Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malina299

Inseminacja

Polecane posty

Allisa u mnie 20 tydzień i w nastepnym tygodniu w czwartek mam bad. polowkowe :-) brzuszek już sie pokazał i z dnia na dzień jest coraz wiekszy. Mały tez coraz mocniej kopie wiec radosc na calego :-) Nie dziwie Ci sie ze sie zdenerwowalas rozstepami, czlowiek dba od poczatku a te i tak sie napatoczą na ostatniej prostej no ale coz to po czesci cena naszego szczescia :-) ale Ci zazdroszcze ze juz za chwilke corcia bedzie z Wami, moze faktycznie postanowi zobaczyc rodzicow wczesniej niz zapalnowaliscie hihi. Czekamy na wiesci. Trzymaj sie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam NITKA999 Jak będzie gorzej, to zaczniemy szukać kropelek w Polsce, albo zrobimy wycieczkę do Niemiec :) Na razie nie chcemy Małej faszerować lekami i środkami. Jesteś szczęściarą, nawet nie wiesz co tracisz ;) agmas Gratulacje!!! Tak trzymać :) Zgadza się, podajemy witaminkę K + D. Dzięki za podpowiedź, co prawda kolejna wizyta w przychodniu w marcu a do tego czasu będą już tylko witaminki D. Jak będzie konieczność to skorzystamy z Twojej rady. AnaG Trzymamy kciuki. Powodzenia allisa Nie można dać się zwariować. Martwić się będziemy jak będzie ku temu powód - oby nie... Małej czasem pomaga pozycja na ramieniu, czasem lulanie na rączkach, czasem suszarka... Słowem każdy sposób który ukoi Jej płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana, u nas kompletnie nie znamy przyczyny, mąż nasienie super, ja endometrium super, hormony super, jajeczkowanie jest, pękają też same, jajowody drożne itp. Nie wiemy dlaczego nie zachodzimy w ciążę, raz nam się udało po 2,5 roku starań, ale ciąża źle się rozwijała i została usunięta. Inseminacje miałam 3- bez efektu, in vitro udało się za pierwszym razem. Ja w sumie byłam zła, że niby wszystko ok, ponieważ myślałam, że jakby była jakaś diagnoza to przynajmniej wiedzielibyśmy z czym walczyć. Z perspektywy czasu uważam, że może nawet lepiej, bo jeżeli nie ma dużych problemów to któraś metoda zaskoczy. U nas in vitro zaskoczyło za pierwszym razem. Życzę Ci oczywiście krótszej ścieżki do szczęścia, ale ciesz się, że nie ma przyczyny, która wyklucza Wasze macierzyństwo. Twoje szczęście to tylko kwestia czasu - zobaczysz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolorowa to życzę Ci jak najwięcej miłych doznań na badaniu, żeby synek Wam się ładnie pokazał i powiercił:-) fajny masz czas, naprawdę:-) te ruchy to jedne z najszczęśliwszych chwil w naszym życiu, ja bardzo lubię obserwować swój brzuch jak się uwypukla w różnych miejscach. Ale to bardziej potem jak dzidziuś ma już miej miejsca i jest silniejszy. Pisz jak się czujesz i jak po badaniu - koniecznie. Skarbi suszarka to jest super pomysł, podobno na wiele dzieci działa. Ale Wam pewnie te kolki będą już naturalnie niedługo mijać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnaG
Z jednej strony jest tak, że powinnam się cieszyć z tego, że wszystko jest ok. Ale zaś z drugiej gdyby coś wyszło nie tak wiedzielibyśmy co i jak leczyć. Jak poszłam na badanie drożności jajników po słowach lekarza, że mam idealne jajniki i są drożne popłakałam się, bo liczyłam że wkońcu będziemy mieli jasność w którą iść strone. Mam nadzieje, że inseminacja da spodziewane rezultaty. A przyszłym mamuśką gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allisa a wiec juz coraz blizej jupi :) super,ze juz kilka dni i malenstwo da tyle szczescia zapomnisz o rostepach i przykrosciach :) Wizyte mam 10 lutego, ciekawe co powie. Bo u innego jak bylam w listopadzie dostalam leki ale poprawy nie ma, moze ten cos powie konkretniejszego. Bo bez wyleczenia nie mam sensu startowac do