Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ęfa78

Podjelam decyzje-to koniec.Pomozcie mi przetrwac te dni

Polecane posty

Gość efa78
drach rozmowa z moja matka nic nie da.To juz sprawdzalam iles razy i nie przynosi skutku.Z nia tyrzeba bardziej drastycznie dlatego musimy zalatwic sprawe tego mieszkania Dopoki ona ma klucze to beda przyjazdy o kazdej porze dnia chociaz noc bardziej sobie wybrala na odwiedzini.Wpada w niocy i wszystkich rozbudzi bo poli swiatlo,tlucze sie no i herbate trzeba zrobic.Gdyby tio bylo raz na jakis czas to oki ale to jest kilka razy w miesiacu Poza tym zdaza jej sie przyjechac niezapowiedzianie albo dzwoni z trasy,ze za godzine bedzie.Nigdy nie wiadomo ileposiedzi.Tego nie wie nawet ona bo przeciez obowiazkow nie ma Urzywa wszystkich rzeczy.Bierze np golarke z lazienki-niewazne damska,meska i sie goli:O Przeciez to jest niehigieniczne.Wziela mojego jednorazowke,pozniej ten ja chcial uzyc i sie wkurzyl Kiedys powiedzialam mamo prosze ie uzywaj naszych golarek to sie wsiekla i wykrzyczala,ze dala duzo wiecej:O Otwiera szafke z perfumami i sie psika kilka razy dziennie-diorami,lancome Caly dzien ma depresje.Oczywiscie w domu nic nie zrobi.Ja po calym dniu pracy wracalam z nadzieja,ze moze chociaz podmiotla po remoncie.Nie.Ona to jeszcze rozniosla tylko. A wieczorem sie odstroi i leci na dancing albo potancowke Wraca a ja patrze ona w moich butach:Oi mowi w ogole moglabys mi je dac:O tak sie nie da zyc.Zawsze beda scysje.Moja matka nie zna zasad przyzwoitosci:O Ona uwaza,ze jest u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej efa ty masz mowiac po polsku i dosadnie przepierd*****ne ! nie wyobrazam sobie takiej sytuacji,twoja matka zywcem cie wykorzystuje, nie szanuje.Wiem ze to boli, ale taka jest smutna prawda. ty chyba musisz sie ostro z nia poklocic zeby miec spokoj, bo jakie widzisz inne rozwiazanie?ta kobieta cie zameczy. normalnie ci wspolczuje...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
Tak drach sama zrozumialas setno sprawy:( jej trzeba po prostu pokazac drzwi i powiedziec sory mamo ale jestes teraz u mnie i mama albo sie dostosuje albi... takie zycie dlatego nie utrzymuje kontaktu z zadna,doslownie zadna osoba z naszej rodziny oprocz mnie ze strony swojego meza tez z nikim sie nie odzywa-z pasierbisami w moim wieku zyja na sciezce wojennej bo moja matka u nich tez chciala wprowadzac swoje rzady ale one jej powiedzialy co o tym mysla ale jak to ojczym powiedzial-one mogly bo sa u siebie:O to tylko skrawek tego co ona robi opowiada dzieciakowi,ze mu mu nic nie zapewnimy,zadnej przyszlosci bo jestesmy nieodpowiedzialni,szczegolnie X,ktory dupe wsadzil-to jest temat do rozmow z moim dzieckiem mojemu X kiedys przy herbacie powiedziala,ze zaluje,ze mnie nie usunela:(bo mialaby teraz inne zycie slowa i jej zachowanie bola ale lumacze sobie,ze to chora osoba chcociaz tak to normalna tylko jak jej cos walnie to lepiej unikac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
dlatego jej tlumacze,ze jezeli potrzebuje spokoju to powinna kupic sobie kawalerke my ja splacimy-nie wiem 100tys?reszte musi dolozyc.Ma 1/2 domu po ojcu sporzadzimy umoqwe u notariusza ona kase by chciala ale jej glupio przed rodzina no i w takiej kawalerce beda oplaty co miesiac a nie wynajmie przeciez bo lubi przesiadywac tygodniami w tamtym tygodniu wyjechala a jutro przyjezdza na 2-3 tygodnie bo zabiegio bedzie na nozke robila ot tak przeciez ma duzo wolnego czasu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
