Gość oczekująca... Napisano Maj 11, 2012 na te które zamówiłam czyli zioła benedyktyńskie:) Myślicie że są gorsze od tyh ojca Sroki?? Tak ja tez jestem ciekawa czy będę w końcu miała regularne @... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca... Napisano Maj 11, 2012 czyli te zioła które podałam w linku wyżej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Asbaria Napisano Maj 11, 2012 te które zamówiłaś to masz zioła na zrosty, więc to jest całkiem co innego niż ziółka o.Sroki, tam jest trochę inny skład. Najwyżej dopij sobie to co masz, to co zamówiłaś, a potem już po badaniach spróbuj tych co my pijemy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stakola Napisano Maj 11, 2012 Wiesz nie patrz na to czy jedne zioła są gorsze czy lepsze, zioła trzeba dobierać do problemu (choć ja po cichu wierzę że one wszystkie mają ogólnie dobry wpływ na układ rozrodczy). Zacznij je pić po kilku tygodniach zrób badania, poobserwuj cykl i sama zobaczysz. Powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca... Napisano Maj 11, 2012 Dziewczyny Dziękuję Wam Bardzo!!!:) Mam wielką nadzieję że się oczyszczą moje jajniki:)W poniedziałek mam odbiór wyników badań hormonów, w środę monitoring a 21go wizytę u endo więc o wszystkich tych wydarzeniach napiszę:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do madziny Napisano Maj 11, 2012 oczywiście pytanie mam do wszystkich ziołopijek:) ale nie chce nicka zmieniac skoro tak juz zaczęłam pisać, wprawdzie zioła zaczęłam pić od 3ciego dc bo tak je akurat dostałam, i kobietki drogie, w 10tym dc miałam takie kłucia jajników, możliwe że zaczęły wcześniej pracować i szykuje się wcześniejsza owu? normalnie miałam w 17-19 dc przy cyklach średnio 25/26 dni:/ za bardzo tej owu nie czułam ale monitorin zawsze pokazywał, że była, tylko nic na nią nie wskazywało, ani bóle, ani plamienie, ani śluz...:/ mój mąż też pije, ale jeżeli coś jemu ma pomóc to i tak efekt bedzie min.po 70 dniach, ale z drugiej strony co ma mu źle wyjść, skoro bad.nasienia było ok:/ na razie wierze i czekam na cud, mam nadzieje, że chociaż cykle mi się wydłużą:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Newela Napisano Maj 11, 2012 Dziewczyny a powiedzcie czy jest któraś która bierze CLO i pije zioła bo nie wiem jak to wyjdzie z tą skutecznością prtzy CLO mnie boli brzuch od 9 do 14 dnia a mimo to nie mam owu Dlaczego to wszystko jest takie skomplikowane.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Asbaria Napisano Maj 11, 2012 do madziny, z tego co piszesz to jeżeli owu miałaś ok 19 dc, a cykle o długości 26 dni, to świadczy o niedomaganiu fazy lutealnej , wychodzi na to że wcześniej miałaś fazę lutealną długości ok 6 dni!!! to bardzo mało, fl musi byc przynajmniej 10 dniowa inaczej zarodek nie ma szans na zagnieżdżenie się, ale nic się nie martw, pij regularnie ziółka, one Ci wyregulują hormony i przedłużą automatycznie fl, bo nie ważna jest długość cyklu tylko długość fazy lutealnej. Na skarbku mam koleżankę, która zaraz po okresie, chyba w 8 dc miała już owulację no i jest w tej chwili w ciąży ;) Newela, nigdy nie łącz ziół i clo, albo stymuluj jajniki ziołami albo chemią, jak to połączysz to tylko możesz sobie zaszkodzić. Musisz sama wybrać między naturą a środkami farmakologicznymi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stakola Napisano Maj 11, 2012 do madziny, ja podczas picia ziół miałam przez wiele dni kłucie jajników, zanim jeszcze wystąpił śluz płodny, nie miałam monitoringu więc nie wiem czy i kiedy wystąpiła owulacja, ale śluz płodny miałam jakieś 7 - 8 dni (bez ziół 5 - 6) a szczyt śluzu w 17 dc (zwykle ok 14 ale potrafił się wydłużyć o kilka dni). Okresu jeszcze nie dostałam. Ale wygląda na to że długość mojego cyklu jakoś bardzo się nie zmieniła - natomiast jajniki czułam od wczesnych dc (bez zioł jedynie w dniu owulacji). Też się trochę tego przestraszyłam i zmniejszyłam ilość parzonych ziół o 1/3 (płaska łyżeczka do herbaty, wcześniej byla raczej czubata) i jajniki czułam nieznacznie. A Ty do madziny masz trochę krótką fazę poowulacyjną powinna być dłuższa niż 12 dni, miejmy nadzieję że ziółka trochę wydłużą Ci cykl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Asbaria Napisano Maj 11, 2012 faza poowulacyjna to faza lutealna ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stakola Napisano Maj 11, 2012 no nie mogłam sobie przypomnieć, a post pisałam zanim przeczytałam Twój :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stakola