inseminacji Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi z tego co wiem to te kropelki w całości wydalają się z organizmu a może czasem nie warto męczyć maleństwa tylko spróbować witamina K podobno powoduje kolki ale to zależne od jej składu AnaG nie chce cię załamywać ale u mnie podobna sytuacja co u allisy wszystkie wyniki moje i m oki 3 IUI a ciąży brak dopiero IVF pomogło i mój syneczek właśnie sobie smacznie śpi ale niestety obecnie najwięcej jest właśnie przypadków niepłodności idiopatycznej ja trzymam kciuki żeby ci się udało jak najszybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana, ja też identycznie zareagowałam jak okazało się, że jajowody drożne, ale lekarz wytłumaczył mi, że to głupie, bo niedrożne jajowody kiedyś przepychano, wiązało to się ze strasznymi komplikacjami, teraz nie przepycha się, ale pozostałoby Ci tylko in vitro, bo inseminacja nie omija tej ścieżki. Zobaczysz uda Ci się, może za pierwszym razem bardziej inwazyjną metodą, ale zawsze macie szanse na naturalne poczęcie. Będzie dobrze, potem radość z ciąży przysłania wszystkie wcześniejsze niedogodności tak jak napisała Nitka:-) Ja zdecydowałam się na in vitro, bo nie chciałam dłużej czekać, zresztą przeżyłam wcześniej tragedię po naturalnym zapłodnieniu, ale czytałam wyniki badań, że w dużej większości przypadków u par z niepłodnością idiopatyczną istniej***ardzo duże prawdopodobieństwo zapłodnienia w ciągu 3 lat. Ja mam wielką nadzieję, że drugie dziecko zaskoczy nas naturalnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viki to wizyta już niedługo, mam nadzieję, że dostaniesz jakieś badania, żeby wreszcie wyleczyć ten wrzut. Ja pamiętam, że kiedyś też tak miałam przez rok, ale objawy miałyśmy trochę inne, choć nie wiem też co to było. Ale wiesz co mi się przypomniało, że przestałam chodzić boso bo chłodnych posadzkach i jakoś chyba m.in to mi pomogło. Daj znać po wizycie, trzymaj się, a ja będę ciągle trzymała za Ciebie kciuki:-) Nitka, niedługo pewnie zaleję Cię lawiną próśb o porady:-) super, ze u Was ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agmas
Ana, u nas też niestety niepłodność idiopatyczna. Męża wyniki może nie są najlepsze, ale w normie. U mnie wszystko ok,owulacja co miesiąc, jajowody drożne, hormony ok. Ponad 2 lata próbowaliśmy naturalnie, następnie 4 IUI, 2 transfery. Drugi udany. Mam nadzieje, że dzidzia będzie się rozwijała dobrze. 13 lutego mamy pierwszą wizytę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
Dzisiaj odebrałam wyniki kariotypu: Analiza chromosomów wykazała prawidłowy kariotyp męski i żeński. Wynik badania wyklucza aberracje liczbowe i duże aberracje strukturalne, ale nie wyklucza genetycznej przyczyny niepowodzeń rozrodu m. in. powstania aberracji chromosomowych de novo na poziomie zarodka lub komórek rozrodczych. Czyli co dziewczyny? kariotyp jest ok. Jak myślicie mogła to byc wina plemnika bo wtedy mąż miał 0 % prawidłowych i się zły zapłodnił???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Allisa Jak Ola była w brzuszku to często wystawiała stopę, po której Ją masowaliśmy. Jak się urodziła to masowanie krawędzi stópki było dla Niej przyjemne. Dobrze znać wiele sposobów, a nóż któryś znajdzie zastosowanie. :( Podobno uspokaja odkurzacz, ale tego sposobu nie testowaliśmy... Na zapalenie - polecam sposób podany przez Panią z apteki - okłady z kapusty, schłodzonej w lodówce... Stwierdziła, że powinna polecić lek, ale sama go stosowała... Mamy nadziej, że do końca trzeciego miesiąca problem zniknie, ale dzieci są różne więc nie ma co się zbytnio nastawiać. Pewna pani powiedziała, że jej dziecko płakało przez 3 lata - nie wiadomo z jakiego powodu i nic nie pomagało. Ale trzymajmy się wersji optymistycznej - z każdym dniem będzie