Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co zrobic..........

mam dość takiego zycia.......nie wiem co zrobic........

Polecane posty

Gość nie wiem co zrobic..........
A MOZE JA JESTEM KOBIETA BLUSZCZ I ZA DUZO WYMAGAM? moze mu sie znudzilam??? n ie wiem naprawde co robic.... męcze sie... bje sie odejsc ale kazdego dnia jest mi tak smuitno ze zamiast poswiecic sie dziecku i pielegnacji dziecka zabawie to mhysle caly czas co dalej... dzisiaj bylam na spacerze sama z wozkiem ,a on na silowni z kolegą. potem wrocil do domu poszedl na lawke pod blok a potem na pizze pojechali.... a ja sama usypialam dziecko saama kąpalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jestes w dupie..
JA bym mu zrobila terapie wstrzasowa...A jesli nie zadziala,znalazla sobie nowego partnera i tyle !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie masz to
bez sensu na probe sie wyprowadzac, musisz miec PLAN! bo co bedzie jak sie na probe wyprowadzisz, a jemu to sie spodoba? niczego nie mozna wykluczyc, zostaniesz u matki, bez kasy, bez pracy, no z reka w nocniku. jasne, ze bycie opiekunka nie jest latwe, ale w zyciu nic latwo nie przychodzi. Pogadaj z mezem juz teraz i powiedz mu, ze chcesz JUZ TERAZ wrocic do pracy, zobacz jak zareaguje. Dziewczyno idz chociaz na pol etatu, no cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co zrobic..........
terapie wstrzasową? opisz dokladnie krok po kroku jak to zrobic.bo moze cos ja nieudolnie i nieskutecznie dzialam,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co zrobic..........
rozmawialam z nim że chcialabym wrocic do pracy, że to co zarobie bede miala na wlasne wydatki na dziecko na pampersy czy ubranka itp.... że sie przyda dodatkowy grosz.... ze moge isc na pol etatu do marketu albo jakies sprzątanie dwa razy w tygodniu... a on na to że teraz z dzieckiem nie zostanie bo za małe, że mam czekac na zlobek, ze mam ją dac do zlobka jak ma 2 latka bo wtedy juz bardziej kontaktowa i ze on z takim dzieckiem nie nbedzie mial problem,u.. ze ją wtedy odbierze itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jestes w dupie..
Sluchaj... Najpierw zacznij pomalu (dyskretnie) Pokazywac mu,ze Tobie juz nie zalezy ( Nie wiem zaloguj sie na jakims internetowym portalu randkowym i zostaw nieby nie chcacy stronke na widoku..) Zacznij czesciej wychodzic z domu jak go nie ma.. Ladnie sie maluj i ukladaj wlosy..Ubieraj sexi ciuszki i perfumy ,wracaj wypachniona i szczesliwa,z kazdego spaceru jak bedzie w domu.. Nie wykazuj ochoty na sex z mezem.. Powinno podzialac musisz tylko byc sprytna..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co zrobic..........
np. dzisiaj mowilam mu zeby sie dzieckiem zajął tylko 2 h, pogrzechotal jej albo cokolwiek, zeby lezal kolo niej:) a ja pomyje posprzatam lub ja sie zajme dzieckiem a on posprzata... n ie chcial... z łask,a sie nią zajmował........... a ja na szybkiego mylam naczynia... butelki itd.... jutro mnie czeka znow brudna podloga, pranie, wieszanie prania, ukladanie, opieka nad dzieckiem, mycie wanny itd.... a jego nie bedzie... a ja nie chce w brudzie siedziec... nie jestem pedantką ale naprawde brudno, a przy dziecku ciezko o czystosc bo ona jest taka ze nawet w lezaczku sie zlosci jak sama jest patrzy....i nawet placze ze ja cos robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co zrobic..........
robilam juz tak, peefumowalam sie na szybkiego, malowalam ladnie i ubieralam, mimo ze malutka mi nie dala tego w spokoju zrobic to gadalam do niej zabawialam i sie robilam na bostwo zreszta codziennie tak robie!! wracalam ladna i wesola ze spaceru... a on nie mial zadnej reakcji, jeszcze powiedzial ze na spacerki powinnam zawsze braaac jakaś kolezanke zeby bylo z kim pogadac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mowilam mu nawet ze poznam kolege z neta , ze to nie bedzie facet tylko jako kolega, a on mowi:" jak tak zrobisz to was zabije"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jestes w dupie..