Napisano Maj 11, 2012 A Ty Asbaria od kiedy się starasz? czy o pierwsze dziecko? Ja od ok pól roku o pierwsze dziecko, jestem trochę po trzydziestce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Newela Napisano Maj 11, 2012 do Asbaria: a czy możesz mi napisać coś więcej o negatywnych skutkach i jednego i drugiego o ziołach pomyślałam dopiero teraz bo to ma być mój 3 cykl z CLO lekarz nie zwiększa mi dawki czyli biorę tylko po 1 tabletce od 2 do 6 dnia a jak czytałam na innych forach to jak jedna nie działała to zawsze dawali większą dawkę więc tak sobie pomyślałam ze może warto spróbować nawet napar po pół łyżeczki bardzo chcę mieć dziecko a jak mi wczoraj gim powiedział ze jesli przez kolejne 4 cylke nic z tego nie będzie to trzba będzie in-vitro rozpatrywać to się na prawdę zaczełam martwić a mam dopiero 25(w sierpniu 26) lat... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do madziny Napisano Maj 12, 2012 moja gin tez to mówiła, brałam luteine, i skoczył mi cykl do 28 dni, ale jak zioła biore to nie leki, brałam castagnus i nic, to teraz czas ziólek, bo ile można walić w siebie sztuczne hormony:) przestałam brac leki, owu nadal jest ale cykl nadal krótki :/ tak więc nam nic nie zaszkodzi a moze pomóc, w końcu to sama natura, zrostów nie mam, owu jest, fl krótkawa, ale co miesiąc bede sobie robić w 21 dc progesteron, tsh i prolaktyne, to będę relacjonować jak to wpływa na wyniki (przynajmniej u mnie) :) 3 miesiące nie majątek:/ 3majcie sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Asbaria Napisano Maj 12, 2012 stakola - my z meżem staramy się już od półtora roku, o pierwsze dziecko oczywiście, ja zawsze miałam nieregularne cykle, ciągnące się po 60, a nawet czasem 70 dni. zawsze towarzyszyły mi przy tym jakieś dziwne plamienia w środku cyklu, ziółka jak na razie to uspokoiły i teraz mam cykle po 40 dni, długie trochę ale regularne więc sie nie martwie, zobaczymy co dalej ziółka zadziałają Newela - o negatywnych skutkach jednego i drugiego nie mogę ci nic napisać, bo każdy osobno spełnia swoje funkcje i nie może zaszkodzić, oczywiście w zalecanych ilościach, ale jeżeli będziesz zażywać zioła i clo razem to może dojść do przestymulowania jajników, czyli będzie zbyt duży przyrost jajeczek, co może doprowadzić do powstania torbieli w jajnikach, więc sama widzisz, że lepiej nie kombinować za bardzo. Ja na twoim miejscu, skoro tak Ci lekarz radykalnie powiedział że tylko in-vitro, to bym pieprzyła całe clo sro i zaczęła pić sobie normalnie ziółka ;) do madziny - to będziemy czekać na twoje wyniki ;) ale mam nadzieję, że ziółka pomogą Ci wszystko uregulować, trzymam za Ciebie kciuki ;) za Wasz wszystkie trzymam kciuki dziewczyny, przecież w końcu musi sie nam udać :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stakola Napisano Maj 12, 2012 Asbaria, ale Ty jesteś dosadna w słowach:) nie owijasz w bawełnę:):):) Czytam, że Ty już dosyć długo się starasz, nic dziwnego, że przestałaś ufać lekarzom. Ja właściwie mam raczej regularne cykle, śluz, skok tempki, więc na razie chcę po prostu się starać i trochę wspomóc ziołami (bo trochę zaczynam się martwić dlaczego jeszcze się nie udało,może powinnam być bardziej cierpliwa). Zrobiłam oczywiście podstawowe badania (bez hormonów, nie robię monitoringu cyklu). Też nie ufam lekom tj. sztucznej ingerencji w mój organizm, bo to czasem przynosi więcej szkody. A leki tak naprawdę nie leczą, tylko jak pisałam wcześniej zastępują organizm w jego funkcjach, ja raczej dążę do wyregulowania organizmu, przecież przed nim jeszcze tyle pracy przez 9 mcy:) Cieszę się, że trafiłam na to forum:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca... Napisano Maj 12, 2012 wiecie co laski.... Jakbym mogła cofnąć czas to bym w życiu moim nie brała tabl antykoncepcyjnych... Przed ich braniem miałam idealne miesiączki co miesiąc,, Zaczęłam je brać bo nie chciałam wpaść i nie byłam gotowa na dziecko.. Brałam je jakieś półtora roku może 2lata nazywały się cilest... Rzuciłam jakieś pół czy rok temu i od tej pory mam strasznie nieregularne cykle właśnie po 60 dni... Domniemam nawet że to właśnie przez nie mam teraz z tym wszystkim problemy... Co o tym myślicie??