Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ęfa78

Podjelam decyzje-to koniec.Pomozcie mi przetrwac te dni

Polecane posty

witaj drach :) ech kto go tam wie tego Twojego exa o co mu chodzilo, o dzieci? dobre sobie przeciez sam ma swoje? zazdrsny byl o Twoje? .... ja w futerkach nie gustuje wiec wam nie doradze :) wczoraj rozmawialam z moim R , opowiedzialam ze bylam na wycieczce itd to on odrazu ze pewnie z ktorejs wycieczki wroce z nowym gosciem i on wolalby o tym niewiedziec.Tylko ze ja nie szukam w tym momencie nikogo nawet w glowie nie ma takiej mysli zeby z kims byc, jestem zmeczona puki co chce sama odpoczac. Nie wspomne o tym ze sam mi powiedzial pare dni temu ze idzie na randke z jakas panna z czata , znam dziewczyne bo czasami tam siedze ale nie powiem, rąbnelo mnie to, on wtedy powiedzial ze jedno slowo i nigdzie nie pojdzie ze chce byc ze mna itd. Pytalam po co mi to mowi a on ze chce sprawdzic czy bede zazdrosna. Wczoraj powiedzial mi ze odwolal spotkaniee,ze to bez sensu i ze widzi ze bez niego potrafie tez sie swietnie bawic i zorganizowac czas, owszem potrafie! nie bede siedziec w domu i rozmyslac, powiedzial ze lepiej jesli przestaniemy sie kontaktowac bo to niczego nie ulatwia , przyznalam racje a przed chwila wyslal mi smsa .... troche zagmatwalam ale mam nadzieje ze bedziecie wiedziec o co mi chodzi Drach wsplczuje Ci hehe tak to jest, jak nie ma nikogo to nie ma a jak sie trafi jeden to i drugi tez :) wybierzesz jak serce dyktuje, a moze zaden z nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (w)inna?
No i znów tu zajrzałam. Mąż wyjechał slużbowo i przysłał sms-a, że siedzi ze znajomymi i pije drinka. Jest szczery i czy jestem zła. Wyję z bezsilności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej no i wykrakalam.... po pierwsze poklocilam sie z R., jak to bedzie dalej nie wiem.Ale to to nic.Sluchajcie,jaki numer... Pisalam wam o piatkowej imprezie...ze tam byl jeden F., wiecie co on dzisiaj zrobil?wyslal sluzbowy samochod z pracownikiem do tej mojej kolezanki u ktorej byla impreza z karteczka z jego numerem telefonu dla mnie... Czyli teraz mam powaznych adoratorow juz 5.Takiego cyrku to ja w zyciu nie mialam.Ale sluchajcie jedno jest piekne. Moj ex widzial kiedys na imprezie F. i byl niesamowicie zazdrosny.Teraz mam okazje mu sie odwdzieczyc.Moje prosby zostaly wysluchane:):):)Gdyby ex zobaczyl mnie z R. czy S. tez by go trafilo, ale ich nie zna...ale jak mnie zobaczy z F.to zaniemowi...jak ja czekalam na ten moment.Ja juz kiedys mialam pomysl zeby powiedziec F. ze gdzies razem pojdziemy,zeby tylko moj ex nas zobaczyl...patrzcie i jak to w zyciu nigdy nic nie wiadomo, samo do mnie przyszlo:):) Ale nie powiem,F. troche sytuacje skomplikowal...trzeba bedzie zakonczyc inne znajomosci.A moze to i dobrze, widocznie tak mialo byc;) Winna A dlaczego jestes bezsilna? wiecej napisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny powiem Wam jedno ZADNA Z NAS nie zasluguje na ponizanie ze strony faceta, wyzwyska, sceny zazdrosci, ogladanie ich pijanych itd itp jestesmy wszytskie madre piekne i wszytskie bedziemy szczesliwe, kazda z nas musi znalesc swoja droge i sile na to zeby albo ratowac zwiazek albo odejsc Kazda z nas zasluguje na spokoj, w imie czego mamy sie przejmowac kims kto sie nie przejmuje nami? dlaczego to my sie mamy zalamywac, wpadac w depresje, plakac , uzalac wypisywac na forach itd a oni maja to daleko w dupie? uszy do gory! jestesmy silne :)) drach! ale sie probilo hehehe nie miala baba klopotu :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a_ona_ona porobilo sie?...ty musialabys tu byc i to wszystko zobaczyc...ja sie chyba zastrzele:):):) ale w tym co napisalas jest tylko prawda ukryta, ja to mysle sobie tak,ze obojetnie z kim bedziemy to i tak raz bedzie z gorki,raz pod gorke...bo tak juz jest w zyciu...ciezko sie dopasowac,jeszcze jak dwa silne charaktery sie spotkaja,to juz pozamiatane. Powinno nam sie udac...ja to musze sie teraz na zarabianiu pieniedzy skupic...zycie jakos samo napisze dalszy scenariusz, nieraz nawet fajniejszy niz nam sie wydaje... No a z tym twoim R. to teraz tak troche dziwnie...ale nie chcialabym byc na twoim miejscu,jak ci mowil ze sie umowil z jakas lafirynda.Boze!!!!Serce by mi peklo:(:( Pozniej moglby sobie odwolywac to spotkanie, ale tego bolu jak sie to slyszalo juz nikt nam nie odbierze. No nie masz chyba wyjscia,tylko jakiegos musisz sobie znalezc.Zobacz , ja tez nie szukalam i ilu jest zainteresowanych:)co ma byc to bedzie... ciekawe dlaczego efa nie pisze...czy dlatego ze tak dobrze czy ze tak zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drach takie to zagmatwane z tymi twoimi adoratorami (R, S teraz jeszcze F...) że musiałam 2 razy przeczytać :P a i tak nie połapałam się :P no ale najważniejsze że cos sie dzieje, nie nudzisz się no i odkochałaś się w byłym. Futerka nie kupię za tą cenę, tymbardziej wysyłkowo bez mierzenia, no i rozmiar nawet za mały, no i lato sie zbliża, może znajdę coś do nastepnej zimy, ale takie rzeczy własnie lubię. Na razie skupiam się na domu, mama uszyła mi nowe narzuty na fotele i kanapę a ja z M. w niedzielę obiliśmy krzesła tym samym, wczoraj jeździłam pół W-wy w korkach aby odebrać zamówione słonie potem zawiozłam mamę do nowych Hal gdzie miała upatrzone firanki no i tam pochodziłyśmy trochę ale ja nic konkretnego nie kupiłam bo nie było co niby mnóstwo ciuchów, butów ale nic mi sie nie podobało. Jeszcze mam do kupienia miseczki i szklanki do drinków i to na razie będzie koniec upiększania mieszkania. Za 2 tygodnie mam sporą imprezę i chciałam z tym wszystkim zdążyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jarzebinka to bardzo fajnie ze inwestujesz w mieszkanie, ja jak juz pisalam,przestalam to robic, stracilam kilka domow w zyciu i wiele pieknych i cennych rzeczy...uodpornilam sie.Kiedys wszystkie pieniadze inwestowalam w dom, teraz juz mi tak nie zalezy.Mam slabosc do firan,porcelany, wogole to pieknych rzeczy, ale juz nie mam w srodku cisnienia ze musze to miec.Moze kiedys mi sie odmieni.Priorytety sie u mnie calkowicie zmienily. Futerko jest piekne...fakt ze idzie cieplo...ale jest piekne. Dzisiaj rozmawialam z R., niby nie jest obrazony, powiedzial ze zadzwoni wieczorem, ale troche sytuacja jest napieta. Nie dziw sie, ja juz czasami sama sie nie lapie w tym wszystkim. W sobote musze pracowac, moja firma od miesiaca jest w trakcie przeprowadzki i od poniedzialku jestem juz w nowym miejscu.Mlyn okrutny. GDZIE JEST EFA ???????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
Sloneczka moje kochane jestem🖐️ U mnie po staremu.Romeo sie nawet stara.w piatek bylismy u znajomych,w sobote w kinie Zawozi i odbiera z pracy i nie narzeka na razie wiec jest oki Wczoraj pracowalam 14 godz i jak wrocilam to jeszcze wzielam sie za ogarnianie chatki Romeo idzie na noc dyzurowac to wpadne do Was kobietki:) lece na fitnesik buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w koncu efa odezwalas sie...:):) to jak tak dobrze idzie to super...ja pozniej tez tu jeszcze wskocze...nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
