Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Mój też niech rozpocznie dzień o 6:00 pod warunkiem, że pójdzie spać 20:00, 21:00:P On "idzie" spać między 22:30-24:00 nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i wczoraj bylismy na wizycie u gastrologa - wg niej tez dziecko dobrze wyglada ale tak dlugie przerwy sa niepokojące dostalismy skierowanie na manometrie, by wykluczyć chorobę Hirszprunga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka współczuję Ci. Moja nie ulewa i śpi pięknie w nocy, za to w dzień marnie. fakt- mam wolne wieczory, czasem już od 20. Ale nic mi się wtedy nie chce. A dzień mija na przygotowywaniu posiłków, ćwiczeniach, spacerach i wizytach u lekarzy. Tylko mnie to jej nocne spanie niepokoi. czasem po 9 godzinach budzę ją sama na jedzenie. I zjada wtedy sporo, ale sama jakoś się nie budzi. Tzn obudziłaby się w końcu. Ale moim zdaniem jest za mała na aż tak długie przerwy. W dzień je co 4 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzzka tulę biedulko , kiedyś przyjdzie taki dzień , że się wszystko ułoży :) Olcik moja też śpi 9 godzin i czasami sama zaczynam łazić , żeby się już obudziła, bo cycki mi eksplodują :) a śpi tyle po cycusiu , bo po sztucznym o wiele krócej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja jest tylko na sztucznym. Muszę się pochwalić. Wcześniaki mają ponoć kiepską odporność, bo wszystkie przeciwciała przechodzą przez łożysko w 3 trymestrze (którego ja nie doczekałam). Moja nie tylko nie zachorowała jeszcze, ale nie złapała nic ani ode mnie, ani od teściowej, a byłyśmy obie przeziębione. Teściowa jest nadal, nie chce jej puścić dziadostwo:) Dobrze, że udało mi się utrzymać laktację chociaż te 4 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbera, a ja myslałam nad mm zeby siee mloda zapchala na dluzej :P olcik, teoria swoje a praktyka swoje. Twoja Tosia wczesniak i ma taka wysoka odpornosc a Marysia donoszona, karmiona tylko piersia, dzinnie spacery a juz przezla zapalenie oskrzeli i 2 antybiotyki :O człowiek sie stara a suma sumarum o dupe rozbic to wszystko :( zuzka, ja mam teraz kiepskie noce, mloda strasznie lekki sen ma. jak juz zasnie to strach ja ruszyc wiec spie taka polamana :( i teraz sie zrobila strasznie placzliwa, normalnie juz mi kregoslup siada od tego noszenia :( slini sie na potege, non stop przebieram, i jest ryk :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
le soleil tylko , że ta zasada dnia nie dotyczy i na spacery musi dostać mm :) przy cycku zaraz zasypia i co godzinę by ciągnęła , a wieczorem czary mary i śpi tak długo :) Olcik to super , nasza mimo , że na cycu i nie taki wcześniak to katar już przeszła i nie należało to do przyjemnych rzeczy :( biedulka co chwila się dusiła w nocy smarami , a ja z fridą w buzi spałam :) ale teraz mamy lepszy sprzęt , który mam nadzieję się nie przyda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbera masz moze Katarek? Ten do odkurzacza podlaczany?" Le soleil moja tez marudna. I nagle upodobala sobie lozeczko w dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanie odnośnie PIT-a 11 koszty uzyskania przychodow mam teraz mniejsze o kilka stowek - 890 zl wczesniej to zawsze byla kwota maksymalna czyli 1335 zl To wynik tego ze przez jakis okres byłam w ubieglym roku na zwolnieniu lekarskim, a pozniej na macierzynskim? u Was tez jest ta kwota