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stakola Napisano Maj 12, 2012 Nie wiem ja się nie znam na skutkach antykoncepcji hormonalnej. Ja nigdy jej nie stosowałam, wystrzegałam się jej, bo tak mi podpowiadała intuicja. Cóż, przeszłości nie zmienisz... fajnie że dzisiaj trafiłaś na forum o ziołach:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Joleczka26 0 Napisano Maj 12, 2012 Hej dziewczyny! Piję ziółka już od tygodnia. Jak myślicie czy zwykły gin przyjmie mnie i zrobi mi usg, żeby sprawdzić czy są jakieś pęcherzyki? Czy pierwszy cykl z ziółkami się do czegoś nada? Czy śmiało można powiedzieć lekarzowi, że pije się ziółka czy oni mają jakąś inną teorię na ten temat.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca... Napisano Maj 12, 2012 stakota to ja czyli "też chcę ale nie wiem czy już" zmieniłam tylko nick:) zaznaczyłam ten fakt wcześniej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca... Napisano Maj 12, 2012 Joleczko a napisz coś o sobie ile się starasz itp... Ja wierze w ziółka dzięki dziewczynom z tego forum i wierzę że każdemu pomogą i Tobie też pomagają:) Tyle jest dziewczyn którym pomogły:) Myślę że gin powinien Cię zmonitoringować bez żadnego ale w końcu po to są aby nas-kobiety kontrolować:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stakola Napisano Maj 12, 2012 Oczekująca, Wiem że to Ty! pisząc "dzisiaj", miałam na myśli czas w Twoim życiu kiedy zaczęłaś myśleć o leczeniu naturalnym:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca... Napisano Maj 12, 2012 a co do opinii ginów na temat ziółek to sama jestem ciekawa... To chyba zależy od lekarza jeden może opieprzyć a drugi powie że nie ma nic przeciwko-tak myślę.... Ciągle siedzi mi w głowie jedna wypowiedz kafeterianki że:" ten gin który stwierdzi że żle robisz że pijesz to konował bo twierdzi że powinno leczyć się tabletkami a mówi to tyllko po to aby zarobić na twojej wizycie kase ,a to że Ty trujesz swój organizm to nie jego broszka..." Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zofia-emerytka 0 Napisano Maj 12, 2012 . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca... Napisano Maj 12, 2012 stakota sorki nie zrozumiałam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stakola Napisano Maj 12, 2012 Joleczka, przecież cykl monitoruje się by sprawdzić czy wszystko w porządku z owulacją, dlaczego lekarz miałby Cię nie przyjąć? Ty chcesz sprawdzić czy pęcherzyki rosną i tyle. Ja Ci nie podpowiem czy mówić lekarzowi o ziołach, lekarze różnie do tego podchodzą. A pierwszy cykl z ziółkami nada się jak najbardziej. Są dziewczyny u których w pierwszym cyklu picia ziół wystąpiła długo oczekiwana owulacja i zaciążyły. Obserwuj siebie, ja w pierwszym cyklu ziół odczuwałam pracę jajników przez kilka dni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stakola Napisano Maj 12, 2012 A jeżeli chodzi o lekarzy to ja byłam ze dwa razy na wizycie (wprawdzie nie ginekologów ale internistów) i ku mojemu miłemu zaskoczeniu dawali mi rady jak stosować naturalne metody leczenia w walce z infekcjami, mogłam z nimi porozmawiać np. o tym jak organizm się oczyszcza. Czyli są jeszcze lekarze z prawdziwego zdarzenia, którzy interesują się zdrowiem ludzi:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Joleczka26 0 Napisano Maj 12, 2012 Starania zaczęliśmy pół roku po ślubie z myślą, że szybko pójdzie. Nawet do głowy mi nie przyszło, że coś może byc nie tak...i tak minęło już 3,5 roku!! W czerwcu 2011 miałam HSG wszystko OK, potem w listopadzie laparoskopie i też wszystko OK. Więc nie wiadomo gdzie leży przyczyna. Hormony niby OK (robiłam na własną rękę, bo gin powiedział, że jestem szczupła, mam regularne miesiączki i hormony na pewno są OK). Mam śluz i kłucie jajników w połowie cyklu ale nie wiem czy pęcherzyki pękają, bo w sumie to nie miałam monitorowanego cyklu. Wyniki M dobre. Spróbuję zioła, a potem wybiorę się do specjalisty...ale myślę, że nie będzie takiej potrzeby, bo przecież zioła są super i na pewno pomogą!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca... Napisano Maj 12, 2012 Dobre podejście masz Joleczko do tych ziółek:) Podziwiam Cię za wiarę i cierpliwość:) Ale na Twoim miejscu chodziłabym na monitoring -nabierzesz pewności:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stakola Napisano Maj 12, 2012 Joleczka, wiesz, znalazłam w książce o. Kimuszki "Wróćmy do ziół leczniczych" że przyczyną niepłodności może być między innymi "tożsamość układu biegunów bioelektrycznych u obu partnerów całkowicie zdrowych". Cokolwiek by to znaczyło... niestety więcej komentarza nie ma, więc nie wiem czy proponowany przez o. Klimuszkę zestaw ziół na niepłodność rozwiązuje ten problem???? a może wizyta u bioenergoterapeuty? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach