Dzieci "późniejsze" ruchowo, ich rozwój, rehabilitacja

Sporo tu na kafeterii mam, co chwalą się swoimi dziećmi, które już w wieku 8 miesięcy chodzą, w wieku 5 mies. siedzą, mając pół roku raczkują. Proszę o wpisy mam, które mają wręcz odwrotnie, których dzieci są "późniejsze" bądź bardzo opóźnione pod kątem ruchowym, czyli siedzenia, siadania, raczkowania, wstawania i chodzenia. W jakim wieku dopiero zaczęły wykonywać te czynności,czy konieczna była rehabilitacja, czy po prostu czekałyście cierpliwie aż samo zacznie. Moje dziecko ma 11 miesięcy.Umie siedzieć, wyginać i odwracać się na różne strony, sięgać z pozycji siedzącej daleko po zabawki, ale do tej pory nigdy nie pełzało, nie czołgało się, nie raczkuje, nie umie samo stanąć np. przy szczebelkach.Próbuje dopiero od jakiś 2-3 tygodni wstawać, ale żeby podnieść się do pionu potrzebuje naszej pomocy. Postawiony stoi sztywno. Próbuje też od kilku dni stawać na czworaki, ale nie za długo utrzyma się w tej pozycji,częściej opiera się tylko na wyprostowanych rękach, mając pupę na ziemii. Właściwie nie porusza się w żaden sposób samo do przodu. Czasem z tej pozycji na czworakach posunie się do tyłu. Ktoś miał może podobnie ? Zaznaczam, że zależy mi głównie na radach, opiniach i doświadczeniach mam z podobnymi problemami, nie mam, których dzieci siedzą, stoją i raczkują w normalnym wieku lub wcześniej niż rówieśnicy.

wybacz, ale napiszę. jak przeczytałam twój wpis to mi włosy stanęły dęba, mój neurolog panikuje że mi dziecko w 8 mieś raczkuje, staje, i wszystko w ciągu tygodnia mu przyszło, kategorycznie zakazał rehabilitacji, którą mały miał na wzmożone napięcie mięśniowe. A raczkujące dzieci w 6 mieś, zdecydowanie za wcześnie... A myślę że twój szkrab nie jest strasznie do tyłu, przyjdzie taki dzień, że wstanie i zacznie działać. przedziały prawidłowego rozwoju ruchowego są bardzo szerokie.

Kulturalna, dziękuję za wpis, bo jest konkretny i coś wnoszący, mimo tego,że nie masz dziecka, które późno coś robi. Pisząc, że mniej mi zależy na opiniach mam, których dzieci wszystko robią szybko, miałam na myśli to, żeby nie było tu wpisów w stylu, "Moje dziecko raczkowało już jak miało 6 miesięcy, idź więc koniecznie do neurologa" "Albo moje stoi od 7 miesiąca życia, ale nie przejmuj się, każde rozwija się w swoim tempie". Chętnie poczytam opinie ludzi, którzy mają jakieś doświadczenie w kwestii rehabilitacji,rozwoju ruchowego dzieci. Czy lekarze wysyłali właśnie do neurologa,jak dziecko mając 9 mies. jeszcze nie wstawało.

moje dziecko miało zleconą rechabilitacje i od razu były efekty

Moja córcia, tydzień przed 1 urodzinami zaczęła sie przesuwać na nodze, zamiast raczkować. Śmiesznie to wyglądało, bo jedną miała podwiniętą , jedną wyprostowaną i tak zasuwała z szybkością światła. kiedy siadała sama....nie pamiętam ale chyba ok 9 m-ca Była baardzo ostrożna, panika przy stawaniu. Wydawało mi się że już jest gotowa na 1 kroczki jak miała 13 miesięcy, jednak musiałam spokojnie poczekać równo do ukończenia 15 miesiąca,żeby zaczęła chodzić. Dodam,że nie była i nie jest zdiagnozowana jako opóżniona ruchowo, czy w inny sposób, po prostu to był jej czas i wtedy poszła. Teraz ma 22 miesiące i dopiero od wczoraj tchórz chodzi po schodach ( na nogach, bo wczesniej na kolanach właziła oczywiście) ale robi wszystko bardzo rozważnie. Umysłowo rewelacja, zna ok 8 liter, liczy do 5, mówi dużo ,chociaż srednio wyraźnie :P zna kształty łącznie z owalem i rombem ( mądra kula), jest bardzo rozwinięta społecznie, chodzi do złobka i jest koszmarnie samodzielna..jak sie spieszymy to jest masakra bo chce wszystko sama a jeszzce nie wszystko umie ( założyc i zapiąć! body, rajstopy..itd)

