czterolistna koniczyna na szczęście

Merji film, a zwłaszcza dobry film wymaga poświęcenia mu uwagi, a serial nie specjalnie, można w tym czasie coś jeszcze porobić i to jest moje panaceum na połączenie jednego z drugim. W tle coś gra, coś sobie oglądam a jednocześnie moge jeszcze odrobinę czasu wykorzystać:) Pomarańczko ja ponownie bardzo prosze o wyjaśnienie, dlaczego tak piszesz? Czy możesz napisać nieco więcej? Jest tu naprawdę miło i sympatycznie i wolałabym żeby tak zostało... Bromku, a czy ty możesz wyjasnić o co chodzi?

Merij - sądzę, że naraziłam się jednemu panu pojawiającemu się tu pod kilkoma nickami. Jeśli się okaże, że nie daje Wam spokoju. Przestanę tu pisać. :) Innego wyjścia niestety nie będzie.

Dzięki Kawowa :) Szczególnie ta pierwsza wersja brzmi smacznie! Uwielbiam włoską kuchnię! Makaron z sosem pomidorowym mogłabym jeść kilka razy w tygodniu. Albo carbonarę! Mniaaaaaam!!!

O tak ja własnie też jestem amatorem włoskiej kuchni, jeszcze cos poszperam

Sałatka z wędzonym kurczakiem, serem camembert i pomidorkami sherry: Składniki udka wędzonego kurczaka - 3 sztuki główka sałaty lodowej - 2 sztuki Sos sałatkowy Włoski Knorr - 1 sztuka ser camembert - 2 sztuki suszona żurawina - 100 gramów pomidorki sherry - 200 gramów ogórek - 1 sztuka żółta papryka - 1 sztuka oregano - 1 szczypta Opis przygotowania Sałatę podziel na kawałki. Kurczaka obierz z kości, pokrój w mniejsze kawałki. Paprykę i ogórka pokrój w paski. Dodaj suszoną żurawinę, całość wymieszaj. Ser pokrój w cząstki. Wszystkie składniki ułóż na talerzu a następnie polej sosem KNORR przygotowanym zgodnie z instrukcją. Posyp suszonym oregano.

Ja lubię makaron z gorgonzolą, śmietaną, gałką muszkatołową i czosnkiem. Bardzo proste danie i do jego przygotowania potrzeba tyle czasu ile do ugotowania makaronu.

Muszę do naszych gustów muzycznych wrócić na moment. Zapomniałam napisać że od wielu wielu lat towarzyszy mi Radiowa Trójka, mężowi okazało się również. I tak oto w naszym domu prawie non stop słychać muzykę :) Poza tym mój M. gra na pianinie. Z tym, że od jakiegoś czasu towarzyszy mu syn bo absolutnie nie przepuściłby okazji żeby "pograć" z tatą. Domyślacie się, że to co im wychodzi w duecie jest bardzo nowatorskie ;)

I jazz... moja młodzieńcza miłość... :) I Miles Davis... z filmu "Dingo". http://www.youtube.com/watch?v=GHzgt6eIQYw

Merji Ja też słucham tylko trójki na zmianę z moimi ulubionymi płytami, wstaje rano i natychmiast, włączam trójkę, w między czasie włączam jakąś płytę, wieczorem kołysanki Turnaua i Magdy Umer, potem znów trójka :)

Ja słucham Tójki na zmianę z Chili Zet.

Zaczynałam od Rozgłośni Harcerskiej. Po drodze było tez internetowe radio jazzowe ale przestali nadawać.

Merji dziękuje Ci za Davisa, toż to mój ulubiony jazzman, uwielbiam jego Out of Nowhere

No i Pat Metheny

No i Cookin' Whit The Miles Davis Quartet No i wielka Dama Jazzu oczywiście http://www.youtube.com/watch?v=ySszeu4H4QI

Broom ChiliZet świetnie się też słucha, relaksuje te chillout

A Craig Armstrong? Leszek Możdżer? Keith Jarret? Jan Garbarek, Tomasz Stańko? Nimi zaraził mnie mąż :) Mam też ulubiony zespół grający muzykę elektroniczną - Air, znasz może?? Przy ich płyatch "Talisman" i "Talkie Walkie" napisałam magisterkę! Posłuchaj tego: http://www.youtube.com/watch?v=v-wko5iUx_s&feature=related

Lubię Możdżera i Garbarka. W ubiegłe lato byłam na koncercie w Gdańsku z cyklu "Sollidarity od Arts". Bardzo fajna sprawa. Ładowanie akumulatorów na zimowe miesiące.