efa wiesz co ci powiem? kazdy zyje po swojemu, ty tez...ale jakby mi moja mama powiedziala ze zaluje ze mnie nie usunela...zerwalabym z nia calkowicie kontakt...niewyobrazam sobie uslyszec takiego tekstu...moja tez zawsze mi z czyms dowalala, ale tekst twojej mamy pobija wszystkie jakie moze uslyszec dziecko, obojetnie w jakim jest wieku... BOze!!!!w szoku jestem...!!! jak ty to wytrzymujesz...kiedys przeczytalam madra wypowiedz psychologa...ze jezeli matka lub ojciec nie zachowuja sie w stosunku do dziecka poprawnie, tzn.nie okazuja milosci i nie szanuja...to dziecko nie ma obowiazku kochac czy szanowac rodzicow.Ta milosc powinna plynac z obu stron, jestesmy ludzmi doroslymi i nasi rodzice powinni nas traktowac jak doroslych. Twoja matka jest wybitnie toksyczna osoba,od ktorej wszyscy sie odsuwaja, a ty musisz ja znosic...w imie czego powiedz mi? bo to matka?...o.k...ale czy ona zachowuje sie jak prawdziwa matka? to buntowanie dziecka przeciwko X tez jest przegieciem jak wszystko co ta kobieta robi... rodzicow sie nie wybiera...ale twoja mama jest wybitna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jezu jak czytam opowiesci Efa to niewierze ze mama moze taka byc, tekst typu ze zaluje ze nie usunelam?? ja bylam 3 dzieckiem moich rodzicow, ich malzenstwo nie istnialo juz kiedy moja mama byla ze mna w ciazy,papiery rozwodowe byly w sadzie, mama mogla spokojnie usunac, wtedy ie bylo z tym probllemu, nie zrobila tego i nigdy nie uslyszalam tego ze zaluje, ja jestem najbardziej rozpieszczana najkochansza i ja jej okazuje najwiecej milosci z tego co widze po moim rodzenstwie, wiec niejako oplacilo sie to ze mnie oszczedzila :)) mama mieszka tu w Londynie 10 min drogi odemnie zawsze moge do niej zadzwonic nawet z najwieksza pierdola, dzwonimy codzien, neraz przynosi mi obiady jak mnie nie ma i idzie do siebie . NIe wyobrazam sobie teraz mieszkania razem bo mieszkam sama o kilku lat no i mysle ze nawet w najlepszej rodzinie zgrzyty sie zdrzaja. popieram slowa drach i psuchologa ze nie mamy obowiazku kochac rodzicow ktorzy nas nie kochaja, to trudne bo mamy wpajane od dziecka ze mama rodzice to najwazniejsze osoby na swiecie ze szacunek itd.... Anja ten Twoj R mi sie nie podoba z tym nieodzywaniem, bierz weterynarza nawet sie ne zastanawiaj :))) kocham hiszpaie dziewczyny w barcelonie bylo pieknie:)))super pogoda, pyszne jedznko i przystojni faceci :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anja76
Cześć Dziewczyny ! Niestety jestem w pracy ... nie miałam nawet trójki ;) ja to mam szczescie tylko do roboty ;) Boże Efa jak ja czytam Twoją historię to nie mogę uwierzyć w to co piszesz !!! usunąć i to mowi MATKA ... powiem Ci piszesz ze Twoja matka jest chora to tego sie nie da usprawiedliwić !!!!!! nigdy bym jej tego niewybaczyla !!! A to napuszczanie w tym przypatku na Twojego X i robienie wody z mózgu dzieciom to dla mnie tez nienormalne!!! moj brat jest po rozwodzie ma juz w tej chwili dorosłego syna ale w naszej rodzinie nikt nic złego przed nim nie powiedział na jego mame a wrecz przeciwnie mimo złosci i zalu do niej nie okazywalismy tego! TAki uraz zostaje u dziecka do konca zycia !!! zrobisz jak bedziesz uważać , ale tu znowu zgadzm się z Drach i innymi dziewczynami ! A_ona_ona Moj R dalej nie dzwoni tym razem igra z ogniem;) boję sie weterynarza bo on jest wykształconym człowiekiem zyjącym w innym życiu i bajce ... całe zycie uwazałam ze ludzie powinni dobierac sie wykształceniem... nie chciałabym usłyszec za pare lat ze jestem tumanem ;) cos w zyciu osiagnęłam ale do nauki byłam bardzo oporna ;) napisał mi dzis jak sie czuje kotek ;) miłego popołudnia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Anja