nanannana- ale czemu zlecono rehabilitację, z jakiego powodu, co było nie tak ? Jakieś 1,5 miesiąca temu byłam u lekarza wyrażając swoje obawy co do jego rozwoju ruchowego, bo wtedy nawet nie próbował się jeszcze podnosić ani stawać na czworaki, ale lekarz stwierdził,że żadna rehabilitacja nie jest na razie konieczna, że wszystko w swoim czasie i mam czekac.

kulturalna po jakim czasie rehabilitacja dała efekty, ja z małym ćwiczę metodą NDT BOBATH bo ma wzmożone napięcie a przede wszystkim strasznie odgina głowę i nie wiem kiedy spodziewać się efektów no i jak długo trzeba ćwiczyć

ja do neurologa chodzę na kontrolę od kiedy stwierdzono wzmożone napięcie( 6 tydz życia) rehabilitacja okazała się aż zbyt efektywna. Nie wiem czy do neurologa posyła się dzieci z opóźnionym rozwojem ruchowym( zależy jaka tego jest przyczyna). Ale mój syn np długo się nie przekręcał na brzuch i odwrotnie co mnie zaczęło niepokoić, i pewnego dnia przypomniał sobie że trzeba zacząć, Myślę że opieka pediatry na razie starczy bo to on musi stwierdzić czy jest rzeczywiście "leniuszek". Proponuje pogadać z pediatrą na ten temat i wypytać go porządnie

MOj kuzyn ma corke, ktore w wieku 11 mieisecy nie wstawala, nie raczkowala. Najlepiej cuzla sie siedzac , albo jezdzac w wozku. Zaczla chodzic jak skonczyla 15 miesiecy. Przedzialy rozwoju motorycznego sa bardzo szerokie. Znam tez chlopca, ktory majac 13 miesicy sam nie wsatwal. Nawet podtrzymywany pod rece nie chodzil, mail takie miekkie nogi. Teraz ma 15 miesiecy i ladnie chodzi trzymany za jedna reke. Wiec ise nie martw kazde dziecko ma swoj rytm. A Kafeterai to nie jest dobre miejce na sledzenie norm rozwojowych

Pediatra mi powiedział,że właśnie to u niego kwestia charakteru leniuszka, że na jej ( pediatry ) oko,wszystko ruchowo z nim w porządku.No ale ta diagnoza była postawiona ponad miesiąc temu, następną kontrolę i szczepienie mamy dopiero pod koniec kwietnia i zastanawiam się, czy czekać do tej wizyty, czy iść wcześniej i upewnić się, czy wszystko z dzieckiem ok. Rodzina mi mówi, że mam wyluzować i nie latać niepotrzebnie po neurologach ze zdrowym dzieckiem, nie widzą nic niepokojącego w jego rozwoju.

Może ja Ci pomogę - dzięki. Wiem, że kafeteria to nie jest zbyt dobre miejsce, ale założyłam temat licząc, że może przeczytają go mamy, które właśnie z czymś takim się zetknęły i padną normalne, mądre odpowiedzi - i takie padły, za co dziękuję :-) Jak ktoś coś jeszcze wie lub może doradzić, chętnie poczytam, piszcie.

Lekarz w poradni rehabilitacyjnej to nadal mi zalecił ćwiczenia, ale zrezygnowałam, o co konkretnie pytasz? kiedy ustąpiło to bardzo widoczne napięcie( ok4 mieś) odginanie głowy długo się trzymało, zwłaszcza przy przekręcaniu się znikło ok 6 mies. Ponoć najczęściej rehabilituje sie do raczkowania. Miałam metode Vojty( nie wiem czy tak sie pisze) ale szczerze powiedziawszy ćwiczenia w domu to olałam tak ok 5-6 mieś, bo uważałam że nie są już potrzebne tak często, po za tym ten neurolog, zaczął powoli panikować, i nie chciał mi nawet dać skierowania na rok 2011. jak widać trochę racji oboje mieliśmy.