Kawowa Damo, mam do Ciebie pewne osobiste pytanie a nie chcę zadawać go na forum. Czy mogę liczyć na adres mailowy?

Możdżer zawsze, Armstrong też, a u mnie jest właśnie na odwrót, ja męża jazzem a on mnie elektroniką :) Air bardzo lubie, podobnie jak Coldplay http://www.youtube.com/watch?v=XbI1FpLd4Vk Merji jasne, że podam adres mailowy, tylko założę sobie taki, który na forum mogę podać i wtedy odpowiem Ci juz z normalnej poczty

Świetny ten utwór Talisman Merji :)

A z poważnej uwielbiam Rachmaninova i Mussorgsky'ego, Chopina też oczywiście.

Ktoś mnie kiedyś pytał jak mogę sluchać jazzu i elektroniki... Ano mogę... I jak widać nie tylko ja ;) A Talisman to jeden z kawałków które mam wrażenie, że wraz z krwią opływają mi ciało i umysł... A teraz zbieram się do pracy. Miłego popołudnia :)

echa@buziaczek.pl Miłej pracy Merji :)

Miłego Pani M.

DEZYDERATA: (przez długi czas moje motto zyciowe, jeden z moich najważniejszych tekstów) przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy o ile to możliwe bez wyrzekania się siebie bądź na dobrej stopie ze wszystkimi wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie wysłuchaj też innych, nawet tępych i nieświadomych oni też mają swoją opowieść oni też mają opowieść unikaj głośnych i napastliwych unikaj głośnych są udręką ducha niech twoje osiągnięcia zarówno jak plany będą dla ciebie źródłem radości bądź ostrożny w interesach bądź ostrożny w interesach na świecie bowiem pełno oszustwa bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia ani też nie podchodź cynicznie do miłości bo ona jest wieczna jak trawa bo ona jest wieczna... unikaj głośnych i napastliwych unikaj głośnych są udręką ducha przyjmij spokojnie co ci lata doradzą z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy, masz prawo być tutaj a więc żyj w zgodzie z bogiem czymkolwiek on ci się wydaje w zgiełkliwym pomieszaniu życia zachowaj spokój ze swą duszą przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat jest to piękny świat... znalezione w starym kościele św. pawła w baltimore datowane 1692r. przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat jest to piękny świat... A tak go wyśpiewałą Piwnica Pod Baranami :) http://www.youtube.com/watch?v=F3n_8bVgNOI Miłego popołudnia :)

A mój komp ma dziś aktualizację i cały czas ściąg przez co korzystanie z neta jest dramatem. Zapomniałam o tym. O ile więc uda mi się wysłąć tego posta będzie świetnie, też wpadnę później.

Hej :) Pospałam chwilkę, a teraz jestem coraz bardziej myślami w pracy.. Ech, ciężki to będzie tydzień.. W międzyczasie doprowadziłam też moje brwi do lżejszgo wyglądu ;) Mój m.w drodze, szkoda mi go bo głowa boli. Będę więc po południu opiekunką obolałych ;) Miłego popołudnia!! W. Sugar zostawiam kawę dla ciebie (_)> jeszcze nie z kawiarki, ale zapewniam że pyszną.

A dla mnie????? :)

Ja też przymierzam się do kupna nowej kawiarki. Ponieważ jedna już miałam polecam Ci Ondin, taką na 1 filiżankę, skoro Twój mąż nie pije.

Cześć, Dzięki za kawę Ondin :-) Ja tu tylko na chwilkę i znów uciekam... zostawiam moją ukochaną... piosenkę i artystkę... http://www.youtube.com/watch?v=K4fbD0YBSZQ