Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa, 33

Nareszcie własna działeczka :)

Polecane posty

u mnie też pada i to równo, dziś to chyba nie przejdzie, a prognozy mówią o calym tygodniu jak sie cieszyłam, ze nie musze podlewać działki i wszystko ładnie pourasta, tak teraz zaczynam się martwić o truskawki, że nie dojrzeja i pogniją, sałata to samo, nie mówiąc o pomidorach - deszcze im nie służa jutro chciałabym skoczyc poi sałatę i szczypior, bo się skończyły, ale jak będzie lać, to nici z działkowych odwiedzin buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełen relaks
Wczoraj miałam robić porządek w moich malinach, bo bardzo się rozkrzewiły na boki, ale lało, grzmiało i nawet grad padał. Czuję się uziemiona przez ten deszcz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym się cieszyła, jakby się wreszcie rozkrzewiły, a one tak aby aby no, ale wszystkie patyczki wsadzone jesienią się przyjęły i odbiły, więc jestem dobrej myśli na niektórych nawet widzę zawiązki kwiatów :) u mnie też ciągle pada, z niewielkimi przerwami, jutro spróbuje wziąc kalosze i skoczyć chociaz na godzinkę, zerwać szczypior, sałatę i rzodkiew, jak jeszcze nie zgniło wszystko w tej mokrej glinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis posadzilam kolejne 10 krzakow malin, ciakawe co z tego bedzie .... ;) Znowu zebralam pelno slimakow , podsypalam wszystko sola, zrobilam pulapke piwna i zamowilam cos na slimaki bezpieczne dla psa, tylko teraz musze chyba wyzbierac te wszystkie kulki z dzialki :O moj pies nie wazy nawet 5 kilo, wiec malo kulek go zatruje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie na działkach nie ma za bardzo żadnych zwierząt, a już na pewno domowych nie ma, psów, koty widywałam półdzikie, ale one chyba takich niebieskich kulek nie będą nawet próbować, mam nadzieję przepraszam, że tak zachwalałam te niebieskie kuleczki, nie pomyślałam, że ktoś może mieć ogródek przy domu, a w domu małego psa i to może mu zaszkodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, bo kulki sa super !! nareszcie zaczelo mi cos kielkowac :D Ja tez zobaczylam pzypadkowo ze szkodzom psom :( Ja nie mam przy domu, ale dzialka to tez miejsce dla mojego kunda, gdyby byl wiekszy to inaczej, a to male jest, wiec mniej mu zaszkodzi :O Ale mysle,ze w szklarni je zostawie, tam pies nie bedzie mogl wchodzic i tyle, a poza szklarnia bede walczyc innymi sposobami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no super są :) ja tylko w domu muszę na chemię uważać, żeby mi się kociarnia nie potruła, na działce mogę szaleć, chociaż ogólnie to chciałabym ekologicznie, bez chemii no, ale niestety, w przypadku ślimaków u mnie, gdzie z każdej strony działki mam wilgotne zarośla to jest niewykonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie ślimaków nie ma , to znaczy nie ma tych czarnych " bezdomnych " bo winniczków jest sporo ale nie masakrycznie sporo :) Ze sposobów ekologicznych na ślimaki znam taki , żeby z drzewnego popiołu , takiego z kominka usypać dookoła chronionych roślin wał - popiół zawiera w sobie ostre " blaszki " spalonego drewna i jest trudny do przejścia dla ślimaków .ale zy ot skuteczne ? nie wiem - ja sypałam niebieskie kulki :) A do kulek żeby pies ich nie zjadł możesz dosypać zmieszać cos czego pies nie lubi - pieprz , ostrą paprykę albo profesjonalny odstraszacz . Kupiłam taki jak musiałam osypać drzewka bo z jeden z psów bez przerwy je wykopywał- teraz nawet nie podchodzi w pobliże :) No dobra kobiety - haki w dłoń :D lecę na ogród bo już 20 godzin nie padało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też słoneczko prawie od rana (jak już się przebiło przez mgłe) mam w samochodzie ubranko i kalosze, więc jak sie nic nie zmieni, to od razu po pracy jadę na działeczkę nawet sobie może kanapkę w pracy zrobię, zeby z głodu tam nie paść... albo zjem przed samą trzecią :) mam nadzieję, że słoneczko się utrzyma, chociaz popołudniu zapowiadali deszcze ale juz jest po 12 i nie pada więc ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też słoneczko prawie od rana (jak już się przebiło przez mgłe) mam w samochodzie ubranko i