To probuj to oporu widac,ze go rusza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryjny szpieg
Gość To jestes w dupie..
He he he...I zbija sie z wszystkich :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytalam caly topik i mysle, ze nawet gdyby sie wyprowadzila do matki, wziela rozwod to i tak jej maz bedzie ja mial w dupie. Dziewczyna nie umie postepowacz facetami , jest za bardzo ulegla i stawia siebie na drugim albo i nawet dalszym planie. I jak ja tak czytam to mam wrazenie ze jest taka ... niezrozgarnieta, niezaradna. Noby miala juz prace - mogla dziecka komus pilnowac to NIE! bo z dwojka sobie nie radzi. :O No blagam!!! Gdybym byla w takiej syt to bym sobie z piatka poradzila a na myslala ze dostanie dziecko do pilnowania i bedzie dalej lajcik jak z jednym a kase bedzie za opieke brala. Autorko, lepiej rozwodu z ezem nie bierz bo Ty sobie rady w zyciu sama nie dasz, sorry ale jak Cie poczyatlalm to taka mysl mi sie nasunela. Probuj cos na mezu wymusic i staraj sie zmienic relacje. Nastepnym razem jak przyjdzie z pracy albo bedzie maila wolny dzien to po prostu ubierz sie i powiedz ze idziesz do kolezanki bez zbednych tlumaczen . Zostaw mu kartke z rozpiskiem kiedy i ile trzeba dziecku dac jesc , kiedy uspac itd. On jest ojcem i ma obowiazki a nie tylko spotkania z kolegami jak za kawalera. Tupnij noga w koncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Million Lashes
O fucka!!! Znowu Ty..... Ostatnio jeszcze był temat, że Twój mąż trafił do więzienia i stoi na bramkach :D Oj dziewczyny kiedy Ty się w końcu ogarniesz i zrobisz coś ze swoim życie??? No i druga sprawa, mam wrażenie że jesteś trochę nawiedzona.... więc nic dziwnego, że Twój mąż tak się traktuje... No i po trzecie coś Ty myślała wychodząc za bramkarza z dyskoteki??? Że będziecie żyli jak w bajce?? Niestety realia są inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od listopada piszesz jak ci źle i niedobrze , że mąż nie pomaga itp. Tylko się pogrążasz , jeszcze w prawdziwą depresję wpadniesz. Olej go , jak chce być współlokatorem to niech będzie . Ale powiedz mu ze dzielicie sie obowiazkami i opieką nad dzieckiem po równo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak na marginesie , mało wiesz o życiu i nawet nie wiesz na co twój maż robi podczas tych "rozmów " z kolegami ... Trochę dziwne takie męskie towarzystwo . Piszesz że chodzi na siłownię , moze mierze jakieś anaboliki czy inne sterydy na mięsnie - po tym ludzie głupieją , faceci nie tyle co nie mają ochoty na seks , ale im często po prostu nie mogą. Drugą opcją moga byc narkotyki , np. kokaina .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE WIEM CO ZROBIC............
