Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zdesperowana Domowa Żona

mam ochote na wino!

Polecane posty

Gość ja popijam jogurt
piwem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdesperowana Skandynawia sie wita :P ja mialam dzis isc na balety,ale szwagierka zapowiedziala swoje urodziny,wiec rajd po barach odwolalam,ale szwagoerka napisala o 16 ze jednak jutro impreza u niej,i sie wqrwilam,bo moglam sie teraz swietnie bawic (szczerze to zapomnialam o baletach z kumpelami,dopiero sms od nich przypomnial mi,co stracilam ) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kisiel --> znam ten bol, mialam podobnie tydiuen temu, umowilam sie z kolezanka, i jej syn zachorowal i odwolala na kilka godzin przed wyjsciem kiedy ja samoopalacz juz nalozylam, wlosy ulozylam. tak to jest jak to sie z matkami umawiasz :P a za tydzien urodziny kumpeli a ona taka imprezowa, najgorsze z nia mialam kace a potem wyrzuty sumienia :P no ale potrzbne mi to!!! wino mi juz lepiej wchodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah zdesperowana ale Tobie sie juz przestawiaja literki,a mnie ciagle nic :D chlopaki spia,kocur sie przymila,drineczek obok,no zyc nie umierac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobryyyyyy :)
Ja też właśnie piję winko, już czwartą lampkę a wcześniej wypiłam 2 piwa :p ale głowę mam mocną. Musiałam się odstresować bo rzucam palenie i nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Poza tym zjadłam tyle że masakra 😭 Co z tego że rzucę to cholerstwo jak będę gruba? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobryyyyyy :)
Jest po północy a ja właśnie jem bigos z chlebem i czeka na mnie paka chipsów na film :o Muszę ciągle jeść żeby nie myśleć o fajkach 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobryyyyyy :)
Mnie przy takim trybie życia dieta nie ominie :p ale póki co, muszę rzucić palenie a pozniej bede rzucać kilogramy ale mnie to przeraża :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry bez jaj,nie przytyjesz 100kg od rzucania palenia :P moj facet niby dzis rzucil,kolega przywiozl mu tyskie i az sie zdziwilam,jak nie zapalil :P ja zaczelam cwiczyc i dietowac,mam nadzieje,ze do lata schudne,ale nie o tym chce tu dzis gadac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobryyyyyy :)
Ja nie ważę dużo, mam niedowagę ale boję się co będzie później bo jak będę tyle jadła to na pewno przytyję... Tak 5kg mogę ale jak przytyję więcej? :( Już kiedyś jak rzuciłam palenie przytyłam 12kg :( Chleb mi się skończył to zagryzam bigos twixem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobryyyyyy :)
ale co tam :p Raz się żyje i rozmawiajmy o przyjemnościach a na diety przejdę jutro i tam się pożalę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobryyyyyy :)
Żonka jakie pijesz? wytrawne? półsłodkie czy słodkie? Ja jak zawsze uwielbiałam wytrawne i mogłam pić litrami tak teraz naszła mnie ochota na słodkie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry w piekle bedziesz sie smazyc,wlasnie skonsumowalam 2 kawalki szynki z indyka z pomidorem :O ale glodna juz bylam,nie przewidzialam,ze bede siedziala do 00.28 na necie :P ja tam zalic sie nie bede,bo jak szazynam to zaraz idioci sie przyczepiaja i wyzywaja od grubasow :O ja jak rzucilam pierwszy raz to schudlam 11kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja rzucilam kiedys fajki i nie odczulam wogole. nie wiem czy moge nazwac to rzucaniem bo tak naprawde to nie bylam uzalezniona, ja to jestem z tych co to nie wpadaja w zadne nalogi, i pilam kiedys 4 dni w tygodnu (wiecznie w pracy bylam na kacu) i probowalam roznych takich proszkow i nic. moge nie pic, nie palic miesiacami i nawet