Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanaaa32

Padaczka a ciąża...

Polecane posty

Gość załamanaaa32

Choruję na padaczkę już ładne dobrych lat...jestem w 4 miesiącu ciąży,ataki się nasiliły..świat mi się zawalił,po 5 letniej przerwie znowu ataki!Już miałam nadzieję,że to koniec,że jestem zdrowa... Załamałam się,nie wiem co dalej,boję się wyjść z domu,wstać rano...schodzić po schodach...nie mogę uwierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobicccc
nic sie nie zrobi wspulczuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nenuska
hej,ja 3 roku życia mam padaczkę,ustąpiła w 7 r.ż. Mam 19 lat,ale też boję się co będzie,kiedy zajdę w ciążę.Trzymaj się ,Kochana;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa32
Załamałam się kompletnie,jeszcze kilka dni temu pragnęłam tego dziecka najbardziej na świecie,teraz tak bardzo się boję ,że czuję,że to zły pomysł.Lekarz chciał odstawiać leki..a tu nagle bez żadnych bodźców walnęłam na ziemię jaka długa...wszystko na nowo,najchętniej bym uciekła tylko gdzie...wszystko straciło sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala tequila m
jak silne są ataki male czy duze? czy w rodzinie wiadomo ze chorujesz? powinnas jak najmniej przebywac sama, zeby sie nie przewrocic na brzuch p0rzy ataku mąż wie? Moj maz choruje na padaczke, cos o tym wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa32
Mam ataki duze z pełną utratą świadomości,mąż wie i najbliższa rodzina ale znajomi i dalsza rodzina nie.Jako nastolatka miałam raz atak w obecności dużej grupy przyjaciól i zaraz potem z nich wszystkich została już tylko 1 przyjaciólka.Masakra,ludzie się boją. Ja zreszta też.Leki biorę silne,lekarz musiał podnieść dawkę,boję się o dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa32
Twój mąż od dawna choruje?Padaczka lekooporna?To najgorsze co może być,moja wydaje się właśnie taka być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala tequila m
Musisz na siebie uwazac, przeczuwasz ataki, wiem ,ze niektorzy potrafia przeczuc atak i np.siadaja lub sie klada, moj maz nie potrafi, ataki zdarza mu sie moze raz na pol roku,ale dla mmnie zawsze to jest traumatyczne mimo,ze zawsze potrafie mu pomoc wiem, ze spoleczenstwo nie potrafi zrozumiec chorego, boja sie choroby, nie wiedza jak sie zachowac jezeli bierzesz silne leki, to lekarz pewnie dobral je tak ,zeby nie zaszkodzic malenstwu, staraj sie wysypiac, nie chodzic glodna jesli czujesz sie oslabiona, odpoczywac, jesc odpowiednie ilosci cukru, to jest bardzo wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala tequila m
moj maz choruje od 9 roku zycia, tak przynajmniej to zdiagnozowano, wtedy nazwali to padaczką dzieciecą, a ja mam teraz wrażenie ,ze to padaczka alkoholowa, bo atak zdarza mu sie jesli poprzedniego dnia ostro popil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mo tat choruje na padaczke
nie raz jezdzilam z nim do lekarza i nie raz widzialam duzo kobiet w zaawansowanych ciazach. Napewno wszystko bedzie dobrze. Trzymaj sie. Badz pod stala opieka lekarzy i ginekologa a napewno nic zlego sie malenstwu nie stanie. Moj ojciec mimo brania lekow raz na jakis czas ma atak. Tyle, ze u niego to jest skutek wypadku samochodowego. tez ma mocne ataki. badz silna pomysl teraz ze twoje zycie to tez zycie malenstwa i sie nieprzejmuj. Czasami stres ma wiekszy wplyw na rozwoj niz leki i choroba. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa32
Przy padaczce wcale nie można pić więc alkohol dodatkowo mu pewnie wywołuje ataki.Ja też tak raz miałam,od tego czasu nie piję.Życie dla mnie to jedno wielkie wyrzeczenie odkąd pamiętam. Ja nie przeczuwam ataków,nie mam pojęcia co się ze mną dzieje,nic nie pamiętam,w dzień kiedy miałam atak mam problem nawet powiedzieć jak się nazywam.Straszna choroba.To musi być jakaś kara za cos...nikt na to nie zasługuje. Nie wiem co dalej robić ze swoim życiem,miałam już nadzieję i optymizm,wszystko runęło.Nie mogę przecież siedzieć zamknięta w domu,załamię się kompletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mo tat choruje na padaczke
ale padaczka alkoholowa jest od naduzywania alkoholu. Moj ojciec ma odrazu atak jak tylko raz zapomni tabletek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala tequila m
no to na pewno inny rodzaj, wlasniie moj maz czasem zapomni wziac tabletke i nic, atak zdarza mu sie tylko, jezeliwlasnie przesadzi poprzedniego dnia z alkoholem, bierze depakine chrono 500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mo tat choruje na padaczke