boisz się tzw. różnicy klasowej? jak będziecie na randce to porusz ten temat. Wychodzę z założenia, że trudne sprawy trzeba załatwiać od razu i Tobie też to radzę. Trzymaj się! I nie oglądaj się na R! On chyba nie dba zbytnio o Wasz związek i o Ciebie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anja76
Do Anja dziękuje i sciskam :* Tak mam problem właśnie z roznica klasową :-! Nie wiem czy można zaliczyć pierwsze spotkanie do "randki" ... mam potworny strach w oczach i nie tylko ;) jak pomyślę o teatrze to mnie w brzuchu cosik boli ;) ;) ;) w teatrze to ja byłam ze trzy razy ... wiem nie ma sie czym chwalic ale ja zyję praca i innym zyciem;) Moj R nie dba mało tego juz zaczynałam wierzyc ze wszystko co sie miedzy nami dzieje to moja wina ... myslę ze zaczynaja sie poczatki depresji :( po prostu nie mogę sobie cama z sobą poradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Anja
to może zamiast do teatru zaproponuj coś innego? teatr..przecież tam nawet nie będziecie mogli pogadać, a później rozmowa o sztuce? eee, może sama zaproponuj jakis wypad przed weekendem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anja76
Tak tylko co ? nie wypada mi proponować czegos innego to on mnie zaprosił i wyszedł z propozycją ? a tymbardziej zgodziłam sie to teraz nie mogę sie wycofac:) taaa rozmowa o sztuce ;) ze mna nie porozmawia na ten temat... ale moze właśnie wtedy bedzie wiedział ze ja nie jestem osobą stworzoną dla niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Anja
no ja też nie, wiec doskonale Cię rozumiem. Może zaproponuj mu wypad na piwo. Takie przyziemne ale popularne. No i luźna rozmowa pozwoli Wam sie poznać lepiej niż teatr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
Dzieki dziewczyny za wsparcie:) ja tez nie moglam w to uwierzyc ale wiem ,ze ona tak powiedziala do mojego X Dlatego on jej z jednej strony nienawidzi:( Ona jakby ma pretensje,ze przeze mnie pila,bo byla mloda jak mnie urodzila Odeszla od meza,bylo jej ciezko-niby przze mnie i pila:( ja Wam mowie to chory czlowiek pamietam jak strasznie plakalam w dziecinstwie bo ona codziennie kazala mi sie pakowac,ze wywozi mnie do domu dziecka:( pamietam to do dzis jak mnie straszyla bo sie np cos tam przeciwstawilam,pozno wrocilam itd-jak dziecko godzine temu z nia rozmawialam przez telefon Odkad wyjechala to ja tylko dzwonie.Ona nie odbiera i oddzwania za ok godzine Pytam czy sie zastanowila nad propozycja splaty tego mieszkania.Tlumacze(ja corka matce),ze nie chce klotni,konfliktow,ze jej sie nalezy wlasny kat ,spokoj a u nas ciasno Mowie przeciez sama mowilas,ze potrzebujesz spokoju a u nas za ciasno i sie obijasz o wszystkich-jej slowa sprzed paru dni a ta z geba do mnie-ze co ja sobie wyobrazam,ze chce isc po najmniejszej linii oporu,ze chce jej zabrac cos co sie jej prawnie nalezy:O taaa ja jej chce zabrac.Chce zaplacic za swiety spokoj moj i moich bliskich a ta jak wrzod bedzie nam wszystko utrudniala same powiedzcie jak to sie ma do sytuacji?:( dostalaby 100tys,dolozyla troche i kupila na siebie kawalerke.Mialaby spokoj i zainwestowane pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
