Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Airy Fairy

15.03.2011 - MŻ ;)

Polecane posty

wiecznie odchudzajaca 🌼 dzięki za przepis też skorzystam :) piękna pogoda u mnie i zaraz pakuję się i uciekam na wieś do rodziców z synkiem bo mąż do pracy a nie chce mi się samej w domku siedzieć a jeszcze maly nie lubi miasta przyzwyczail się do wsi bo mieszkamy dopiero cztery miesiące ja też jakoś się nie mogę odnależć bo całe życie na wsi i mąz też ale cieszymy się bo na swoim najlepiej:) a wiecznie odchudzająca ważne że się kochacie a wszystko inne na drugi plan:D 3 maj się❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sobie dziewczyny radzicie z takim kryzysem, kiedy nagle dopada was głód i rzuciłybyście się na wszystko? Ja ostatnio tak mam w godzinach popołudniowych. Walczę z tym oczywiście, ale ciężko jest. Moje dzisiejsze menu dotychczas to: śniadanie: płatki owsiane z otrębami z mlekiem w pracy: razowa bułeczka (z wędliną, pomidorem i twarożkiem), jogurt truskawkowy, jabłko W domu czeka mnie jeszcze zupa ogórkowa, ale pewnie na tym się nie skończy. Wczoraj tak mnie naszła po obiedzie ochota na słodkie, że skusiłam się na czekoladę, ale gorzką. Podobno zdrowiej jest zjeść gorzką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję i ja za przepis na chlebek :) Wiecznie odchudzająca, czy możesz jakiegoś maila do siebie podać. Mam pytanie prywatne :) Eks, z tym zamrażaniem listków to był czysty przypadek. Kiedyś moja roślinka zaczęła podupadać i chcąc ratować listki postanowiłam oberwać krzaczka i zamrozić. Kiedy potem robiłam sos pomidorowy, dodałam takie mrożone i smak nie do rozróżnienia ze świeżymi :) Wiecznie odchudzająca, powiem Ci, że kwestie finansowe zmuszają mnie do poważnego zastanawiania się, czy mieć więcej dzieci. Mam teraz jednego syna i nie wiem, naprawdę nie wiem czy decydować się na drugie dziecko. Jakie jest Twoje zdanie?? Jak do tej pory znam jedną koleżankę która powiedziała otwarcie, że chyba lepiej by zrobiła gdyby poprzestała na jednej córce (ma dwie) bo jest im bardzo ciężko. Kocha oczywiście obie bardzo, ale.... Znam też kilka rodzin, które względy finansowe przekonały do posiadania jedynaków. Zadna z kobiet nie żałuje, że nie ma więcej dzieci. Jakie jest Wasze zdanie dziewczyny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że Airy Fairy prosi Wiecznie odchudzającą o maila. To może i ja swój adres zostawię? Nie zawsze wszystko i o wszystkim można na publicznym forum pisać. Same wiecie jak to jest. eks-ota@prokonto.pl Dzisiaj już się lepiej czuję. Jutro może tą parowaną rybcię i warzywka zrobię. Tylko mój maż coś się na taki obiad krzywi. Pewnie dla niego tradycyjnie usmażę w panierce, niech się chłop ucieszy. A co na napady głodu stosować? To duży problem. Chrupanie marchewki pomaga. Albo ogórka zielonego. Albo pomidora. Czasem też mineralną się zalewam lub letnią przegotowaną. Oj mamy my za swoje, oj mamy! :( Bardzo mnie ta żółta reklama na podglądzie denerwuje. Macie jakiś sposób na nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I stało się. :( Pięć dni z przymusowym pszennym pieczywem, białym ryżem i oczywiście kilogram do przodu! Imię------- wzrost --------waga 18.03--------waga 25.03 -------waga 01.04 Airy F.