Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Dzisiaj z samego rańca też zrobiłam test i jedna krecha to odstawiłam od dziś luteine i czekam na @. Trudno sie mowi i żyje się dalej.Nawet strasznie się jakoś nie przejełam i nie jest mi aż tak bardzo przykro i nie ryczę. Myślę, że do następnej IUI przystąpie odrazu a potem pomyśle o in vitro. Chciałabym chociaż raz zajść i mieć tą satysfakcję, że jednak mogę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki 1985
ALLISA minęło od tego tragicznego dnia już 4 miesiące i jestem po trzeciej ... wiesz martwię się o wszystko , myślisz że jak udało mi się za pierwszym razem to i za drugim od razu się uda ? ja jakoś jestem jakoś dziwnie nastawiona, co am byc to będzie ale tez się denerwuje zaczynaniem wszystkiego od nowa ; a możne uda się teraz wizycie , może dostanę leki i teraz może po @ podejdę do inseminacji, zobaczymy co lekarz powie, a może skieruje mnie na jakieś badania , nie wiem jak to się odbywa .. nio na pewno łatwiej byłby się z tym pogodzić, ale niestety życie nie jest takie proste i zawsze płata nam figle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki 1985
BIANKA 1616 - ja niestety nie pomogę CZARNULA 8311 - trzymaj się !!! i gratulacje za takie podejście , trzeba być dzielną i twardą !! tak trzymaj Cesarzowa jak tam u Ciebie ? DOROTA_86 - inseminacja nie boli ;) powodzenia na wizycie Skrabi jak u Was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej nie martwcie sie na pewno sie uda.Ja tez sie dziasiaj załamałam myślałam że bedzie ok a tu sie okazalo ze mój jedyny jajowód niestety jest niedrożny i w przyszłym tygodniu czeka mnie laparoskopia jesli nie uda sie go udrożnić to zostaje tylko in vitro.Troszkę sie załamałam ile jeszcze muszę wycierpieć zeby było dobrze ale jak sobie pomyśle o co walczę to od razu mi lepiej.Powiedziałam sobie że spróbuje wszystkiego dam sie pociać żeby tylko zostać mama.Musimy być twarde i sie nie poddawać jestem z wami trzymajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
viki strasznie szybko ten czas leci. Myślę, że Ci się uda i zakończy sukcesem. Już sama przekonałaś się, że nie masz problemu z zajściem w ciążę, a poronienia niestety są jednak częste. Myślę, że o nich nie wiemy po prostu i wydaje nam się, że każdy zachodzi w ciążę i rodzi dziecko, dopiero potem się okazuje, jak wiele osób przeszło przez to samo jak sama spotkasz się z tym problemem. Ja mam w swoim otoczeniu na ogół fajne osoby, więc nie tworzyłam zmyślonych historii na temat mojej nie dyspozycyjności i nagłego wycofania się z życia. Okazało się wtedy, że dużo moich koleżanek w pracy i poza przeszło przez to samo. Nikt o tym nie rozpowiada jak już minie trochę czasu i wróci do normalnego życia. Więc nie martw się, kolejne poronienia zdarzają się rzadko, ja sama już wierzę, że mi się nie przytrafi. Wiesz, że dasz radę, bo poprzednio udało się za pierwszym razem, więc teraz też się uda:-) no może za drugim, bo wiesz jak to jest:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viki, nadzieja dziękuję, że pytacie :) liczyłam wczoraj na piękne bicie serduszka, a tu niestety wyszłam z wizyty totalnie skołowana. Nasz potomek ma co prawda 11 mm i jest w macicy, wszystkie objawy ciążowe mam, na usg nie było widać bicia serduszka :( niby coś tam się zaczyna dziać - zdaniem lekarza i w zasadzie moim po totalnym wpatrywaniu się coś tam leciutko pulsowało... ale nie wiem... jestem totalnie zmiksowana. Za tydzień kolejne usg i ono wszystko wyjaśni. Jak nie będzie mocnego serduszka, to się załamię ;( i wiecie co? głupia byłam totalnie. myślałam że zajdę w ciążę i już wszystko będzie super. a jak teraz jestem w ciąży to tak strasznie boję się ją stracić i dopiero teraz rozumiem dziewczyny, które przez to przechodziły. jednak to prawda że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u jeszcze jedno, jestem pewna ze za tydzien bedzie wszystko widac jasno i wyraźnie :-) nie martw sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
