Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DziewczynaZeSzczecina

Bąki a związek :P

Polecane posty

Gość Facet jakich tu mało
Koledzy jakoś podejrzanie szybko zapomnieli o tym. Ale oni mieli w zwyczaju gazować salę tajniakami i czasem się nawet przyznawali, żę to oni. Bardziej się jednak obawiałem o koleżanki które za mną siedziały... WIesz jak to jest, człowiek się stara, chce wypaść jak najlepiej, a tu SRRRRU! :o Tym bardziej że zaraz po tym wydarzeniu jedna z koleżanek skomentowała "ojj a co to było?". Ja by miałem nadzieję że może nikt, albo przynajmniej tylko parę osób się skapnie że to ja, a tu wtopa :P nie dziwie sie jemu.. - No to widzę, że Twój facet ma podejście do tej sprawy takie samo jak ja ;) I dobrze, bo to zdrowe podejście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
Juz? :( A tak się fajnie pierdziało... yyy tzn pisało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
No nic... w takim razie do następnego! :* Niech moc bąka będzie z Tobą! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonkersa
o symnpatyczny temat widzę się rozkręca ;) bąki to taki ulotny temat :P kiedyś ktoś mądry powiedział że jak w związku 'latają' bąki, to znaczy że to dobry związek zwiastuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
Yhhhm... wyjątkowo ulotny temat :D Dosłownie i w przenośni :P No ale fakt, coś małym powodzeniem się cieszy a szkoda :( Czyżby wszyscy na kafeterii niepierdzący, gazów nie mają nigdy po niczym? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
No bo śmiech to zdrowie przecież ;) Ja jak już wcześniej wspomniałem, bąki są również moim nieodłącznym elementem mojego życia, więc i bąkowych historii troche w życiu miałem, a mam dopiero 21 lat :P Także w razie czego możesz na mnie liczyć :) Tak na marginesie to śmiać mi sie chce, że można tak miło i kulturalnie pisać o pierdzeniu :D hahh a przeciż to takie niekultÓrale jest wg niektórych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydliwa w kwestii bąków
Mam 19lat. Od paru lat wstydzę się pierdzieć przed rodzicami i pierdzę tylko u siebie w pokoju lub w ubikacji. Gdy byłam mniejsza i pierdnęłam. Mama zawsze zaczęła ruszać nosem jak pies i mówiła "pierdłaś?" nie przyznawałam się, a mama mówiła "wiem, że to ty, umiem odróżniać twoje bączki". Rodzice całkowicie nie krępują się puszczać bąków przy sobie i przy mnie. Mama puszcza też przy swojej rodzinie, jej rodzina przy niej. Tata jest trochę bardziej wstydliwy. Kiedyś, gdy wracałam z rodzicami od babci, tata wyjątkowo szybko otwierał drzwi do mieszkania. Gdy już weszliśmy i zamknęliśmy drzwi, walnął głośnego i śmierdzącego bąka. Mama zapytała, dlaczego nie mógł tego zrobić na klatce schodowej, a on odpowiedział, że ktoś z sąsiadów mógł usłyszeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
wstydliwa w kwestii bąków - U mnie jest podobnie z rodzicami. Ojciec jakoś się kryje, czasem mu tylko coś umknie - kilka razy przed samymi drzwiami łazienki sie spierdział, bo pewnie chciał to uczynić w wc, ale bąk okazał się szybszy od niego :P Za to matka to masakra... Zawsze niby niechcący, bo jej ucieklo, ale coś często jej ucieka, a czasem smrodu narobi tyle, że nawet ja się chowam :D Ale i tak największy brecht jest jak kichnie i przy okazji pierdnie jednocześnie - w tym jest mistrzynią :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydliwa w kwestii bąków
A mój ojciec zawsze gdy przy nas pierdnie tłumaczy się "No co, brzuch mnie boli..." ale jest wtedy śmiech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
Mój przeważnie w łazience to robi, chociaż szczerze mówiąc nie wiem jaki tego sens... W łazience jest takie echo, że nie dość że w całym domu sie rozlegam to jeszcze pewnie sąsiedzi słyszą :P A w pokoju sie jakoś wytłumi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
