Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość basia32

mój mąż chce rozwodu... błagam was o pomoc

Polecane posty

Gość GreenEye73
banalnie powiem tak - potrzeba Ci Basiu czasu, czas leczy rany. Teraz w tym wszystkim sie jeszcze nie odnalazlas i nie zgadzasz sie z zaistaniala sytuacja, wiec to boli. I jeszcze bedzie bolalo. Pewnie dlugo. Mam nadzieje, ze kiedys sie z tym pogodzisz i wtedy bol przejdzie. Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
nie mogę patrzeć jak odchodzi powoli mój ukochany mąż... miłość mojego życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przyczep
go kajdankami do kaloryfera jeśli nie możesz patrzeć jak odchodzi. Bedzie wam razem super...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GreenEye73
nie mozesz patrzec? nie masz wyjscia, jeszcze tego nie rozumiesz? poza tym milosc Twojego zycia, ale nie jego jak widac. Tak jak pisalam wczesniej - dopoki sie z tym nie pogodzisz bedziesz cierpiala. A jesli jeszcze planujesz do konca zycia oplakiwac milosc swojego zycia to tym gorzej dla Ciebie. Dziś rozumiem Twoj ból, ale jesli za rok lub dwa dalej bedziesz tak myslala, to juz nie bede w stanie tego zrozumiec. Dzis masz prawo na bol, bo zmiany w Twoim zyciu nie zaleza od Ciebie. Zawsze bardziej boli, kiedy ktos nas zostawia, inaczej kiedy sami odchodzimy. Tak czy inaczej na sile sie zwiazku nie da utrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
jak się z tym pogodzić, bo nie daję sobie z tym rady po prostu... mieszkamy razem jeszcze... on mnie unika... ja jego też... to naprawdę trudne... brakuje mi go!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unikamklopotów
oglądałam ostatnio piekny film, jak mężczyzna chciał ratowac małżeństwo, gdy jego żona była zdeterminowana by odejść. DOstał plan realizacji zadań, i po kolei wypełniał dzien po dniu plan. Zaczął od porannej kawy dla niej, nie kłócił się, nie próbował rozmawiać, tylko dzien po dniu realizował kolejne punkty, by odzyskać jej miłość. Plan miał chyba 41 dni i osiągnął sukces :) moze tez w ten sposób popracujesz? Bez płakania, jęczenia, zwyczajnie na każdym kroku okazuj miłość, bez słów, zbędnego gadania :) proszenia o powrót.. spróbuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
opowiedz mi jeszcze coś o tym filmie... co robił żeby została? i dlaczego chciala odejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basia, mój mąz wyniósł się 3 miechy temu z domu. I wyobrax sobie nie odbiera telefonów , nie odpisuje na sms. Stale jak nakrecony gada, że to jego zycie. No dobra! Tylko, czemu nie pdoaje na rozwód! jak to jest jego zycie, to co dalej? Czemu nie chce odzyskac wolnosci? Bo kosztuje 600 złotych wolnośc -tyle kosztuje rozwód....basia, jak on nie chce juz Ciebie to w d. z nim. Ja juz rezygnuje z proszenia go by wrócił, jestem zła i wkurzona. Nie wiem co dalej i tak stale mysle, czy wespzre mnie finansowo, czy wróci , czy to czy tamto. Jak chce niech spada, ale formalnie też. Tobie tez radze pogódx sie z tym. Pa,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jetsem na etapie okropnej złosci i am go w d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta ca la walka to ozna jasobie w d. wsadzic, bo on i tak tego nie doceni. Nie walcz. walcz o siebie. O swój spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka.jadna.ja
ten film nazywa sie ogniodoporny- na youtube mozna obejrzec-jest w kliku czesciach i bardzo fajnie sie go oglada, bardzo fajny i faktycznie tam konczy sie wszystko happy endem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiu droga