Zgadzam sie ta choroba jest straszna... Ja do dzis drze jak ojciec ma atak. A ma naprawde straszny. Krzyczy, rzuca nim, sztywnieje, piana z ust..., a potem wlasnie chodzi przez ok 30 min nieswiadomy niczego, nawet kim my jestesmy. Potem jest caly dzienn senny, nie je, malo mowi. Niestety sa rozne rodzaje epilepsji, lzejsze i ciezsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa32
Gdyby tylko można było przeprowadzić jakąś operację na móżgu,podjęłabym się ryzyka...nie wiem jak dłużej życ z ta chorobą,to mnie przerasta.Jak urodzi się dziecko nie będe dosypiać,będę na każde wezwanie dziecka..nie wiem co będzie, a jak je upuszczę...matko aż się boję myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala tequila m
Co mogę ci powiedziec, musisz po prostu dbac o siebie a na pewno bedzie dobrze:) moj maz rowniez traci przytomnosc, pozniej dochodza drgawki ,slinotok i co dla mnie najgorsze nagle sinienie twarzy, wiem, ze nie powinno sie pic alkoholu on rowniez ,to ataku nie pije wcale moze 2-3 mc a pozniej jakies urodziny czy cos i idze w tango, nie po kazdej imprezie ma atak, po prostu jak np. 2-3 impreze pod rzad mocniej popije to pozniej jest katastrofa. Nauczylam sie go obserwowac i wiem, ze za chwilke bedzie atak charakterystyczny tepy wzrok i mruzenie oczu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa32
Ja tez biore Depakine 500 i Lamitrin 125,muszę brac kombinowane zestawy bo wczesniejsze układy nie działały.Straszna choroba,niby nie widać ale jak już jest atak to ludzie są przerażeni,sama bym była przerażona...nie umiem się z tym pogodzić.Jak to będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala tequila m
podobno sa implanty, maz byl kiedys na konsultacji u neurochirurga i powiedzial ,ze ten implant zrobilby mu krzywde, ze choroba nie postepuje na sile, tylko musi brac regularnie leki.Powiem wam,ze niewim co czuje chory ,ale wiem jak wyglada choroba jest paskudna, nie zycze nikomu, zeby go to spotkalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mo tat choruje na padaczke
No u mojego ojca wystepuje przed atakiem takie zawieszenie kilka chwil wczesniej. I da sie zyc. Moja mama tez sie bala nie raz o nas jak zostawalismy sami z ojcem. Ale niestety takie zycie. Napewno bedzie dobrze. Niech ci maz duzo pomaga, a z czasem nauczysz sie zyc z choroba i dzieckiem obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuibhb hj
strasznie mi przykro ,mąż nie wyczuwa twoich stanow tuż przed??? mieszkacie sami ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa32
Ryczeć mi się chce bo już lekarz chciał odstawiać leki,mówił,że chyba chorobę zaleczyłam,że czas na ciążę jest dobry.A tu masz ci los...Najgorsze w chorobie jest to,że nigdy nie wiesz kiedy to nastapi, w sklepie,na imieninach czy w domu.Boję się i to wszystko powoduje jeszcze dodatkowe nerwy.Boże łzy same mi leca po polikach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuibhb hj
pisałaś że masz 1 przyjaciólke może ona by mogła przez okres ciązy z toba wychodzic jak masz coś zalatwić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuibhb hj
skoro przed ciążą objawy ustępowaly to po ciąży tez ustapią i zajmiesz sie dzidziusiem a terz do lóżka marsz i lezec bedziesz miała ciażę leżacą tak jak nie jedna kobieta tylko z innych powodów ;) bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa32
Przyjaciólka mieszka kilka kilometrów ode mnie,ma swoją rodzinę,do tej pory spotykałyśmy się 1-2 razy w tygdoniu,ona jeszcze nie wie ,że po tych 5 latach miałam atak,nie wiem jak jej to powiedziec i wątpię żebym to zrobiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa32
To niesamowite jak całe życie potrafi się zawalić w jednej chwili.Było tak dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuibhb hj
jak jest przyjaciółką to zrozumie ja bym zrozumiała jedyne czego bym oczekiwała to informacji jak mam sie zachować wraźie W :) skąd jesteś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuibhb hj
i będzie dobrze niema tego zlego coby na dobre nie wyszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa32
Mieszkam pod Poznaniem,przyjaciólka w Poznaniu.Brak słów....jeszcze tak fatalnie psychicznie sie chyba nie czułam...i najgorsze,że brzuch zaczął mi przeszkadzać a tak chciałam tego dziecka...może jak się wypłaczę to mi sie lepiej zrobi...albo jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaa32
Nie mogę przecież siedzieć w domu przez całą ciążę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleko milblu jest ok.
możesz siedzieć przez całą ciażę. kup ksiazke o rozwoju dzidiusia, posłuchaj muzyki, zacznij sie interesować zdrowym żywieniem, repertuarem w teatrach.... bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×