Gość chcę być szczupła... Napisano Grudzień 30, 2010 Witajcie dziewczyny Wczoraj byłam na step aerobic, bo na rowerku juz mnie tak tyłek boli, że n ie mogę siadać. Dziś okropny ból w łydkach. Jescze chyba nigdy nie trenowałam łydek. Do tego chodzę w wysokich szpilkach więc jak założyłam trampki to już inne mięśnie pracują. Cała sala w lustrach. Same szczuplutkie dwudziestki i ja... jedyny 40-letni wieloryb. Ale mam wadę, która wczoraj była zaletą. Niedowidzę i wydawało mi się z daleka, że nie tak ze mną całkiem źle. Dopiero jak podeszłam do lustra, to niczym Bazyliszek. Grubasek, tłuściutki, ale za to na buźce żadnej zmarszczki. Czyli że jakieś plusy są. Niestety dzisiaj nie byłam na treningu, bo byłam na imieninach. Pani domu upiekła ciasto i nie wypadało nie zjeść. Zjadłam. Trudno, ale teraz woda i pokrzywka. Jeszcze muszę nauczyć się odmawiać. Dobrze mi szło do tej pory, a dziś to ciasto. Nie poddaje się, bo tak naprawdę ostro wezmę sie od pierwszego. W dodatku dostałam karnet dodatkowy na siłownię w godzinach rannych. Dla mnie to ważne, bo mój mąż ciągle mnie podejrzewa o kochanków. Brak słów po prostu. Chyba, że jakiś ślepy by się nawinął. Gdera, aby gderać. Nie chce mu się odchudzać i mi robi problemy. Każde wyjście na trening okupione jest awaanturą. Na szczęście wkalkulowałam to w cenę schudnięcia. Zniosę to wszystko. BO CHCĘ BVĆ SZCZUPŁA! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
EAD1001988 0 Napisano Grudzień 30, 2010 Dziewczyny nie dajcie się swoim partnerom, nie pozwalajcie sobie na docinki i awantury. Szanujcie siebie, nie poswiecajcie sie w imie "milosci" Jeśli mogę coś polecić na wyszczuplenie nog czy ramion to zapytajcie sie na silowni lub w salonie kosmetycznym o "rolki". Uda mnie bolą jak po intensywnych cwiczeniach, a jak to pieknie dziala na cellulit:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w przyszłości lepsza Napisano Styczeń 2, 2011 Hej Dziewczyny ! Mam nadzieję że mogę się do was dołączyć. Mam 176 i ważę 76 kg. Noszę rozmiar spodni 38-40 a bluzek to tak l. Najwięcej tłuszczu mam osadzonego na brzuchu i udach. Jak u każdego grubasa inne części ciała też są obrośnięte tłuszczem. Będę stosować dietę 1000-1200 kalori stosowałam ja jakieś pół roku temu przez jakiś tydzień i schudłam 4 kg jednak nie nabrałam nawyków żywieniowych i jadłam ja świnia. Wróciły mi z tego dwa kilogramy :). Mam taką karteczkę bo byłam kiedyś u dietetyka na której mam rozpisane jedzenie na każdy dzień tygodnia, tylko muszę sobie wybrać do niego dodatki jak np warzywo, owoc. Chciałabym schudnąć do 55 kg, jednak wiem że do tego lata jest to niemożliwe więc mój pierwszy cel który muszę osiągnąć do czerwca to 65 kg. Następne 10 kg chce zrzucić do do października. A później bd kontynuować zdrowe jedzenie jednak moje odżywianie nie będzie aż tak bardzo "kontrolowane". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w przyszłości lepsza Napisano Styczeń 2, 2011 A wiec tak waże 76 kg mam 176 wzrostu. Chce schudnąć do 55 kg. Bd na diecie 1000-1200 kalori. + Cwiczenie . Bd oczywiście stosować się do rad które były tu udzielone Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę być szczupła... Napisano Styczeń 3, 2011 Witajcie dziewczyny Nie obżarłam sie w Sylwestra ani w Nowy Rok. Od dzisiaj dołączyłam 2 razy dziennie ćwiczenia. Rano na bieżni (siłownia czynna o9d 6.00 a wieczorkiem do wyboru aerobic, zumba, albo rower. Wybieram rower. Jest okropny, ale spala się na nim 1000 kalorii. Trzymam za was kciuki i za siebie ma się rozumieć. Dziś jadłam rano dwie kromki ciemnego pieczywa z korniszonym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