anja Ty sie nie nakrecaj tylko idz do tego teatru.Wytrzymasz:0a moze sie okaze ze sztuka to cos dla Ciebie;) U Ciebie normalnie jak w ksiazce:)takiej romantycznej:) moja kolezanka dlugo nie mogla z nikim zwiazac sie na stale.Ona jest pieklegniarka-zadne studia,wyluzowana,szalona Miala podobnych facetow i z zadnym dlugo nie byla Poznala lekarza i z nim dopiero poczula to cos ale on wcale nie jest ą,ę taki spoko gosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziwczyny :D anja teoretycznie masz racje z tym wyksztalceniem...ale zycie weryfikuje wszystko... mam inny pomysl...jezeli masz okazje ,,podciagnac braki",to umawiaj sie z weterynarzem, cos tam zawsze nowego poznasz... nie boj sie teatru, bo to nie diabel...zeby poczuc sie pewniej, zapytaj na co macie isc? jak odpowie...to szybciutko sprawdzisz w internecie co to jest i bedziesz pewniejsza...albo jak zaproponuje ze ty masz wybrac,to napisz nam tutaj co wystawiaja w ten dzien i doradzimy... zawsze mozesz powiedziec ze wolisz kino i jakis fajny film wybrac...nie kazdy musi uwielbiac teatr lub byc skonczonym snobem zeby pokazac innym jaki to nie jest kulturalny. nie o to w zyciu chodzi...a i podejrzewam ze ogolnie za duzy stres bedzie dla ciebie,z ubiorem itd. ty masz sie nie meczyc,tylko spotkac sie z fajnym facetem zeby pogadac i odprezyc sie :D ja uwielbiam np. balet klasyczny...inni zasypiaja a ja moge patrzec i patrzec i patrzec godzinami.Ale juz wogole sobie nie wyobrazam np. ze facet proponuje mi pojscie na wystep jakiegos bandu jazzowego...oszalalabym chyba po 5 min. takze , nie stresuj sie,spokojnie, a wszystko bedzie dobrze...a wogole jak on weterynarz to moze lubi ZOO? :D...tam chociaz mozna pogadac ;) efa twoja mama jest niemozliwa, ja juz czytac nie moge jak o niej piszesz bo nigdy nie pozbede sie chyba tego szoku... ja to bym jej to mieszkanie zostawila i sama bym wynajela mieszkanie,zeby miec spokoj...nie dalabym sie zniszczyc wlasnej matce ani niszczyc psychiki mojemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki, wrze tu jak w ulu.Anja nie masz sie za bardzo czym przejmowac, wpadlas mu w oko, wiec korzystaj z okazji i idz.Moj maz nie cierpi teatru bo jego pierwsza dziewczyny uwielbiala i codziennie tam byli.Podobno ma dosc na cale zycie.A ja lubie, to jest dla ludzi, dla kazdego.Ten weterynarz to chyba wrazliwy czlowiek, a ty masz wsobie cos co mu sie podoba.Moze podobna wrazliwosc? U Efy jak w czarnej komedii, wyobrazilam sobie jak twoja mama pije spokojnie herbatke i w luznej pogawedce rzuca twojemu ze zaluje....No po prostu nic jej nie przebija.Mowisz ze pakowala cie do domu dziecka a niedawno pisalas ze boisz sie byc sama i nie wiesz dlaczego.To jest odpowiedz.Z nia faktycznie drastycznie trzeba, moze jej trzeba zakomunikowac zeby to ona was splacila a wy sie wyprowadzicie.Ona cie nie traktuje jak corke, tylko jak kolezanke.W ten sposob nie ma za ciebie zadnej odpowiedzialnosci. Efa tak strasznie mi przykro. Ale najwazniejsze ty masz swoja rodzine i masz bliskich ktorzy cie kochaja.Zaloze sie ze gdybys miala dziecko to przez kilka miesiecy mamusi by nie bylo, zeby czasem nie pomagac.Albo jej powiedz ze ja ubezwlasnowolnisz, bo ona terroryzuje was wszystkich nie tylko ciebie, ale cala twoja rodzine.Musimy pomyslec co z tym zrobic.Moze pozyczaj od niej pieniadze, mow ze ci ciezko, mydla nie kupuj.Ciekawe czy wytrzyma, czy kupi.Tlumacz recesja, pewnie nie wie za dobrze co to jest.Trzeba ja odstraszyc od was.Albo opowiadaj ze u was straszy i chcesz sie wyprowadzic.Ciekawe czy bedzie przyjezdzala. Nie