nie tesknie. dzisiaj zapalilam fajke pierwszy raz od 3 miesiecy ale mialam powod, musialam sie odstresowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pije pinit grigio z 2007 roku i powiem ze zaplacilam za nie niewiele bo 6 funtow cos, pinot grigio jest wytrawne ale delikatne, mimo ze tanie to rzeczywiscie jest naprawde dobre. sprawdzilam nazwe to nie jacobs creek tylko blossom hill. lubie wina i troche sie na nich znam. moj facet ma fiola na punkcie win i nawet mamy specjalna lodowke do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry ja gdybym miala pod reka wino to napilabym sie wytrawnego,jakiegos z Chile np Casilero Del Diablo czy Concha y Toro...mmm ...musze zadowolic sie wodka i sokiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobryyyyyy :)
Kisiel ja się nigdy nie odchudziałam więc o dietach póki co nic nie wiem ale raczej wolałabym ograniczać zbędne produkty i jeść mniej niż katować się dietami. A, że wyzywają? cały urok kafe, gimnazjaliści nie mają co robić to wyżywają się na forum ale wystarczy olewać :) Chociaż sama piszę na pomarańczowo w tej chwili to chyba lepiej byloby gdyby każdy nick jak na większosci forach musiał byc zarejestrowany i wtedy byłoby mniej takich sytuacji gdzie wyzywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdesperowana ja marze o lodoweczce na wino,ale doszlismy z chlopem do wniosku,ze to u nas wydatek zbedny,bo raz otwarte wino nie wytrzymuje dluzej niz 3h w naszym domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobryyyyyy :)
No tak szczerze to ja wolę się piwa napić niż wina :) Tylko chyba przez to, że rzucam palenie już mi tak nie smakuje, bo przy piwie zawsze obowiązkowo papieros a tu trzeba pić na sucho :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobryyy ja akurat nie jestem na zadnej z tych plazowych czy kopenhaskich,moja trenerka ulozyla mi jako taki plan,ktorego mam sie trzymac,mam malego synia i to on i jego tata sa sprawcami tej nadwagi,ale sie nie spinam bo wiem,ze ogarne i dam rade :D zdesperowana a Ty skad kilkasz? dobryy a Ty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobryyyyyy :)
Nie widziałam nigdy na żywo takiej lodówki na wino :p aż sprawdziłam w googlach ;) Ja bym takiej nie miała gdzie dać, chyba jedynie w łazience bo miejsca nie mam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobryy ja to zawsze przy winie mam parcie na faje,przy wodzie jakos nie,chociaz nie powiem,jak jest cieplo i siedze na tarasie to jaram ile wlezie :P teraz jest zimno,snieg ciagle lezy,nie,nie,w domuprzed kompem mi dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobryyy ja ta lodoweczke codziennie mijam w sklepie,i tak marze,tesknie,wzdycham,ale wiem,ze jak bedzie mnie stac,zeby ja najpierw napelnic a potem dokladac jak wpije,zeby ciagle byla pelna,to sobie taka kupie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiesiel --> nie chodzi o przechowywanie otwartego wina, wina sie nie trzyma otwartego tylko o kupienie go za grosze a wypicie go za lata, kiedy warte jest 5 razy wiecej. powiem ci ze w naszej lodowce mamy wina warte obecnie lacznie 1500 funtow. wiekszosc z nich kosztuje obecnie 3 razy wiecej niz w dniu zakupu. mamy tez kilka srzynek win przechowywanych w piwnicach, jedna skrzynka nalezy do mojego syna ktory otrzyma swoj prezent w swoje 18 urodziny :) mam nadzieje, ze nie wypijei ch na popijawie z kumplaim ze studiow hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobryyyyyy :)
kisiel jasne, że dasz radę, w końcu już tyle Ci się udało zrzucić więc silna z Ciebie kobitka :) Ja mieszkam na śląsku, w małym miasteczku Żywiec ;) a widzę, że tutaj same światowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×