Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ErnoErno

Implantacja zarodka - jakie miałyście objawy???????????

Polecane posty

Gość Wikoria_220
Dzis dopadlo mnie straszne zmecznie... wymiotow zero :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieve
Baletka - co nas nie zabije to nas wzmocni :-), najważniejsze żebyś była pewna, że masz dobrego lakarza. Kiedy ostatnio miałaś monitoring owu? miałaś badaną drożność jajowodów? Pewnie wszystko jest ok, ale pytam bo ja miałam pewność - z obserwcji mojego organizmu - że wszytko jest ze mną ok, a potem powychodziły kwiatki i leczę się już rok ... jak coś to lepiej zdiagnozować to wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieve
Ja wczoraj byłam na monitoringu po CLO, jest kilka pęcheżyków, dwa największe mają po 10mm, a to 11 dc więc chyba są troche małe... cykl mam 28 dniowy. W poniedziałek idę na kolejne USG. Zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja słyszałam ze pęcherzyk pęka przy 20-25mm, wiec troszke malo jak na 11dc, ale moze będziesz miala późna owulke... a co Ci powiedzial lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieve
Powiedziała, że zobaczymy w poniedziałek, ten dominujący pęcherzyk jej się podobał bo miał taką jakby otoczkę - ciężko mi to nazwać, ale żeczywiście widziałam, że był trochę inny od pozostałych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieve
dzięki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczęta, miłego weekendu :) Moja@ daje się we znaki dość konkretnie. Nieve, nigdy nie miałam monitoringu bo mam wszystko jak w zegarku i ovu też zawsze przepisowo. Jestem 1cykl po poronieniu, więc może teraz mój organizm dał mi czas na regenerację i pogodzenie się z tym co było. Wczoraj rano snily mi się 2kreski na teście i właściwie wiedziałam, że nie jestem w ciąży, ale jestem spokojna. Odebmrwalam się myślami, poświęciłem pracy. Odkładam mój kalendarzyk w telefonie, temperatury i myślenie. Organizm sam będzie wiedział kiedy zacząć działać. A jestem pod opieką Endo i mam dobrą ginekolog, więc pod względem badań będzie ok :) jedno czego jestem pewna to, to ze nie chce wytwarzać sobie takiej presji, bo tylko szkodze sobie i maluszkowi. Ale Was lubię na tym forum :) jesteście niesamowicie silne, optymistyczne i dajecie takiego kopa, ze uwielbiam tu wracać:) Faceci tego nie zrozumieją jak my kobiety potrafimy rozmawiać i czerpać z tego energie : ))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniula22
Baletka ja zaszlam wlasnie jeden cykl po poronieniu a poprzednio starania zajely nam ponad pól roku także czuje ze teraz Ci sie,uda. Znaczy mam nadzieje. I mi tez,przysnily sie dwie kreski i zaraz zaszlam. Pamietaj zawsze po przytulaniu lez,spokojnie i zaciskaj miesnie kegla to ulatwia podróż,plemnikom. Ja tak robilam wlasnie :). Przepraszam za bledy ale pisze z Tel i staram sie robić to w miarę szybko :). Juz,nie mogę sie doczekac aż zajdziesz :*.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baletka wszystko pieknie i ładnie ale odnosnie tej presji to kazda z nas wie ze to najgorsze co moze byc i wcale nam nie sprzyja i kazda sobie obiecuje ze nigdy wiecej, a potem jak sie czeka na zrobienie testu to juz nie jest tak kolorowo, niestety... szkoda ze nie da sie tak wyłączyc na ten czas i przestac myslec i sie nakrecac... ale na szczescie mamy to forum zeby sie wygadac i zeby mial nas kto kopnąc w tyłek:) i zgadzam sie z Toba ze nikt inny nie zrozumie kobiety jak druga kobieta w takiej samej sytuacji oczywiscie nie ujmując nic naszym Kochanym Mężczyznom :) damy rade ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iczozord