wiem, pomyslow mi brakuje.Ale przede wszystkim nie daj sobie wmowic ze jestes nikim.Bo jestes kims bardzo waznym, dla nas tutaj tez.Lubimy cie za to ze jestes, Trzymaj sie mocno i cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dammar mozna oszalec po takim tekscie matki,prawda?ja tez bym probowala odstraszaniem...normalnie az mnie boli jak czytam o tym osylaniu do domu dziecka, zmarnowanym zyciu... matka efy jest z tej grupy kobiet ktore nie powinny miec dzieci...dziewczyna pomimo zjeb****go, bo inaczej tego nie mozna nazwac,dziecinstwa, ulozyla sobie zycie,ma jakies cele,dazy do szczescia,a tu rodzona matka wbija noz po centymetrze...niewyobrazalne dla mnie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anja76
Dziękuje Wam dziewczynki ;) dobrze ze Was mam !!!!! Efa przytulam Cie mocno i musicie razem cos wymyslic , nawet zostawic to mieszkanie i pojsc własną droga ! jezeli macie jej dać 100tys to tez mozecie cos dołożyć, dopozyczyć cokolwiek kupic swoje małe m i miec swiety spokoj nie sluchać ze to jej i ze cos jej sie nalezy!!! A jak matka tak na tance wychodzi to moze wreszcie znajdzie kogos i bedziecie mieli spokoj !!! mysle ze ta opcja by Was uratowała! tak romantyczna bajka... nie do konca i az takich wielkich nadzieji sobie nie robię a tymbardziej ze w głowie mam mojego R ktory robi ze mnie kompletna idiotkę a mało tego ja nie chce dopuscic do moich mysli:( a po drugie nie chce sobie ani jemu zmarnowac 6 lat ,zal mi go i wiem ze bedzie przpraszał ...w koncu miał własnie na jesien przyjechac do mnie na stałe(snułam plany...slub dzieci) ale po tej akcji to mam metlik w głowie :( Drach buzka ;) swietnie to napisałaś i wiem ze masz rację wszyscy mi tak mowia i namawiają ze nie mam zmarnować tej szansy bo drugiej mogę nie mieć ... miałam do wyboru dramat ... "chłopow" lub komedię ...wybrałam to drugie :D bedzie prostrze na moj mozg :D dammar14 tak wydaje sie ze jest bardzo wrazliwym i dobrym człowiekiem... moze nie jest super przystojnym jak moj R ale bije od niego straszne ciepło (ale ma cos w sobie ) ja sama jestem bardzo usmiechnieta i wesoła osobą podobnie jak on a moj R bardzo zamkniętą i zamroczoną :D osobą ale przeciwnosci sie przyciągaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
Anja haha-moja mama ma meza od 10lat i z nim mieszka a raczej pomieszkuje bo wiekszosc siedzi u nas raz w roku pisze pozew rozwodowy i wtedy placze jak ona da rade-przed wakacjami juz mieli sie rozwodzic po raz n-ty jakos sie dogadali chyba po miesiacu.Ona miesiac siedziala u mnie a jej maz sie w ogole nie odzywal wiec plakala mowi,ze nie wraca tam boo nawet nie wie jakby miala tam pojechacwiec ja spoko mamo damy rade,pomozemy ci,staniesz na nogi,pozniej sie bedziemu matwic a mamie dupka odzyje to zaraz pazurki pokazuje z tym mieszkaniem to tez nie tak latwo bo ja nie moge tak po prostu z niego wyjsc.Jestem wlascicielka wiec jak matka nie przyjelaby darowizny to i tak musze wszystko placic Poza tym nie zamierzam jej ciagle ustepowac.Wladowalismy troche pieniedzy,zaplacilam u notariusza,wszystko jest oplacone i mam stad zmykac bo matce sie odwidzialo?:O no coz jak nie chce wkladu na kawalerke to bedziemy sie szarpaly:O I ciagle krzyczy,ze jak bede miala z x mieszkanie to jej noga w nim nie stanie a ja mysle-przeciez nikt Cie nawet prosil nie bedzie:O a co do dziecka-to ona na pewno by nie pomogla bo powiedziala,ze dziecko X nie pokocha:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyta g.