Drach ja sie naprawde nie moge polapac kto jest kim;)Musisz jakies feromony z siebie wydobywac i tym przyciagasz mezczyzn;) Ktoremu w koncu dajesz najwieksza szanse?:)Tylko prosze obok literki imienia napisz jak daleko mieszka od Ciebie albo jakies szczegoly:)powoli zaczne kojarzyc kto jest kim;) jarzebinka futerko fajne ale kochana u mnie dzisiaj bylo czuc wiosne:)I ten rekaw 3/4-chyba w mroz lakcie moga zmarznac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
A ona ona-ten Twoj tonacy jak to sie mowi brzytwy chwyta.ze skarajnosc w skrajnosc.Niezly z niego manipulant.Niby sie umawia i o tym Cie informuje a pozniej wspanialomyslnie odwoluje spotkanie Chcialoby sie myslec,ze wszystko robi z mysla o Was i ma na uwadze Wasze szczescie,dobro ale mam wrazenie,ze to tylko gierka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efa dokladnie a ja mam to juz w dooopie , z dnia na dzien jest coraz lepiej, zajmuje sie teraz soba i planuje wycieczki na najblizszy okre nie wracam nie chce takiego zwiazku , w chwilach kiedy wspominam mile chwile i zal mi, staram sie przywrocic tez te zle kiedy uslszalam ze mam sie zamknac albo ze jestem prostaczka, debilka itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
Hej kobietki ;) ja wrócilam do pracy (bo w tamtym tyg miałam przerwę) i teraz mam i uczelnie i prace, więc czasu praktycznie brak ;) Dajcie spokoj z tymi futerkami! :D wiosna idzie :D a w sumie to juz jest ;) Drach... ty to masz urwanie dupy :D ja na szczescie jakoś łapie się w tych twoich adoratorach :P ale wybrać musisz Ty :D póki wszystko jest okej to zostaw jak jest, poznawaj ich itd itp :P tylko tez nie mozesz za długo bo jeszcze wszystko sie wyda i uciekną :P Ona_ona dobrze, że widzisz takie rzeczy. Pewnie jeszcze przyjdą chwile zwątpienia i smutku, ale i tak najlepiej sobie radzisz chyba z nas wszystkich (mam na mysli nasze "początki" po rozstaniu. Ehhh nie zapomne nigdy ile było łez... razem z Drach to chyba wypłakałysmy całe morze. dobrze, ze dość szybko nam przeszło). Ja z moim Ex generalnie brak kontaktu, ze 2 razy przypadkiem cos tam pogadalismy tak na luzie, ale chyba na jego humor to pozytywnie nie wplyneło, bo z tego co wiem troche wspomnień wróciło i najszczesliwszy nie był. Życie... mnie sie snił nawet ze 2 razy ale to byly sny hmmm "erotyczne" :P także humor i tak generalnie miałam dobry. Ostatnio tylko jak zdjęcia przegladałam smutno sie zrobilo, ale to tak na chwilkę. Pędze spać laeczki bo późno sie zrobiło a jutro znowu dłuuugi dzień ;) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja dołączę...juz dałysmy spokój :P. Mam ponad pól roku na znalezienie czegos wyjątkowego, albo juz mi przejdzie :P Ona ona skoro chcesz naprawdę już to zakończyc to nie lepiej w ogóle urwać z nim kontakt? Po co ma ci mącic w głowie, wzbudzać zazdrość, itp. Lepiej sie odciąć całkowicie. Drach ja zawsze wolałam kupić sobie ciuch niż coś do domu, ale w końcu coś trzeba zmienić - stare narzuty się zniszczyły, obicie krzeseł też, talerze, szklanki wytłukły (częściowo ja wytłukłam :P:P) więć to bardziej konieczność niż chęci, a jak się cos zacznie to wciąga, tymbardziej że teraz tyle ładnych rzeczy jest. Przy okazji jeszcze kupiłam świeczniki, poduszki ozdobne bo poprzednie nie pasowały do nowych obić, no i te słonie, które zbieram, także sie nazbierało. Generalnie mam ostatnio jakiegos pecha do zakupów, wczoraj przyszła spódniczka z Allegro i jest za duża, na szczęście bokami można w domu zwęzić (tzn. mama mi zwęzi bo ja nie szyję) słonie sa troche za małe, ładne ale wyobrażałam sobie większe, narzuty za ciemne, wszystkiemu coś brakuje. W kwietniu oszczędzam i (prawie) nic nie kupuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Na razie mam troche spokoju z adoratorami.S..