Część! Wlasnie wracam autobusem z gdańska. Nie bardzo umiem pisać na tablecie wiec będę krótko :-) konia co u ciebie? Baletka cieszy mnie twój luzik:-) tez w tym cyklu odlozylam kalendarz i termometr ale przez to nie mam zielonego pojęcia kiedy mialam owulację i czy w ogóle ja mialam ;P napisze więcej wieczorem jak będę w domu:-) pozdrowienia dla Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika114
Kochane czytam Was sobie i dopinguje. Baletka to trudne ale mi sie udało- odstawić myślenie, czytac ksiazke, ogladac seriale, zajac sie pracą w 100%! I w koncu zawitaly dwie kreski, ja wiem ze to mega trudne szczegolnie pod koniec cyklu, ale wykonalne! Carolnee i Wiktoria,ja mam bardzo delikatne mdłości i tylko jal jestem głodna, a tak to zmeczenie i bol piersi. Pozatym nic. .. zadnych objawow.dzisiaj zaczelam 8 tydzien. Jakos nie prosze sie o mdłości a jak wiem ze Wy nie macie to jakos jestem spokojniejsza. Teraz kolejna wizyte mam 1 sierpnia. Juz bedzie wiecej widać :-) Na razie mysle czy wszystko tam ok? Czasem cos zaboli, czasem zakluje, ale chyba wszystko ok. Iczozord jak bylo?? Ja w moim szczesliwym cyklu tez bylam w Gdańsku ;) Trzymam kciuki kochane :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniula22
Kika to jestesmy na tym samym etapie bo ja jutro zaczynam 8 tydz i wizyte tez mam 1-go sierpnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniula super! A jak Twoje samopoczucie? Ja te upały znoszę nie za dobrze. Niech przyjdzie juz jesień. Czyli termin masz na początek marca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iczozord
No hej dziołszki :) Powracam po tygodniowej nieobecności ale duchem byłam ciągle z Wami!!! Byłam z moim P na wycieczce do sanktuarium w Matemblewie - to sanktuarum poświęcone kobietom i małżeństwom starającym się, w ciąży i posiadającym dzieci. Pamiętałam również o Was :) Oby w tym miesiącu było na naszym forum coraz więcej dobrych wieści! Ja wypoczęłom, choć aktywnie. Codziennie przychodziliśmy do domu padnięci po całodziennym zwiedzaniu. Relaksowaliśmy się też na inne sposoby, wiadomo :p Co do skuteczności tego relaksu to powiem Wam - nie mam zielonego pojęcia :D. Nie mierząc temperatury po prostu nie mam pojęcia kiedy była owulacja i czy w ogóle była. Śluz jeśli współżyję regularnie to jest trudny do interpretacji bo (przynajmniej u mnie) sperma po nocy powoduje wytwarzanie takiej imitacji płodnego śluzu - bardzo dużo rozciągliwej wydzieliny, która nie jest nasieniem przez co obserwacja faktycznego śluzu jest niemożliwa. Jajniki mnie w tym mc też nie bolały :p także ogólnie wiem ,że nic nie wiem :) Cośtam w brzuchu czyję, coś czasem zakłuje w jajniku ale nie tak jak zwykle w owulację. Reasumując - czekam. Czekam razem z Tobą Baletka bo moje testowanie i Twoje dni płodne będą mniej więcej w tym samym czasie :) Wyluzować jest trudno, no po prostu się świadomie wg mnie nie da bo i tak człowiek myśli i patrzy na te objawy płodności. Ale czemu miałoby się teraz nie udać?:) Witam też wszystkie nowe dziewczyny na forum :) Cieszę się z dobrych wyników dziewczyn, które już noszą maluszka pod serduszkiem! Martwię się tylko o monię, co tam u niej. Monia odezwij się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej blondyneczko! Co tam u Ciebie?:) dzisiaj 17dc. Ale nie mam pojęcia kiedy miałam dni płodne :) Tzn jakoś tak 13-16 dzień ale głowy nie dam, nie wiem naprawdę. Mój organizm jest dla mnie nieczytelny tak jak już kiedyś Wam pisałam. A to śmieszne troche bo ja obserwuje sie juz wiele lat, bardzo dokładnie i naprawde działałam wzorcowo, bardzo czytelnie i wystarczyło mi w cyklu zmierzyć 2-3 razy temperature zeby precyzyjnie określić dni płodne na podstawie obserwacji i tych kilku pomiarów. No cóż, widocznie tak ma być :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniula22