Tak Was podczytuje od poczatku. Do Anja: Idz smialo i nie miej kompleksow, pamietam jak ja mialam gdy po raz pierwszy wybieralam sie do teatru wiec Ciebie rozumiem. Ale ok, ubierz sie w cos w czym sie dobrze czujesz, eleganckie spodnie, zakiet, czy ladna sposnica zakiet. Idealnie byloby sukienka i zakiet tylko bez efektu "odpustowego" czy "weselnego" jesli wiesz co mam na mysli :-) Oczywiscie zadne jeansy bo to przesada, np dzisiaj weszlam na pudla i byly zdjecia z premiery Bitwy warszawskiej tego z Natasza, mozesz rzucic okiem, ale nie bierz przykladu z tych wygniecionych bluzek kolii wielkosci opony i zoltych spodni. Drach dobrze mowi dowiedz sie troche na co idziecie i tyle, nawet jesli nie bedziesz wiedziala o co chodzi, tam w teatrze, to bedziesz wiedziala o co chodzi... :-) Ok troche mieszam. powodzenia. Do efa78: moze powiedz mamusi ze jestes w ciazy z blizniakami i ustaliliscie z X ze wezmiecie ja na opiekunke, bo to troche kosztuje, a nie macie kasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do elfa
ale Ty masz toksyczną matkę. Wiesz dlaczego ona Cię tak wykorzystuje? Bo jej na to pozwalasz, nawet jak z nią walczysz to później pierwsza odpuszczasz. Reszta rodziny sobie z nią poradziła to i Ty sobie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
pomaranczko tak wiem:(jestem niekonsekwentna:(ona gra na moich uczuciach:O tak jak teraz -ja do niej dzwonie codziennie od tygodnia zawsze pierwsza a ona oddzwania i mowi-slonce swieci,jest oki,koncze juz dlatego nie chce jej odpuscic tym razem.Znajomi mowi,zebym zadnej kasy jej nie dawala ale to cena mojego spokoju wiem,ze sie obrazi ale ja na pewno nie bede ja o nic prosila mam dosc zycia na jej zasadach i jak to ona mowi-to ty masz sie starac zeby miec matke,ja corki miec nie musze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
🖐️zyta milo,ze ktos czyta te nasze wypociny masz wszelkie cechy DDA i niczego tak sie nie boje jak gniewu matki-alkoholiczki ja doroslam ale we mnie nadal siedzi ta mala,bezbronna dziewczynka i krzyczaca,rozgniewana matka nad nia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do elfa
ty masz sie starac zeby miec matke,ja corki miec nie musze musisz mieć? masz dla kogo żyć:) masz córkę, po co Ci matka:P odważ się, tak do końca. Nie odpuszczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
tam pomaranczko masz racje:)i jej nie odpuszcze:0jestem przeszczesliwa jak jej nie ma w poblizu jak mnie nnie atakuje,nie wymusza,nie widze jej zagniewanej miny a juz najgorsze co moze robic to wyzywac mojego X-wtedy zwyczajnie jej nienawidze:(\ wszystkim opowiada jaka ona nie jest dobra,ze dala nam mieszkanie na start dlatego tak glupio jej wziac te pieniadze-a wiem,ze by je chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
a tak w gole to ona mowi,ze nie ma do mnie zalu o nic ale moj X bedzie ja szanowal i ona to na nim wumusi jak ja nie potrafie:O jego brak szacunku polegal,ze sie nie odzywal wcale jak byla ostatnim razem rano mowil dzien dobry w korytarzu i znikal,wracal o 22giej mowil dzien dobry,myl sie w przedpokoju dobranoc zamykal pokoj i szedl spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anja76
