Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pablinka

ZACZYNAMY STARANIA 2011/2012

Polecane posty

mi się to nie podoba ;P wolałam jak bolały całe :D było mniej uciążliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas to ja wogole nie dostane terminu do gina :-( A czemu chca Ci Xenia robic krzywa insulinowa - byly jakies wskazania? Cukier i cholesterol moga byc podwyzszone przy zbyt wysokim TSH - jak sie zbije TSH i reszta powinna wrocic do normy, w tym i obnizyc prolaktyna a prolaktyna podniesc progesteron no ale u mnie ten progesteron jednak sie nie podniosl :-o Zsatanawiam sie nad castangusem - ma podobne dzialanie chyba jak duphaston tylko slabsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mongrana gin powiedział ze trzeba sprawdzić tolerancje insuliny, bo nie tylko niski progesteron nie pozwala sie zagniezdzić, ale tez insulinooporność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotomirka nam tak od razu sie nie udało,rok czekania był prawie,pierwsza ciąża obumarła w 10 tyg.. W tamtym roku tylko 3 czy 4 cykle sie staraliśmy a potem pas. I w tym w 1 cyklu sie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tak pomysle, ile rzeczy moze stanac na drodze to mi sie wszystkiego odechciewa... Ech, trzeba bylo sie puscic za mlodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeee, za mlodu to mysmy myslaly o tym zeby skonczyc studia, znalezc prace i nie wpasc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mongrana, też mam takie myśli.... Zaluuje, ze nie padłam za młodu :/ Za to moj esk, ktory mnie rzucil po paru latach zrobil dzieciaka innej. Jak sie dowiedzialam to popadlam w do lpare lat temu, a juz bylam z obecnym mezem, tylko wtedy byl moim chloapkiem. Wyszlam za maz, ale dziecka brak. No cóż.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Innym wystraczy raz się zbykna,c wpadka gotowa, a te co bardzo chca zajść z roznych przyczyn nie mogą......Cholernie niesprawiedliwe jest to życie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wiecie co mi przechodzi przez myśl, że szkoda że z eks nie wpadłam. mogłabym być wtedy z panną dzieckiem, a nie mężatką be zdziecka... bo z takim podejsciem meza, ze bzyknie sie raz na meisiac i mysli ze zrobi dzieciaka to sie grubo myli. Wolałabyhm byc panna z dzieckiem, niz mezatka bez dziecka.......czas leci.....mam 28 lat maz ma 32 a nie wiadomo jak to dalej bedzie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżynka staraczka
chce być mamą, a czy ty nie przesadzasz? jeśli ty w ogóle myślisz, że wolałabyś mieć dziecko a nie mieć męża to ja się nie dziwię, że twoj mąż się z tym dziwnie czuje, bo może myśleć, że traktujesz go tylko jako maszynę do zrobienia dziecka... dla mnie najważniejsza jest miłość do mojego męża, dziecko powstaje z miłości dwóch osób... jeśli się nie uda (odpukać), to będziemy szukać innych rozwiązań, ale najważniejsze jest to, że jesteśmy i będziemy razem... rozumiem twoje rozgoryczenie i frustrację, ale wyluzuj dziewczyno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysle podobnie jak ChceBycMama... Moj maz pewnie i tak by mnie chcial gdybym byla panna z dzieckiem i pokochalby moje dziecko (w koncu pokochal psa ze schroniska a dziecko to przeciez dziecko a nie pies) i bylibysmy we dwoje i mieli dziecko a tak zaczynamy (oboje) chodzic po scianach... Ja 32, on niedlugo 38 :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z kolei uważam jak świeżynka staraczka. Bardzo kocham męża i dziekuje Bogu ze mamy siebie a razem to już pokonamy wszystko. Jakoś to bedzie kazda z nas chce dzidzie ale mamy mężów i to jest najważniejsze przynajmniej dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżynka staraczka