Kika ja wg ostatniej mies termin mam na 8 marca a Ty? I tez nie za dobrze znoszę upaly do tego mam totalny brak apetytu bo po wszystkim mi niedobrze. Nic nie jem a nie chudnę ani kg tez nie przybywa ale przestaje mieścić sie w moje ciuchy w pupie i w cyckach a to dopiero początek. Opowiadaj jak tam u Ciebie? A reszcie oczywiscie zycze,powodzenia i dalej trzymam kciuki i śluzę rada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniula22
Mialo byc slużę* rada :) ah ten telefon!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniula ja tez 8 marca! !! Ale jaja :D razem na porodowke będziemy się wybierać! ;) ja na szczęście mdłości tylko przy napadach głodu mam. Za to mam dość uciążliwe zawroty głowy no i zmęczenie totalne. Tylko męczę się jak w taki upał zasnąć nie mogę a ledwo siedzę! Chłodne prysznice dają ulgę na chwilę. Ciężkie to lato jest. Patrzyłam na prognozy i do końca lipca nie przewiduja ochlodzen, chyba że w środę. :/ dzisiaj wyszłam na spacer to później meczyła mnie migrena. Każda tutaj marzy zobaczyć serduszko swojego maleństwa, zobaczycie uda Wam się. Usmiech glowa do góry. Iczozord i Baletka beda kolejnymi przykładami że jak nagle przestaniesz kontrolować ciało i cykl to się udaje :) zzobaczycie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniula22
Kika czyli ostatnia @ 1.06 tak? Hehe fajnie ze jestesmy rowniotko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak! Dokładnie 1.06! :)) ale fajnie ze nawet wizyty nam sie pokrywają ;) Podobno na mdlosci herbatki imbirowe lub cukierki imbirowe pomagaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowatryrtyrtyru
Dziewczyny, a czy krwawienie implantacyjne może trwać kilka dni? Jakoś właśnie tak tydzień po stosunku w płodne dni, nagle poczułam silny ból brzucha (u góry z prawej strony), potem było plamienie i lekkie krwawienie przez kilka dni. To było za wcześnie na miesiączkę a i krwawienia miesięczne mam obfitsze. Boję się, czy to nie było wczesne poronienie? Przy pierwszej ciąży nic takiego nie miałam. A moja Mama w czasie ciąży dwa razy miała takie kilkudniowe krwawienia w terminach miesiączek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 123
Cześć dziewczyny. W końcu odważyłam się napisać...mam drugi dzień cyklu :/ staramy się ponad rok i ostatni cykl brałam clo ale bez monitoringu. Mialam książkowe objawy(lekkie nudności, ból brzucha w terminie @, brak @, powiększone i wrażliwe piersi) i byłam pewna że się udało ale niestety wczoraj przyszła @ po 32 dniach przy cyklach 28. Byliśmy na urlopie i nie testowałam, bylam pewna że się udało a w dniu powrotu rozczarowanie:/ nie mam już siły na te doły co miesiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowa ja sie nie do konca orientuje ale wydaje mi sie ze moze trwac kilka dni takie plamienie implantacyjne bo przeciez to nie jest jednodniowy proces:) iczozord moze Ci cos wiecej podpowie bo to nasza Skarbnica Wiedzy :) gosciu 123 znam ten ból, zreszta Wszystkie wiemy co czujesz... ale jak minie juz @ i będziesz sie zblizała do dni płodnych to nabierzesz nowych sił i nowej nadziei:) 3maj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy, Iczozord :) Miałam do Ciebie pisać, ale mnie ubiegłaś pisząc na forum :) Ja własnie jestem w oczekiwaniu na koniec @, żeby móc w końcu skorzystać w pełni z ładnej pogody. Udaje