Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimilkaa

MAMY 2009

Polecane posty

Zmykam do spania, bo nie wiem jaka noc będzie. pozdrawiam serdecznie i zyczę spokojnej nocy obyśmy ją miały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ladnie za oknem! a my w domu przez to przeziębienie... ale pocieszam się, że za chwilę wiosna.normalnie już nie mogę się doczekać!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, a tu cisza zaległa ze hej. Byłam u lekarza dostałam antybiotyk, a wiec kolejny tyzien wyjety z zyciorysu. Synek na razie bez zmian, chociaż zjadł 1/3 bułki to i tak sukces bo tak to cały czas głodował. Bardzo osłabiony no ale mam nadzieje ze pozbiera się. Jutro wybieram sie z nim do lekarza. A jak inne chorobuski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja już o wiele lepiej. Ma jeszcze nos zatkany, ale już spała dobrze i teraz zamiast mnie zamęczać ładnie się bawi. U nas dzień paskudny. Rano spadł śnieg, który w ciągu dnia przeistoczył się w deszcz i jest teraz błotniście. Ja też chcę już wiosnę!!! A moja starsza ciągle powtarza, że śnieg jest już nudny i kończy się zima i będzie można się kompać w baseniku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titit i ma rację bo snieg jest juz nudny!! ale zaniedługo zaczną się długie spacerki a nie tylko to siedzenie w domu. codziennie jak mam wstać rano z łóżka to przeciągam to w nieskończoność! gdyby nie to, że muszę zrobić dziecku sniadanie to bym tak leżała do południa heh... my chorujemy dalej. tzn młoda choruje. ja wyskoczyłam dziś tylko do marketu na zakupy i tak cały dzionek sobie siedzimy... oglądamy bajki w tv, czytamy książeczki i ... tańczymy. dzisiaj dałysmy niezły popis. radio na ful i pląsy heh. ale chyba przesadziłyśmy bo mała się zgrzała i odrazu zaczęła kaszleć. bardzo jestem pedagogiczna, ze z przeziebionym dzieckiem tancze... ale to z tej nudy po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! ja tu na chwilkę, z powodu wichury nie mamy prądu i jedziemy na agregacie. Niestety mamy mało paliwa, więc raczej nie zajrzę dziś tu więcej a męża w tę pogodę nie wyślę po paliwo. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny gdzie wy wszystkie przepadłyście???? ja jestem chora biorę antybiotyk i na nic nie mam sily:( nawet obiadow mi sie nie chce gotowac, co jest dla mnie dziwne bo bardzo lube gotowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się melduję! mamadwulatka - zdrowiej nam szybko! Moje dzieci są już śpiąco-wyjące, więc jeszcze chwila i kompanie. Szczególnie, że starsza ma jutro przedstawienie dla babć i dziadków i musi być w formie ;). Młodsza przyjdzie z babcią bo ona będzie jej jutro pilnować i tym bardziej musi byś w formie, by nie zakłucać przedstawienia.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie kąpiel dopiero o 20;30 więc mały jeszcze szaleje. A ja no cóż nie mogę się wykurować, jakas osłabiona jestem i wogóle na nic nie mam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewuszki! my dalej walczymy z tym przeziębieniem. zamiast być coraz lepiej to jest coraz gorzej... jutro chyba odwiedzimy pediatrę... moja młoda zaczyna się wczuwać muzycznie... tzn. włączamy sobie radio, ona juz zna na pamięć niektóre kawałki i jedzie... marszczy brwi,wyciąga nuty i słowa piosenek...robi przy tym takie miny, że wymiękam... zaskakucje mnie jak łatwo zapadają jej w pamięć słowa piosenek. przy tym wszystkim jej ruchy, wymachy rekami i krecenie biodrami powala mnie na łopatki... odkąd pamiętam lubiła tańczyc.ledwo stała na nogach a już jej pupcia chodziła, ale te jej spiewy... i mówi mi MAMA TAŃĆ! ŚPIEWAJ MAMA! PUPA RAZ DWA TŚY! hehe... kiedyś to będę wspominać ze łzami w oczach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłyśmy od lekarza. jak się nie poprawi przez weekend to w poniedziałek antybiotyk... mam nadzieję, że obejdzie się bez... na razie tylko syropy. no zobaczymy jak będzie z ich piciem... a u was co? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaszle.i to bardzo! wczoraj miała wieczorem takie napad, że zwymiotowała. mam wrażenie, że ten kaszel w ogóle nie przechodzi. może po tych syropach coś się poprawi bo już wmuszam w nią na siłę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam, bo to ty chyba podawałas pulneo? ja u syna zobaczyłam raczej zaostrzenie stanu niz poprawę. Choć na prawde synowi podawałąm tylko przez 2 dni bo pozniej lekarz mi kazal odstwic. Ale zauwazyłam ze syn miał bardzo mocny głęboki kaszel. Z flegmą która nie chciała się oderwać. Może to zbieg okoliczności ale ja ten fakt kojarze z podaniem tego leku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie syropy jej podajesz???? u mnie syn też w dalszym ciągu kaszle. Na szczeście już to nie są takie jak dawniej ataki. Ale jednak sam fakt , że dziecko mam chore, od stycznia. Ja podaję 2x mucosolwan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was, Mamaa09- jak minęłaCi noc? Jak córeczka?. Zaplanowałam na dzisiaj spacer z dzieckiem a tu pada deszcz:( wczoraj nie poszłam bo stwierdziłam, że jeszcze jeden dzień posiedzę z nim w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! noc lepsza od ostatnich, to na pewno! prawie nie kaszlała,ale rano po przebudzeniu się zaczęło. chociaż wydaje mi się, że i tak mniej kaszle. pediatra mi kazała podawać flavamed i stodal. pulneo nie podaję bo moja go wypluwa. z tymi syropami tez było ciężko ale wmuszam w nią, nie ma wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że poprawiło się jej po syropkach.Ja też muszę wmuszać w syna, wypluwa. Muszę mu buzię trzymać by nie wypluwał:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten stodal jest całkiem dobry w smaku, flavamed z resztą też. mi się zdaje, że ona już z przyzwyczajenia i czystej przekory te syropy wypluwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. U mnie piekna pogoda. Byłam z małym na zajęciach muzycznych, ale pojechałam samochodem nie poszliśmy na nóżkach. Jutro mam zamiar wybrać się na spacer, tylko nie wiem czy bedzie tak pięknie. Stwierdziłam , że po tak długiej chorobie to może nie będę go forsowała. Co u Was?, czy Wy tu jeszcze zaglądacie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! U nas też piękna pogoda, ale na spacer się nie wybieramy. Najmłodsza wszystkich nas pozarażała i tylko stękamy ;). A szkoda bo bym się przeszła :), choć zdaje mi się, ze troche wieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieje, ale w słoneczku cieplutko:)) kurujcie się bo już wkrótce wiosna. Aż nie mogę się doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mnie dziś mój M denerwuje. Dopadło nas tylko przeziębienie, wiadomo szczęśliwa nie jestem, ale cóż trzeba przetrwać. Za to on rano rozpalił w piecu i skoczył po chleb i tyle. Leży tylko na kanapie i drzemie a ja musiałam sprzątać, prać, gotować i za dziećmi latać. Też jestem chora, ale poleżeć to nie mogę. Jak mu powiedziełam co myślę to się wkurzył bo on też tyle dziś zrobił. A jak chwilę ja się położyłam i po coś wstałam to on skorzystał z okazji i już leży. Normalnie to go nie można zagonić do domu jak zdrowy, bo ciągle chce coś robić, ale jak jest chory to jest masakra, tylko leży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jak chorowaliśmy to też ciężko było> Tylko mi z kolei dziecko nie pozwoliło leżeć bo cały czas stał nade mną bym wstała. Natomiast jak mąż chorował to nawet sama go wysłałam do łóżka bo nie chciałam byśmy się zarażali w kółko. Ja miałam brać antybiotyk do niedzieli, ale ponieważ w czwartek zapomniałam wziąść a więc musiałam kurację przerwac.Bez sensu że katowałam się wogóle nim, skoro w końcu zapomniałam o zazyciu. Jakas demencja starcza:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jak tylko jedno choruje to wiadomo, ze odsyla sie do lozka. Ale ja tez jestem chora i chcialam odpoczac. a tak ja za dziecmi a on spi. Wybacz, ze bez polskich znakow, ale moja mlodsza cos nawciskala i musze dojsc co, bo mi nie dzialaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, wiem jak to jest. U nas akuratnie w jednym czasie byliśmy wszyscy chorzy. Tylko ja jakaś dziwna jestem, że nawet na czworaka ale trzymałam się ze względu na synka. Natomiast jak juz mąż poczuł się nieco lepiej to mnie rozłożyło na maksa. Chyba psychicznie poczułam luz że można się położyć. Co do leżenia mojego m to miał oprócz gorączki jakiś postrzał i chodzić nie mógł, więc się zlitowałam nad nim. Ale niekiedy podnosi mi cisnienie swoim letargiem:)) Ja praca, dom , dziecko i jakoś daję radę a jego niekiedy ciężko zagonić do pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×