Rozwod po 20 -tu latach

Ciekaw jestem kto usunol moje posty i dlaczego ?

Każdy wie,że ładna miska jeść nie da . Może być ktoś piękny i przy tym pusty jak bęben.

Moze byc jak pusty beben ,zgadzam sie

zgnebiony matacz Ty chyba nigdy kobiety nie miales a jak miales to chyba niezle dala ci popalic , kazdy z nas jest inny , kazda kobieta jest inna , sytuacje sa tylko podobne . Gdybys znalazl " skarb oddal bys go , zostawil bys go nie balbys sie ze juz go nie zobzczysz . P/s zbastuj z wulgaryzmami nawet pod adresem mojej zony ! ! ! ------------------------------------ jestem zbyt samodzielny i bystry jak i sprytny by ktokolwiek dał mi popalic - to po pierwsze ! Po drugie jesli Twoja zona to skarb - to skad twoje zachowanie wzgledem niej ktorej jej nie pasuje ! skarb wymaga oprawy , sejfu na pzrechowanie , ty nim nie jestes i stad skarb chce odejsc , pozwól mu , bo to jzu nie twój skarb i nie masz nic w sumie do gadania .

oto Twój skarb - czy ty jestes normalny ? czy nas za wariatów uwazasz ? zgnebiony Witam Panie , wiem ze jest to forum dla kobiet, ale gdzie sie moge dowiedziec jak to jest z podejmowaniem decyzji orozwodzie . Czy fakt ze po tylu latach milosc wygasa z jej strony , czy to chec dowartosciowania sie w okresie menopauzy , czy tez ukryta zdrada ? czy utrata racjonalnego myslenia , a co gorsze jak odmowilem zgody na podjecie ewentualnego rozwodu to wokol mnie zaczely dziac sie dziwne rzeczy , policja , falszywi swiadkowie , prowokacje (celowe ktore mialy doprowadzic do awantury) i doprowadzily w koncu oskarzyla mnie o znecanie psychiczne i i fizyczne nie majac nawet zadrapania ani swiadkow , ale swiadkowie sie znalezli , na podstawie opowiadan poza domem w dziwnych miejscach i czasie .Jak myslicie dlaczego tak sie dzieje ?sam juz niewiwm co robic i co o tym myslec. Moze ktos mial podobna sytuacje to prosze niech sie podzieli opinia .

matacz podobnie myslimy .... nie wiem dlaczego autor sie łudzi i na co czeka . moje zdanie tutaj takie : koniecznie chce udowodnic jej wine rozpadu małzenstwa . ze to niby on dal z siebie wszystko a ona zachował sie jak egoistka .

o! to lepiej traktują żyjących w trójkątach i czworokątach niż zwykłych trolowatych osobników kafeteryjnych cóż, takie czasy!!! ale chłopaki nie martwcie się i tak myślę o was to co myślę

matacz ... i 20 lat ... Mysle ze ty nie jestes samodzielny tylko samotny , a na bystrego tez mi nie wygladasz bo jak ja pisze rzeczowo ty sie gubisz w slowach i to bardzo (przeczytaj swoje posty " riposta" ) to gubi sens jak masz pieprzyc bez sensu to lepiej nic nie pisz ! 20-lat... Myslalem ze jestes rozsadna , przynajmniej w pierwszych postach , odnioslem takie wrazenie, ale szybko zmieniasz zdanie , zauwaz jedna rzecz matacz mowi ze ma wszystko ,jest sprytny i przebiegly, wiec mam pytanie ? czego tu szuka , mnie osobiscie sie wydaje ze uczestnicy forum sa osobami z problemami i szukaja wsparcia , wiedzy ,porownan , ja gdybym niemial takiej sytuacji nawet bym o tym nie pomyslal

o! Ty nawet nie jesteś zgnębiony taki głupi!!! sroolek lubi macic na kaffe, od lat próbuje tu sprzedać swoje "szczęście", że zdrada to nic wielkiego i że życie w trójkątach czy czworokątach to jest super sprawa z nim się nie dyskutuje, bo on nie szuka dyskusji, on ma przesłanie i głosi je sobie spokojnie a sprowadzając jego przesłanie do wulgarnego frazesu - brzmi ono tak: kurwienie się jest ok, jeżeli tylko wszystkie strony się na to zgadzają