nie no, nie chodzi mi o to, że mąż by mnie nie chciał z dzieckiem, myślę, że też by to zaakceptował... ale jakbym miała wybierać w tej chwili - być panną z dzieckiem bez niego a być z nim i nie mieć dzieci to bym wybrała to drugie... ja też mam 30, mąż 28, więc też nam zegar biologiczny tyka, ale dla mnie najważniejsza jest miłość do niego i jego miłość do mnie, mam wrażenie, że dzięki temu wszystko przetrwamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też zgadzam się ze świeżynką staraczką bo jeszcze ważne jest z kim ma się dziecko a nie zrobić z byle kim i później szukać idealnego faceta , a co z dzieckiem w takiej sytuacji ono też ma uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej, dziś byłam na p[powtórnej becie i progesteronie, jutro o 13 wynik, a o 17 ginekolog, na pewno z pracy napisze jak wypadła tym razem beta. No u mnie to się udało za 15 cyklem, 16 to jest błąd w tabelce bo sie ostatnio wpisywałam, że okresu dostałam, a to tylko była ściema ( narazi cisza) i nie poprawiłam cyklu starań...no ale nie zmienia to faktu, że mega długo ... mnie lekarka na niski progesteron od razu przepisała duphaston i widać pomogło, ale jak już pisałam do tabelki mamusiek prosze o wpisanie dopiero jak lekarz mi potwierdzi. mnie dziewczyny za mocno piersi to nie bolą, jak dotykam to rzeczywiście są wrażliwe, ale nie aż tak mocno...mnie jest raczej średnio na jeża z samopoczuciem, jestem i słabo i czasami pobolewa podbrzusze, biorę duphaston , na bieliźnie dziś odkryłam brązowe brudzenie,ale bardzo malutko...acha mam strasznie wzdęty brzuch, ze za bardzo nie moge wciągnąc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cocacolagirl to trzymam kciuki za wysoką betę i fachowe potwierdzenie Twojego szczęścia i szykuję szampana oczywiści piccolo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbera nie chce zapeszyć, przedwczoraj było ponad 300;), więc jutro mogłaby się pojawić jakaś 4 ;) na początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dzisiaj kochana to 5 a nawet 6 z przodu będzie :D ja jak już miałam potwierdzone chociaż nie do końca to sama obaliłam całego i stwierdziłam, że była to najdroższa oranżada w moim życiu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam głupie lęki ,że przez ten stresujący tydzień dzisiejsza betra spadnie ...ale oby było tka jak barbera piszesz.;) i na pewno obalę tę najdroższą oranżadkę jutro oki doki ide do domku bo juz 16 ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozza
witam.. wszystkim zaciążonym gratuluję z całego serducha..teraz oby wszystko ładnie się rozwijało. ja drugi tydzień leże na lekach, dostał dupahston oraz luteinę dopochwowo. Ginka powiedziała, że wie że dużo mi tych hormonów daje, ale tak trzeba. Jak mówiłam, znalazła jakiegoś krwiaka, czy tam jakąś przestrzeń echogenniczną, ..pęcherzyk jest, ładny ale jak byłam to nie widac było zarodka..no i prawdopodobnie ciąża jest młodsza ..teraz czekam do 22 mam usg, i będę wiedziała, czy jest tak "ktoś".. trochę się stresuję, a jak tak sie człowiek naczyta w necie ( z nudów), to już kręćka można dostać. Więc chyba skoczę z rana na bete, tak dla świętego spokoju. Jak widać, nie zawsze jak się zaciąży to koniec problemów..ale bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katii82
Dziewczyny właśnie weszłam do domu... Odebrałam dziś bete.. i pojechałam do lekarza... beta spdła z 90 na 30... to była ciąża biochemiczna... źle się zagnieździł zarodek.. w ciągu 2 tygodni mam dostać okres i wraz z nim... czuję się do dupy!!!! :((((((((((((((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katii tak mi przykro, bardzo Ci współczuje...pierwsze słyszę o takiej ciąży;/ że może dojść do biochemicznej , mogę sobie wyobrazić co musisz czuć ;( kurcze jakie to smutne, że jak już się uda ;/ to trzeba drżeć na każdym kroku Kozza dobrze,że lekarka tak dba o Ciebie, ja się boje, że jutro moja mnie wyśle na wolne,a ja niestety do soboty muszę być w pracy choć chętnie bym poleżała do naszego wyjazdu do Bułgarii jestem po obiadku i sobie grzecznie leże by już nie zakłócać spokoju potencjalnemu zarodkowi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu cisza, dziewczyny mam problem bo ciągle mam wzdęcia i gazy, w domu to jako tako ale w pracy to problem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×