im bardziej go powstrzymujesz tym bardziej on chce odejść. Do tego on żongluje twoimi uczuciami jak pileczkami. Weź głęboki oddech w każdym sensie tego wyrazenia. Chce odejść, chce rozwodu- daj mu ta mozliwość- ale teraz i natychmiast. Skoro tak sie wypalił do cna to nie ma o kogo walczyć. Powiedz mu wprost,ze nie bedziesz płakac za kimś kto cie nie chce, bo mu się żarnik w sercu wypalił. A tak po za tym- to on chyba ma kogoś na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do pojecia
zloz pozew z orzeczeniem o jego winie i tyle. nie da sie prosba to trzeba grozba !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
nie spodziewałam się tego ,a jednak.... w poniedziałek dowiedziałam się,że po mojego męża do pracy podjechała koleżanka zza biurka do nas do domu,bo ponoć mamy tak popsute auto,ze nie da się nim jeżdzić owszem jest popsute ,ale bez przesady skoro na treningi z synem idzie dojechać to czemu własciwie nie do pracy - w momencie jak ja wyjechałam do koleżanki z synem, a potem inna koleżanka zadzwoniła do mnie i powiedziała mi,ze wszyscy w firmie gadają,że mój mąż ma z nią romans!!! co Wy na to??? w sumie to zawsze o niej opowiadał ,że jest taka a taka ale nigdy bym nie przypuszczała,ze do tego dojdzie!!! poza tym ktoś życzliwy mi mówił,ze ona już wczesniej próbowała z innym ,ale jej nie wyszło,a potem z jeszcze innym ,ale ten się przeniósł do innego działu i do niczego nie doszło!! a teraz jak ja odeszłam to mój mąż aż odżył!!!! co mam robić? powiedzieć mu ze wiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja go swędzą
nie chcę mówić " a nie mówiłam!" Teraz musisz zrobić rozwód z orzeczeniem JEGO winy i niech Cię nic od tego nie odwiedzie - puść szmaciarza w gaciach- to dobry lek na swędzące jajca. A lafiryndę należałoby zdyskredytować w pracy- niech wszyscy wiedzą, co to za kurew jest. Boli, wiem że boli.Ale przestanie kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myślę
basia zmień się ty!! nie zatrzymasz go siłą!! nie zatrzymasz prośbą!! upodlisz się a o tak niczego nie zmienisz zmień swoje nastawienie do życia-bądź radosna,zadowolona,uśmiechnięta prawda jest taka że człowiek kiedy ma "wszystko" w domu nie szuka przygód poza nim Swoim zachowaniem spowodowałaś że mąż szukał "spokoju" w ramionach innej-znalazł więc swoim skrzekiem nic nie wskórasz musisz się sama zmienić-jednorazowa wizyta u psychologa niczego nie zmieni-co się dowiedziałaś? dostałaś jakieś cenne rady? problem nie tylko tkwi w nim-on tkwi również w tobie! być może on odejdzie i nic na to nie poradzisz-chcesz żyć z "obcym" człowiekiem pod jednym dachem? to dla was a przede wszystkim dla waszego dziecka najgorsze co może być-zimna wojna-bez ciepłych słów!! może z tej całej sytuacji powinnaś wyciągnąć jakieś wnioski-nic nie przychodzi tobie do głowy? zmień się i przestań żyć jego życiem on tobie pluje w twarz a ty mówisz że deszcz pada ta która odwoziła twojego męża być może jest tylko koleżanką i być może on celowo poprosił ja o pomoc by ciebie rozzłościć a sobie podnieść wartości (facet na poziomie który nie musi dowartościowywać się na boku a który chce naprawdę odejść przede wszystkim odchodzi i nie afiszuje się pod domem z kobietą i jej samochodem!!!) jeśli zrobisz z tego teraz aferę albo jemu umoralniający wykład utwierdzisz go w przekonaniu że twoje chęć zmiany jedynie jest tylko deklaracją bez potwierdzenia!! udaj że o niczym nie wiesz albo pomiń w ogóle ten temat-bardziej go rozczarujesz nie mówiąc nic na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja go swędzą