-------162-----------------60.5 ------------ 60 ------------- Eks-----------167-----------------85.2-------------84.0----------------------85.0 mrt_---------167-----------------58.7------------- nanana2-----170-----------------60.5------------ Magdułka----178-----------------75.7------------ o_olenka-----157----------------57,6-------------56,4 w o------------170----------------------------------65,8 I jak tu się nie wściekać? A u Was na pewno spadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyny plus z dzisiejszego poranka, to to, że żółta reklama z podglądu zniknęła. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam a u mnie jednak spadek-w końcu!:):):):) MŻ górą-tak jak przypuszczałam,racjonalne żywienie daje racjonalne rezultaty i uwierzcie nie chodzę głodna!zrezygnowałam ze smażonego,słodyczy(ew.małe co nie co w ndz)alkohol tez tylko raz w tyg wczoraj zgrzeszyłam bo wypiliśmy z mężem buteleczkę winka ale wytrawnego Airy F.-------162-----------------60.5 ------------ 60 ------------- Eks-----------167-----------------85.2-------------84.0-- --------------------85.0 mrt_---------167-----------------58.7------------- nanana2-----170-----------------60.5------------ Magdułka----178-----------------75.7------------ o_olenka-----157----------------57,6-------------56,4 w o------------170----------------------------------65,8-----------------------64,8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha ochote na słoldkie ja nauczyłam się pokonywać odrobinką rodzynek-mnie pomaga AF-decyzja o dzieciach to poważna sprawa ja mam 3 ale szczerze mówiąc tak wyszło-2starszych jest z pierwszego małżeństwa,były zupełnie nie planowane,a ja zupełnie nie dojrzała do macierzyństwa oczywiście kocham ich nad życie ale mam świadomość jak wiele błędów popełniłam i na wiele rzeczy nie zwracałam uwagi bo byłam zaprzątnięta innymi sprawami(min ratowaniem czegoś co i tak było nie do uratowania) 3 córka to zupełnie inna historia-jest chciana i wyczekiwana,a przede wsystkim świadome macierzyństwo dobrze że są i są dla mnie najcudowniejsi,najlepsi i wszystko naj a teraz o finansach-i tu zaczyna się horror nie mamy własnego lokum,mieszkamy w 40metrach,we wspólnym domu dzieci narzekają że ciasno,dziewczynki mają wspólny pokój,syn maleńką klitusie,naszym pokojem jest salon,kuchnia,sypialnia w jednym ubrać i wyżywic cała trójke to spory wydatek do tego dochodzą basen,ang,przedszkole itd wakacje to duży koszt bo x5 ale myślę że to wszystko wiesz-musisz sobie odp na pyt czy was stać,bo żadne dziecko nie chce być "biedakiem" czasy są inne to już nie jest kwestia dodatkowej miski zupy-dzieci wymagają no i pyt podstawowe czy to ty chcesz mieć jeszcze jedno dzieciątko czy może to presja otoczenia i ciągłe pyt kiedy następne,a kto powiedział że trzeba mieć więcej niż jedno najważniejsze to to czego ty naprawdę chcesz,a potem zastanawianie się czy cie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecznie odchudzająca, jesteś bardzo mądrą kobietą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imię------- wzrost----wag 18.03-- 25.03------ 01.04----08.04 Airy F.-------162------60.5 ---------- 60 ---------60.1----- Eks-----------167-------85.2----------84.0--------85.0---- mrt_---------167-------58.7----------????----------????----- nanana2-----170------60.5----------????----------????----- Magdułka----178------75.7----------????----------????----- o_olenka----157-------57,6----------56,4--------????----- w o-----------170-------????-----------65,8--------64.8---- Dziewczyny usystematyzowałam naszą tabelkę. Ja nadal w granicach 60, ale nie jest to dla mnie zaskoczeniem, bo miałam w tym tyg bardzo mało ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Airy Fairy o tak, teraz tabelka lepiej wygląda. Dobra robota! Odezwiesz się? :) eks-ota@prokonto.