sisi nie martw się na zapas, jeżeli pęcherzyk odpowiada mniej więcej wiekowi ciąży, to powinno być ok. Mogę Cię zapewnić, że znaczna część kobiet, które musiały usunąć ciążę lub poroniły miała taki problem, że ciąża nie rozwijała się prawidłowo. U mnie w 9 tygodniu ciąże pęcherzyk odpowiadał 4tc, do dwóch tygodni różnicy nie ma co panikować. Daj znać, nie martw się. Ja w tamtym okresie sporo się naczytałam i dziewczyny pisały, że u nich serduszko zaczęło bić nawet w 10 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Viki 1985 Bardzo miło, że pytasz... Na razie pełen spokój, żadnych niepokojących objawów. Widać postępujące zewnętrzne zmiany... Coś więcej będziemy wiedzieć 23 maja. Niestety HBS nie zniknął... :(, ale to mało znaczący drobiazg :) Czy uda się i kiedy - tego nikt nie wie... W pierwszą ciąże zaszliśmy po przeszło 6 latach, z drugą wyrobiliśmy się w 1,5 roku... Sisi cesarzowa Na razie nie panikuj. Koleżanka Siostry serduszko zobaczyła w 10 tc. Urodziła zdrowe dziecko... Należy wierzyć, że będzie dobrze. :) Czarnula 8311 Zajście w ciąże to dopiero mały kroczek w kierunku dziecka. Nie należy skupiać się na zajściu w ciążę, tylko na urodzeniu dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sisi ja zaszłam w ciażę jakis 2-3tyg po tobie i za tydzien ide na usg i gin powiedzial mi ze serduszko bedzie juz bilo. Cos dzienw mi sie wydaje zeby gin nie zauwazyl twojego serduszka/ Dobrego masz tego gina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi, myślałam dzisiaj o Tobie. Przypomnij na jakim jesteś etapie, który tydzień? Sissi, trzymam kciuki i życzę powodzenia, jesteś w takim momencie, że serduszko może się jeszcze pojawić, tym bardziej, że coś widzieliście. To co teraz napisze, nie jest kierowane do Ciebie Sissi, pisze tak ogólnie - dziewczyny nie piszcie, że serduszko może się pojawić w 10 tc...Owszem, teoretycznie tak, ale TYLKO jeśli owulacja nie była w okolicach tego statystycznego 14 dnia cyklu tylko znacznie później. Serce zaczyna bić w 21 dniu życia, oczywiście różny może być moment uwidocznienia go na usg (w zależności od sprzętu, doświadczenia lekarza, umiejscowienia zarodka), ale w sytuacji kiedy do owulacji doszło ok 2 tygodnie po @ to w 10 tygodniu płód jest już 'dawno' małym człowieczkiem (w sensie wyglądu) i od dawna potrzebuje do swojego rozwoju "pompy" (serduszka). Na początku do ok 12-13 tygodnia maluszki w łonie rozwijają się tak samo, różnice są minimalnie, w danym tygodniu powinien być dany rozmiar i inne towarzyszące rzeczy; dlatego do końca tego okresu najtrafniej określa się planowana datę porodu wg usg. Z CAŁEGO SERCA TRZYMAM ZA WAS KCIUKI DZIEWCZYNY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bahati ja nie napisalam tego z jakijs zlośliwosci , poprostu moze lekarz miala jakis gorszy sprzet, wydaje mi sie ze sisi mogłaby pojsc do dobrego prywatnego gina, bo niestey z reguły oni maja lepszy sprzet niz na nfz. zaznacze ze nei wiem czy sisi byla priv czy na nfz wiec nie wiem na jakim sprzecie miala robione usg. Poprostu wydaje mi sie to dziwne zeby gin takiej istotnej sprawy nie zobaczył. Dalej bede obstawała przy tym ze to wina sprzetu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja nie jestem aż tak głupia :-D biorę pod uwagę to ze moja ciąża może się skończyć źle. to boli, ale co zrobię? usg miałam na dobrym sprzęcie to prywatna klinika. i siódmy tydzień ciąży. Nie miałam monitoringu owulacji w tym cyklu wiec nie wiem na sto procent czy nie miałam jej parę dni później. na usg cos tam delikatnie było widać. Lekarz nie mówił że będzie super. Powiedział że na tym etapie musimy zaczekać tydzień do ósmego tygodnia i wtedy serduszko musi być a jak nie będzie to będzie kiepsko. moja koleżanka miała usg w 7 tygodniu i serduszko nie bilo. poszła w 9 tygodniu i juz