No włąśnie kulturalna - on nie siada. Widzę, że próbuje, właśnie tego siadu bocznego. W sensie że przekręca się na brzuch, potem unosi się jakby na czworaki, potem idzie na bok, zgina się w pół, kombinuje tam z tymi rękami, czasem jedną chwyci się o szczebelek łóżeczka czy czegoś innego, co ma pod ręką.Ale nie usiądzie.Uczymy go, że ma tą rękę albo położyć równo z tułowiem, albo wziąć do góry, ale i tak mu ona wciąż przeszkadza. Gdyby nie ręka, przekręciłby się na plecy:-)

Ale spróbuję z tą dłonią na główce. A znacie jakieś ćwiczenia stymulujące do raczkowania czy wstawania? Zaznaczam, że na małego nie działa pokazywanie przedmiotów z daleka, czy turlanie piłki czy puszczanie samochodzika, tak , by sięgnął dopiero, jak się po to ruszy.

ta reka nie ma byc równo z tułowiem, on ma sie nia podeprzec i siedziec na biodrze. na raczkowanie poóż dziecko na brzuchu na sojwej nodze( jak na wałku) niech podeprze sie raczkami i nózkami o podłoze i lekko nim kołysal w przód i w tył, podkurczaj mu nózki do pozycji czworaczej( zawsze jedna potem druga i nigdy nie zaczynaj od tej samej) przepraszam ze z błędami ale pisze 1 reka a z przekrecaniem sie wyglada to tak ze dziecko ma miec reke wyprostowana wyciagnieta przy glowce,

NIe ucz sie od mam z kafeterii. Mam kolezanke, ktorej syn ma 14 miesiecy i nie chodzi i nic nie stwierdzono. MOj syn ma pol roku i nie siedzi sam, tylko podparty.

Kurczę dzięki za podpowiedzi. Aż mi się normalnie rehabilitacji zachciało. Takie różne ćwiczonka specjalistyczne, jak by rehabilitant dobrał, może by faktycznie przyspieszyły co nieco u dziecka.

Antypatologio - ja wiem, że czasem trzeba mieć dystans, do tego, co piszą na forach.Ale jednak czasem też zdarzy się ktoś, kto mądrze doradzi. A dziecko w wieku 6 miesięcy że nie siedzi, to zupełnie wszystko w normie. Z reguły siedzi samo jak ma 7-8 miesięcy.

wasze dzieci byly sprawne ruchowo?? NIe tyjcie za duzo w ciazy, uprawiajcie jakis sport w ciazy: spacery, plywanie, gimantyka. I noscie dziecko na rekacvh, w nosidelku, chuscie. Dziecko noszoen duzo bardziej ciwczy wszytkie miesnie niz to lezace caly dzien w wozku czy w lezaczku. NIe mowie, ze dzieki temu wasze dizeci beda raczkowa w wieku 6 mieisicey, ale prada jkest taka, ze dzieci w kulturach " noszacych" wtaja i chodza szybciej niz w zachosnich kulturach " wozkowych"

moja młodsza córka (wcześniak) była rehabilitowana ze względu na wzmożone napięcie mięśniowe, asymetrię i inne różności- pojutrze kończy rok. zajęcia miała 5 razy w tygodniu od 3 miesiąca życia, ćwiczona była metodą bobath i strasznie się nam to wszystko guzdrało- posadzona siedziała mając 8 m-cy, sama usiadła mając m-cy 10, a później, dosłownie nagle, z dnia na dzień zaczęła w łóżeczku wstawać na kolana, następnie na nogi i chodzić po nim :) praktycznie równocześnie też zaczęła pełzać, a gdzieś od m-ca czworakuje. stała i chodziła trzymana za 2 rączki, ale niestety od m-ca ma nóżkę w gipsie- byłyśmy raz kontrolnie na rehabilitacji i powiedziano, że wszystko jest jak najbardziej ok, w piątek ściągamy gips i zobaczymy jak teraz będzie z chodzeniem. każde dziecko ma swój czas i grunt, to trzymać rękę na pulsie, ale nie szaleć i nie łamać się :) pozdrawiam serdecznie :)

a tak na serio - akurat twoja opinia to dla mnie tylko domniemania, gdybanie,bo na moje to jedynie można gdybać, że zdrowe odżywianie w ciąży, czy uprawianie sportu, czy wychowywanie dziecka tak czy inaczej "przyspieszy" jego rozwój. Niska waga kobiety w ciąży czy noszenie dziecka w chuście nie są wg. mnie wykładnikiem jego sprawności fizycznej. Znam mamy, co przytyły i po 30 kilo w ciąży, a dzieci latają sprawnie jak dziki od 8 miesiąca.Nie ma reguły. Moje dziecko też nie należy do takich, które tylko siedziały w łóżeczku, czy wózku. Jak był mniejszy, to własnie non stop na rękach, bo inaczej nie chciał usnąć. Więc Twoja teoria jest na moje trochę na wyrost i brak jej racjonalnych podstaw.