( 300km), na razie sie nie wychyla, ale sie wychyli na pewno.R...( 50 km) po tej ostatniej klotni jakis taki nie wyrazny sie zrobil,wczoraj wieczorem zadzwonil, ale w jego glosie nie slysze juz jakby to powiedziec takiego zainteresowania jak wczesniej.Powiedzial ze w sobote przyjedzie, tylko ja sie zastanawiam po co on przyjedzie do mnie do domu, dzieciaki go zobacza a nic z tego moze nie wyjsc.Robi mi wrazenie ze chyba sobie odpuszcza.Zobaczymy..., no i pozostaje F...12 km,pracuje w moim miescie, dzisiaj dzwonil przed poludniem.Kreci sie ale lekko,wie ze 3 lata temu przegial i teraz nie bedzie tak latwo.Na razie nie robie nic, skupiam sie na pracy i zaleglosciach urzedowych. Ja nie wiem jak to sie dzieje,ze ci faceci tak lgna.Nie robie doslownie nic.Troche jestem juz tym wszystkim zmeczona. Dobra, do wieczorka...Niemcy przykukali co robie, ale nawet to mi lata...pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drach wiesz jak to działa jak sie olewA to wtedy za nami latają i tak trzymać! Koniec z pokazywaniem ze nam tak bardzo zależy:p. Jarzebinka mas race,trzeba zerwać kontakt,z dnia na dzien jest coraz mniejszy i jest mi lżej jakoś chociaż bywają chwile zwątpienia. W sobotę chce kupic rower:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D - Drach no teraz lepiej z tymi kilometrami przy litearch :D ale sie uśmiałam. Ja dzisiaj na terapie - mam nadzieję że nie popsują mi nastroju tak jak tydzień temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez wychodze z zalozenia, ze nie nalezy za bardzo facetowi pokazywac ze nam na nim zalezy. Wyobrazam sobie jarzebinka ze to troche smiesznie wyglada,ale taka jest prawda. Pisalam wam juz kiedys, ze jak mam problemy w zyciu,to jade zawsze do mojego dziadka na grob?W mojej rodzinie to juz wszyscy wiedza, ze jak sie zle dzieje i pojade na cmentarz to moje zycie zmienia sie bardzo szybko o 180 stopni.Wczoraj pogadalam do dziadka,a dzisiaj nie wiem jak,skad trafilam taki biznes ze moge spokojnie z tych pieniedzy zyc nie martwiac sie o nic.Przypadek?Nie wydaje mi sie,to juz mam przerobione z dziadkiem.Nie potrafie tego racjonalnie wytlumaczyc,ale moja rodzina wie ze to prawda. Nie wiem co sie dzieje z R.,3 razy dzwonilam i nie odebral telefonu.Dwa razy z ukrytego numeru(firmowy sie nie wyswietla) i raz z mojej komorki.tez nie odebral.Jak sie do wieczora nie wychyli,to znaczy ze sobie odpuscil.Poczekam...nie spieszy mi sie. Zaraz zabiore sie za sprzatanie, bo malutki bajzel w chatce baba jagi i pozniej tu wskocze...buzki...ale u nas piekna pogoda:):) a_ona_ona a ten rower to super pomysl...zawsze mozesz poznac innego rowerzyste;)...fajnie,fajnie... to i ja dolacze:( no kobieto, pogratulowac organizacji....i podejscia do zycia... Powiem wam tak,mnie sie wydaje, ze faceci garna do silnych kobiet,pewnych siebie, wiedzacych czego chca od zycia...ja jestem w takim wlasnie momencie...i to jest caly sekret.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guten Morgen zza Odry :):):):) Milego dnia Lalki...pieknie swieci u mnie sloneczko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