obnizona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sturbuck ja też mam obniżone do 667,50 , bo to jest jakaś kwota na miesiąc , a jak byłaś na zwolnieniu to nie ponosiłaś tych kosztów. Pamiętaj ,że możesz odliczyć ulgę na dziecko od miesiąca , w którym się urodziło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, byłam dziś z Tośką u lekarza rehabilitacji. Babka była zachwycona Małą. Strasznie mnie podniosła na duchu i dała do zrozumienia, że jest i potencjał i dobrze prowadzona rehabilitacja. Stwierdziła, że jest lepiej niż na jej wiek korygowany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieje się u Was dziewczyny dzieje:) Wczoraj z teściowa umalowałam ostatnie dwa pokoje na piętrze, a dzisiaj praktycznie skończyłam sprzątać ten mały armagedon:) tylko jutro zasłony powieszę i święta mogą być:P chociaż dzisiaj stweirdziłyśmy,że jeszcze chyba umalujemy pokój na dole i kotłownie:0 szalone baby...... co najlepsze przez przypadek kupiłam takie same buty jak moja cudna szwagierka:P oczywiście ona nic się nam (mi i teściowej) nie pochwaliła tylko taka jedna kuzynka mi powiedziała (jak zobaczyła moje), że Anka się wścieknie bo kupiłam takie same buty jak ona:P:P hehehe jeszcze nic nie wie..... oj będzie wesoło jak je zobaczy:P idę na herbatkę..:) Acha... mój Mały rzadko ulewa, przeważnie jak strasznie macha nóżkami i rękami i cały się przez to "trzęsie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ganesh ale żeś się rozpędziła - może do nas wskoczysz coś umalować? :) i kto tu kogo kopiuje hehehe - to się Anula ucieszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ganesh, do nas też możesz wpaść na malowanie:) Kurczę, Twój Mały to chyba anioł, że dajesz radę malować:) Barbera, kto zostaje z Kamilką, jak jesteś na siłowni? Le soleil, mój też ma "lekki" sen. Też mi kręgosłup wysiada, też się ślini:)) też się ciągle przebieramy:)) Kurczę, 2 dni temu Mały odkrył na całego przewracanie się z pleców na brzuszek (od dawna tak umie, ale raczej przez przypadek to robił), dziś aż go musiałam powstrzymywać na macie, bo musiałam porobić przelewy, a jak się przewraca, to muszę go dokładnie dozorować, bo boję się, aby nie uderzył się w grzechotkę, aby rączki nie przygniótł itp., a tak jak nie lubił leżeć na brzuszku, tak ze mną się "wykłócał" dziś, że on chce fiknąć na brzuszek, oczywiście jak zrobiłam przelewy, to już mógł robić co chciał pod czujnym okiem i ręką mamy:) Zabawnie to wygląda, taki zadowolony, jak fiknie na brzuszek, patrzy na zabawki, rozgląda się, trzyma wysoko głowę. Zaczął też próbować podciągać się trzymając się zabawek zawieszonych na pałąkach nad matą. Jutro przychodzi leżaczek, ciekawe, jak mu się spodoba. Mocno myślę, nad wprowadzeniem nowych pokarmów jak skończy 4 m-ce (czyli za 2 tygodnie), bo on często tak się w nas wpatruje jak jemy/pijemy, jakby też chciał, takim tęsknym wzrokiem. Dziś ogólnie był ciężki dzień, bo dostałam ataku migreny:( Dobrze, że mąż miał czas i od 14:30-19:30 zajmował się Małym, donosił mi go tylko na karmienie, a ja spałam w ciemnym pokoju i się męczyłam z pękającą głową:(( Po takim ataku źle się będę czuć pewnie do jutra...Ja mam takie migreny, że mam w trakcie problemy ze wzrokiem, rozmazuje mi się obraz, cały świat wiruje, jakbym wtedy była sama z dzieckiem, to nie dałabym rady go nosić. Dobrej nocy dziewczęta. Ciekawe, ile Mały da mi pospać. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzkaa myślałam że moja mała to odosobniony przypadek dziecka aż tak ulewającego się:) Moja mama mi mówiła że karmienie piersią w nocy to niesamowita wygoda bo nie trzeba wstawać heh u nas tak nie ma bo dosyć że jej się musi KILKA razy odbić to jeszcze też trzeba przebrać i ta w kółko ale nie ma co narzekać kiedyś się to musi wkońcu skończyć. A czekam na ten dzień jak na zbawienie:) A tak z innej beczki dziewczyny co przygotowywałyście lub będziecie przygotowywać na chrzciny? Chodzi mi o żarełko:D Bo ja się nie mogę zdecydować:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majcys u nas chrzciny w sob popoludniu wiec obiad nam odpada. Bedzie taka ciepla kolacja. Ale menu musze ustalic z mama i tesciowa. Podzielimy sie obowiazkami. A teraz spac bo mam pobudke o 5 i ruszamy do Kato na kontrole oczek. Ten tydzien obfity w konsultacje lekarskie;-) teraz bedziemt miec spokoju troche bo w kwietniu tylko szczepienie i neonatolog. Na maj tez niewiele mam zaplanowane. Moze ida lepsze czasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzka z małą zostaje tatuś :) właśnie chodzi o to, że muszę chodzić tak wcześnie zanim M pójdzie do pracy . Niestety Kamilka ma okres , że wszyscy są beee i jak ktoś przyjdzie to jest ryk nawet jak przyjdą moi rodzice , których widzi bardzo często . Teraz jest tylko mama ewentualnie tata :) W menu nie pomogę , bo mamy w knajpie . Ale z tego co wybraliśmy to mamy jakieś dewolaje , szaszłyki itd. , bo to będzie kolacja . Chrzciny mamy w sobotę popołudniu , na 16 kawa i ciasto, tort, 18 msza , 19 kolacja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to moja Mloda sie jakos nie rwie do przewracania, kilka razy zdarzylo sie jej przewrocic ale raczej z przypadku dlugo sobie lezy na brzuchu z wysoko uniesiona glowa, rozglada sie, a jak sie jej znudzi to opuszcza glowe na reke i ja sobie cmoka i tak sobie lezy no i ostanio to jak juz ma dosc to zaczyna podnosic pupe, glowa opuszczona i tylek do gory i sie tak szarpie :) ostanio zrobila "rurke" z jezyka - wiecie o co chodzi, jedni to potrafia inni nie, ja umiem - tata nie ;) a tak wczoraj ja zachwalalam ze nie ulewa - to tak machnela na spacerowego pajaca - ze do prania poszedl ;) no i druga noc super - moze (już robie sobie nadzieję) wrocily dawne, dobre czasy: jedzenie o 20tej - zaraz po zasnela, potem pobudka o 2giej i pozniej o 6tej, godzina smichow :D i znow zasnela bo ostatnio to byly pobudki co 3 godziny jak z zegarkiem w reku :D ja jeszcze o menu na chrzciny nie myslalam bo u nas jeszcze nic kompletnie nie jest zaplanowane :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też na szczęście bez ulewania :-) ale przewracania zero!!! Natala bardzo mało leży na brzuszku, bo albo jest pojedzona, albo śpi! a jakoś nie mam odwagi układać ją na brzuszku do spania. Co do menu na chrzciny, to u nas na obiad był standardowo rosołek, a na drugie rolada schabowa nadziewana grzybami w sosie grzybowym z ziemniakami i surówkami, a dla dzieci kotlet z kurczaka. Potem zimna płyta: 2 rodzaje sałatek (jarzynowa i śledziowa na słodko z owocami) i półmiski wędlin i mies pieczonych oraz różne rodzaje serów. Oczywiście torcik z szampanem. były 3 rodzaje ciast, owoce, słodycze, napoje - to chyba tyle. oczywiście zostało tego mnóstwo!!! także każdy z gości z czymś wychodził ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sprawy.... ja malować