Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość werbenka...

Jestem szczęśliwą domatorką, a nawet kurą domową...

Polecane posty

To miłe Ech :) Wiecie, to na prawdę dziwne jest... mam wrażenie że znamy się od x-czasu, chociaż wcale tak nie jest przecież... A weźmy w realu - w kolejce do kasy nie nawiązałybyśmy rozmowy z kobitką za lub przed nami tylko dla tego,że np. jest w podobnym wieku czy ma to samo w koszyku... Myślałyście nad tym...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werbenka, no właśnie ja nie lubię nawiązywać kontaktów w sklepie, na ulicy, jestem dość nieufna do takich znajomości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werbenka fakt, ja też mam wrazenie, że znam was od x czasu, tutaj wszystkie jesteśmy na ty, nie ważne ile mamy lat, opowiadamy co u nas aktualnie słychać, dzielimy się emocjami, wrażeniami, to piękne. W realu raczej nie mozliwe :) Swietne jest też to, że nie wiemy jak wyglądamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie...nawet z ludźmi których się zna latami, to czasem jakoś te spotkania, rozmowy się nie kleją na żywo...a wiecie co zauważyłam, że rzadko z kim rozmawia mi się dobrze przez komunikator, kogo że tak powiem poznała w realu nie przez internet....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba że się przyznamy, że obcięłyśmy włosy na zero...!!! Evo zszokowałaś mnie tym, na prawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na zero to nie obciełam :D. Ale jeszcze na studiach, to obcięłam z włosów prawie do pasa, na króciutko, na tzw. chłopaka ;), a później fryzjerka przycięła mi tak krótko, że miałam takie nieco dłuższego jeża ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak pamiętam, że mówiła...ale była wkurzona, bo jej mocno wychodziły, kto wie może i ja bym zrobiła, to samo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam taki okres całkiem niedawno. Wypadały mi na potęgę, byłam naprawdę przerażona... Całe szczęście mam to już za sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w tym roku i w tamtym tak nie miałam...ale ze 3 lata pod rząd wypadały mi sezonowo, jak zwierzakowi ;), właśnie jesienią i później na wiosnę ;)...ale odkąd mam krótsze, to jest ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werbenko, już odrosły :) Mąż mi kibicował w tym :) Włosy szybko odrastają na szczęście, dwa misiące i są zwyczajnie krótkie, zimą ok bo można czapki nosić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje :) I wiecie co, jeszcze odnośnie kafeteryjnej znajomości, wam mogę opowiedzieć wiecej niż niejednej koleżance w realu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desperacja nie, raczej jestem zawiedziona, że tyle głupoty jest dookoła taniochy i braku zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wakacyjny chłopak ;) No tak, jak też tu piszę więcej niż mówię w realu...Bo w realu to albo nie można liczyć na szczere zdanie kogoś, jak o coś zapytasz, albo z drugiej strony ktoś potrafi jakieś ostre słowa wypowiadać podszyte jakąś złośliwością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, pamiętam jak zapisywałam każde "osiągnięcie" mojego synka przez dobre 1,5 roku, a może więcej... Mam gdzieś to do dziś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym zwierzaniem się czy opowiadaniem jest tak, ze jest to delikatna forma ekshibicjonizmu, ja osobiście podchodzę z dystansem do ludzi w realu, na tym polega magia internetu, łatwiej jest opowiadać :) Ale to nie znaczy, że ma sie problemy z komunikacją w realu, znajomych mam dużo, tu chodzi o zaufanie i rodzaj znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie...ja jakoś nie mam zwyczaju w jakieś kawiarni opowiadać komuś co mi w duszy gra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×