jestem pewna że nie zdradza bo widze przeciez ze pod dom przyjechal jego kolega llub jakis inny kolega.... w telefonie on nie ma kolezanek, nie ma smsow nie dzwonią do niego zadne kobiety... ZDRADA NA 1000% odpada... UWAZAM ŻE ON JEST MNĄ ZNUDZONY, ZNUDZILAM MU SIE, PRZESTALO MU NA MNIE ZALEŻEĆ.... dlatego bo kiedys sie zachowywal inaczej a teraz sie zachowuje jak w 40stoletnim malzenstwie..... jesli chodzi o sex to napewno to nie jest przez zadne sterydy itd... bo: -on nie bierze sterydow (po sterydach bylby agresywny) -bierze tylko 2 odzywki-bialko i arginina.... (ma na polce) -ooo i jeszcze pije takie witaminy ze sklepu z odzywkami... -kiedys bral sterydy teraz nie bierze... (bral zanim mnie poznal) -nie ćpa na 100% bo tez by mial dziwne zachowania... -dodatowo ta arginina poprawia popęd sexualny a nie obniza go... (tak jest napisane na opakowaniu).... kiedys on chcial kilka razy dziennie sexu albo codziennie, a teraz mimo ze mam spirale on nie korzysta z tego... jak dziecko spi, albo jak jest wieczor to zero sexu tylko on na kompie siedzi mimo ze ja np. wychodze umalowana i w sexi bieliznie z łazienki wykąpana....on zero reakcji... no zdarzy mu sie czasem sex tzn raz na tydzien/na dwa tyg. WIEC NIE WIEM CO ZROBIC BY TO ZMIENIĆ.................. dodam ze jestem aktywna w sexie.... zmieniam pozycje, staram sie, robie wszystko! wczoraj byla nasza rocznica slubuu(druga) a on o tym wiedzial... przyszla jego matka z ojcem i jego siostra , dali mi kwiatki, a on nie dal nic!!!!!! przyszli z ciastem ok 16 i posiedzieli 2h. potem poszli dziecko wykąp[alam i uspiłam i ubralam sie ladnie... a on zero sexu, zero rekacji, nie byl mily, mine mial jak " idz stąd i nie wracaj!" nie wytrzymalam tego.... powiedzialam mu ze mam tego dość...!!!!! rozplakalam sie... wykrzyczalam mu ze nie chce takioego zycia. ze przy nim czuje sie taka ponizona i smutna... powiedzialam mu ze sie nie czuje przy nim juz atrakcyjna mimo ze ta o siebie dbam... że nie rozumiem dlaczego nie chce sexu, dlaczego zero czulosci, dlaczego tak sie zmienił/../ ZAPYTALAM WPROST CZY MAM SIE WYNIESC,,, POWIEDZIALAM:" LEPIEJ ZEBYM SIE WYNIOSLA BO I TAK CI PRZESZKADZAM I JA I DZIECKO W TWOIM KAWALERSKIM ZYCIU....WIDZE ZE SIE NAWET MĘCZYSZ ZE DZIS TU SIEDZISZ W DOMU, ZED TYLE ROZYWEK CIE OMIJA! NO IDŹ I SZALEJ, JEDŹ NA MIASTO!!!!!!!!!:-TAK MU POWIEDZIALAM. CD: "I NIE MĘCZ SIE ZE MNĄ, NIE BEDE CIE DO SIEBIE PRZYMUSZAĆ... MECZY CIE SPEDZANIE CZASU ZE MNA I Z DZIECKIEM, TO IDŹ , NO IDŹ I BAW SIE SWIETNIE!!! A JA SIE WYNIOSE DO MOJEJ MATKI, DAM SOBIE RADE BEZ CIEBIE, BO I TAK Z CIEBIE NIE MAM NICM, ANI POMOCYM, ANI OPARCIA, ANI ROZRYWKI, NIC!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co zrobic........