coraz lepiej :) Nitka Cóż mam CI powiedzieć. Podobno szczepionki dla dzieci miały być bezpieczne - a przez długi czas były konserwowane rtęcią :( Na tym świecie przede wszystkim liczy się biznes. Im mam więcej kontaktu ze służbą zdrowia tym mocniej się w tym utwierdzam. Malina Zły plemnik nie spowoduje zapłodnienia. Zapłodnienie powoduje plemnik najszybszy - czyli najlepszy. Nawet dobry plemnik i dobre jajeczko nie dają żadnej pewności, że zarodek będzie prawidłowy (inaczej wskaźnik udanych IVF były znacznie wyższy). Badanie katiotypu to taka sztuka dla sztuki. Trzeba mieć wybitnego pecha aby znaleźć się w procencie który posiada wady genetyczne. U nas kariotyp też był bez zastrzeżeń, a ciąża została poroniona ( możne nawet dwie...) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrabi masz święta rację co o szczepionek też miałam straszny dylemat ale w końcu poprzestaliśmy na 5w1 i tylko tyle albo aż tyle a maluch nawet spoko przechodzi zimę chyba ma odporność po mnie a u nas się okazało że mamy uczulenie na marchewkę ( na razie i dalej szukamy ), a wszyscy lekarze zarzekali się że to na pewno nie od jedzenia i tak właśnie działa nasza służba zdrowia :/ echh, a maluch rośnie jak na drożdżach co dzień to coś nowego malinka no i badania znowu nic nie wniosły ja myślę ze powinniście spróbować chociaż jednej IUI tak żeby w końcu ruszyć z miejsca życzę powodzenia i trzymam kciuki :) Viki oby ta infekcja jak najszybciej przeszła i żebyście mogli zacząć dalej działać :) pozdrawiam wszystkie dziewczyny i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania też :) allisa dbaj o siebie żebyś wytrzymała do tego 18,02 i będzie dokładnie 8 miesięcy różnicy pomiędzy naszymi szkrabami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allisa ale my mamy duzo wspolnego :) ja ciagle na bosaka czy lato czy zima to gole stopki w domu, ale od grudnia tez juz skarpetki i nawet kapcie, jakby troche lzej. Ale przychodzi pora snu i co 10-15 minut latam jak szalona Viki Trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agmas, trzymamy kciuki i daj znać jak po wizycie:-) Skarbi ja nie wiem jakim sposobem wiedziałaś, co Ola wystawiała, ja za żadne skarby nie wiem czy to rączka, nóżka czy ramię:-) Malinka, wg praw natury, najlepszy dotarł do jajeczka, ale proces dalszego podziału komórek jest tak skomplikowany, że wystarczy jeden błąd i ciąża nie rozwija się prawidłowo, tak było też u nas. viki ja pamiętam, że właśnie najgorzej było przed snem, bo czułam cały czas parcie na pęcherz i wstawałam co 5-10 min zanim usnęłam, ale oczywiście niewiele leciało. Pamiętam, że przestałam chodzić na boso po zimnych posadzkach i zażyłam Monural, wydaje mi się, że od tamtej pory mi przeszło. A i jeszcze wymieniłam deskę, bo miałam jakąś ceramiczną i była zimna. Pamiętam, że w tamtym okresie nie udawało mi się zajść w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angej
Hej dziewczyny czytam was od bardzo dawna i dzisiaj postanowiłam do was dołączyć mam nadzieje że zostanę przyjęta do waszego grona bo tak naprawdę tylko Wy będziecie w stanie mnie zrozumieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angej
Mam pytanie w piątek mialam robiony iui i zaraz po zabiegu bardzo źle sie czułam miedzy innymi bardzo pobolewały mnie jajniki i brzuch nawet podczas chodzenia na 2 dzień tak samo czy powinnam się martwić że coś jest nie tak.Piszę ponieważ była to moja pierwsza iui i dlatego nie wiem jak organizm się zachowuje po zabiegu dziękuje za informacjesmiech.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Angej witamy. To chyba normalne, kazdy organizm inaczej to przechodzi. U mnie po 2 inseminacji chyba tak bylo, ze bolalo jak przed @. A wiec na spokojnie, mysle ze nie musisz sie niepotrzebnie stresowac. Allisa nio wlasnie biegam juz w kapciuszkach ale wieczorami to jest, deske mam nie ceramiczna to , to akurat odpada. A Monural nie chcial mi przepisac lekarz rodzinny a wiec nie moglam go zastosowac. Zovaczymy co 10 wymysli specjalista Pozdrawiam Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bahati
