Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

yakamoz

uzależnienie od partnera

Polecane posty

strasznie to smutne co piszesz pewnie to wierzchołek góry lodowej zasugerowałam się opinią psychologa, że macie szanse na terapię i uratowanie małżeństwa, zastanawiam się tylko, co tu ratować nie można ratować czegoś czego nie ma Yakamoz, nie czekaj na nic i zwróć się o pomoc jesteś młoda, poradzisz sobie ze wszystkim, masz szansę na to wszystko o czym marzysz daj sobie szansę pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reporterka JS33
Hej weź się ostro w garść.....nawet nie zdajesz sobie ile siły tkwi w Tobie: http://tnijurl.com/40b18f23e666/ niedługo będziesz śmiać się z przeszłości.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yakamoz, kojarze Cie z innego topicu... pewnie wiesz z jakiego... Przykro mi bardzo, ze tak cierpisz, zobaczysz z czasem bedzie lepiej, ale tylko wtedy, kiedy wreszcie sie od niego uwolnisz. Facet, ktory podnosi reke na kobiete jest ZEREM, obojetnie jakiej jest nacji. Zaslugujesz na lepsze zycie, i na pewno bedziesz je miala, jak tylko sie od neigo uwolnisz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry zla napisalas cos bardzo trafnego "nie można ratować czegoś czego nie ma" powinnas ratowac siebie a nie jego skoro on nie chce i wszystkie wady widzi w Tobie i obwinia Cie o rozne rzeczy, nie drecz sie dziewczyno, mi tez bylo ciezko zerwac, pozniej byly telefony z roznymi glupimi wymowkami itd, moze i mu zalezalo ale ja nie tego szukam, NIKT NIE MA PRAWA CIE OBRAZAC I PONIZAC a juz napewno nie Twoj maz czy chlopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jezeli
nigdy nie schudniesz,nie urodzisz dziecka i cos tam jeszcze to co,on do konca zycia bedzie Cie gnoic? Tego chcesz? Nie kazdy jest szczuply nie wszyscy maja dzieci ale to nie znaczy ze sa gorsi od tych szczuplych i dzieciatych. Nie moze na Ciebie patrze bo budzisz w nim wstret ale jednak sypia z Toba? Czytam Cie od poczatku i tez jestem za tym ze potrzebujesz pomocy psychologa,bo sama na dzien dzisiejszy jestes za slaba zeby podjac wlasciwa decyzje. To Twoj maz puki co gra tu pierwsze skrzypce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podpisuje sie obiema rekami z wpisem od A jezel,i facet jest w tym zwiazku gora , Autorko musisz sobie uzmyslowic jedna wazna rzecz, po 1 zadaj sobie pytanie czy chcesz tak zyc?? napewno powiesz ze nie, ale zeby w to uwierzyc potrzebujesz czasu i rozlaki z nim wtedy zobaczysz ze da sie inaczej zyc i mozesz byc szczesliwa ktos kiedys madrze powiedzial "swiety spokoj nie ma ceny" lepiej byc sama niz sie meczyc dzien dobry pluszaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda że Jej nie ma ale mam nadzieję że wszystko u Niej dobrze bo chyba wczoraj nie była w najlepszej formie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem Dziękuje że Jesteście... byłam u adwokata, 7 kwietna odbieram gotowy pozew wczoraj było ze mną bardzo źle, dzis jest troche lepiej... Jeszcze raz wszystkim dziękuję... Wiem, że macie swoje sprawy ale rozmowy z Wami bardzo mi pomagają... napisze za chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno jestem dumny z Ciebie. :) Tylko żeby to nie było straszakiem tylko, zrobiłaś pierwszy krok i czas na następny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego wlasnie nie zazdroszcze parom, ktore sa ze soba od bardzo mlodych lat. Ja cierpie po 3 latach zwiazku, a co dopiero po 13... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bedzie latwo kiedy on sie dowie, bedzie obiecywal zlote gory etc, bedzie mily przez jakis czas, beda telefony zapewnienia obietnice ..... jesli bedziesz twarda w swoim postanowieniu przygotuj sie na pozniejsze telefony spotkania itd gdzie bedzie Cie zastraszal, mowil ze sie zabije, obwinial Cie o wszystko jesli wyzanczylas sobie cel trzymaj sie go chocby niewiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestycyda nie uogólniaj ja jestem w takiej "parze" już kilkanaście lat zdarzały się kryzysy ale jestem szczęśliwa myśle, że mój mąż też to ludzie decydują, jaki będzie ich związek, a nie to jak długo są razem czy ile związków mają za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwiazki nawet dlugoletnie moga odnalesc sie po kryzysie, zapraszam na nasz temat "Podjelam decyzje....' fajne babki super sie razem wspieralysmy i jedna dziewczyna ratowala wlasnie taki dlugoletni zwiazek, sa na dobrej drodze zeby sie udalo wszytsko zalezy od tego co sie w tych zwiazkach dzialo i kto ile moze wybaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zla33 Chodzilo o mi o to, ze im wczesniej sie zaczyna zwiazek tym trudniej jest pozniej z niego rezygnowac. Jak jest sie mlodym, a polowe zycia spedzilo sie z jedna osoba, to raczej ciezko pozniej wyobrazic sobie swoje zycie. Jakkolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yakamoz, czytalam Twoja wypowiedz na jednym z wątków, o damskich bokserach, pisalas ze niedawno Cie uderzyl w twarz jak lezeliscie w lózku, widze ze znow sie to zdarzylo ostatnio.. :( Kochana odważ się skoro juz wiesz, ze chcesz rozwodu. Zrob to dla wlasnego dobra, bo lepiej nie bedzie, a tylko gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a połowe zycia spedzilo sie z jedna osoba" to trudno wyobrazić sobie samodzielne życie bez względu na to, czy jest się młodym czy starym istotna pozostaje jakość tego życia jeśli większość wspominamy jako dobry czas - tym trudniej nic jednak nie usprawiedliwia takiego traktowania jakie opisała yakamoz nawet 20 lat wspólnego, dobrego życia żyje się tym co tu i teraz, a nie przeszłością warto o tym pamiętać dodatkowo myśleć o przyszłości pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem czytałam co napisaliście dzisiaj rano poszłam do adwokata poprosić o napisanie pozwu będzie gotowy 7 kwietnia ogólnie bez orzekania o winie chciałabym załatwić to szybko wczoraj coś pękło we mnie po południu mąż przyszedł z pracy i pytam co dalej bo znowu taki nieobecny był, nic nie zagadał, widać że ma do mnie ale no więc pytam co dalej mówie: w sobote mnie uderzyłeś, powiedział że wcale mnie nie uderzył, że dopiero mi pokazał że może to zrobić nie czuje się winny tak mówił i powiedział po raz kolejny że ma dość mnie i mojego wyglądu i że czeka na deklaracja ode mnie , czy zamierzam się zmienić ki kiedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczekuje ode mnie deklaracji że ja się zmienie że schudnę, postaramy się o dziecko i że będe bardziej się starać: prać sprzątać gotować etc etc o rozwodzie mówi że go chce ale zawsze tak mówi a jak przychodzi co do czego to miękknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeżeli, jeżeli nigdy nie schudnę i nie będzie dziecka to dokładnie tak będzie mnie gnębił do końca życia to jego słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jak schudniesz, urodzisz i bedziesz robila to czego teraz sobie zyczy, to potem znajdzie inne zeczy, ktore mu przeszkadzaja, i nic sie nie zmieni. Uciekaj czym predzej i nie daj sie takiemu dupkowi ! Taki idiota zasluguje tylko na pogaerde, weicej nic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to chyba już stało się dla Ciebie jasne jakie jest jego podejście do Ciebie i że nie darzy Cię żadnym uczuciem prócz pogardy. Kwity na stół dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to brzmi jak jakiś horror :-( dziewczyno, uciekaj jak najszybciej stamtąd i nie czekaj na odebranie pozwu trudno przewidzieć jak facet zareaguje dokumenty można dostarczyć pocztą powinnaś chronić siebie i swoje zdrowie podejrzewam, że to co tutaj napisałaś to niewielki wycinek twojego prawdziwego życia będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli nigdy nie schudnę i nie będzie dziecka to dokładnie tak będzie mnie gnębił do końca życia to jego słowa bez komentarza już powinnaś się spakować i odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×