Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Pomidorówka :( Brak słów po prostu. Gorąco życzę żeby diagnoza zespołu aperta się nie potwierdziła. Tak bardzo mi przykro. Alexis, pisz kochana jak sobie radzisz, często myślę o Tobie... Ten Twój temat, który pisałaś pod innym Nickiem zmienił mnie na zawsze, zmienił moje spojrzenie na pewne sprawy. Clematis - POWODZENIA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modzelka
Cześć dziewczyny chciałam Wam napisać że niestety moją pierwszą iui można zaliczyć do nieudanych. Czekam na następną szansę, muszę trochę popracować nad grubością endometrium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki 1985
Hm czym mam, jak bym nie miala to chyba bym sie na nia niezdecydowala. Kazda z nas ktora podjela sie tego ma problem albo ze soba albo slabe plemniki meza . Widocznie kazdy lekarz ma jakies tam swoje teorie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki 1985
Modzelka glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis to ja
Bahati, nie wiem czy sobie radzę, bo przecież jest ok - pracuję, uśmiecham się, wszystko na pierwszy rzut oka jest "normalne". Ale ja nie jestem już tą samą osobą. Nie jestem w stanie zaplanować nic, dosłownie, bo ciągle we mnie jest lęk o przyszłość, nawet taką najbliższą - od razu myślę "nie uda się i tak" (we wszystkich sferach). Bardzo zamknęłam się w sobie, z reguły gaduła teraz wolę słuchać, nie udzielam się. Kilka dni temu na świat przyszła druga córeczka mojej siostry. Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłam myślałam, że zmedleję - tak bardzo jest podobna do mojej, tylko usta ma inne. Kiedy ją trzymałam myślałam, że serce mi pęknie. Dzień za dniem mija, wszystkie są takie same. Tęsknię, tęsknię bardzo. Nie umiem zdecydować się na ciążę, bo się boję. Zdaje się na los. Cały czas jednak podczytuję Was, bo bardzo mocno Was wspieram i życzę każdej z Was, żeby mogła doświadczyć cudu macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomidorówka85
Cześć dziewczyny,dziękuję za słowa otuchy.Dziś byliśmy na usg genetycznym i echo serca na ul.agatowej w Warszawie.Rozszczep kregosłupa jestrazem z przepukliną opnowo- mózgową , zmian w mózgu narazie nie ma .Komory boczne mózgu nieznacznie powiększone.Serduszko zdrowe.dwie stopy są końsko-szpotawe. Mózgoczaszka o dwatygodnie mniejsza niz powinna.Narazie nie jest tragicznie.Będę mieć cesarke i synek w pierszej dobie życia musi być operowany .Pokierowali nas do przychodni patologi ciąży przy ul. karowej w warszawie.Zobaczymy co nam tam powiedzą.Narazie nic nie wskazuje wad genetycznych.Zostaliśmy objęci opieką pani psycholog z warszawskiego hospicjum.Dała nam nadzieję.Czy synek będzie chodził nie wiadomo.Powiedzą nam coś otym neurochirurdzy z centrum zdrowia dziecka. Prawdopodobnie nie będzie upośledzony ale to się okaże dopiero po porodzie.Dziękuję dr.Dangel gdyby nie ona to byśmy chyba oszaleli dała nam dużo wsparcia.Następne usg genetyczne i rezonans 28 stycznia.Dziś zasnę spokojniejsza.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorówka naprawdę współczuje, brak słów, życzę dużo siły dla ciebie i m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaaaa123
Podczytuję Was od czasu do czasu, sama starałam się długo o dziecko, ale pisałam głównie na innym forum. Pomidorówka, pamiętam Ciebie z wcześniejszych postów... nie ma słów, które mogłyby ukoić Twój lęk i żal do losu, że spotkało Was coś takiego... mam nadzieję, że synek będzie silny i Wy będziecie silni. Sama niedawno urodziłam, odkąd zostałam mamą, codziennie patrzę z lękiem na swoje dziecko by nic złego mu się nie stało... bo chyba bym umarła :( jednak staram się trzymać lęki na wodzy i nie dopuścić by się w nich zatracić. Pomidorówka, wiem że moje słowa nie uspokoją Cię, ale wiedz, że gdzieś tam w Polsce jestem ja i myślę o Tobie ze wszystkich sił i życzę jak najlepiej. Myślę, że nie tylko ja... myślę, że jak będzie taka potrzeba, to wielu ludzi Cię wesprze i wielu pomoże i w tym ja. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomidorówka, widzę, że jesteś pod dobrą opieką, czytałaś może o doktorze Dudarewicz z Łodzi?. Moje koleżanki jeździły do niego, podobno jest bardzo dobry i dużo ma sukcesów za sobą, zresztą opinie o nim też o tym świadczą. Życzę Ci, żeby jak najwięcej szło po Twojej myśli i wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki. gościu LG, Twoja historia jest niemal identyczna jak moja, trzymam kciuki za Twoją inseminację. viki, jak się czujesz, kiedy testujesz? Alexis, też o Tobie myślę, nie wiem ile masz lat, ale jeżeli czujesz, że to jeszcze nie ten moment, nie rób nic na siłę, ale nie poddawaj się. Los musi się do Ciebie uśmiechnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też nie powieje optymizmem, wczoraj wróciłam ze szpitala, miałam spore krwawienie, na szczęście dziecku nic się nie stało, ale lekarz nie wie co jest przyczyną i powiedział, że to nie wróży zbyt dobrze do donoszenia ciąży. Na razie mam leżeć i brać dodatkowo Duphaston oraz Nospę. I znowu przestałam czytać o ciąży, kupować różne rzeczy. Cóż nie rozumiem na czym to wszystko polega i czemu maja służyć te nasze problemy. Może kiedyś to zrozumiemy, choć nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allisa-u mnie tez dwukrotne spore krwawienie,nie wiadomo skad,u dzieci tez bylo wszystko ok,jestem w 36 tc.To nie wrozylo dobrze mojej ciazy ale udalo sie,ty tez nie nastawiaj sie zaraz na najgorsze,trzymam kciukasy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akkma dziękuję, a jak Ty się czujesz? jesteś w domu? jeszcze tylko 2 tygodnie i będziesz podwójnie szczęśliwa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki 1985