kalosze, więc jak sie nic nie zmieni, to od razu po pracy jadę na działeczkę nawet sobie może kanapkę w pracy zrobię, zeby z głodu tam nie paść... albo zjem przed samą trzecią :) mam nadzieję, że słoneczko się utrzyma, chociaz popołudniu zapowiadali deszcze ale juz jest po 12 i nie pada więc ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie zmieniło pół godziny później i 45 km dalej ulewa taka, że świata nei było widać jak stałam w korku na środku jeziorka, to słyszałam chlupot wody o podwozie i boki samochodu dzięki bogu, że go nei zalało i nie zgasł, bo bym dopiero miała przygodę... tak więc działka lezy odłogiem, a raczej glinianym błotem, jak sądzę wybieram się dopiero w weekend, bo dziś znowu padało kilka razy, na szczęście delikatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jutro uda się skosić trawę ?:) ha , ,ewa to " moje deszcze " są u ciebie bo u mnie dziś pięknie choć duszno było . Wszyscy moi sąsiedzi jak wypadli z domów , jak złapali za kosiarki , jakieś piły , jakieś młotki ,haczki ....:D Rejwach zrobił sie taki jakbyśmy nagle w jakimś amoku byli ale każdy się spieszył bo jutro znowu maja być deszcze a nawet burze . Ja ise tak dziś tak narobiłam ,ze moje i tak nie najdłuższe nogi ;) prawie wróciły do " domu " :D Ale za to porobiłam .... prawie wszystko :) jedynie o czym zapomniałam to nie przycięłam migdałka ale to juz pryszcz . Koperek mam piękny , jeszcze tydzień i będzie się nadawał do małosolnych ale za to małosolne .....w lesie i to daleko . Na bez palikowych pomidorach znalazłam pierwsze pomidorki - wielkości mirabelek , zobaczymy co z nich będzie. Kapusta też się ładnie zapowiada ,jutro zamierzam ją pokropić tym preparatem przeciw bielinkom i innym kapustnikom . No i .....ziemniaki :) Wzeszły pięknie i widać , ze ta woda im posłużyła bo pyrki podskoczyły jak na drożdżach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w okolicy ludzie się już martwią, ze ziemniaki pogniją, pola stoją w wodzie, albo są nasiąknięte jak gąbka nie można przeprowadzić też żadnych prac polowych, oprysków, nawożenia itp. - bo żadna maszyna nie wjedzie na pole ciekawe, jak tam u mnie na działeczce, martwię się o pomidory, bo one nie lubią wilgoci na liściach a małe pomidorki koktajlowe ja też już mam i na działce i na jednym krzaczku na balkonie (tu juz owocki zaczynają jaśnieć, czyli dojrzewać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w okolicy ludzie się już martwią, ze ziemniaki pogniją, pola stoją w wodzie, albo są nasiąknięte jak gąbka nie można przeprowadzić też żadnych prac polowych, oprysków, nawożenia itp. - bo żadna maszyna nie wjedzie na pole ciekawe, jak tam u mnie na działeczce, martwię się o pomidory, bo one nie lubią wilgoci na liściach a małe pomidorki koktajlowe ja też już mam i na działce i na jednym krzaczku na balkonie (tu juz owocki zaczynają jaśnieć, czyli dojrzewać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj w dordze powrotnej z pracy miałyśmy grad... do Lublina na szczęście nie doszedł, tu nawet deszczu nie było, sucha droga dziś umówiłam się na działkę z tatką, na 9.00, bo popołudniu znowu ma padać, to jak najwcześniej, ale żeby go też nie zrywać skoro świt na razie jest ładnie, ciepło i słońce świeci, ale co dalej będzie? mawet nie mam jakiś sprecyzowanych planów, co dziś porobię, ale nudzić się nie będziemy mam nadzieję, że nie zgniła mi sałata i rzodkiewka przez ten mokry tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znowu trochę porobiliśmy, działeczka nabrała ładniejszego wyglądu przywiozłam sałatę, szczypior, rzodkiewki i koperek fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CZY ktoś mi powie jak ratowac ogród przed octowcem - sumakiem, a moze nic juz sie nie da zrobić, sunie pod całym ogrodem, po deszczu wyrasta gdzie sie da - CO ROBIĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CZY ktoś mi powie jak ratowac ogród przed octowcem - sumakiem, a moze nic juz sie nie da zrobić, sunie pod całym ogrodem, po deszczu wyrasta gdzie sie da - CO ROBIĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CZY ktoś mi powie jak ratowac ogród przed octowcem - sumakiem, a moze nic juz sie nie da