nic mu nie mów przemysl jak to rozegrac i ZBIERZ DOWODY DLA SADU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja go swędzą
"Tak sobie myślę" a nie sadzisz do cholery że było zgoła odwrotnie, że to ZACHOWANIE MĘŻA AUTORKI wpłynęło na zachowanie Basi i zmieniło je? a może to było WIELOMIESIECZNE szukanie dziury w całym? I jak wg Ciebie autorka ma być uśmiechnięta po takim poniżeniu? Autorka wyjdzie z tego, ale potrzebuje na to czasu. W tej chwili potrzebuje siy na to, by wyjść z tarczą a nie na tarczy w sytuacji , gdy była oszukiweana po to tylko, by miś jeszcze coś mógł ugrać i zwalić winę na nią.Teraz śmieje się z niej z kochanką. I co wy na to biedulki z DDA? Tak go broniłyście, tak psychologicznie go rozpracowałyście, a c h u j a zwyczajnie jajca swędziały. I jest sterowany teraz przez lafiryndde. Nie ważne dzieci, nie ważna ich matka. Dlatego powinien zostać odstawiony w skarpetkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja go swędzą
"tak sobie myślę"- człowiek , który ma w domu wszystko nie szuka gdzie indziej, ale zapamiętaj sobie- mężczyzna ZAWSZE skorzysta z okazji potrzebny jest tylko nacisk i czas. Dlatego żony są wsciekłe na lafiryndy które podkładają się bo tak już jest w naturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło !! Jak pisałam wcześniej mój sie wyprowadził do siostry i też mówił ze się wypalił, że nic do mnie juz nie czuje i takie tam. Skończyłam prosić, błagać , płakać . Codziennie pisze esmsy jak go kocham ( skoro tak bardzo potrzebuje miłości to teaz wyzań bedzie miał aż nad to ). Rozmawiamy teraz normalnie, spokojnie ,i widzę ze pomału ciagnie go do domu . Już nie ma " nie" ze nie wróci , teraz jest "niewiem". Wiesz Basiu , my boimy sie zostać same.Ale i to ma swoje plusy, Nikt nie skrzeczy , nie pyta się gdzie wychodzisz. Wziełam się za siebie i wreszcie podniosłam głowe !!! Jak mamy być razem to bedziemy. Tobie tez zyczę tego samego. Wiem co przezywasz i trzymam kciuki. Wszystko się ułoży :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja go swędzą
kaleanko a doczytałaś, że mąż próbuje Basię oszukać JUŻ UKŁADAJĄC SOBIE ŻYCIE Z LAFIRYNDĄ? gdyby jej powiedział, byłoby trudno, ale do przyjęcia- bywa... Ale on jest lepszym s k u r w i e l k i e m - robi wszystko, by to autorka czuła się winna ale o lafiryndzie na boku- cicho sza. Dlatego powinien dostać nauczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
mi się wydaje, ze chyba lepiej zrobię mówiąc mu ,ze wiem, bo on żyje w przekonaniu,ze ja nic nie wiem, a z pracy przychodzi wesoły i usmiechnięty od ucha do ucha... jak mu powiem,ze wiem ,ze ma inną to ciekawa jestem jego reakcji i pewnie nie bedzie mi już robił wyrzutów,ze to przeze mnie wszystko sie rozwaliło i zapewne nie bedzie mi juz codziennie wbijał szpilek i dołować mnie , bo teraz to ja będę górą.... chce zobaczyć jego reakcję i co on zrobi???? chyba dobrze co... ja wciąż zakładam ,ze to jego koleżanka z pracy tylko,ze zawsze jak przychodziłam do męża to ona udawała,ze mnie nie widzi, nie odpowidała na moje cześć i zawsze spuszczała głowę jak szłam w jej kierunku więc coś musiało być na rzeczy.... podejrzewam,ze mój mąż się zauroczył nią po prostu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja go swędzą