Dzień dobry ;) JAk się WAm spało ? ja się wyspałam nawet dość dobrze pomimo tego ze krotko :/ a lubię pospać nie powiem ze nie :D Qrcze efa ja myslałam ze jak mama chodzi na potańcówki w Twoich butach to jest sama :D jakos nie doczytałam do końca sorrki :) zyta g. dziękuję :* wiem co masz na myśli ;) wczoraj już kukałam do szafy co założyć ... chyba wybiorę sukienkę w kolorze czerwonym bardzo prosta rekaw 3/4 ... co wy na to ? ale jeszcze mam tydz czasu wiec może coś zmienię ;) miłego spokojnego i słonecznego dnia WAM zycze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej anja ty sie nawet nie pytaj jak spalam...ku***a cala noc nie spalam, komandos mial cala noc taki kaszel ze glowa boli... ale to to nic. O 8 rano mial spotkanie ze swoim szefem ( mowilam mu,ze to ziec mojego szefa) i maja biura oboje w mojej firmie. Przyjezdzam do firmy, a H.( szef komandosa i przyjaciel od 15 lat) wola mnie i pyta, kiedy ostatni raz komandos pil ? to mu mowie ze przed 2 tyg....a H. mowi do mnie ze komandos nie jest chory, tylko ma glod alkoholowy.Mowie H. ze chyba nie,ze to wyglada jakby cos go bralo, grypa czy co, a H. mowi, nie,nie,to glod. Dzwonie do komandosa i pytam jak sie czuje, a on do mnie ze jedzie do siebie sie polozyc...no to mysle ...KU+++wa zapije, na 100 %... poszlam do H. i mowie, wymysl cos,jakies spotkanie czy termin, bo komandos jak bedzie siedzial u siebie w domu to zapije... H. zadzwonil do komandosa i powiedzial ze koniecznie na jutro rano potrzebuje jakies zestawienie, komandos zaczal sie tlumaczyc ze zle sie czuje itd. a H. na to ze ma koniecznie to na jutro przygotowac i ze jezeli tego nie zrobi to bedzie miec problem. zobaczymy, ja juz sie boje...H. powiedzial, ze jak zostawie komandosa to ten sie zapije na smierc...ze musimy mu jakos pomoc...jak? anja komedia jest tez dobra, ale ja osobiscie wybralabym chlopow...tekst np. jagny do antka : jantos poruchaj kulasami...nie zapomne nigdy...uwielbialam to czytac czy ogladac. lece, mam klientow...pozniej napisze...pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny u nas piekna, pogoda, prawie jak w Hiszpani :)) mam teraz 3 dni wolnego, moj ex R od jakiegos czasu chce ze mna jechac na rowery, mam mieszane uczucia co do tego wypadu,wiem ze napewno nie chce z nim byc i wiem ze dalej pije sam mi powiedzial ze wie ze ma problem, Nie wierze ze mzna sie poprostu kumplowac,probowalismy i to nie dziala, wiem ze on chce mnie spowrotem, ale czemu nie heheh fajna jestem ladna, ugotuje itd pffff anja wiem co czujesz nt wyzszych sfer, ja tezkiedys spotykalam sie z gsciem po wyzszych studiacg geolog matka lekarz ojciec pracuje w PZU kasy jak lodu, dziwnie sie czulaam.poznalam go przed wyjazdem do Uk pozniej spotkalismy sie jak bylam w kraju chcial zebym wrocila ze kupi nam mieszkanie ;] ja jednak wole sama byc zalezna od siebie ale idz z ni!! lubi zwierzeta ma plus :))) a woj zwiaek to na moje oko dogorywa... ja bym brala :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drach wspolczuje Ci tej sytuacji bo wyglada to calkiem powaznie... i niewiadomo co teraz zrobic ech a w koncu to czlowiek jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×