zrobić, sunie pod całym ogrodem, po deszczu wyrasta gdzie sie da - CO ROBIĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jest, jak sie coś sadzi, bo ładne, a nei poczyta o roślinie cokolwiek... teraz, kiedy roślina mateczna jest już duża i ma szeroko rozrośnięte korzenie, będzie o wiele trudniej, jak sie ją sadzi, jest to dziecinnie proste w ziemi, dookoła drzewka, załóżmy 2 m od pnia, należy zrobić okrąg ograniczający rozrastanie korzeni - może to być jakaś twarda wykładzina, b. gruba folia, lepiej kamienie lub normalny cementowy murek - powtarzam - pod ziemią, na jakiś metr głebokości teraz zrób to samo, a wszystkie odrosty poza murkiem usuwaj systematycznie, w końcu odcięte od rośliny korzenie powinny obumrzeć i odrosty zanikną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my dziś chwilkę na działeczce, zacementowaliśmy kątowniki pod konstrukcję dla winogrona na tygodniu może rozepnę drucik i w przyszłym tygodniu mogę już rozpinać winorośł, która odrosła mi od wyciętego w pień poplątanego korzenia coraz ładniej sie robi :) a w domu pachnie jaśminem i piwoniami, że oszaleć można, u mnie w pokoju zwłaszcza, istne wariactwo zapachowo - barwne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz zlikwidować roślinę matkę a potem cierpliwie usuwać odrosty. Lej rund*pem, powinien pomóc, choć podobno nawet kwas z akumulatora jest za słaby na sumaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, ale jak poleje pół ogrodu randapem, to będzie miała pustynię przez pół lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak nie poleje to sumak i sumak i sumak.. No ewentualnie...sumak. Znam ludzi którzy się zmagali z sumakiem. Nie są to optymistyczne opowieści. Więc rund*p. A jeszcze uprzejmie przypominam, że takie chwasty to im bardziej je tniesz tym bardziej odbijają. Prawo przetrwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak nie poleje to sumak i sumak i sumak.. No ewentualnie...sumak. Znam ludzi którzy się zmagali z sumakiem. Nie są to optymistyczne opowieści. Więc rund*p. A jeszcze uprzejmie przypominam, że takie chwasty to im bardziej je tniesz tym bardziej odbijają. Prawo przetrwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie w prawdziwie wiosennym dniu :) słoneczko świeci , ciepło ale nie gorąco , wiaterek wieje , ach , chce sie żyć :) Poczekam jeszcze chwilkę i lecę na ogródek . Wczoraj pozbierałam pierwsze truskawki , powiem szczerze - takie sobie . Duże i dość suche jak na ilość deszczu ale pomarańczowe .Pozbierałam je bo juz jakieś stworzenie zaczęło je podgryzać. Popsikałam też wczoraj wieczorkiem róże i wiśnie przeciw mszycom bo nie tak róże jak wiśnie to prawie całe drzewko skręciły , cholerstwa jedne . Dziś też zaczynam z gnojówką na pomidory .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie cały dzień pochmurny, rano padało nawet po pracy skoczyliśmy na chwilkę na działkę skończyć rusztowanie pod wino i nawet je rozpięłam... tyle ładnych pędów, a trzeba było zostawić tylko kilka, a reszte wyciąć :( no, ale to dla dobra roślinki i dobra owocków wszystko wygląda tak sobie, bloto i syfek wyrzuciłam dwie zgniłe truskawki, wszystko zielone jeszcze podwiązałam trzeci raz pomidory, rosną wielgachne, zaraz przerosną paliki i co ja zrobię? podwiązałam też jeżynę bezkolcową, to nieprawda, że kwitnie na dwuletnich pędach, kwitnie na tegorocznych również :) owocki borówki coraz większe, a zapach na działce zabójczy od jaśminów za to piwonie leżą, kwiaty ciężkie od deszczu i się pokładły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jotkakak
licencja co ty właściwie chcesz robić z tą gnojówką i pomidorami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie podlewać i pryskać, bo można jedno i drugie (jako nawóz i w mniejszym rozcieńczeniu jako zapobiegacz chorobom grzybowym i innym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajęłam się winogronem, zrobiłam go "po uważaniu", bo czytam te mądre książki o cięciu wina, czytam i nic nie rozumiem może mi ktoś objaśnić jak dziad krowie na rowie, jak się kształtuje od podstaw wino, jak się je tnie i na jakich łozach owocuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×