Hej. Moja córka była rehabilitowana od 3-go miesiąca życia do roku. Miała nieprawidłowe napięcie mięśniowe i asymetrię. Siedziała jak miała ok 7 mies, kiedy sama usiadła niepamiętam. Jak miała 9 mies to zaczęła pełzać, tzn podciągać się na rękach i odpychać jedną nogą. Jak miała 11 mies to zaczęła raczkować i stawać przy meblach. Jak miała 14 mies to zaczęła chodzić.

Jedno mnie tylko zastanawia. Czytam wpisty tych z Was, które chodziły na rehabilitację, a widzę, że Wasze dzieci robiły wszystko w normie, więc nie rozumiem po co ta rehabilitacja i skąd stwierdzenie,że dziecko 2-3 miesięczne ma nieprawidłowe napięcie ? Gdyby tak było,to przecież chyba nie raczkowały, nie pełzały i nie wstawałyby tak wcześnie,w takim wieku, w sensie, że w normalnym wieku ? U mojego nie stwierdzono wzmożonego napięcia ani żadnej asymetrii, a jest rozwinięty gorzej ruchowo na swoim etapie niż niejedno Wasze dziecko rehabilitowane z napięciem czy asymetrią.

Jak pytam lekarza, czy wszystko ok i czy nie jest konieczna rehabilitacja, dostaję odpowiedź, że wszystko jest w porządku i nie trzeba rehabilitować.

ale z Twoim dzieckiem jest cos nie tak, skoro w tym wieku nawet nie pełza.Powinnas to skonsultowac

Moje dziecko do 10 miesiąca mialo ten sam problem i poszlam do lekarza, bo uznalam, ze to dziwne. Lekarz powiedzial,ze trzeba rehabilitowac, no wiec zapisałam sie z małą do prywatnego gabinetu http://actireh.pl/ bo o nfz-owskim nawet nie chciałam słyszeć. Rehabilitacja pomogła i córka chodzi, chociaż wiadomo-wymagało to czasu.

My też byliśmy nieco "opóźnieni" pod względem ruchowym, ale nie na tyle, żeby zaczynać rehabilitację (brak raczkowania/czołgania). Lekarka poradziła żeby jak najbardziej wzbudzać ciekawość, np. stawiać zabawkę dalej i czekać na próby zdobycia jej przez dziecko. Chodziliśmy również do Teatru Małego Widza (tam są przedstawienia dla rocznych dzieci, po których jest zawsze jakiś czas na zabawę) i tam też synek chciał gdzieś pójść, dosięgnąć zobaczyć. I w końcu zaczął raczkować, a miesiąc później chodzić :) Dodam, że cały czas byłam przy nim, żeby nie czuł się skrzywdzony tym "brakiem pomocy" w przemieszczaniu się.

My też byliśmy nieco "opóźnieni" pod względem ruchowym, ale nie na tyle, żeby zaczynać rehabilitację (brak raczkowania/czołgania). Lekarka poradziła żeby jak najbardziej wzbudzać ciekawość, np. stawiać zabawkę dalej i czekać na próby zdobycia jej przez dziecko. Chodziliśmy również do Teatru Małego Widza (tam są przedstawienia dla rocznych dzieci, po których jest zawsze jakiś czas na zabawę) i tam też synek chciał gdzieś pójść, dosięgnąć zobaczyć. I w końcu zaczął raczkować, a miesiąc później chodzić :) Dodam, że cały czas byłam przy nim, żeby nie czuł się skrzywdzony tym "brakiem pomocy" w przemieszczaniu się. Pozdrawiam i życzę cierpliwości oraz wytrwałości :)

My własnie na taki turnus rehabilitacyjny mamy zamiar zapisac córkę własnie w czerwcu. Zwłaszcza że Polanika otwiera sie 16 czerwca.

Synek ma 6,5 i ani myśli o raczkowaniu. Dopiero pełzać zaczyna. Siedzi posadzony, czyli nie siedzi. W czerwcu idziemy do neurologa więc się dowiem, czy mam normalne dziecko czy nie.