Nie poddawaj sie. Uwazaj na siebie! Idz do jeszcze innego lekarza sprawdzic. Mysle i trzymam kciuki za wszystkie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alliso,ja juz blagam Boga o rozwiazanie bo upaly daja w kosc,zgaga i kregoslup,mega brzuch pomimo iz przytylam 14 kg w ciazy blizniaczej,nie wiem jakby to bylo gdybym przytyla jak moja szwagierka-38!!!Alliso-jakze trzymam mocno kciuki za Ciebie i tego malucha pod Twoim sercem!Pomidorowko-oby wszystkie zle diagnozy postawioNe Twojemu synusiowi okazaly sie jedna wielka pomylka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akkma właśnie słyszałam, że zgaga pod koniec ciąży może skutecznie uprzykrzyć życie:-) wiem, że Ci ciężko, ale jeszcze leż i wypoczywaj i wysypiaj się:-) masz już wszystko przygotowane na powrót w powiększonej rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
po dzisiejszej wizycie jestem załamana. Maluch zatrzymał się na 4,5 mm i już niestety nie urósł. Mam na jutro skierowanie do szpitala, założą mi tabletki i łyżeczkowanie. Widocznie tak ma być... jest jest nam dane zostać rodzicami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malina...nie ma slow ktore moglyby Cie pocieszyc...bardzo mi przykro,ze Twoje szczescie sie skonczylo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki 1985
Malina jestesmy z Toba ! Alissa testuje we wtorek ale mam gdziwne przeczucie ze sie nie uda, w tym dniu wszystko bylo pod gorke A u Ciebie jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinko, strasznie mi przykro. Jestem z Tobą myślami, wiem jaka to trauma, ale to minie za jakiś czas. Wiem, że teraz każde pocieszenie będzie Cię drażnić, ale trzymaj się proszę tej myśli, że raz już się udało zajść w ciąże. Masz szanse w przyszłości jak już będziesz silniejsza. Malinko, postaraj się pomóc jakoś sobie. Ja strasznie tragizowałam wtedy i wiem, że ważne jest nie myśleć wtedy skrajnie pesymistycznie. Kiedyś będziesz mamą, są jeszcze możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viki, jutro testujesz? trzymam kciuki kochana. Ja leżę odłogiem po piątkowym zagrożeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki 1985
Nie jutro, dopiero 29 bo iui byla 16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa 82
witam jestem tutaj nowa .mam pytanie czy ktoś leczy się może w Plastmedie w Katowicach u dr Leszka Nowaka ?? ja już tam miałam 2 inseminacje i nieudane ... nie wiem co o tym myśleć ... dr jest szybki w działaniach , nie zleca żadnych badań , czy komuś tam się udało zajść w ciążę ?proszę o opinie innych dziewczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki 1985
Witamy, Ewa ja nie pomoge . Nie jestem z Katowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa dziewczyny czy macie w dniu inseminacji i po zabiegu robione usg ???aby sprawdzić czy pęcherzyki pękły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viki 1985
Ja przy dwoch probach nie mialam robionego usg przed To chyba zalezy od lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Same złe wiadomości.... Malina Jest mi bardzo przykro. Znam Twój ból, ale nie możesz skazywać się na porażkę... Dużo zależy od tego co masz w głowie. Pomidorówka Ważne by żył i był zdrowy na ile jest to tylko możliwe. Niedoskonałości ciała przy pomocy medycyny można pokonać W rodzinie jest dziewczyna na wózku z lekkim upośledzeniem. Założyła rodzinę, urodziła zdrowe dziecko. Żyje na miarę swoich możliwości. Allisa Nie wiem co Ci powiedzieć. Jak będzie tego nikt nie wie. Należy jednak mieć chociaż iskierkę nadziei. Wczoraj byliśmy na drugim badaniu prenatalnym. Nasza Córka jest zdrowa i rozwija się prawidłowo. Waży 350 gram. Przed nami jeszcze połowa drogi, ale mamy nadzieję, że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa Niektóre kliniki praktykują wykonanie USG po zabiegu, by była możliwość wykonania "poprawki". Czy to może chociaż trochę zwiększyć szanse powodzenia? Nie wiem i nie mam odwagi by powiedzieć tak lub nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skarbi dobrze, że się odezwałaś i dobrze, że chociaż u Ciebie jest ok, oby tak dalej, trzymam kciuki. Viki myślę, że raczej nic Twoje przeczucia nie znaczą, mam taką nadzieję:-) wytrzymasz do przyszłego wtorku? ewa ja nie jestem z Katowic, ale miałam 3 inseminacje i zawsze miałam USG przed. Nie wiem dlaczego niektóre dziewczyny nie mają, może są niezawodne i zawsze mają owulację w tym samym dniu. Ja miałam różnie i nie widziałabym sensu podchodzić do IUI bez USG. Można robić na pękniętych lub niepękniętych pęcherzykach, ale zawsze trzeba mniej więcej trafić, więc uważam, że USG daje większą szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×