a on powiedzial że mu zalezy na to by miec rodzine.... ze nie chce tracic dziecka, ze sie do niej przyzwyczail... ze ja od niego za duzo wymagam, ze czuje sie jak w więzieniu. wiec mu powiedzialam ze moze isc do kolegi /kolegow raz na tydzien max dwa razy, a nie codziennniee!! bo albo zyje ze mna i z dzickiem alboz kolegami niech zamieszka! i ze nie bede go do siebie zmuszac i przekonywac, ze go zaczne zdradzac albo jak mi to nie bedzie pasowac to sie wyniose....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM DOSC TAKIEGO ZYCIA
i nie wiem juz co zrobic by z wlasnej woli chcial z nami spedzac czas, zeby byl mily itd... nie wiem co juz zadziala... A MOZE POKAZE MU ZE ON MI JEST JUZ BARDZO OBOJETNY?? moze jak bedzie sobie tak chodzil codziennie to udam ze mam to gdzies...//?????? NIE WIEM CO ROBIC.! nie wiem... moze ktos cos doradzi oprocz "odejdz od niego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM DOSC TAKIEGO ZYCIA
i nie wiem juz co zrobic by z wlasnej woli chcial z nami spedzac czas, zeby byl mily itd... nie wiem co juz zadziala... A MOZE POKAZE MU ZE ON MI JEST JUZ BARDZO OBOJETNY?? moze jak bedzie sobie tak chodzil codziennie to udam ze mam to gdzies...//?????? NIE WIEM CO ROBIC.! nie wiem... moze ktos cos doradzi oprocz "odejdz od niego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hcjgjgj
No bez kitu dziewczyno wkurwiasz mnie już :O ON SIĘ NIGDY NIE ZMIENI, zrozum to wreszcie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie juz tez
Wkurwiasz,czego Ty od nas chcesz...Mamy wplynac na Twojego dziada ? Wypierdalaj juz z tad i nie mecz ,bo wszystko co radzimy jest dla Ciebie do dupy,zyj jak zyjesz i daj innym tez zyc..O koniec i kropka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie juz tez
Pozatym ,czy Ty nie widzisz,ze juz go ni jarasz...? Bez sensu..Bedziesz kurwa jak ta z dowcipu szpagaty nago robic i w bieliznie tanczyc i dopiero jak maske zalozysz wojskowa na gebe to on sie odwroci i zapyta gdzie masz brwi ? Kurwa zenada...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie juz tez
Ide sie mietowki napic,bo mnie juz podkurwilas z rana...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci to egoiści...ja bym zrobiła tak...postaw sprawę jasno... jak będzie chciał iść do kolegi ..to mówisz..albo ja i dziecko albo kolega..zobacz co zrobi...dziecko zostaw do kąpieli...przecież też powinien mieć obowiązki...totalna nieodpowiedzialność ... jeśli nie poskutkuje ..zrób dokładnie to co on...wyjdź gdzieś do koleżanki czy też do kogoś z rodziny albo nawet na zakupy...zostawiasz dzieciaki, niech się zajmie a Ty wracasz za 4 godzinki... Co do pracy...to on jest głową rodziny, niech zapewni byt i weźmie odpowiedzialność za rodzinę którą przecież sam stworzył powodzenia i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hcjgjgj
mnie juz tez - dokładnie, zgadzam się z Tobą :) A Ty dziewczyno ogarnij się w końcu bo na prawdę jesteś wkurwiająca :O ileż można, jedno i to samo :O Masz dwa wyjścia albo odejść albo zostać - proste chyba nie? ale może dla Ciebie to zbyt trudne bo jesteś taka głupia, że w głowie się nie mieści ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hcjgjgj
I po drugie... do matki nie chcesz iść to czego od Nas oczekujesz? że damy Ci mieszkanie, kase na życie czy co ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, czy ty nie widzisz, że facetowi na tobie nie zależy?! Jak któraś już wcześniej napisała, możesz się starać, a on i tak nie będzie reagował. Owszem, nie chce, żebyś się wyprowadziła, bo ma wyprane, posprzątane, ugotowany obiad i kobietę do łóżka, jak mu się zachce czyli połączenie sprzątaczki, kucharki i dziwki. Tym jesteś dla niego, tylko nie chcesz tego widzieć. Boisz się samotności, ale teraz też jesteś samotna. W czym twoje obecne życie jest lepsze niż bycie samotną matką? Poza zapewnieniem bytu materialnego - w niczym. Piszesz o teściowej. Może ona nie pracuje i mogłaby się zająć dzieckiem? Jeżeli nie, to wyprowadź się do matki, wnies o rozwód i alimenty na siebie i dziecko i jednak podejmij pracę jako opiekunka. Jeżeli kiedyś byłaś tak nieprzewidująca, że wmanewrowałaś się w dziecko nie mając żadnego zawodu, to teraz ponieś konsekwencje tego. Nikt nie powiedział, ze będzie łatwo. Ale jeżeli wolisz przez całe życie jęczeć, jak ci źle i jaka jesteś skrzywdzona przez los, to twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co zrobić...........
odp[owiadam na to co powiedziala alvia: -on nie jest ze mną dlatego ze gotuje, bo on sam codziennie gotuje normalnyh domowy obiad, nic z torebki... -pierzemy na zmiane, na zmiane robimy pranie wiec nie jestem praczką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×