Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Tereska @

PORÓD (krok po kroku) w Szpital na Wyspiańskiego w BB

Polecane posty

Gość gość
jeśli wszystko bedzie ok to 2 doby, zalezy o ktorej godzinie urodzisz ale jak miejsc nie bedzie to cie puszcza chocby wieczorem wg godz urodzenia w drugiej dobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito
Urodziłam w środę o 12:40 i wypuścili mnie w piatek o 13:00,musiałam czekać , aż minie 12:40, żeby były pełne 2 dobry.pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość BG
PAPURITO czy mogłabyś napisać jakie dokumenty trzeba mieć przy sobie jadąc do szpitala. na liście w szpitalu jest dowód osobisty i karta chip. karta ciąży to oczywiste ale czy trzeba coś jeszcze? z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito
Jeśli chodzi o dokumenty, jakie są wymagane do szpitala to: dowód osobisty, karta NFZ, karta ciąży, a także wynik oryginalny grupy krwi, wynik badania GBS oraz wynik krzywej cukrzycowej. GBS - ten wymaz robi się na końcu ciąży między 33-37 tc, bo jak się okaże, że masz paciorkowca, to trzeba zaaplikować Ci antybiotyk.W czasie porodu lekarka cały czas wypełnia jakieś dokumenty i wówczas mnie poproszono o wynik krzywej cukrzycowej - oczywiście ja tego nie miałam, lekarz mi zlecił, ale nie zrobiłam tego :(. To tyle z dokumentów.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć dziewczyny, mam termin na 12 stycznia i chciałam zapytać czy jak już trafię do szpitala to mój mąż dostanie zwolnienie z pracy-opiekę nade mną? czy dopiero od dnia kiedy opuszczę szpital? kto powinien to zwolnienie wypisać i ile go jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz tez po porodzie... urodzilam sylwestrowego misia:) mialam miec swoja polozna ale ostatecznie sie nie zdecydowalam co sie okazalo opieka naprawde rewelacyjna rodzilam dlugo... trafila mi sie pani Ula zlota kobieta!!! bardzo mi pomogla w porodzie..jezeli chodzi o cieplote ja miala lozko przy oknie i caly czas z niego ciaglo!! balam sie zeby mnie nie przewialo maja w szpitalu nieszczelne okna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito
Gratulacje , też masz niezłą datę porodu.Ja mam 25.12.13 :) Popieram jeszcze raz gościa powyżej. Opieka jest super, położne też do rany przyłóż. Mi się trafiła Pani Beata... profesjonalizm , zapał, gdyby nie Ona, chyba dałabym nogę z porodówki:) Bardzo mi pomogła:) Podobnie jak Pani dr Sieradzka, która była na końcówce porodu - super babka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito
Ile może ważyć woda zgromadzona w organizmie w czasie ciąży?? Ostatni miesiąc w ciąży miałam tragiczny, byłam cała popuchnięta, dłonie jak Schwarzeneger, nie dałam rady ich rano zamknąć w pięść, twarz spuchnięta, nogi jak kołki, o stopach nie wspomnę, w buty męża tylko wchodziłam.Do 7 miesiąca ciąży przytyłam 5 kg, a przez dwa kolejne waga rosła jak oszalała, nawet po 1kg co 2-3 dni.Byłam przerażona - przybrałam kolejne 13 kg czyli łącznie 18 kg. A po porodzie - jak wróciłam ze szpitala ważyłam o 7 kg mniej (ok, dziecko 4 kg, łożysko z 1 kg, wody ... zgadzałoby się łącznie 7 kg), jak zaczęła i schodzić woda z organizmu, opuchlizna malała, waga zaczęła drastycznie spadać, dziś, jest 14 dni po porodzie, a ja mam na wadze - 15 kg mniej !!!Pojechałam dziś do siostry sprawdzić, czy na jej wadze jest tak samo! Fakt, teraz jak karmię jej zdrowiej, bez słodyczy, tłustych potraw i smażonych, ale nie odchudzam się bynajmniej. Czy faktycznie ta woda zebrana w ciele aż taką wagę robiła???? I jeszcze jedno pytanie, nadal wyczuwam w kroczu dwa