tak. Lekarz mówi ze na takim etapie może być u mnie juz dziś widać serduszko mimo że dwa dni temu obraz był inny. pozostaje mi tylko czekanie. nic nie jestem w stanie zrobić i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu, ja odniosłam się do "wyższych" wpisów, Twoją wypowiedź przeczytałam później, a tak trochę się oburzyłam , mając w pamięci historie dziewczyn z tego forum (np. Myszy1985), przytrafiło im się nieszczęście, ale zamiast przeżyć to i dochodzić do siebie to tygodniami żyły w złudnej nadziei i przez to w permanentnym stresie. Rozumiem nie przekreślać ciąży w 6-8 tygodniu, ale jeśli już od samego pozytywnego testu mijają tygodnie a serducha nie widać to wiadomo :( SISSI TO NIE JEST O TOBIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sisi i bahati jescze raz przepraszam, naprawde nie miałam nic złego na mysli, a sisi od dawano abdrzo kibicuje i trzymam za nia kciuki. Jak pisala o tym ze zaszla naturalnei prawie sie nieporyczałam, prze kompem w pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sissi,moja szwagierka w 8 tc nie miala zarodka,lekarz dal im dwa tyg i jesli nic sie nie zmieni to czyszczenie jak to sie mowi.W 10 tc szla na usg z mysla ze pojdzie do szpitala na usuniecie tej ciazy,a tu nie dosc ze duzy zarodeczek to jeszcze bijace serduszko.Faktze moje juz bily w 6 tc,ale zobacz ja mialam monitoring,iui.A szwagierka nierowne cykle,sama nie wiedziala kiedy ma dni plodne.Do samego konca trzeba wierzyc ze bedzie dobrze,ja trzymam za Ciebie kciuki,wierze ze wszystko bedzie dobrze i modle sie o serduszko tego malego czlowieczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dziękuję za słowa pocieszenia i wsparcie oraz modlitwę. ja naprawdę mam świadomość tego, że zwyczajnie jak to w życiu może być różnie, bo wiele w życiu już widziałam. u mojej koleżanki w 7 tyg. i 4 dniu było widać serduszko a tydzień wcześniej nie, ja miałam równo 7 tydzień, więc wierzę mimo wszystko że już nawet dziś serduszko może bić, bo coś tam już w ten wtorek delikatnie było widać. niemniej jednak z tyłu gdzieś mi wisi w głowie to, że za tydzień mogę usłyszeć najgorsze. to nie jest tak że naiwnie teraz będę pewna że wszystko będzie super, bo tak nie jest. I nie zamierzam się łudzić. wizyta za tydzień wszystko wyjaśni. gościu rozumiem że nie chciałaś mnie urazić i dziękuję za kibicowanie :) oby to Twoje/Wasze wsparcie też mi jakoś pomogło :) akkma dziękuję :) mam nadzieję, że moja historia skończy się happy endem na święta Bożego Narodzenia :) mimo wszystko... Bahati spokojnie, ja teraz muszę myśleć pozytywnie ile się da, bo stresem temu dziecku nie pomogę ;) a na stres i nerwy w zasadzie jak przyjdzie pora to ich nie uniknę, choć już teraz stres mam spory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
Bahati ja pierwsza napisałam, że serduszko może bić w 10 tc. Wynika to z moich przejść, licznych konsultacji i opinii lekarzy, a także dziewczyn, z którymi byłam w szpitalu. W przypadku braku monitoringu ciąży tak naprawdę nie wiemy kiedy w nią zachodzimy, wyrzut LH może być późno, a do prawidłowego rozwoju ciąży też podaje się przedziały, a nie dokładne dane. Ja np. zrobiłam test dokładnie 30 po miesiączce (przy regularnych cyklach 29) i nie wyszedł, wyszedł dopiero w 36 dniu, ale wiek mojej ciąży liczył się od ostatniej miesiączki. Więc w takich przypadkach często dziewczyny panikują, że ich pęcherzyk nie rozwija się prawidłowo, a podobno do 2 tygodni różnicy takie wahania są częste. Dlatego napisałam o 10 tc, bo wiekowo może to być 8 lub 9 tc, ale z miesiączki wynika 10tc. Sisi nie miała monitoringu, więc nie ma co się trzymać kurczowo przedziałów i martwić na zapas w takim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allisa - zgoda w 10 tylko jeśli nastąpiło przesunięcie owulacji, ja przy owulacji 16 dc w 12 tygodniu ( i3 dniu) miałam już rozpoznaną płeć (więc dziecko było już całe wykształcone, to gdzie dopiero serduszko) wiadomo, że u każdego to serduszko zaczyna bić 21 dnia od zapłodnienia, pewnie nie wiadomo kiedy doszło do zapłodnienia, ale pewnym wyznacznikiem jest pozytywny test, skoro test wychodzi pozytywnie to na bank wiadomo, że ciąża ma co najmniej (!) 