lubię:) fakt, Andzia się wścieknie za te buty:P czysty przypadek, ze kupiłam takie same. odpukać w niemalowane póki co nie mogę zbytnio narzekać... marudzi tylko wtedy jak chce mu się jeść, pić, mokra pielucha albo jest senny i chce smoka.. a tak to leży i zajmuje się sobą. miedzy czasie polecę do niego chwilkę pogadać i działam dalej. mam taki głupi charakter,że jak mam coś zrobić to będę latać jak szalona, ale zrobię i mam z głowy. dzisiaj sprzątałam garaż między innymi, a mały leżał grzecznie w wózku ( którego nie znosi) a potem spał, ale jak się obudził to butla musiała być w tej minucie taki krzyk!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
menu -rosół; -ziemniaki, kieszonka z fileta nadziewana papryką i pieczarkami, duszona -marchew i buraczki; -udka ryż surówka z pekińskiej; -barszcz, paszteciki i wytrawne babeczki sałatka wielowarzywna, sałatka gyros, sałatka mojego męża, ryba po japońsku, jaja faszerowane, śledzie, ogórki kiszone, sałatka z miodem ( domowy wek) -szarlotka, -pychotka, marcepanka, makowe z masą orzechową, shrek, snikers Agnieszki, sernik z rosą, sernik na zimno, ananasowiec i bez wafli ani rusz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Trochę mnie tu nie było i tyle nadrabiania :) Kubuś też się nie rwie do przewracania, kiedyś mu się zdarzyło 2x na prawo no i dziś :D najpierw na jeden boczek fik, dałam go z powrotem na brzszek to ten zaraz na drugi boczek fik :) On lubi leżec na brzuszku a ostatnio ma nową zabawę.. ręce do góry, nogi do góry i sie buja jak kolyska na 4 strony świata :P Odnośnie ulewania.. do miesiąca mały wymiotował i ulewał bardzo często a szczególnie jak go braliśmy do odbicia, wiec go nie odbijaliśmy do skończenia 2 miesiąca. Teraz też mu się ulewa nawet 2h po jedzeniu takim serkiem ale nie dużo, albo właśnie jak sobie beknie na ramieniu, czasami się leje po pieluszce, mi po plecach i kapie jeszcze na podlogę ;) często ulewa mu się też tak jakby sliną, taki chlust wodą.. Także bez śliniaka ani rusz bo dzięki niemu często udaje się uratować ubranko a poza tym on tak często i gęsto mumla pieluchę że to ulanie akurat się wchłania :) Czekam na męża i mamy do przejrzenia wielgachną kupę ubranek od rozm 68-86. Znajoma mojej mamy sprzedaje po 5-15 zł, ew jakies komplety, dresy 20zł. Wyobraźcie sobie mają 2 synów 20 i 22 lata i pojawił sie nieplanowany mały Wojtuś...:)Teraz ma prawie 2 latka. Cała wyprawke kupowali na nowo bo przecież już nic nie trzymali.. Także fajne ciuszki, dobrej jakości, mogę pooglądać, pomierzyć... A jestem zauroczona ogrodniczkami.. szczególnie jednymi... z reksiem :D :D Byłam dziś znowu na odwiedzinach w pracy, jakoś trudno mi uwierzyć że już 6 miesięcy nie pracuje. Jak wszystkich zobaczylam to miałam wrażenie że mnie nie ma góra miesiąc :P A jak będzie ciężko Kubusia zostawić i wrócić i to jeszcze na 3 zmiany, wpaść w rytm.... ojojoj :( No ale jeszcze mam czas na pogodzenie do połowy czerwca... macierzyński, stary urlop, troszkę nowego wiec w sumie 2,5 miesiąca jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jeszcze jedno. Kubuś teraz robi kupę co 3 dni i to taką że hej :-P Brzuszek go nie boli, je normalnie ale w międzyczasie puszcza taaak śmierdzace bąki że ratuj się kto może...:-D no straszne... Przedtem jak robił kilka kup dziennie to w porównaniu do tych to puszczał fiołki.. Ciekawe czemu tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×