Dziewczyny, ja na początku często używałam odkurzacza jako uspokajacza ;) suszarka na bolący brzuszek była potrzebna na szczęście tylko kilka razy, zanim urodziłam sceptycznie podchodziłam do takiego wykorzystywania domowych sprzętów, a później człowiek łapie się wszystkiego ;) ANGEJ, ja po iui byłam obolała, mnie też brzuch bolał podobnie jak przy @. POWODZENIA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko, A omówiliście wyniki z lekarzem? Oni potrafią wyciągnąć z nich więcej niż to co my laicy możemy przeczytać. Ale może być tak, że Wasze straty były "tylko " przypadkami niezależnymi od siebie. Co dalej? Planujecie iui?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viki to daj znać co po wizycie, bo nie wiem jak to mi przeszło, ale pamiętam, że skojarzyłam jak zaszłam w ciążę, że mi przeszło. Angej, myślę, że nie masz co się przejmować, ja miałam 3 inseminacje, pierwsza nic nie czułam, po drugiej masakra, godzinę w domu wiłam się z bólu, po trzeciej też miałam takie bóle jak opisujesz. Kiedyś przeczytałam, że dziewczyny pisały, że właśnie po tych bolesnych zaszły. Pewnie nie ma reguły, ale ja miałam nadzieję, choć mi się nie udało. Trzymamy kciuki, daj znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oki, dam znac. Buzka Kobietki, dobrej nocki! Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina 299
Bahati rozmawiałam z lekarzem wyniki kariotypu są ok. Strasznie się ucieszyłam, bo jak sam powiedział z genetyka już nic nie zrobisz, nie wyleczysz. Tak więc kolejna przeszkoda już za nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnaG
Hej dziewczyny mija 8 dzien po inseminacji a ja od wczoraj jestem przeziębiona: katar i ogólne osłabienie organizmu.Jak myślicie może to mieć wpływ na wynik ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ANAG ja mysle ze nie, jeszcze kilka dni i bedzie juz wszystko wiadomo. Malinka to dobrze, ze idziesz do przodu. Powodzenia Viki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agmas
Cześć dziewczyny, ja niestety nie mam dobrych wieści. W poniedziałek poroniłam. Jestem w szpitalu, bo było podejrzenie ciąży pozamacicznej. Ale dzisiaj się wyjaśniło, że poronienie. Chociaż mnie trzymają, żeby się upewnić w 100%. Pozdrawiam was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki jest koszt inseminacji ? Chodzi mi o całość z wizytami monitoringiem lekami. Interesuje mnie ostateczna kwota. Podajcie proszę nazwę kliniki i cenę. Z góry dziękuję. Andzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agmas strasznie mi przykro, tym bardziej, że domyślam się co czujesz. Jedno co Ci mogę powiedzieć, to musisz to przeżyć i nie tłum emocji, z czasem pogodzisz się z tym. Niestety, często się zdarza i nie jest to sprawiedliwe, ale będziesz jeszcze szczęśliwa. Los uśmiechnie się do Ciebie. Trzymaj się, wiem, że teraz każde słowa pocieszenia niewiele znaczą, postaraj się na tyle ile to możliwe pomóc sobie. Z czasem będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia Novum - sama inseminacja 800 zł, leki od 40 zł do 200 zł, każda wizyta 80-150 zł. Potrzebujesz od 2-5 wizyt w cyklu. AnaG nie wydaje mi się, że ma to wpływ na powodzenie inseminacji, to jest bardziej sprawa hormonów, trzymamy kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorowa30
Agmas tak mi przykro, mam nadzieje ze jakos sie trzymasz. Jestesmy z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×