

Polecane posty

Gość gość
jedna dziewczyna chciala rodzic naturalnie, miala swoja polozna a i tak miala cesarke i polozna nic nie pomogla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a 500 zl to nie jest malo jak dla mnie a tak biora polozne bo pytalam... lepiej dziecku cos kup, jesli moge doradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam oplaconej poloznej bo uwazam to za zbedne mam male powiklania ale moge startowac z sn a jak cos to skonczy sie cc znam ze tak powiem po sasiedzku pania polozna i sie radzilam jej. dobra opieka jest nawet bez oplaconej poloznej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie, opieka jest dobra, czy to sn czy cc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zaliczaja sie jedynie panie z noworodkow... wredne chamskie baby!!! ja jak rodzilam zglosilam ordynatorowi skarge bo to kpina co one wyprawiaja najlepiej zeby sie nie odzywac i dac im swiety spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie, panie od noworodkow koszmar. wielce maja pomagac a jak ja poszlam to do mnie z haslem ze ona mi nie pomoze przystawic dziecka bo nawet nie zdazyla zjesc.. a co mnie to obchodzi, sama sobie taki zawod wybrala|!!! zdrowe swiete nerwy tam miec do nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito
oj, zaczyna się.Już odchodzi mi czop z krwią. Ale się boję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powodzenia :) i spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Termin na kwiecień
Papurito powodzenia i czekamy na wieści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito
:) a ja jeszcze na chodzie. Mój mały kotek nie wybiera się jeszcze na świat. Jeszcze zdążę zrobić barszczyk i sałatkę. Ciekawe, kiedy moje dziecię weźmie się do życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito
upsss... od północy mam skurcze, już teraz co 10 min, po ok pół minuty. Jeszcze wyczekam chwile, Może akurat z męża wyparuje tych kilka kieliszków, które wypił przy wigilijnym stole. Dziecko nasze pierwsze tez się wyśpi. ehhe...a dziś rano byłam na KTG i zero skurczów ... mały szkrabek dał mamusi zjeść kolację wigilijną. Grzeczna dzidzia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Papurito jak tam?już po?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej. jak macie jakies pytania na temat porodowki i szpitala na wyspianskiego to piszcie bo ja juz po wszystkim.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny:) czytam czytam i czytam..może trochę za wcześnie, są tu majóweczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 11.37 Skorzystam z propozycji:) napisz proszę czy rodziłaś ze swoją położna czy nie? ja cały czas się waham czy rodzić tylko z mężem czy jednak zapłacić i mieć większy komfort psychiczny z położną... jakie ty miałaś odczucia? I napisz jeszcze proszę czy dobrze ostatnio słyszałam czy nie:podobno wprowadzili w końcu gaz rozweselający na porodówce, który podają przede wszystkim jako przyśpieszacz rozwarcia? miałaś? były jakieś wymierne efekty?:) z góry dzięuję i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej. ja rodzilam bez poloznej ale mialam cesarke,gdybym rodzila sn tez bym nie brala, ale osoby co byly ze mna na sali tez nie mialy poloznej i byly bardzo zadowolone po porodzie, polozne pomocne, im tez zalezy zeby szybko kobiety urodzily i byl spokoj. co do gazu to nie ma, pierwsze slysze. porod naturalny teraz jest ze rodzisz na boku lub kucasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa i proponuje rodzic z mezem, zawsze lepiej :) a po porodzie opieka dobra, lekarze fajni, jedynie panie od noworodkow niektore nie sympatyczne ale coz zrobic.. jest duzy nacisk na karmienie piersia co czasmi dobija jak sie nie ma pokarmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość z 11.27 a jak jest z salami pojedyńczymi...?można takowe załatwić?za opłatą...? pozdraewiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaanette
dziewczyny nie zabierajcie za dużo kosmetyków dla malucha do szpitala - dają tam jak wypełnisz ankiety 3 albo 4 pudełka z próbkami i tam jest tego dużo. Co do pokoi jednoosobowych to raczej ich brak. Ja byłam w 16 blisko maluchów i była to sala 3 osobowa. Aha rodziłam tam 2,5 lata temu ale system chyba ten sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do kosmetyków to nie zgodze sie z gosciem z godziny 17.21 gdyz w pudelkach jest tylko krem sudokrem a w szpitalu wola linomag lub zielony alantan i wg mnie lepsze sa a ja mialam bepanthen na brodawki rowniez i do pupy od razu. a szczerze mowiac potrzebne sa tylko pampersy, chusteczki nawilzajace i krem do pupy, ewentualnie ubranka ale szpital daje. co do sali to pojedyncza nie realna, sale 2-3 osobowe, zawsze razniej w dwojce bo jak pojdziesz sie umyc czy do toalety zawsze sasiadka ci zerknie na dzidziusia.. jak masz jeszcze pytania szczegolowe to pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzilam poczatkiem grudnia wiec jestem na swiezo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito
Dziewczyny,jestem już po.... 25.12 urodził nam się synek. W dniu Bożego Narodzenia obchodziłam podwójny cud narodzin :) Trafiłam rano na porodówkę, rozwarcie 5 cm, od razu na salę do porodu rodzinnego. Bałam się bardzo. bo według usg , mały miał wazyć 3900 kg, przed porodem zrobili mi też usg i wyszło 4150 kg - spanikowałam.Byłam jednak zdecydowana na poród naturalny, bałam się cesarki. Położna upewniła mnie, że większe dzieci szybciej się rodzą, hehe, za ciasno im, więc pchają się na świat:) To mój drugi poród (choć w zasadzie pierwszy, bo kilka lat temu rodziłam w Eskulapie, po znieczuleniu zew,op. nic nie czułam, zero skurczów, zero postępu w II okresie porodu, musieli mi zrobić vacum - najgorsze co może być !! ) Od razu dostałam oxydocynę, bo miałam słabe skurcze. POszło jak z bicza, na sali byłam od 09:00 , w czasie skurczy położna zaproponowała mi piłkę , potem wannę. Nie zdecydowałam się na lewatywę i żałuję, bo do dziś mam problem z pójściem do toalety, a tak już bym miała wolne jelita:). cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito cd
Przy porodzie trafiła mi się rewelacyjna położna -pełen profesjonalizm. troszkę na początku musiała mnie ustawić, bo panikowałam, nie słuchałam poleceń, nie kontaktowałam wręcz, nie mogłam się na nic zdecydować, ale finalnie jestem z niej zadowolona. Do porodu była też dr Sieradzka - bardzo fajna lekarka, miła, ciepła, ona mnie też szyła na koniec. Położna zaproponowała mi poród w pozycji bocznej , w Eskulapie leżałam plackiem na plecach. w 20 min zamknęłam II okres porodu - bolało jak cholera, ale jak już mały wyszedł, już nic nie czułam, ból odszedł samoistnie, najwspanialsze chwile w moim życiu, czuć jak mały wychodzi, ląduje na brzuchu, potem krótka ocena zdrowia, ważenie, mąż przeciął pępowinę. Mały ważył finalnie 3850 kg, 57 cm - fajne , duże dziecko. Położna musiała rozciąć krocze, bo bała się, że pęknę, ale to było o połowę mniejsze cięcie niż przy 1 porodzie, przy vacum. Szycie ze znieczuleniem miejscowym, nie czujesz nacięcia krocza, bo położna robi to przy szczycie skurczu. Potem dali mi synka pod koszulę - kangurowanie, leżałam tak z cieplutkim synkiem jakiś czas... Trafiłam mi się położna bardzo miła, profesjonalna, lekarka też..... Koleżanka z sali też chwaliła opiekę w czasie porodu. Mój syn urodziła się o 12:30 czyli 3, 5 h na sali porodowej, koleżanka z sali rodziła równo ze mną i urodziła o 19:30 - oj bidulka:) Po porodzie zabrali mi dziecko na 5 h, abym się przespała, potem jak szłam się wykąpać, wjechała pielęgniarka z małym, poprosiłam ją, że potrzebuje jeszcze 30 min na kąpiel, więc nie było problemu, zabrałam małego. Potem karmienie, 3 h z dzieciątkiem , na noc mi też zabrali małego, bo ulewało mu się - zachłysną się wodami.Pielęgniarka jakiś drenaż mu dała i pytała tylko, czy chce go mieć na noc, bałam się, więc go zabrały na noc...rano o -6:00 przywieźli mi synka do karmienia i tak byliśmy już cały czas ze sobą. Dziewczyny, nie bójcie się, tak rodzi się dobrze, obsługa jest ok, położne miłe i starają się, Panie od noworodków w moim przypadku trafiły się w porządku, salowe uwijały się,starały się, nawet jak zalałam podłogę krwią dwa razy, od razu przyszły, wymyły. Nie dajcie się nakręcać przez fora. Jak macie pytania, piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Papurito ogromne gratulacje!!! :) Czytając twojego posta przypomniał mi się mój poród i pobyt w szpitalu, który również nie wspominam źle. Coś w tym jest, że większe dzieci rodzą się szybciej,bo nasza 4 kg córeczka też w trochę ponad 4h się urodziła :) Najważniejsze,że wszystko dobrze poszło, dużo zdrówka dla ciebie i synka !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Termin na kwiecień
Papurito - gratulacje ;) super, że masz dobre wspomnienia z tego dnia i że jesteś zadowolona ze szpitala, dziewczyny a powiedzcie mi ile wziać do szpitala tych podkładów na łóżko 60x90 i ile par tych majtek siateczkowych?? nie wie ile kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madikaaa
Papurito gratulacje!! :) ja również dobrze wspominam ten dzień jak już z resztą wcześniej opisywałam:) Podkładów około 4-5 i tak samo majtek jednorazowych - przynajmniej ja tak miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito
Dziękuję za gratulacje.Na razie nasz synek tylko je, śpi i robi kupki:) Mi podkładów poszło - 1 na sali porodowej, a w pokoju poszło mi 6 sztuk.Lepiej wziąć więcej, resztę zużyjesz w domu. Majtek z siatki miała 5 sztuk - kupiłam w Auchanie za jakieś 8 zł. W domu też cały czas używam tych jednorazowych. W zasadzie można je spokojnie przeprać. Z praktycznych porad: nie zapomnieć o sztućcach, na korytarzu cały czas dostępna jest herbata, a także czajnik bezprzewodowy, więc weźcie sobie kubek czy też swoją herbatkę. Po porodzie miałam wilczy apetyt, koniecznie weźcie coś do zjedzenia.Tabletki przeciwbólowe mają Panie położne -ja dostałam listek paracetamolu. Na sali porodowej dostałam też zastrzyk z NOSPA, więc też swoich nie zużyłam. Miałam problem z piżamami, wzięłam 3 i okazało się za mało. Jedną zużyłam przy porodzie, po kąpieli od razu się przebrałam w kolejną, która mi się przemoczyła od razu - więc w dzień porodu siostra zabrała mi obie koszule do prania, została mi ostatnia. Obczaiłam wtedy, że , żeby nie ubrudzić koszuli, podczas spania podciagałam ją pod biust i leżałam gołą pupą na podkładzie, więc tylko podkład się brudził:):) Ogólnie polecam wziąć 4 koszule, będzie bez stresu. Nie zapomnijcie koniecznie o klapkach pod prysznic, tam jest wszystko:(, mi położna od razu po porodzie kazała jak najszybciej się wysikać sugerując, że jak nie dam rady normalnie, to pod prysznicem mam to zrobił, więc te klapki to podstawa. Aha, na salach jest bardzo gorąco, więc piżamy z krótkim rękawem, cienkie szlafroki. piszcie w razie pytań... Szczęśliwego Nowego Roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popurito ja lezalam przy oknie i okna sa tak nie szczelne ze w nocy jak wstawalam do malego to trzepalam sie z zimna wiec wszystko zalezy gdzie dostaniesz lozko!!! wiec nie mow ze jest goraco!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAPURITO
OK, kwestię ciepłoty w pokojach zostawiam ocenie każdego z osobna.ja leżałam w sali 21, łóżko pod oknem i przy kaloryferze... było ciepło, choć kaloryfer był letni, ale na zewnątrz było ok 10 stopni.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala_B
Cześć Dziewczyny! Mam termin na 15 stycznia i też wybieram się na Wyspiańskiego. Mam pytanie, czy po porodzie naturalnym trzeba spędzić w szpitalu dwie czy trzy doby? Z góry dziękuję za odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×