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecznie odchudzająca, dziękuję, za szczerą odpowiedź. Jeśli chodzi o moje pragnienia to jestem rozdarta, między tym, że nie chciałabym żeby mój syn czuł się kiedykolwiek samotny i marzył o rodzeństwie, a tym, że mam 32 lata, w miarę ustabilizowaną sytuację zawodową, odchowane dziecko i chciałabym od życia coś i dla siebie.... Wierzcie, że czasem te myśli spędzają mi sen z powiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Airy Fairy Ciebie też za mądrość podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kończę śniadanie (kleik z płatków i otrąb owsianych) i zaraz zaległy przepis na cebulowy chleb wrzucę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHLEB CEBULOWY W MASZYNIE PIECZONY. 200 ml letniej przegotowanej wody 400 g mąki pszennej 50 g mąki pszennej razowej 50 g mąki żytniej razowej Ulubione ziarna: słonecznik, dynia, siemię itd. 2 jajka 1 łyżka soli 1 łyżeczka cukru 1 czubata łyżeczka świeżych drożdży 2 cebule olej Cebulę pokroić w piórka. Usmażyć na oleju na złoty kolor. Do pojemnika wlać wodę i wbić jajka. Wsypać maki. W jeden róg wsypać sól, w przeciwległy cukier, a na samym środku rozkruszone drożdże. Maszynę nastawić na trzeci program. Gdy po wymieszaniu rozlegnie się sygnał pozwalający otworzyć maszynę, dodać ziarna i usmażoną cebulę. Maszynę zamknąć i piec dalej według trzeciego programu. I finito. Mówię Wam, to jest najlepszy chleb jaki udało mi się w tej maszynie wypiec. A jaki zapach w trakcie...! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś zjadłam bułkę ziarnistą z masłem, żółtym serem i dużą ilością sałaty :) Potem będzie jogurt naturalny, a na obiad pieczona ryba, ryż z sosem pomidorowym i surówka z selera i brzoskwiń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja teraz siedzę sobie przed ekranem i masuję nogi taką rolką z wypustkami. Cellulitowi mówię głośno i stanowczo NIE! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż... nie było wielu chętnych do wczorajszego ważenia... Ciekawe dlaczego?? Może najtrudniej stanąć w prawdzie przed sobą i przyznać, że miniony tydzień nie wyglądał najlepiej... Ja w każdym razie mam zamiar ważyć się piątki nawet jeśli wynik będzie na plus. Magdułka, mrt, setunia - jesteście jeszcze z nami? Zaglądacie?? Ja wczoraj zgrzeszyłam czekoladowo ;) ale co tam, raz na jakiś czas można :) Na dziś, jeśli pogoda dopisze zaplanowałam mycie okien i pranie firan. Pare kalorii powinno się spalić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) ja jestem, Witam Wszystkie Laseczki:) ja we czwartek poza tym śniadaniem zjadłam jeszcze gruszkę, jabłko, w domu byłam przed 18nastą i zanim zrobiłam sobie obiad to przegryzłam z 3ciasteczka:D a na obiad zrobiłam sobie spaghetti z tuńczykiem i papryką wczoraj na śniadanie zjadłam dwie kanapki razowe z tuńczykiem i odrobiną majonezu, niestety bez żadnego warzywka:/ po proscy musiałam coś załatwić więc obiad zaś późno, odgrzałam sobie to spaghetti z czwartku , potem zjadłam jeszcze jabłko i 2 ciastka:) dzis jeszcze nie jadłam śniadania, tylko kawę wypiłam ze słodzikami i mlekiem, mleko używam 3,5% bo uważam ze tyle mleka tak tłuszczowego nikomu nie zaszkodzi a to 0% to prawie sama woda, takie mam wrażenie dziwne, ogólnie ubolewam nad tym , że muszę używać mleka z kartonu idę zrobić jakieś pyszne kanapeczki na śniadanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygląda więc, że ja odważna baba jestem. :D Z przyczyn niezależnych, cały tydzień kurowałam nadszarpnięty układ trawienny. Dobrze wiedziałam czym to się dla mnie skończy. :P Tzw. bebechy przestały mnie boleć, ale waga pokazała + jeden kilogram. :( Dzielnie to wytrzymałam i z zapartym tchem ruszam do boju! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki, okna myjecie?? Może i ja choć w dwóch pokojach przelecę?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eks witanko!:) Eks tylko jeden kilogram! mogło być gorzej!:) czego używacie do mycia okien???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Ja w końcu zrezygnowałam z mycia wczoraj bo było dość pochmurno i bałam się, że w każdej chwili może zacząć padać. Jedzeniowo było ok - oparłam się nawet kilku pokusom ;) Jak dziś będzie podobnie to sukces. O tydzień się nie martwię, bo mam tyle pracy i zajęć, że nie rozmyślam co by tu zjeść. Setunia, nie chciałaś się dopisać do naszej tabelki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzaaaraaa
mam dwoje dzieci i dopiero teraz jak są trochę starsze jest łatwiej :) ale nie żałuję, cieszę się, ze są, z resztą nawet jak były mniejsze nie odmawialismy sobie np fajnych wakacji tylko dlatego, ze z dzieckiem ciężej moze nim zdecydujesz się na drugie właśnie zróbcie coś fajnego, ciekawego.... jakiś czas temu straciłam siostrę, pomijając całą rozpacz, rodzeństwo to dla mnie skarb.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam , na poczatku watku cos pisałam, chciałamm wam tylko powiedziec , ze od 9 marca sie odchudzam. rana siemie lniane , otreby owoce i łyzka miodu. tym sie niajasdam na cały dzien i koo 5 lub 6 cos jeszcze . odsatawiłam słodycze i alkohol na czas postu. najwieksza trudnosc to nic nie jesc po 18, ale probuje. no i zaczynałam z 72kg , teraz mam 67,5kg. mam nadzieje, ze do swiat jeszcze z 3,4kg zejda ale mam troche załamke bo od ponad tygodnia waga stoi w miejscu. pozdrawiam. odezwe sie jak waga sie ruszy . na koniec dopisze sie do tabelki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) dzisiaj dopiero do was zaglądam bo byłam u rodziców i brat zabrał laptopa i nie miałam neta ale na szczęście wagę miałam i muszę się wam pochwalić 56 kg:) a 1 marca było 59,5 także w miesiąc zleciało mi 3,5 kg uzupełniam tabelkę Imię------- wzrost----wag 18.03-- 25.03------ 01.04----08.04 Airy F.-------162------60.5 ---------- 60 ---------60.1----- Eks-----------167-------85.2----------84.0--------85.0--- - mrt_---------167-------58.7----------????----------????-- --- nanana2-----170------60.5----------????----------????---- - Magdułka----178------75.7----------????----------????--- -- o_olenka----157-------57,6----------56,4--------56,0----- w o-----------170-------????-----------65,8--------64.8----

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaaaaaraaaaa, dziękuję za wpis :) Przykurcz, trzymaj tak dalej! Oleńka - super! Gratulacje :) Ja w porównaniu z Tobą stoję w miejscu. Jest oczywiście przyczyna takiej sytuacji - zbyt wiele sobie pozwalam. Jestem teraz na kilka dni przed okresem i jedzenie mnie prześladuje dosłownie :P Eks, jak samopoczucie? trzymasz się?? A Wiecznie odchudzająca - mąż zauważył spadek?? nanana2 - jesteś czy odpuściłaś? Bo pozostałe dziewczyny pewnie pod zmienionymi nikami zaczęły od nowa na innych forach... Trochę szkoda. Pamiętacie pierwszą stronę? Ilość chętnych powalająca, a potem zapał odszedł. Byłam jednak tego świadoma... Piszcie, Dziewczyny! Pełna mobilizacja dziś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×