hejjjj :) u mnie też pogoda pięęęękna! aż żyć się chce! :) mam nadzieje że u Was wszystko ok, u mnie jak najbardziej pozytywnie! :) Od jakiegos czasu pojawił się potencjalny kandydat na partnera (stary znajomy) ;) rozmawiamy, spotykamy się, oczywiscie narazie wszystko po koleżensku, a jak będzie, to czas pokaże! wczesniej nic nie mówiłam, bo nie chciałam zapeszać, wiecie jak to jest :P ale trwa to juz nooo ponad 2 tyg wiec... :P więc jest pozytywnie! 3majcie sie kobietki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki u mnie wlasciwie bez zmian, pogoda tez tutaj piekna ;-)) ex sie mial niby nie odzywac a sie odzywa , wcale mi to nie ulatwia ale nie potrafie go zignorowac i nie odebrac telefonu np wieczorem dzwonil , gadka szmatka i pytanie czy chce z nim byc odpowiedzialam ze NIE i wciety byl tez ;] odbiera mi energie... mam nadzieje ze wkrotce mu sie znudzi dzwonienie do mnie to i ia sie dolacze no no dlatego tak cicho siedzialas :P heheh narazie cichosza... nie zapeszajmy zaraz znikam do pracy szukam roweru dla siebie ale az mi sie w glowie kreci od wyboru ech ;] milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja dolacze:( oj, ja ci nie odpuszcze...nie zapeszamy, odpukujemy w niemalowane, ale melduj...czy przystojny ( ile km mieszka od ciebie:), to byl juz zart...czy wysoki,co robi itd.itd.ja opisuje prawie kazdy moj ruch z moimi adoratorami. Na razie sie uspokoilo,Romeo juz przeszlo obrazenie, codzienie dzwoni...w sobote przyjezdza.S. i F. na razie siedza cicho.Dzisiaj tylko jeszcze dzwonil ten, co mnie tak nagabuje non stop.Nie odebralam telefonu, bo mnie denerwuje.Nie moge go tak bezczelnie splawic,bo on ma firme budowlana i bedzie remontowal dom S.Tak, tak, dwoch adoratorow i zaden nie ma pojecia o co chodzi:) na dzien dzisiejszy to wyglada to tak, ze jestem z romeo...ale to zabrzmialo;), jutro minie dopiero miesiac jak sie poznalismy.Ale i tak uwazam to za sukces,dzien w dzien mielismy kontakt. Moje dzieci oczywiscie czekaja,bardzo chca go poznac...ale nie zapeszamy i czekamy na rozwiniecie akcji. a_ona_ona nie wiem jak u ciebie, ale u niemcow dobry rower jest bardzo drogi.Ja bardzo lubie jezdzic na rowerze, z moim ex duzo jezdzilimy. No a twoj romeo nie moze widac zapomniec.Moj ex nawet jakby sie czolgal i blagal mnie o wybaczenie,nie ma szans.Zadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) moje gwiazdunie wychodzimy na prosta wszystkie :) kurcze jak ja sie ciesze ze Was tutaj mam, milo miec sie komu wygadac drach NIE WRACAM ! ni cholery chocby sie zapalil :) kurcze to juz miesiac u Ciebie ale to leci :-) a rowery sa roznie cenowo mozna kupic za 100 funtow i jezdzic a lepsze to wiadomo, ja chce taki w granicach 300-400 :) i zapisze sie na fitness obowiazkowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
hej hej :) pogoda zaczyna sie psuć... a ja na dodatek sie zakatarzyłam i ogolnie coś mnie bierze;/ a co do hmmm "mojego romea" to powiem tak :jest to potencjalny kandydat :D a z drugiej strony to wyglada chyba tak (tak sobie mysle) ze moge w najbliższym czasie byc brana pod uwagę jako potencjalna kandydatka :P czyli do czegokolwiek droga jeszcze dłuuuuga, no ale nic dziwnego bo z tego co mowił juz tez chciałby znaleźć tą jedyną kobiete, ale jest bardzo ostrożny. Raczej wydaje się z tych "lepszych modeli" :P niby nie kłamie, nie lubi się kłócić tylko wyjaśnic wszystko na spokojnie itd itp. No ale wiecie... reklame to każdy może sobie zrobić dobrą :D Ma jakieś tam swoje pasje i zainteresowania a to sie liczy. Oczywiście pracuje ;) ogolnie zabiegany jest, bo ciągle coś robi :D ale to dobrze, mam dość typow pokroju mojego Ex ktorzy siedza tylko w domu na dupie i proszą się mamusi o kazde 3 zł na piwo. Mieszka hmmm ze 2 miejscowości ode mnie, rowerkiem 30 minut ;) a ja tam często bywam, bo pracuję tam ;) Wysooooki, szczupły (obowiązkowo- ja nie lubię nawet takich "normalnych" :D ), generalnie okej :) Narazie rozmawiamy, "badamy teren", czasem sie spotykamy. Zobaczymy, może coś z tego będzie, a nawet jak nie to chociaż zyskam kolege do pojezdzenia na rowerku :P (hehe widze ze wiosna idzie i wszyscy o rowerach myślą) :P No także tak to wszystko wyglada :D Naprawdę fajnie że "poznalysmy sie" i mozemy sobie pisac o naszych radosciach i smutkach :) teraz juz mam nadzieje tylko o radościach... :D Buziaki kobietki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej przez ta przeprowadzke firmy padam na gebe....jutro juz o 6.30 musze byc w firmie..:( to i ja dolacze:( badanie terenu jest zawsze ekscytujace:)znasz zycie, na poczatku kazdy mowi, zawsze nalezy rozmawiac,problem rozwiazac, a jak jest w zyciu to juz kazda z nas dobrze wie. Wiadomo, ze kazdy jest ostrozny...dla mnie najwazniejsze miec zaufanie, zeby facet nie klamal i nie oszukiwal.Ja nie wiem dlaczego ludziom nie zalezy na wzajemnym zaufaniu, ja jestem przeciwniczka wolnych zwiazkow gdzie kazdy moze robic co mu sie podoba,szkoda mi czasu na cos takiego...kolegow mozna wielu, swojego faceta tylko jednego. Z tego co piszesz to nawet nie jest zle, takie uczucie z przyjazni...no poczekamy na rozwoj tej znajomosci.Ja juz widze ze optymizm cie rozpiera,i o to chodzi...3 miesiace potrzebowalysmy zeby dojsc do takiego momentu.A co sie tu dzialo w styczniu,pamietacie?:) Ja tez sie ciesze, ze moge sobie tu z wami popisac, pomoglo mi to bardzo wstac z kolan...buzki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
Hej,hej kochane:0 Wrocilam po 2 godzinach fitnesu bo nas wygonili-brak wody w calym miescie:OA nastawilam sie jeszcze na 2 godziny Teraz siedze cuchnaca i czekam az cos z kranu poleci;)Jak nie to sie namydle i ide przed domek bo deszcz pada;) A ona ona-jakiej marki kupujesz rower?Moj tez ciagle mowi,ze moze nabedziemy rowery ale kiedy my jezdzic bedziemy na nich? Co tam z fitnesowki chcesz cwiczyc? Drach-z tymi kilometrami lepiej:DMam obraz jak to sie ma na mapie;) Jarzebinka-i jak po terapii?Ja kiedys chodzilam na terapie indywidualna DDA i powiem ci,ze strasznie wracalam z niej rozbita.Powracanie do smutnego dziecinstwa sprawialo mi doslownie bol fizyczny.Wchodzilam w swiat ,z ktorego sie wyrwalam.Plakalam,lapalam doly i nie zgzdzalam sie z moja teraputka.Nie chcialam rozmawiac i powracac do tego co bylo z mama Z terapii zrezygnowalam.Za duzo bolesnych wspomnien.Po wizycie potrafilam 3 dni plakac,lezec w lozku,do tego mialam mysli samobojcze:O to i ja sie dolacze-widze,ze cos na horyzoncie:)zdradz chociaz kto to jest;) ja jutro chcialam isc na disco z kolezankami ale Romeo umowil nas ze znajomymi-4 pary Bedziemy zegnac Malysza chociaz nikt jego fanem nie jest;)Mowie mu,ze chcialam isc z kolezankami a on-to idz spokojnie.Ja pojde sam do znajomych ale w takich sytuacjach wiem gdzie moje miejsce:) Po pracy ide na godzinny masaz.Relaks calkowity:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
to i ja dolacze-doczytalam:)Trzymam kciuki i melduj na biezaco;)Zazdroszcze Ci tego poznawania terenu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze
hehe wiecie... poznawanie terenu wcale nie musi doprowadzic do niczego... on moze po prostu jest miły i towazyski i lubi sie spotykać z koleżankami? :P nie wiem, ale już jestem ostrożna. no ale pożyjemy zobaczymy ;) Drach... związek z przyjaźni mowisz ? :D hehe tak, brzmi fajnie ale... mój Ex był moim przyjecielem przez 3 lata zanim zaczeliśmy związek i co? i całą historię znacie ;) Ja juz nie ogarniam tych związków miedzyludzkich :D bo mialam przyjaciela tyle lat, pozniej bylam z nim w zwiazku i tak sie sypneło... a niektorzy poznają się, i po roku już są małżeństwem i są szczesliwi do konca swoich dni... a niektorzy są ze sobą i po kilku/kilkunastu latach sie rozpada... gdzie tu jakaś logika albo cokolwiek?:P no nie da sie tego ogarnąć. :P Ide spac dziewczynki bo padam... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej romeo godzne temu przyjechal, zjedlismy juz obiad i teraz poszedl spac( widze ze bardzo zmeczony).Mnie to nie przeszkadza, bo moge do was napisac. Poznal juz mlodszego syna a zaraz pozna starszego...maly sie cieszy, zobaczymy reakcje straszego. ja bylam dzisiaj od switu w pracy...bylam zmeczona ale wizyta romeo tak na mnie podzialala, ze cale zmeczenie mi odeszlo;) to i ja dolacze:( Jak wiesz ja to juz tyle w zyciu przeszlam,ze ksiazke moglabym napisac.Bylam juz w zwiazku, w ktorym po miesiacu znajomosci podjelismy decyzje o slubie i przez jakis czas bylo bardzo fajnie....bylam w zwiazku z moim przyjacielem i tez przez jakis czas bylo bardzo fajnie ( z kazdym tak ok. 5 lat)...i sama nie wiem co lepsze.Z biegiem lat wydaje mi sie ze ludzi musi do siebie po prostu ciagnac, musi byc ten ogien w jego oczach jak ja widzi i w jej oczach jak jego widzi....bez tego ognia nic nie bedzie.Na poczatku przewaznie ludzi ciagnie do siebie...zeby tak bylo bardzo dlugo to juz nie wiem co zrobic. Mam nadzieje ze ci sie uda...jak nie z tym to z innym... Szkoda ze miedzy naszymi miejscowosciami jest taka ogromna odleglosc.Sluchajcie, jakbysmy sie z spotkaly z ona_ona-efa-jarzebinka, takie party bysmy sobie odpierniczyly....no chyba ze ktoras gra w totolotka, to wtedy obowiazkowo wysyla po kazda auto z kierowca....i bawimy sie na calego. U nas padalo, ale widze,ze niewinnie sloneczko swieci. Milej soboty wam zycze...pozniej chyba nie wskocze...bo bede zajeta;) Jutro popiszemy...buzki,3manko....:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. PO ostatniej terapii super. Była łączona grupa z grupą zaawansowaną mnóstwo ludzi i bardzo wesoło. Generalnie te spotkania są wesołe i uwielbiam tam chodzić (na obie terapie). Raz przygnębiło mnie to, że dotarło do mnie że jednak pomagałam M. w piciu. Myślałam że wszystkie te sprawy o których była mowa dotyczyły tylko stanu kiedy oni są pijani, okazuje się że dotyczą ogólnie zycia no i niestety okazało się że np. pomagając mu trzeźwieć pomagałam tym samym w dalszym piciu. I tak nie jest ze mną tak źle jak z innymi :P Dziewczyny ja nie znam związku który sie rodzi z przyjaźni. U mnie zawsze od początku musiała być jakaś chemia. Żeby było cos bliższego z facetem to musi mi się podobać fizycznie, a jeśli mi się ktoś podoba fizycznie to nie możliwe jest zwykłe koleżeństwo bez podtekstów, więc to wyklucza czystą przyjaźń. Drach piszesz o wspólnej balandze. Kiedys pisałam z dziewczynami na innym wątku i zrobiłyśmy sobie kiedys taki zlot. Mieszkałyśmy w 5 w jednym pensjonacie a jeszcze 2 dojechały na 1 dzień. Było super. Jakbyśmy się znały od dawna a znałyśmy się tylko z pisania i ze zdjęć. Potem jakoś wszystko pomału zaczęło przycichać z jedną się jeszcze kiedyś spotkałam jak byłyśmy obie nad morzem a teraz pozostał tylko kontakt mailowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×