Miałem nadzieję, że jednak się wątek rozkręci, ale cóż... Skoro wolicie pisać w "tap topicl" itp wątkach, wasza sprawa :) A że się tak głupio zapytam... Też czasem macie takie wrażenie, że jak Wy puścicie bąka, to choćby ściany żółkły to wydaje Wam się, że nie jest tak źle, a jak jakoś inny puści w waszej obecności bąka to nie możecie go znieść? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blobeq
szkoda gadać. same wieśniaki sie tu zebrały o pierdach gadać -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak lubię tylko swoje bąki
ja uwielbiam swoje bąki, ale jak ktoś inny pierdnie, to dyskretnie wieję z pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walon
Radca prawny z dzielnicy Okęcie źle rozegrał bezgłośne pierdnięcie tak poważnie na chłopa podziałało to faux-pas ( fopa ) Że się zesrał by zmniejszyć napięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak lubię swoje bąki
Walon, fajny wierszyk, wymyśliłeś, czy gdzieś przeczytałeś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bede z wami szczera
A moje bączki tak ładnie pachną, że nie muszę isę krępować z nimi hihi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że beze mnie się temat kręci hehe ;] co do lubienioa bąków :P Moje mi nie przeszkadzają :P ale innych baaardzo:P poprostu brzydze sie wtedy oddychać jak ktoś inny się zbączy xD :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
No nieco sie rozkręcił temacik ;) Próbowałem przejąć pałeczkę wodzireja, ale coś średnio mi szło jak widać :P No co do cuchych balaki to ja mam podobnie. Jak słysze że ktoś walnął to na moment przestaję oddychać albo oddycham tak z deczka "ostrożniej" :D Najgorsze są i pozostaną cichacze - nigdy ich nie słychać i nie wiadomo kiedy się spodziewać zagrożenia :D A co gorsza one przeważnie gorzej śmierdzą, a niekiedy zanim sie człowiek skapnie że jest podtruwany, to już jest za późno i trzeba się ewakuować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
Blobeq - Też ubolewa nad tym i płaczę razem z Tobą, że z nas takie prostaki i nie rozmawiamy o sensie życia czy o polityce a o bardziej ludzkich sprawach :P Bede z wami szczera - Serio? No to pozazdrościć takiego daru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak wy pierdzicie przy
partnerach to zwykle swinie jestescie, pewnie w lozku sobie sracie do gęby bo was to podnieca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
jak wy pierdzicie przy - Akurat nic Ci do tego co nas podnieca ;) Różni są ludzie z różnymi zboczeniami i trzeba to uszanować :P A pierdzenie w łóżku to kupa śmiechu i tyle :D Puszczanie bąków i zakrywanie kołdrą głowy partnera to już klasyka :P Nawet angole mają swoją nazwe na to. To sie zwie "dutch oven" u nich z tego co słyszałem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak wy pierdzicie przy
a wąchać jajeczne bączki to lubisz, świnio paskudna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi się czasem wymsknie czy
mojemu facetowi , ale nie robimy tego nagminnie. Nie wyobrażam sobie takiego czegoś, bo dla mnie to po prostu świńskie, nie wyobrażam sobie pierdzieć, bekać i nie wiadomo co jeszcze przy partnerze... A to z wkladaniem glowy pod kołdre, żałosne. Ale co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet jakich tu mało
jak wy pierdzicie przy - No pewnie! Moje ulubione ;) buahhaa A ze świnią to sobie wypraszam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta lubi i co mi zrobisz perwers ze mnie co??? xD nie no żartuje ale jak ci nie pasuje że piszemy o bąkach to nikt cie nie zmusza do czytania tego jeśli ktoś się czuje zgorszony przez to no to ja to rozumiem ale ja nikogo nie cisne za to ze nie bączy to niech mnie nikt nie ciśnie za to ze bączę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×