szwy , 3 szwy wyszły mi wcześniej. Czy te pozostałe nie powinny już mi też wyjść? Czy powinnam jechać na ich ściągnięcie. Położna przy porodzie mówiła mi, że mam szwy rozpuszczalne, ale chyba te wewnątrz, a z zewnątrz były normalne (przypominały białe pętelki jakby z żyłki). Poradźcie dziewczyny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, jestem z okolic Pszczyny i nie wiem który szpital wybrać:( To będzie mój pierwszy poród i strasznie się boję:( mam kilka pytań co do szpitala na Wyspiańskiego: 1. Czy przed porodem robią lewatywę i trzeba zabrać swoją? 2. Trzeba mieć swoje ubranka dla maleństwa czy tylko na wyjście ze szpitala, jak tak to jakie i ile? 3. Czy warto opłacić położną? 4. Czy są jakieś specjalne wymagania co trzeba zabrać do porodu? 5. Można jakoś uniknąć nacięcia? 6. Czy warto chodzić do szkoły rodzenia? Jakoś mnie to wszystko przeraża:( Bardzo proszę o odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej. wybacz za szczerosc ale prawie wszystkie pytania co zadalas byly w ostatnich tematach na forum wiez na spokojnie sobie poczytaj, co do szkoly rodzenia ja nie chodzilam i tez rodzialam pierwszy raz i spoko.. nie ma co sie przejmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie dziewczyny! jestem w 33 tyg. i też wybieram się na Wyspiańskiego,choć ostatnimi czasy słyszałam wiele pozytywów na temat wojewódzkiego. Ja jednak wybrałam szpital nr 1 bo mam lekarkę stamtąd. Też się troszkę boję, ale mam już wiele opinii i jestem dobrej myśli. Położnej nie opłacam bo podobno i tak są przyjazne. Jedyne na czym mi zależy to na sali do porodów rodzinnych. Ma ktoś może informacje jak to wygląda? Czy jest dostępna bez problemu (jeśli oczywiście jest wolna)? A może któraś z was na takiej sali rodziła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli zamierzasz rodzić z mężem/partnerem, a sala do porodów rodzinnych nie będzie zajęta to na pewno będziesz mogła z niej skorzystać, podobnie jest gdy masz swoją położną, Nie wiem jak to jest gdy nie rodzisz z mężem i nie masz położnej. Ja rodziłam na tej sali i z pewnością robi lepsze wrażenie niż ta ogólna, daje większe poczucie intymności, no i przede wszystkim jest możliwość skorzystania z wanny- zrelaksowania się (przynajmniej w tej początkowej fazie porodu, bo potem to już ciężko ) :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala_B
Ja jestem w szpitalu od poniedziałku, wczoraj urodziłam - poród sposobem naturalnym. Rodziłam na sali do porodu rodzinnego, cały czas był ze mną mąż. Przy porodzie pomagała mi bardzo młoda i sympatyczna pani Ania. Jestem bardzo zadowolona, szczególnie że to moje pierwsze dziecko. Opieka jest naprawdę w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito
Gratulacje Ala:) Ja rodziłam tez na sali do porodu rodzinnego, nie wiem jak wygląda sala ogólna, ale w tej do rodzinnego faktycznie jest przytulnie, światło stłumione, muzyczka leci, wanna daje też ukojenie w pierwszej fazie porodu ( choć uważam, że przy moim wzroście 170 cm, za ciasna ta wanna). Mąż był też cały czas ze mną. Głupie to strasznie, ale naprawdę , to wsparcie się na dłoni męża bardzo mi pomogło, ściskałam go przez 25 min II okresu porodu, aż miał sine palce i moje paznokcie powbijane w skórę.Nie wyobrażam sobie być tam sama. Obok z sali przychodziła inne położna, która była przy porodzie mojej koleżanki z sali i śmiejąc się pospieszały nas , żebyśmy skończyły już, bo im też by się przydała sala i wanna :):) Drugim razem weszły i powiedziały, że nam zazdroszczą, że już kończymy :):) bo one zaczęły równo z nami rodzić od 09:00, my skończyliśmy o 14:40, a one o 19:30 . Masakra:( Po mnie więc salkę rodzinną wzięła ta właśnie koleżanka:) Ogólnie jest walka o tą salkę rodziną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi82
Witajcie przyszłe mamusie, Jestem w drugiej ciąży i mam termin zaraz na początek kwietnia. Pierwsze dziecko urodziłam w Esculapie: zaczęłam rodzic naturalnie, ale ze względu na brak postępu porodu i inne nieciekawe objawy zrobiono mi cesarkę. Gorąco polecam ta placówkę:pieka super, warunki też, jedzenie pyszne. Teraz niestety płaci się straszne pieniądze za poród, dlatego zdecydowałam się na szpital na Wyspiańskiego. Z relacji mojej kolezanki, która rodziła tam we wrześniu wynika, że jest ok. Jedyny minus to trzeba miec swoje talerze i sztucce co jest śmieszne, swoje tabletki przeciwbólowe, bo nie zawsze mają, po porodzie zero prywatności jeśli chodzi o badania kontrolne, a i to opłacanie położnej jest dla mnie śmieszne, bo tyle sie płaci składek podatków itd. i połozna, która się toba dobrze zajmnie, z uśmiechem na twarzy, a nie łaską powinna byc standardem. Ale wiadomo żyjemy w Polsce. Zdecydowaliśmy z mężem,że oplacimy polecona połozną żeby przypadkiem nie trafic na jakaś "wiedzme". Polecono mi Panią Beatę Zyzdę i mam nadzieję, że wszystko będzie ok, bo mimo że to moja druga ciąża to boje się jak przy pierwszej, bo będę rodzic w innym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala_B
Urodziłam w środę, przepraszam za pomyłkę ale wrażenia robią swoje. Co do tabletek wszystko dają, położne są bardzo miłe. Od poniedziałku nie spotkałam się z niemiłą osobą, talerzy nie trzeba mieć swoich, co do sztućców to raczej mało kto chce używać szpitalnych ;) sensu wykupienia położnej jakoś nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratuluję wam dziewczyny udanych porodów;-) mnie czeka to w lutym. ale mam wspaniałą panią doktor, która obiecała odpowiednio się mną zająć więc aż tak bardzo się nie boję. poza tym to moja druga ciąża. pierwszego pobytu w szpitalu nie wspominam zbyt dobrze gdyż był to esculap. ale to było kilka lat temu. o ile poród był ok, o tyle późniejsza opieka beznadziejna. nikt mi nie pomagał przy dziecku, choć po znieczuleniu przez dwa dni chodzić nie mogłam. ale na szczęście to stare dzieje. mam nadzieję, że teraz będzie dużo lepiej. zamierzam skorzystać z sali do porodów rodzinnych bo wsparcie męża,a właściwie jego ręki, jest nieocenione:-) napiszę jak już będzie po wszystkim, a wszystkim oczekującym mamusiom życzę powodzonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madikaaa
w jakich pozycjach rodziłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a powiedzcie czy szpital pobiera jakaś opłate za ta sale za poród rodzinny....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma oplaty za sale rodzinna, porod w pozycji na boku lub na kleczaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem obecnie w 39tc.... nie miałam robionego GBS jak to teraz jest...robić go na szybko czy w szpitalu profilaktycznie podadza antydiotyk?bo z tego co wiem to na wynik sie czeka 5-7 dni....a moge nie zdazyc juz nawet wyniku odebrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito
Cześć. Mi położna zaproponowała pozycję na boku, piszczelą wspierałam się na ramieniu położnej, potem , jak już położna musiała się skupić na wyciąganiu małego, sama trzymałam się za kolano unosząc go do góry. Pozycja taka daje swobodę do wygięcia się kości ogonowej i faktycznie jest ona o niebo lepsza niż leżenie plackiem (tak rodziłam w Eskulapie w 2006r). Koleżanka z sali zaczęła na klęczkach , a skończyła na boku. Ogólnie jest walka o salkę rodzinną, kto pierwszy ten lepszy, chyba, że masz ugadane wcześniej, że ją dostaniesz :) . nie ma opłaty (jak pisał gość przede mną). :) powodzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madikaaa
Przed porodem bardzo się bałam, że trafię akurat jak będzie zajęta (sala do p.rodzinnych) bo nie wiem jak można sobie ją wcześniej zarezerwować kiedy dzień porodu jest loterią... Teraz nie wyobrażam sobie żeby rodzić bez męża i to chyba jedyny, duży minus Wyspiańskiego, że nie wiadomo czy się uda z salą do rodzinnego bo na tych ogólnych salach to nie zawsze mąż może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od Dr Balisia wiem, że jeśli nie ma GBS to w szpitalu profilaktycznie podają antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość z 20:42 dzieki bardzo za info.....super....bo juz wpadałam w niemałą panike.....termin juz niedługo a badania zeby zrobić troche za pozno bo lada dzień moze coś zacząć sie dziać...odetchnełam..... dzieki wielkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny! Mam pytanko, czy któraś z Was miała może do czynienia z położną z wyspiańskiego, panią Edytą Zyzdą? Ktoś mi ją polecił, jednak chciałabym usłyszeć inne opinie:)) z góry dziękuję za odpowiedź, jeżeli któraś z Was może pomóc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reni261
Witam, ja rodziłam w tym szpitalu w lipcu ubiegłego roku, moją położną była wlasnie pani Beatka Zyzda:-) Jest położną ale przedwszytkim kobietą która emanuje ciepłem, wrażliowscią i ma ogromne serducho. Moj poród trwał bardzo długo ponieważ maluszkowi nie spieszyło sie na ten świat a juz byłam po terminie, moj pobyt w szpitalu trwał 17 dni ale przetrwałam dzieki opiece pani Beatki ale i również całego personelu szpitala. Opieka lekarzy i połoznych jest w tym szpitalu jednym słowem rewelacyjna. Gdy zdecyduje się na drugie dziecko to napewno poród w tym samym szpitalu i pod opieką pani Beatki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito
Pani Beata Z. - jak rodziłam 3 tyg temu, trafiłam na tą właśnie położną, ona mnie wzięła i była ze mną od początku do końca. Powiem to jeszcze raz, że gdyby nie jej opieka i pomoc, to bym chyba zwiała z tej porodówki. Jakby mi się trafił ktoś inny (a same zobaczycie, że niektóre z Pań wręcz odpychają od siebie), to bym się poryczała. Pani Beatka - miła, ciepła, fachowiec pełną gębą, wszystko wytłumaczy, pomoże, stara się bardzo. Pyta Cię o wszystko , żeby ten czas porodu był dla Ciebie miłym wspomnieniem. Jak musi naciąć krocze, to robi to sama , tyle nacina ile trzeba, stara się chronić krocze do możliwych granic. Mnie musiała troszkę na początku poustawiać, bo świrowałam i nie słuchałam jej. Ale to było dla mnie akurat dobre, bo się skoncentrowałam i szybko poszło w 3,5 h :). Stara się rozluźnić atmosferę na sali porodowej...jak tu rodziłam już główkę, a ona z moim mężem dowc***owała i żartowała... rozśmieszało mnie to, choć mi nie było do śmiechu. Po porodzie też przyszła do sali, zapytała jak się czuję. Reasumując, jak trafisz na Panią Beatę - to się nie zawiedziesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem ze tam jest tylko jedna sala do porodu rodzinnego... ale czy na sali ogólnej można być w początkowej fazie z partnerem?czy tylko na ta sale do rodzinnego jest wpuszczany?jak to wyglada jesli sala do porodów rodzinnych jest akurat zajeta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co wiem to na sali ogólnej obecnie też można rodzic z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×