mi się nie myśleć, nareszcie też mnie odmuliło(pewnie po lekach) i zaczynam pamiętać informacje które czytam, więc rzuciłam się na serwisy informacyjne, pracę. Nadrabiam spotkania ze znajomymi, poza tym chyba zdecydujemy się na kupno mieszkania w tym roku, żeby nie musieć znów zbierać w na wkład własny w przyszłym. Jest jedno świetne mieszkanko w Kato i całkiem miła cena :) Dziewczyny, dziękuję za Wasze wsparcie - myślę, że na każdą z nas przyjdzie czas. Po wczorajszej wizycie u znajomych zostałam wyposażona w literaturę, ale sięgnę do niej jak będę już w ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 122
Hej Dziewczyny, tyle czasu minelo odkąd mnie tu nie bylo.. widze ze wiele pozytywnych wiadomosci nowin.. Zaczynam wlasnie 35tydz, termin mam na 27sierpnia według @ a usg 19sierpnia. Nie wiem czy juz pisalam ale spodziewamy sie Coreczki:) spotkalam sie z wieloma opiniami ze cykl oczekiwania na Malenstwo bardzo sie dluzy,ale mam zupelnie odwrotne odczucie, czas zapiernicza jak szalony..dopiero co byl kwiecien bralam zwolnienie a juz zaraz beda 4miesiace jak bycze sie w domu. Odpoczywam-wszyscy mnie strasza ze pozniej nie bede miala na to zasu ale ciezko mi to przychodzi jak Mala w nocy kreci sie,kopie w zebra albo np w pęcherz. Najbardziej doskwiera mi zgaga,non stop po wszystkim..ciezko z zasypianiem, sny sa bardzo realistyczne, upaly nie do zniesienia-czeste chlodne prysznice dla ukojenia sa w peawdzie tylko na chwile ale jakos trzeba sobie radzic. Juz mam skurcze przeowiadajace,organizm sie przygotowuje do porodu. Wszystko juz zakupione,poprane, wyprasowane..chociaz jeszcze wozka nie mam ale juz jest upatrzony. Imie rowniez juz wybrane bedzie Zofia ;) a tak poza tym czuje sie dobrze, przytylam tylko/az 9kg. Rozstepow nie mam,zylakow rowniez, stopy dloniee jak na razie mi nie puchna. Cukrzycy ciazowej rowniez nie mam, czyli chyba nie jest najgorzej ;) Gorąco Was pozdrawiam i trzymam kciuki dla strajacych sie, Blomdyneczkoo o Tobie caly czas pamietam Ty rowbiez trzymaj sie cieplutkoo!:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu 122 faktycznie jak ten czas leci... ciesze sie ze wszystko super u Ciebie i że Malutka zdrowa i oczywiscie szczesliwego rozwiązania zycze:) a ja,jak widac nadal walcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika,maniula, ale macie synhro! Też słyse namdłości pomaga imbir, ja słyszałam o świeżym,że można go żuć. gość123-rozumiemy :( Każda z nas już chyba nie raz była pewna, że się udało a później... mi się już odechciewa momentami:/ ale blondyneczka dobrze prawi, nastepnę dni płodne dodadzą CI nowych sił :) Baletka to super, że tak teraz korzystasz z życia że tak się wyrażę. Na pewno to wpłynie na Ciebie korzystnie :) gosc122 - gratulacje!!!!:))) A u mnie powiem Wam... hmmm nie wiem po prostu zgłupiałam. Dziś śluz taki gęsto - rozciągliwy, bardziej w sumie gęsty ale szyjka otwarta na całego!!!I bądź tu cżłowieku mądry :/ Jakbym mierzyła temp to bym przynajmniej wiedziała czy miałam owulacje czy nie a tak to nie wiem i chyba od kolejnego cyklu wracam do mierzenia. kupię też może testy owulacyjne... nie jestem gotowa na niemyślenie... po prostu i tak ciągle myślę no i trudno no i tak mam eh:( Ale może jeszcze nie wszystko stracone w tym cyklu, może owulacja mi się przesunęła ze względu na wyjazd? Pamiętam, że pierwszy cykl w którym zaszłam w pierwszą ciążę miałam książkowy - dni płodne, szyjka pięknie otwarta śluz płodny, a potem hop i szyjka zamknięta - nie miałam wątpliwości. A teraz nic nie wiem już. Eh no:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×