Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zdesperowana Domowa Żona

mam ochote na wino!

Polecane posty

Ja kiedyś jarałam baaardzo dużo, w ciąży przestałam, później jakoś też mnie już nie ciągnęło... teraz to tak raz na jakiś czas ale w sumie mój mi nic specjalnie nie mówi. Ja pierwszy raz po przerwie zapaliłam to krzywo trochę patrzył no ale co może :P Oj jak impreza jakaś to jaram fajkę za fajką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o fajki?/? ja kupiłam sobie cieniutkie :-) mój się smieje, że jedynie nabawie się przez nie żylakow za uszami ;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe ja paliłam kiedyś czerwone a teraz tylko lajty bo inaczej mnie muli... o jezuuuu a wszelkich mentoli to nie mogę przeboleć nawet jak ktoś obok mnie pali, nie wiem czemu ale jakiś odruch wymiotny mam na mentole :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pije chyba z 5 drinka po kryjomu dzisiaj, dobrze, że impreza była to mogę sobie zaszalec z ilością. Nikt dziś nic nie wyczuje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też nie palący, chociaż próbował kiedyś. Trawkę jako nastolatkowie to razem popalaliśmy :P U niego na tym kończy się przygoda z "narkotykami" u mnie było troszkę więcej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdesperowana ??????????? co to za komplikacja????? ja sto lat za murzynami chyba ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahjahahahahahah
Dobranoc ... papapapa śpijcie dodrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to jest tak. Im więcej pijesz tym mniej spac się chce;-) nie chce wspominać o jutrzejszym ranku bo już teraz boli bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest tak ze im wiecej piszesz to tym wiecej ci sie rece trzesa,a im wiecej ci sie rece trzesa tym wiecej wylewasz, a im wiecej wylewasz tym mniej pijesz wiec w ogolnym rozrachunku im wiecej pijesz tym mniej pijesz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie to leciało troszkę inaczej:-) ale sądząc po sobie teraz to im więcej pijąc tym gorzej trafiam w litery ;-) ja spadam. Powodzenia w czekaniu, na pewno będzie miło,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kisiel --> mnie bolala glowa a zapomnialam calkiem o obiedzie u tescia! i jeszcze tyle zarcia bylo a ja ledwo moglam cokolwiek ruszyc z tego stolu haha. a potem piwo u znajomych i w domu dopiero po polnocy sie zjawilismy. a dzisiaj jakos z rana spac nie moge. zaraz wyjezdzamy sobie odpoczac na kilka dni nad oceanem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wina w temacie...ja mam kolo siebie butelke czerownego mocnego wina...i dola. i choc nigdy wczesniej tak nie postapilam mam ochote sie dzis..teraz upic..mam dosc..:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×