10 dni (a najczęściej więcej), więc jak 2 tygodnie już po samym teście nie ma serducha to już wiadomo, a były tu już takie przypadki, że lekarz zwodził dziewczynę chociaż już nawet od testu mijały tygodnie. KURCZE DZIEWCZYNY JA TU NIE CHCĘ PISAĆ O PORONIENIACH, ZWLASZCZA, ŻE BARDZO KIBICUJĘ TYM DZIEWCZYNOM KTÓRE TERAZ SĄ W CIĄŻY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi jeszcze chwila i koniec I trymestru :) Fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cesarzowa mądra Babka z Ciebie :-) myślę że do wizyty nie powinnaś zaglądać na forum :-) pozdrawiam Cię serdecznie Nadzieja78

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
Bahati jasne masz rację, tylko czasem tak się zdarza, że lekarze zasieją jakąś niepewność wcześniej niż powinni. Więc dużo dziewczyn martwi się niepotrzebnie na zapas, co nie jest wskazane. Moim zdaniem nie powinni wcześniej mówić o problemach, jeżeli jeszcze problemu na 100% nie ma. U każdej z nas różnie się rozwija, wszędzie podaje się przedziały, a i odchylenia od nich też często występują z pozytywnym zakończeniem. Do tego tak jak pisałaś, różny sprzęt, różne jego jakość itp. Czasem warto wstrzymać się z podejrzeniami do upewnienia się, niż działać schematami i nie przejmować się tym, co czuje ta osoba. Często mówią potem," ale, proszę na razie się nie przejmować", tak jakby nie zdawali sobie sprawy, że często te słowa nie mają już żadnego znaczenia. Nie znam żadnego przypadku ciąży, w której lekarz nie zasiał niepewności i podejrzeń nieprawidłowości, a większość z nich zakończyła się pozytywnie:-) nie chodzi o złudne oszukiwanie nas, ale o wstrzymywanie się z negatywnymi informacjami, jeżeli występuje duże prawdopodobieństwo, że jednak będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allisa
sisi trzymam za Ciebie kciuki, myślę, że za wcześnie ktoś zasiał w Tobie niepewność, musi być dobrze:-) trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sissi trzeba wierzyć,że wszystko będzie w porządku. Trzymam za Ciebie kciuki!! u mnie niestety wczoraj przyszla @ i teraz musze zglosic sie do lekarza na kolejny monitoring. Zaczynam drugie podejście, tylko chciałam aktywnie spędzać czas czyli aerobik, rolki itd. Czy to jest w ogole mozliwe przy IUI? bo takie lezanie i nic nie robienie jak teraz przy tej pierwszej probie doprowadzi mnie do 10kg plus hahah Mam nadzieje, ze kiedys przyjdzie taki dzien taka noc i pojawia sie dwie kreski :-))) wiara czyni cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota_86
Sisi ja również trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!!! Dobre nastawienie potrafi zdziałać cuda podobno :-) U mnie pierwsza wizyta w Invimedzie przesunięta z 16go maja na 2go czerwca dopiero :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Witam dziewczyny, jestem po pierwszej inseminacji na naturalnym cyklu niestety nieudanej. Czy jest na tym forum ktoś kto leczy się u doktora Wdowiaka i OVEA w Lublinie. Chciałabym pogadać z kimś kto się tam leczy. Pozdrawiam i powodzenia w staraniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allisa - ZGADZAM SIĘ. Uważam, że nawet nasza rozmowa jest nie na czasie :( Ale zgadzam się, czasami lekarze za szybko wyrokują, dla nas to najważniejsze momenty w życiu a dla nich rutyna :( U nas lekarz tylko na początku (jeszcze przed serduszkiem) mówił, żeby się jeszcze nie chwalić itp.., "zobaczymy co będzie dalej"; a pogratulował właśnie dopiero zobaczeniu serduszka, ale tu akurat się z nim zgadzam. Dla mnie serduszko to pierwszy etap. TRZYYYYYYMAK KCIUKI DZIEWCZYNY:) Allisa - pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×