zgnebiony matacz ... i 20 lat ... Mysle ze ty nie jestes samodzielny tylko samotny , a na bystrego tez mi nie wygladasz bo jak ja pisze rzeczowo ty sie gubisz w slowach i to bardzo (przeczytaj swoje posty " riposta" ) to gubi sens jak masz pieprzyc bez sensu to lepiej nic nie pisz ! 20-lat... Myslalem ze jestes rozsadna , przynajmniej w pierwszych postach , odnioslem takie wrazenie, ale szybko zmieniasz zdanie , zauwaz jedna rzecz matacz mowi ze ma wszystko ,jest sprytny i przebiegly, wiec mam pytanie ? czego tu szuka , mnie --------------------------------------------------------------------- skad pomysł , ze ja czegokolwiek tu szukam ? sam fakt , ktory i mnie samego dziwi , ze tu jestem o niczym nie swiadczy i nie nalzy szukać jakis głebszych zaistnien tego stanu rzeczy . ------------------------------------------------------------------------- osobiscie sie wydaje ze uczestnicy forum sa osobami z problemami i szukaja wsparcia , wiedzy ,porownan , ja gdybym niemial takiej sytuacji nawet bym o tym nie pomyslal -------------------------------------------------------------------------------- Gdybym mial problemy moje posty były by pisane w formie pytan i próśb , widzisz gdzies mojego psota w tym tonie ? ----------------------------------------------------------------------------- to ściema! o! Ty nawet nie jesteś zgnębiony taki głupi!!! sroolek lubi macic na kaffe, od lat próbuje tu sprzedać swoje "szczęście", że zdrada to nic wielkiego i że życie w trójkątach czy czworokątach to jest super sprawa z nim się nie dyskutuje, bo on nie szuka dyskusji, on ma przesłanie i głosi je sobie spokojnie a sprowadzając jego przesłanie do wulgarnego frazesu - brzmi ono tak: k**wienie się jest ok, jeżeli tylko wszystkie strony się na to zgadzają ---------------------------------------------- jezeli tak odbierasz moje tu pisanie , to tylko znaczy , ze jestes kolenym kims, co poczynił pewne załozenia - jak zwykle błedne !

zgnebiony wytłumacz mi , skoro takis fajny , to dlaczego kobieta chce od ciebie odjesć , jest nienormalną ? a moze to mloja jest nienormalną , bo mimo moich ewidentnych wad , dalej ze mna jest ? nie dla kazdego zdrada to jest cos , co sie przeskoczyc nie da ! lepiej - tak mi sie wydaje , miec meza , zonę zdradzacza , ale w wszystkich innych sprawach oki , niz odwrotnie , wiernego , wierną , ale w zyciu codziennym do dupy ! wybór nalezy do kazdego z waś OCZYWISTYM JEST TEZ TO , ZE NAJLEPIEJ MIEC JEDNO I DRUGIE - to jest mozliwe !!

zatem ...zycie to ciagłe wybory , ja ...moja zona tak wybralismy , mozna mnie za to i besztać , mozna zrozumiec - przynajmniej chcieć .

Sorry matacz ale piszesz tak chaotycznie ze wlasciwie niewiem o co ci chodzi , jestes na mojej stronie tematu a opisujesz jakies dziwne doznania z Twojej strony , oczywiscie masz prawo wyrazac opinie ,ale rob to logocznie i z sesem , jak chcesz to lepiej zadzj pytanie to ci na nie odpowiem , probujesz polemizowac ale dla mnie jest to nie zrozumiale .

to sciema .. Czego sie nacpales , albo niezly z ciebie psychol !!!!!

Dobra - zważ jednak , ze pewne pytania tu zostały zadane , ale pozostały bez odpowiedzi . piszesz o zonie , ze to skarb , wczesniej piszac coś co całkowicie temu przeczy , wiec jak to jest ...

zgnebiony --> pisze to co zauwazam z zycia wlasnego i innych , a troche latek juz przezyłam . no sorry ale nie powiem ci : walcz o nia , bo to bez sensu . zwiazaek musi posiadac fundament . na tyle ile o sobie opisujesz to czasami zachowujesz sie jak gówniarz . stad moje wnioski . stad moje stwierdzenie co do " prawdy " ktora konieczniechcesz znac - tylko po co ?

zgnebiony -- > mysle ze oczekujesz od nas pogłaskania po głowie i mówienia jaki to ty jestes biedny i " zgnebiony " to moze separacja ? po jakims czasie okaze sie czy do siebie wrócicie czy nie

20-lat... Niewiem co u Ciebie zaszlo ale czy Ty nie chcialas prawdy ,rozwiodlas sie w niewiedzy czy tylko od tak sobie . P/S w ktorych postach twoim zdaniem budzi twoja watpliwosc na poglaskanie czy gowniarstwo ?

daruj sobie ocenianie mnie ::::) to ty przyszedłes tutaj po porade a nie ja :) wiec chcesz porad czy naszych doswiadczen czy nie ? bo dotychczas jesli nie pasuje tobie odpowiedz wyzywasz od najgorszych a chyba nie o to chodzi nadal nie odpowiadasz czy wchodzi w gre separacja ?

