Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matecznik samo zło

Nienawidzę swojego dziecka!!!:(

Polecane posty

Gość frewwwwww
jedna wozi we wózku 4 latka po zakopanym na wczasach a druga nienawidzi swojego dziecka......... trza było oddac do adopcji albo sie nie pierdolic a nie pisac teraz bredni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księżycowa!
bez komenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księżycowa!
Matecznik zaglądasz tu jeszcze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol77
NIE WYOBRAŻAM SOBIE JAK MOŻNA ZOSTAWIĆ WŁASNE DZIECKO....SZOOOOOOOOOOOOOOOOK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie wiesz, jakie spotkało Ciebie szczęście, że masz dziecko...i kochającego je ojca. Mogłoby być inaczej, a wtedy...? Teraz, z tak krótkiej perspektywy tego nie doceniasz, bo figura, bo brak czasu dla siebie, bo inne założenia w życiu...Same utrudnienia, prawda? Ale nadejdzie kiedyś taki czas, kiedy dostrzeżesz sens własnego życia. Właśnie w dziecku. Możliwe, że to jedyne, co po Tobie zostanie. Może za parę lat będzie dla Ciebie jedynym przyjacielem. Bezwarunkowym. Pamiętaj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frozyna
Pewnie opusc meza i maluszka, byle jak najszybciej...A najlepsze jest to, ze predzej czy pozniej na 100% pokochasz to dziecko...tylko np. za 20 lat jak dupa i cycki ci obwisna za przeproszeniem, i co wtedy?? Dziecko bedzie doroslym mezczyzna, byc moze tez z zona, dzieckiem w drodze, a ty zechcesz im w zycie z buciorami sie ladowac...Jak ja nienawidze takich ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfrghnthrynyt
poprostu niepoczulas jeszcze instynktu moja mama tak miala jak przyszla na swiat moja najmlodsza siostra- czwarta z kolei chciala poronic robila wszystko zeby poronic chciala usunac ale tata jej zagrozil ze odejdzie wkoncu urodzila dzis moja siostra ma 10 lat a moja mama swiata poza nia niewidzi i niemoze wybaczyc sobie tego tez jej niekochala tez patrzala na to jak na brzuch to musi samo przyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matecznik samo zło
nie wiem czy tu ktoś jeszcze zagląda... u mnie bez większych zmian, odeszłam od męża i z perspektywy czasu wiem, że dobrze zrobiłam. Kontakt mamy ograniczony do minimum, rozwód w toku. Także pozamiatane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l2skizto
I bardzo dobrze, teraz wyskakuj z kasy na alimenty 🖐️. Trzeba bylo sie wysterylizowac, skoro tak bardzo nie chcialas miec dzieci. A ta poza tym, zycze ci milej,samotnej starosci :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka z liceum*
nie wszystkie matki kochają swoje dzieci niektóre żyją chyba tylko po to by je olewać, dręczyć, poniżać... już lepiej usunąć w brzuchu i nie męczyć tego dziecka potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka z liceum*
ale młodego zostawiłaś mężowi, mam nadzieję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkl
przeczytałam ten topic i wcale nie potepiam Ciebie.Nie każdy ma do wszystkiego powolanie.Zrobilas uczciwie odchodzac od meza i dziecka.Nie zamęczasz siebie ani ich.A jak Twój mąż daje sobie rade sam z dzieckiem,pracuje zawodowo?Widujesz dziecko i czujesz takie pragnienie i czy w ogóle nie odczuwasz nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka z liceum*
Ja też uważam, że dobrze zrobiłaś. Szkoda, że MOJA matka tak nie zrobiła, wyświadczyła by mi wielką przysługę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matecznik samo zło
ciesze się że jest Ktoś kto rozumie całą sytuacje. Nie potępia, bo tak najłatwiej. Przecież urodziłam i odeszłam to chyba lepsze niż inne "alternatywy". Dziecka raczej nie widuje bo nie czuję takiej potrzeby, wręcz unikam jak moge. Po prostu usunęłam je ze swojego życia, a siebie z jego życia. Tak jest najuczciwiej. Mąż radzi sobie super, pracuje, pomaga mu jego mama. On się odnalazł w sytuacji, ja NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanka z liceum*
ona jest chora ale nie czuje potrzeby się leczyć problemem było dziecko (nie ona) więc "problem" odsunęła i teraz ma luz i jest zadowolona no, może lekki niesmak po maluchu pozostał :-0 i żal do losu - dlaczego ją to spotkało, taki pech :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliii
Nie wiem, dlaczego tak wyzywacie autorke..... Przeciez pisala, ze NIGDY nie chciala dzieci, ze sie zabezpieczala (wiem, wiem, nie ma 100% pewnosci).... Czy tak trudno zrozumiec, ze ktos nie lubi dzieci, nie chce ich, nie ma ochoty sie nimi zajmowac...? Kobieta postapila uczciwie, dala facetowi wolnosc, gosc ma szanse zalozyc normalna rodzine, miec zone a dziecko matke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokokchałaś męża i pewnie kochasz go nadal czyli swiadczy to o Tobie ze jestes zdeolna do okazywania uczuc. Twoje uczucie do dziecka sie nie rozwinęlo bo od poczatku bylas pesemistycznie nastawiona a pomysl ze to najwiekszy skarb bo dziecko kocha bezwarunkowo i napewno odbije sie to na jego psychice w przyszlosci bo nikt mu mamy biologicznej nie zastapi.Przyjdzie taki czas ze maz znajdzie sobie kobiete ktora pokoch to dziecko i jego i wtedy cos Cie zaboli tam w sercu bo oni beda szczesliwi mimo tego że bedzie posrod nich DZIECKO,ktorego tak nienawidzisz a z biegiem lat uswiadomisz sobie jak wielki blad popelnilas bo sumienie dopada zawsze. Syn pozna prawde i bedzie toba gardzil tak jak Ty nim a takie relacje sa wrecz nie mozliwe do odbudowania. Teraz to podwiaz sobie babo jajniki by na przyszlosc nie przechodzic przez horror jaki nazywasz macierzynstwo. Tobie jest wygodnie bez dziecka,jestes bardzo prozna i slaba psychicznie.Liczysz sie tylko Ty i nie obchodzi Cie kogos zycie a z takim podejsciem nie odnajdziesz sie w relacji partnerskiej z mezczyzna chyba ze z takim samym jak Ty. Nie wstyd Ci przy rodzinie,znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjur
biedne dziecko :) oddaj je tace i idź na terapię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matecznik samo zło
ammarie a co ty taka pewna jestes mojej przyszlosci ze wiesz jak ona bedzie wygladala i co bede czula? Powiem krotko guzik wiesz! A to ze zostawilam dzieciaka to najlepsza decyzja jaka podjelam i co lepsze - ktorej nie zaluje. Zaskoczona?! wypowiedz 19letniej prostaczki nie bede komentowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matecznik samo zło
i jeszcze jedno...gdyby nie obchodzilo mnie cudze zycia to bym wyskrobala to dziecko i nie bylo by tematu.Wiec nie wypowiadaj sie kobieto bo swoimi teoriami bardzo generalizujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pixxelka
Kurcze, jak można nie kochać własnego dziecka, ja co rano marzę o tym żeby zobaczyć jak się przebudza itd. Cieszę się że nie usunęłaś, może mąż znajdzie sobie jakąś kobietę która będzie dla małego czułą matką. Dobrze że babcia pomaga im. Autorko nie pomyślałaś o tym żeby pozbawić się płodności, w Polsce to zabronione, ale za granicą jak najbardziej nie. Szkoda abyś znowu przypadkiem zaszła i zgotowała kolejną tragedię dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matecznik samo zło
pixxelka nawet nie zdajesz sobie sprawy jak duzo minusow ma taki zabieg dla kobiety. Niestety to nie to samo co wazektomia...bo wtedy nawet bym sie nie zastanawiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pixxelka
Fakt, nie wiem, ale nie sądzisz że powinnaś się szczególnie zabezpieczać, tzn. tabletki plus prezerwatywa, musisz tak robić, aby być pewną że nie zajdziesz. Nie bazuj na jednej formie antykoncepcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze mnie fascynuje
jak te wszystkie pańcie "kochające" dzieci bardzo nienawidzą innych kobiet:O zabiłyby każdą która choć trochę ma inne poglądy, inne zdanie, rozszarpałyby na strzępy i jeszcze czuły się dumne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pixxelka
Ja nie nienawidzę, tylko nie rozumiem, a to zasadnicza różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alibaba1234
matecznik samo zło - a jak Ci się żyje bez męża? a mężowi bez Ciebie? przeczytałam Twoją historię i też nie potępiam - jestem w ciąży, chcę mieć dziecko, ale i mnie myśl o codziennej rutynie nieco przeraża. wyobrażam sobie, że można nie chcieć dziecka w ogóle, ale myślę też, że strasznie ciężko musi być zostawić całe dawne życie (życie z mężem). Co na to Twoja rodzina / otoczenie? I jak terapia? Nie dałaś jej chyba zbytnich szans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iyi45yt5t
Autorko zazdroszczę Ci tej odwagi, tego że potrafiłaś opuścić ten horror z dzieckiem w roli głównej i zacząć życie od nowa! Ja nie mam takiej odwagi! Zbyt bardzo kocham męża którego też musiałabym zostawić zostawiając dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię świetnie rozumiem
mam podobnie, z tymże jeszcze nie wpadłam - nie wyobrażam sobie jednak wpadki, czuję, że skrzywdziłabym je bardziej, niż mnie skrzywdziło życie, znienawidziłabym za to, że ośmieliło się we mnie zagnieździć. rozumiem i wiem, że nienawiść jest stanem naturalnym - te wszystkie idiotki wywrzaskujące o chorobie psychicznej jak i leczeniu, że to nienormalne nie kochać swego dziecka, że jak można je znienawidzić - można. można tego pierwszego kopnięcia nie poczytywać także jako oznaki czegoś cudownego - można to postrzegać jako koszmar. nie łam się, mam nadzieję, że dasz sobie radę w życiu - jeżeli nie chcesz go widywać, nie rób tego - twoje samopoczucie jest najważniejsze. nie okłamywałaś się, nie chciałaś go od początku - narzucono ci jego narodziny. rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glissindda
Psycholog nic tu nie poradzi nikogo nie można nauczyć a tym bardziej zmusić do miłości .Taka już po prostu jesteś.Nie ma lekarstwa na brak miłości .Szkoda mi twojego synka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×