jak to zrobisz nie mając dowodów to on zetrze uśmiech z Twojej twarzy Basiu. facet jak nie kocha staje się bezwzględny. Musisz być taka sama. Nie mów. zdobądz dowody. Dlatego pierwsze co móiłam to był detektyw. Stracisz wszystko jeśli powiesz bo on sie pozabezpiecza. teraz to już tylko gra pozorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to teraz masz problem. Jak ma kogoś to jedynym i chyba rozsądnym wyjściem jest się rozstać , Ja bym mu powiedziała, że wiem . Znająć facetów napewno się bedzie tłumaczył , ze to tylko kolezanka !!! Powiedz mu zobaczysz jego reakcję . Ciekawa jestem co Ci powie. A rozwodu chce dalej ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja go swędzą
jeśli ona spuszcza głowę na Twój widok to znaczy że już dawno ze sobą spali, że już planują coś razem. PRZECIWKO TOBIE BASIU.OBUDŹ SIĘ. Nikt honorowy głowy przy żonie nie spuszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja go swędzą
wiesz Basiu co jest w tym wszystkim najgorsze? że Ty wciąż starasz się być wobec niego fair. Po co? po to by mocniej oberwać chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia32
narazie rozwodu nie złożył chce podziału płacenia rachunków u notariusza i zmienił zdanie co do mieszkania bo na poczatku chciał je zatrzymać a teraz chce je szybko sprzedać , bo ma juz nowe na oku a potrzebuje pieniedzy więc mnie też namawia. Ja na to, ze najpierw rozwód a potem mieszkanie a on mi mówi,ze ja mu tylko robię problemy cały czas i ze się nic nie zmieniam i do tego mi powiedział ,ze chce rozwodu za obopulną zgodą , a jak spytałam dlaczego, bo przeciez to on się odkochał to mi powiedział, ze on chce rozwodu przeze mnie , bo to ja jestem taka i siaka i nie chce się zmienić!!! i że znowu robie mu problem!!! nie wiem czy faktycznie podjął tą decyzję sam czy mu ktoś pomógł jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja go swędzą
myślę, że chce stworzyć gniazdko dla siebie i lafiryndy. Myślę, że chce ukryć porzed Tobą fakt jej posiadania byś odeszła bez żadnych roszczen- po prostu masz zniknąć z jego życia i mu nie przeszkadzać. Myślę, że nie powinnaś sprzedawać miejsca gdzie mieszkasz- masz dziecko, nie zapominaj o tym ( on zapomni szybko- tego możesz być pewna- lafirynda mu w tym dopomoże- kto wie, czy już nie jest czasem w ciąży) Myślę, że nie powinnas być pionkiem w grze a graczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Basiu, przecytałam całą Twoją histrię i mocno Cię ściskam. Nistety zgadzam się z poprzedniczkami. Wiem, że to bardzo ciężkie ale musisz zacząć żyć swoim życiem. On się ewidentnie znęca nad Tobą psychicznie. Nic mu nie mów, że cokolwiek wiesz o zdradze bo tak naprawdę nic nie wiesz, a tylko przypuszczasz. Przestań o niego walczyć bo Ty już zrobiłaś wszystko co mogłaś a on chce Cię zniszczyć i upodlić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie co się z tymi facetami dzieję !! Dupek i tyle, Niezle to sobie wymyślił , Tobie całą wine przypisał , bo przeciez facet jest idealny . Popiepszyło tych facetów równo , A rodzina, a obowiązki a dziecko ?? To nic ?? ?? A gdzie męska odpowiedzialność za rodzinę ??? Najlepiej się wynieść , chcieć rozwodu i mieć wszystko gdzieś . Oni wybieraja najprostrze rozwiązania. I najlepiej całą winę zrzucić na nas, bo oni juz kór.... z góry wiedzą , ze my się nie zmienimy. A jak mamy im to udowodnić skoro ich nie ma przy nas !!! Basieńko daruj sobie go , jak ma kogoś to znaczy że był wobec Ciebie cholernie nie uczciwy. Nie masz o co walczyć , Podnieś głowę , chociaż to jest ciężkie i udowodnij mu co stracił !! A koleżankę jak bym już miała dowody to bym sobie wzieła na rozmowę !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×