20 lat.. Ja Cie nie oceniam zadale tylko pytanie , tak zgadz sie chcialem opini w tym temacie jak napisalem na wstepie , wiem ze jest to forum "babskie" zrobilem to po to zeby zrozumiec . Cz ja Ci ublizylem ? wydaje mi sie ze nie a jesli gdzies w moich postach odnioslas takie wrazenie to PRZEPRASZAM , jak mowilem nikogo niemam zamiaru obrazac czy ublizac to nie o to chodzi , ale nie pozwole sobie na ublizanie (nie dotyczy Ciebie) i na chamstwo odpowiadam chamstwem. Co do seperacji niewiem zapytam zony jak by to widziala , ale mysle ze musialbym sie usunac z domu by mogla miec czas na przemysleia , na jak dlugo ? i czy bylby efekt niemam pojecia ,ale mysle ze bede pisal o tym bo to caly czas trwa .

wybacz mi - ostatni raz tu pisze , bo z dziecmi , albo kims kto sie tak zachowuje nie po drodze mi pisać , tym bardziej , ze piszesz w koło macieju to samo , a na pytania nie odpowiadasz . co z ciebie za facet ze nie wiesz o co chodzi twojej kobiecie z ktora jesteś 20 lat ! uwazasz to za normalne ? jesli tak , nie dziwie sie twej kobiecie , ze nie chce z tobą byc .

zgnebiony ---- > a nie potrafisz uszanowac jej woli ( przeciez ja kochasz ) i nie dociekac za wszelka cene o powód , bo skoro nie chce byc z Toba to i tak nie bedzie . po co marnowac sobie " uciekajace " zycie ? po co utrudniac ? po co wiazac łancuchami skoro ktos tego nie chce ? rozumiem ze trudno to wszystko ogarnac , ale po co stwarzac sobie dodatkowe kłopoty i jeszcze wieksza nienawisc miedzy soba ? z mojego punktu widzenia i znajomosci tematu stawiam na separacje jesli ona nie chce rozwód bez orzekania winy jesli macie byc jeszcze razem to bedziecie bez wzgledu na separacje czy rozwód moje motto zyciowe ( choc czasami daje mi po tyłku to nie załuje ) : mądrzejszy ustepuje :)

a powód i tak kiedys ujrzy swiatło dzienne , a wtedy dowiesz sie czy ty byłes tego winny czy ona :) tylko pytanie czy przed ludzmi chcesz byc czysty czy chcesz miec czyste własne sumienie ? czyste sumienie ? czyli mozliwosc naprawienia małzenstwa - jesli ona o tym wie ze chcesz to zrobic czyli naprawic to Twoje sumienie jest czyste jesli chcesz byc czystym przed ludzmi to oczernij ja , ale to działa tylko na twoja niekorzysc , na nienawisc miedzy wami , na ublizanie przed obcymi ludzmi stawiam ze jestes madrym czlowiekim i stawiasz na swoje czyste sumienie

20-lat... Zrozum mnie jak sie kocha ta jedyna kobiete to trudno odejsc tak poprostu , to sa watki na ktore sam nie znam odpowiedzi, jestes kobieta wiec patrzysz z jej punktu widzenia , byc moze mialas podobna sytuacje , jesli teraz uszanuje jej decyzje (potrafie to zrobic wbrew pozorom ) juz nigdy jej nie odzyskam czy potrafisz to zrozumiec ? . Pewnie zastanawiasz sie nad tym co ja takiego zrobilem ze ona nie chce ze mna byc , odpowiadam wlasnie chcialbym sie dowidziec , a Ty sugerujesz mi ze chce jej tylko udowodnic wine , spletuje to tak; niema skutku bez przyczyny.

swietnie : nie ma skutku bez przyczyny , wiec pzryczyna jest tego w jaki sposób sie zachowuje i dlaczego nie chce z toba byc . to co ? zwiazaesz ja łancuchem czy co ?

jak sie kocha to sie puszcza wolno - jak wróci jest twoje ! a ty ja chcesz uwiezić

Nie odejde i dam jej swiety spokoj , tylko nie zapominaj ze mamy syna ktory tez mnie potrzebuje . A jeszcze jedno czy przysiega w dzien kiedy powiedziala az do smierci amen nic dla Ciebie nie znaczy ?

matacz... Myslalem ze dotrzymujesz slowa ! ale moje przeczucia sa trafne JESTES PIERDOLNIETY I TO MOCNO ! ! !

ta jasne :) wybacz , ale chyba TWOJA ZONA mysli tak wlasnie o Tobie , a zatem są juz dwie osoby ... i co ma syn do tego ? rany julek ....

a ty zapomniałeś kretynie , z e slubowałeś jej "miłosć" ale i tak nic nie łapiesz - prawda ? ciagniesz bowiem tylko w swoja stronę ...