w_przyszlosci_lepsza 0 Napisano Styczeń 3, 2011 jak ja zaczęłam pisać to nie ma tu nikogo ;/ Dzisiaj zjadłam bardzo mało bo tak szczerze to nie miałam czego zjeść, dopiero byłam na zakupach i kupiłam sobie zdrowe smakołyki. Śniadania nie jadłam bo nie było nic wypiłam tylko herbatę nie słodzoną. Drugiego śniadania też nie zjadłam ponieważ nie miałam czego. Zjadłam obiad: Zupę jarzynową ale taką "suchą" bez ziemniaków i warzyw tylko taka woda z proszkiem(była bardzo smaczna) wzięłam sobie łohelkę , Na drugie danie zjadłam pieczona rybę . Podwieczorku też nie jadłam bo nie miałam czego. Dopiero przed kolacja byłam na zakupach. Na kolacje: ! kromka chleba żytniego z wasy ,na nią plasterek szynki + 4 plasterki ogóra + dwa plasterki pomidorka + plasterek cebuli. Bardzo smaczna była ale nią nie pojadłam ani troszeczkę. Co do herbaty to nie słodzona mi nie smakuje ale pewnie się przyzwyczaję, czuje się lekka i wg jednak czuje ssanie w żołądku. Jakie przekąski jecie gdy dokucza wam głód? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
w_przyszlosci_lepsza 0 Napisano Styczeń 3, 2011 A i ćwiczyłam dzisiaj przez pół godziny:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ankaZG Napisano Styczeń 3, 2011 hej :) jak po sylwestrze??? ja się ograniczałam :) chipsów nie tknęłam :D jestem z siebie dumna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
elammm 0 Napisano Styczeń 3, 2011 ja też się ograniczałam i to bardzo i zjadłam jednego chipsa a tak mnie kusiło na więcej ale wytrzymałam tylko wczoraj zjadłam trzy małe czekoladki merci ale dzisiaj już mam mandarynki na kolacje:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę być szczupła... Napisano Styczeń 3, 2011 Dziewczyny, sorki, ale oczywiście nie poprzestałam na ciemnych chlebku z korniszonem. Po chlebku z korniszonem, bez masła, oczywiście, pobiegłam na bieżnię - e tam pobiegłam - podjechałam, bo jeszcze musiałam poprawić deklarację VAt, bo się walnęłam o 2 złote i mnie urząd ścigał, a potem do sklepu i kupiłam maślankę, bo nie było kefiru i wypiłam dwie duże maślanki truskawkowe. Byłam strasznie głodna. A potem ugotowałam ryż brązowy, a dla rodzinki ziemiaki, bo oni nie chcą diet i mięsko i sobie myk ten ryż i polałam sosem, ale bez śmietany, bez mąki, ot taki z warzywami., a potem na trening, jednak wybrałam aerobic, a potem 2 jabłak. Po treningu strasznie chce się jeść. I na tym poprzestałam. Wypiłam 3 litry wody - wszystko podczas ćwiczeń , a w domu dzbanek pokrzywy. To tyle. Czuję, że spełniłam dobrze swój dietetyczny obowiązek. Aha i w moim horoskopie (bliźnięta) jest napisane, że pierwszy raz w życiu uda mi się wypełnić noworoczne postanowienie. I tego się trzymam. BO... Chcę być szczupła. Buźki dla Was ... jeszcze grubasek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę być szczupła... Napisano Styczeń 3, 2011 Ćwiczyłam dzisiaj ponad dwie godziny. Raniutko i o 19.00. Jestem z siebie dumna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę być szczupła... Napisano Styczeń 3, 2011 W_przyszłości_lepsza Tutaj jedna pani pisała, żeby jeść jako przekąski dużo takich pierdół w occie. Ogórki, grzyby, paprykę, czy nawet śledzie. Ma to mało kalorii, a zaspokaja głód. Pozdro. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
w_przyszlosci_lepsza 0 Napisano Styczeń 4, 2011 Widocznie musiałam przeoczyć. Ja dzisiaj zjadłam dość dużo: śniadanie: Dwie kromki chleba żytniego wasa na nie po jednym plasterku szynki ,cztery ogórka , po dwa pomidora. Na obiad: łohelke zupy pomidorowej z łyżką ryżu i do tego kawałek gotowanego kurczaka Na kolacje (tragedia): Bułkę gracham -miała więszy rozmiar niż pięść z szynka pomidorem cebulką szczypiorkiem i do tego wypiłam gorący kubek. Co do ćwiczeń to jestem chora i postanowiłam się nie przemęczaś , wiec troche poodbijałam piłkę porozciągałam sie i stawałam na głowie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
moni.78 0 Napisano Styczeń 4, 2011 Witam serdecznie - wchodząc na kafeterię miałam rozpocząć nowy topic, ale idealnie dla mnie, jest już taki o właściwym dla mnie tytule. Mam 165 cm wzrostu i ważę - wstyd się przyznać 78 kg :(. Od urodzenia dziecka (8 lat temu) nieudolnie walczę z kg - najpierw było ich do "zrzucenia" 10 kg teraz jest 25. Mam nadzieję, że tym razem uda mi się coś z tym zrobić - bo czuję się fatalnie we własnej skórze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
moni.78 0 Napisano Styczeń 4, 2011 Dietę zaczęłam wczoraj (zaraz po Świętach, podczas których nie było chyba osoby, która nie zwróciłaby mi uwagi - jak bardzo przytyłam :( ) - jestem wściekła na siebie, że doprowadziłam się do takiej wagi, no ale jak się zjada takie ilości słodyczy co ja --- nie ma się co dziwić --- dlaczego efekt jest - jaki jest :(. Dlatego KONIEC ZE SŁODYCZAMI !!! nie potrafię ich ograniczyć, dlatego (póki co - muszę je wyeliminować). Czego jeszcze potrzebuję ? Hmmm ... szybkich efektów, które dadzą mi motywację do działania oraz powtarzania sobie, że dieta musi być długodystansowa ---- bo inaczej - szybko (po pierwszych zadowalających wynikach) zakończę mój maraton i jeszcze szybciej osiągnę efekt jo-jo (co zazwyczaj robię). Dobrze, że przynajmniej wyciągam jakieś wnioski :) ze swoich porażek ... O4.01.11 zaczęłąm dietę Dukana i zamierzam (wstępnie wytrwać na niej 3 m-ce (1-2 etap). Czy ktoś z Was ją przerabiał ? podobno efekty niezłe. Mam nadzieję, że w tym czasie nie powinie mi się noga i nie będę musiała musiała myśleć nad czymś innym. Muszę być twarda :). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę być szczupła... Napisano Styczeń 5, 2011 Witaj Moni Każda z nas doprowadziła się do stanu dużej nadwagi, ale głowa do góry. Każdy moment jest dobry, by zacząć inaczej. A więc ja też dzis troszkę zjadłam 1. dwie kromki ciemne z pomidorem 2. 2 naleśniki ( o zgrozo) uwielbiamy je z synem i jak mu smażyłam nie mogłam się powtrzymać 3. talerz zupy rybnej bez żadnych zapraw itd. 4. jabłko ale za to byłam rano na bieżni godzinę i spaliłam 450 kalorii byłam o 19,00 na aerobicu ile spaliłam nie wiem. Od jutra stanowczo zmienię również sposób odżywiania. Wyeliminuję mąkę. Ważę 75 Wzrost 158 Nadwaga 25 Obwód w tyłku 112 obwód w udzie 67 (kiedyś miałam tyle w pasie) obwód w łydce 40 Jest o co walczyć. Mam ogromną motywację. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę być szczupła... Napisano Styczeń 5, 2011 Dodam jeszcze, że nie ma mięśnia, który by mnie nie bolał od ćwiczeń. Dziś drugi dzień byłam na bieżni i myślałam, że po 5 minutach skończę, ale się zawzięłam. Dosłownie jakby mi ktoś nóż w łydki wbijał. Jak zeszłam po godzinie to kręciło mi sie w głowie. Natomiast wieczorem na aerobicu babka dała nam taki wycisk, że szok, jednak teraz mam tyle energii, że nie mogę zasnąć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość improvedb430 Napisano Styczeń 5, 2011 Witam, czy mogę się dołączyć? Mam 29 lat, chciałabym schudnąć 17 kilo - tyle przytyłam w ciągu 2 lat przez problemy hormonalne i zasiedziały tryb życia.Chcę zacząć od krótkiego detoxu, a później dieta plus wzmożony ruch. Z mięs jem tylko ryby i owoce morza, mam słabość do makaronów i słodyczy. Teraz przez kilka dni będę w podróży z ograniczonym dostępem do wagi i centymetra, ale w weekend pomierzę się i zacznę odliczanie. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego grona. Uściski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
moni.78 0 Napisano Styczeń 5, 2011 chcę być szczupła - podziwiam za mobilizację do ćwiczeń - dla mnie jest to koszmar, niestety wiem - ze jest to konieczne dla zdrowego trybu życia i odchudzania - ehhh może jak schudnę z 15 kg :) i przestanę poruszać się jak słoń - zacznę jeździć na rowerze (jedyna tolerowana forma ruchu) - to tak około czerwca ... jak dobrze pójdzie ... Myślę, że maksymalne ograniczanie produktów mącznych to super pomysł i chyba daje równie dobre efekty. Dla mnie najgorszy jest nałóg jedzenia słodyczy, dlatego tj. wspominałam, zaczęłam od całkowitego wyłączenia ich z jadłospisu. To mój 4 dzień na diecie - nie jest źle ... Nie odczuwam głodu i bardzo staram się wyciągać z wnioski z poprzednich nieudanych diet, np. nie dopuszczam do uczucia głodu. Staram się jeść 5 razy dziennie. Nie mam łaknienia na płyny, ale staram się więcej pić itp. Postanowiłam sobie jeszcze jedno - schować wagę !!! Nie będę się wkółko ważyć tj. miałam w zwyczaju. Zawsze prowadziło mnie to błędnych decyzji - w przypadku utraty wagi - za szybko odpuszczałam, bądź pozwalałam sobie na małe grzeszki. W przypadku nie ruszania wagi z m-ca - byłam ciągle wściekła. Dziś wiem, że łatwo jest tylko przytyć :( a odchudzanie to ciężkaaaaa praca i zamierzam podjąć wyzwanie :). Dlatego będę ważyć się 1 raz w m-cu. Wystarczy, by nie zwariować :). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
moni.78 0 Napisano Styczeń 5, 2011 Poprawiłam stopkę na mooocno optymistyczną :) W sumie powinnam chyba zalogować się na topicu o diecie Dukana, ale wiem - że nie zamierzam stosować jej w pełnym zakresie np. jem czerwone mięso (choć zamierzam je eliminować), nie zadowalają mnie 2 łyżki otrąb dziennie. Moje pierwsze 100 dni wzoruje na diecie Dukana - ponieważ słyszałam o jej świetnych rezultatach a ja takich potrzebuję :) jak i dlatego, że wydaje mi się najbardziej przyswajalna - można jeść bez ograniczeń, produkty białkowe a takie, stanowią moją ulubioną część jadłospisu. Moja dieta do tej pory wyglądała następująco 10% w miarę normalne jedzenie, 10 % fast-food'y + dodatki majonezo-soso-podobne, 80% słodycze, ciasta, drożdżówki ---- w pracy najłatwiej i najszybciej sięgnąć po coś pysznego, gotowego i na wyciągniecie ręki.Odkąd zmieniłam pracę przytyłam w niej 18 kg w niecałe 2 lata - nieźle nie ???? !!!! Wstyd !!! Chyba zacznę pisać taki dekalog w zakładce o mnie - do czego się zobowiązuję i co zamierzam zmienić - bo stopki chyba, by zbrakło:). Damy razem radę :) musimyyyy !!!! 20 kg w dół i już :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę być szczupła... Napisano Styczeń 5, 2011 Moni Nie chcę cię zniechęcać, ale ja zawsze, mimo tuszy, miałam wyniki jak młody Bóg. I w ubiegłym roku przez 10 dni stosowałam Dukana. Po czym poszłam zrobić wyniki, bo zawsze raz w roku robię. Miałam cholesterol w górnych granicach. Pani spytała mnie czy przypadkiem nie jestem na Dukanie. Od razu to rzuciłam. Nie schudłam zbyt dużo na tej diecie. Przez 10 dni 2 kilo. Oczywiście, gdy ją rzuciłam od razu przytyłam. Zastanów się czy Dukan, to dobra sprawa. Co do ćwiczeń, to naprawdę tragedia, ale jak już odbębnisz trening, to satysfakcja nieziemska. Wszystko mnie boli. Nie mogę usiedzieć na tyłku, ale idę jeszcze na 19.10 na aerobic. Czyli dwa razy dziennie chodzę. W domu patrzą na mnie jak na wariatkę. Mąż się wcale nie odzywa, bo wmawia mi kochanka. eh, szkoda gadać. Ale nie poddam się. Przez chwilę się zastanawiałam, czy nie za dużo ćwiczeń, ale pomyślałam, że w tańcu z gwiazdami dają im wycisk po 5, 6 godzin dziennie. Więc będę żyć. To tylko dwie godziny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę być szczupła... Napisano Styczeń 5, 2011 A co do wagi to w ogóle się nie ważę. Po co. Jeszcze bym się zniechęciła. Od czasu do czasu centymetrem, ale nic, ani drgnie. I co z tego. Przecież musi w końcu coś ruszyć. Buźka dziewczyny. I gdzie jest autorka topicu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość improvedb430 Napisano Styczeń 5, 2011 ja na dukanie schudłam 6 kilo w tydzień. czułam się dobrze. po 12 dniach musiałam przerwać dietę, bo trafiłam do szpitala [nie miało to nic wspólnego z wagą, ani odchudzaniem]. później byłam 2 miesiące na L4 i tak się zaczęło moje siedzenie i tycie :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lalkalalka666 0 Napisano Styczeń 5, 2011 Chętnie przyłączę się :) mimo , że mam za sobą "pierwsze" 20 kg ale przede mną drugie :) Postanowiłam pisać skrupulatnie wszystko to co jem , przeliczając na kalorię śniadanie- 4 płatki suchego pieczywa z krakowską , pomidorem(120kal) + kawa z mlekiem (50kal) , jabłko (50kal) http://www.fotoszok.pl/upload/e5012698.jpg IIśniadanie- pół joguru (150 kal) obiad- 2 drobiowe paluszki z ketchupem (300kal) ponidor + herbata (20kal) podwieczorek + kolacja -jabłko + marchew +2 mandarynki+kawa z mlekiem (140kal) łącznie - 830 kal +/- bo kal przybliżone . cościk mało... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gynn20 0 Napisano Styczeń 5, 2011 dziewczyny a ile najwięcej kg można schudnąć w miesiąc? ale zdrowo 5kg to jest okej?:) ile macie zamiar tak na miesiąc schudnąć?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
moni.78 0 Napisano Styczeń 5, 2011 Właśnie dzwoniła moja mama i wysłuchałam uwag pod wzg. Dukana , ze niezdrowy, że trzeba uważać itd ... Kurcze wydaje mi się, że ogarniam. I etap zamierzam robić max. 7-10 dni --- II etap w najłagoniejszej formie 1/1 1 dzień białkowy, 1 mieszany. Jestem na 4 dniu i czuję się świetnie, nie brakuje mi nawet słodyczy, choć myślę - że najbardziej podczas tych 2 etapów - odczuję brak owoców. chcę być szczupła - PODZIWIAM :) 2 aerobiki dziennie ??? !!! masz Dziewczyno zapał - efekt będzie "gwiazdorski". Troszkę zazdroszczę Ci wolnego czasu, chyba jestem słabo zorganizowana . Teraz jestem na urlopie, ale na codzień strasznie brakuje mi czasu - przychodzę z pracy o 17 - tej - gotuję obiad, lekcję z dzieckiem i 22:00 wybija. improvedb430 - ja też trochę pogrążyłam się L4 - w ubg. roku złamałam nogę i tak wędrowałam po domu - zazwyczaj do lodówki i spowrotem. lalkalalka666 - GRATULACJE :) SUPER WYNIK - SUPER KONSEKWENCJA :). Widzę, że liczysz kcal - niestety nie jest to dla mnie najlepsza forma - mam słomiany zapał - szybko się zniechęcam - nie dałabym rady. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
moni.78 0 Napisano Styczeń 5, 2011 gynn20 - podobno zdrowe odchudzanie - bez efektu jo-jo - to tak max. "do" 1 kg tygodniowo. Pod warunkiem, że dieta jest przeprowadzona mądrze : 1) 5 posiłków( niskokalorycznych, zdrowych) - dziennie (z wykluczeniem złych węglowodanów) 2) przy systematycznym ruchu (ćwiczonka !!!) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
w_przyszlosci_lepsza 0 Napisano Styczeń 5, 2011 Gdybym w ciągu miesiąca schudła 6 kg byłabym zadowolona :) Nie chce mis ie pisać co dziś jadłam i wg .. Przyzwycaiłam sie do uczucia głodu i teraz już o nim nie myślę, tak jakby go nie było . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anjonna Napisano Styczeń 5, 2011 Czy można się do Was przyłączyć? :) Mam 154 cm wzrostu, a waga to ok 67... Za pół roku ślub, w kwietniu przymiarka sukienki.... a ja nie potrafię schudnąć.... Ile wg Was powinnam schudnąć, żeby ładnie wyglądać? Pozdrawiam wszystkie odchudzajace się :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
moni.78 0 Napisano Styczeń 5, 2011 Anjonna - waga jest sprawą bardzo indywidualną, chyba wszystko zależy od tego w jakim "ciele" najlepiej się czujesz :). Możesz poszukać stronek wliczających idealną wagę wg. wieku, wzrostu - ale nie sugerowałabym się nimi do końca. Kiedyś słyszałam że najlepsza waga dla kobiety to 2: dwie ostatnie cyfry wzrostu - minus 10 - maxymalnie minus 15. Czyli np. ja :) mam 165 cm wzrostu - (65-10 = idealna waga dla mnie 55 kg) lub 65 - 15 = 50 kg - ostatnia właściwa waga przed niedowagą). Hmmm ja najlepiej czuję się w wadze 58 kg - kilogramy zawsze "idą" mi w brzuch - biust i twarz :). Poniżej tej wagi moje ręce i nogi wyglądają jak patyki. Widzisz zatem, że nie ma dobrego przepisu na idealną wagę - wszystko zależy od dobrego samopoczucia :). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach