Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rozgniecione_truskawki

Staramy sie po raz pierwszy :)

Polecane posty

oooo, tak, ja chętnie powędruję do Ciebie :):):) a najlepsze jest to, że ma urlop, ja już po ścianach chodzę i czekam na tego księcia co mnie wybawi z opresji. A swoją drogą mój grawer w obrączce to: książę z bajki :):):) także wychodzi na to, że muszę czekać na męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe dobre dobre:) no samo sedno, po prostu żyjesz jak w bajce;) nic dodać nic ująć! A kiedy planujecie się przenieść? Daleko bedziecie mieć do teściów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcemy tak w lipcu, ale jak się nie da to z dzieckiem na dwa miesiące do mojej mamy, a potem do siebie, gdyby nie te naprawy hydrauliczne to byśmy się przenieśli w czerwcu, no ale niestety. A do teściów będzie 50 km :) Na pewno ona na początku mnie odwiedzi, żeby dać dobre rady i powiedzieć, że wszystko robię nie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no, "dobre rady" są już chyba niestety w pakiecie. Wyobrażam sobie jak na ścianie "kreski" odznaczasz do tego lipca:) Ale 50 km to super! To już jest bezpieczna odległość. Ja też mam daleko zarówno do teściów jak i do mamy (mamy około 90 km)i chyba tak ja jak i M. jesteśmy zadowoleni:) Wizyty raz na jakiś czas to zdecydowanie zdrowe kontakty i wychodzą obu stronom na dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jasne, w ogóle powinno się od razu mieszkać we dwójkę, bez świadków, my to się pokłócić normalnie nie możemy, bo ta już jest, nosz po prostu nie mogę. Zeszłam właśnie na chwilę na dół, i się dowiedziałam, że mielibyśmy więcej pieniędzy gdybym nie chodziła do lekarza prywatnie. Jej jeden tekst i już mi się wszystko w środku telepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coooo????????????? Chyba żartujesz noszzz ja pierdole.. A co ją to obchodzi tak po pierwsze?? Przecież to wasze pieniądze do cholery! Ona sobie chyba nie zdaje sprawy jak wygląda opieka ginekologiczna na nfz...Dziwne to kurde, przecież ok, nie musicie się kochać, ale chodzi o jej wnuka lub wnuczkę!! Mam nadzieję, ze nie dajesz się sprowokować, chociaż to taka durna sytuacja bo to ani odpyskować ani nic, w końcu mieszkasz u niej....bosh aż mi się zagotowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie, ona w ogóle ma małe pojęcie o czymkolwiek, już mi powiedziała że dania dla dzieci ze słoiczków to trucizna, ja po prostu nie będę do niej przyjeżdżać zbyt często, bo przecież stwierdzi, ze truję dziecko. Dokładnie tak, to nie jej pieniądze, mnie nie obchodzi na co ona wydaje kasę, chociaż uważam że często na bzdury. Najgorsze jest właśnie, że nie mogę nic odburknąć, gdybyśmy jeszcze mieszkali już u siebie, to na okazjonalnych wizytach to jeszcze, ale jak nie patrzeć to jej dom i niestety muszę tu mieszkać. Ale potem, jak się wyniesiemy to się nie dam, trudno, będę pokłócona z teściowa i na pewno obgadana od stóp do głów przez nią i równie błyskotliwe ciocie-przyjaciółki, które również nie potrafią zająć się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a słuchaj co twój książe na to wszystko?? Mam nadzieję, że staje po twojej stronie, bo to by już była masakra. Co za baba, no nie mogę...No ale będzie żałowała tego swojego jadu, bo jestem pewna że malec tez czuje te klimaty i właśnie teraz pokazuje tam na dół swojego (pewnie nie pierwszego) fuck'a :) Ale wydaje mi się że akurat wydawanie kasy na własne dziecko głównie to nie powinien być zarzut bo wiadomo że chce się jak najlepiej. A to że bedziesz obgadana to trzeba to zlać sikiem prostym, przynajmniej larwy będą miały o czym pogadać. Byle by do lipca. Współczucia, to ja aż tak nie mam, a może nie mam bo mieszkamy sami no nie wiem. No ale nie jestem dobrą synową, bo z kolei jak to już kiedyś usłyszałam jestem niepokorna. Co w moim rozumieniu oznacza że mając prawie 30-tkę na karku układam sobie życie jak mi pasuje a nie jak to zaplanowali oni. Mój M. ma jeszcze siostrę, niby starszą ale mentalnie to cofniętą parę lat wstecz. Ona i jej mąż to takie typowe "kapcie", sami koło siebie nic nie zrobia i trzeba nimi pokierować bo zginęli by w supermarkecie, no a teściom to bardzo na rękę. Więc niestety stanowimy tę gorsza częśc rodziny;) No ale ogólnie starają sie raczej pomagać, grunt to się nie dać zwariować i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to się uśmiałam z tego pierwszego fucka :):):) i z sika prostego :) a książę na szczęście po mojej stronie, gdyby nie to to pewnie już dawno poszłabym w siną dal z tego domu. Może nie powinnam tego pisać, ale cieszę się, że nie tylko ja nie sprostałam wymogom na idealną małżonkę dla co prawda równie nieidealnego syna, no ale trudno, jakoś musimy z tym żyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie tak hehe! Coco jumbo i do przodu, tak to się chyba mówiło;) Myślę, że jest nas takich więcej więc no cóż, każdy pcha swój wózek;) Ja uciekam coś wciągnąć bo juz mnie ssie w żołądku. Więc do potem zapewne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuszeczki! Get-Ur-Freak-On ja nie robiłam sobie zadnych badań hormonalnych,ale ten okres może mi się spóżnia o tą jakąś ciąże enzymatyczną,ale pewnie już na dniach dostane miesiączkę:-/ Oj dziewuszki dziewuszki ...... jakie ciężkie jest to życie hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale czekaj bigosik, to nie mówiła ci ginka kiedy dostaniesz teraz mniej wicej? Bo ty już przecież dawno byłaś u lekarza, to rzeczywiście trochę niepokojące. A tu trzeba w końcu zacząć ten nowy cykl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja dostałam tabletki duphaston i małam wybrać wszystkie do końca wczoraj wieczorem wzięłam ostatnią,a jak wcześniej brałam te tabletki to okres dostawałam do tygodnia od ostatniej tabletki.Więc w tym tygodniu myśle że dostanę już ten okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdulek masz racje punkt krytyczny mnie dosięga a z drugiej strony wiem że tamte starania nie miały sensu bo niemiałam owulacji. dopiero teraz mam cykl na Clo i powinnam mieć nadzieje mam monitoring i w 8 dc pęchrzyki miały 15 mm ale niewiem czy pekły więc wiesz ...na dwa razy a co do Krakowa to zgadza się pięknie tu jest i bym się nieprzeprowadziła nigdzie za żadne skarby tylko może bym te gołębie srajuchy eksmitowała gdzie indziej ...poprostu mam ich dośc . a jak tak czytam o tych teściowych to się śmieje i niemoge uwierzyć że ja trafiłam na taka super teściową .. która by po mojej stronie w obronie stanęła niż swojego syna a mojego męza hahahha i on sie śmieje że jak się obie zbierzemy to on nie ma zycia hhahah :D ale może dlatego taka jest bo ona sama miała zołze za teściową i wie co i jak .a przyznam że niemieszkamy ze sobą..także szarlotka współczuje ...takiej wiedzmy w domu daj jej miotłe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bigosik, jeśli tak to rzeczywiście lada moment powinnaś zacząc nowy cykl, teraz już wszystko powinno być ok. Rzeczywiście przecież nawet jak się luteinę bierze w II fazie cyklu to ten okres pojawia się po kilku dniach. A to w końcu prawie to samo co duphaston. xrozza no widzisz, skoro sama wiesz ze nie było owulki to nie bądź smutna. 15 mm jak na 8 dc to jest przepiękna wielkość! A jeśli ładnie działa Clo to już połowa sukcesu. A nie kazał ci ginek przyjść i sprawdzić czy pękło? Troszkę szkoda, byłabyś na pewno spokojniejsza. A może tempkę mierz, co? To nie jest co prawda tak dokładna sprawa jak usg no ale zawsze coś. A Clo ci pomoże, zobaczysz, jeśli nie teraz to już za chwilę, wiadomo jak to jest, jedna zafasolkuje od razu jak np Mika inna chwilkę musi poczekać. Ale to idzie ku dobremu. Uśmiałam się jak o tej miotle napisałaś :) to ja proponuję zrzutę na miotłę dla teściowej szarlotki:) tak na odchodne, jak już będą się wyprowadzać hehe! A ty rzeczywiście masz fart kochana, kurcze, powiem że nieczęsto się słyszy takie pochlebstwa:) Faktycznie to może być efekt że sama w tyłek dostała. No ale ty na tym korzystasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xrozza miotła to dobry pomysł, ale ja bym jej kupiła jakiś bilet na miesięczne wakacje albo coś. Ja myślę że co do leku, jeśli dobrze zareagowałaś, a wygląda na to że tak, to jest spora szansa że pękły same. Z tego co pamiętam masz iść na monitoring na początku @, a jeśli nie przyjdzie to kiedy? Bo jeśli @ będzie to da sie stwierdzić czy była owu? bigosik mam dobre przeczucia co do kolejnego cyklu, w tym już prawie prawie, więc może teraz :) jajowody masz jak nowe przecież :) dziewczyny, ja już nie mogę, tak mnie wkurwiła tym tekstem z wydawaniem pieniędzy na lekarza, ze nie mogę na nią patrzeć. Jeszcze tak sobie myślę, że nie wiem jak to będzie, bo mąż ma pracować właśnie tam gdzie się przeprowadzamy - 50 km stąd, ale teraz nie wiadomo czy ta praca wyjdzie i kiedy, więc nie wiem jak to mamy zrobić, przecież nie będę mieszkać osobno - ja z moją mamą, a on tu ze swoją bo tu ma swoją pracę. Poza tym co z domem naszym? Skoro praca tu? Już sama nic nie wiem. Niby jeszcze 5 miesięcy zeby coś się okazało, ale dręczę się tym, że to się chyba nigdy nie ułoży. Zawsze jak coś się rozwiązuje, to jakiś nowy problem się pojawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarlotka tylko spokojnie, 5 miesięcy to jeszcze dużo czasu i nic nie jest przesądzone. A kiedy bedzie wiedział na 100% czy nie wypaliło? No bo przecież zawsze może zacząć szukać czegoś innego w miejscu waszego zamieszkania, albo chociaż trochę bliżej, żeby daleko nie musiał dojeżdżać. Na pewno to się wyklaruje już ty się nie martw, no przecież zalezy mu na tym tak jak i tobie. Ja na twoim miejscu to ograniczyłabym z nią kontakt do koniecznego minimum, żeby nie dawać nawet mikro powodu do zaczepki, dziękuję, dzień dobry, proszę, do widzenia. Jest wstrętną krową ale nie pozwól żeby zepsuła ci ten piękny okres! Jak ci czymś dojedzie zamknij oczy, pomyśl że ona jest tylko powietrzem, walnij się na kanapę i posłuchaj swojej ulubionej muzy dla relaksu myśląc tylko o swoim maleństwie. Kij jej w oko!!! xrozza, racja z tym monitoringiem, może lepiej pogadać z ginem żeby po prostu w okolicach 16 lub 17 dc podejrzeć, po terminie owu, bo z tego co wiem to później to już dupa blada, nic się nie dowiesz. Chociaż nie mówmy hop, bo za tydzień może się okazać że ten monitoring wogóle nie bedzie potrzebny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zawsze jak coś się rozwiązuje, to jakiś nowy problem się pojawia." oj Szarlotka skąd ja to znam, no musicie cos pokombinować bo rzeczywiście tak sie nie da . Dziewczyny właśnie lekarz mój mi mówi że w 23 dc mam zbadac progesteron jak będzie mały tzn że do owu nie doszło a jak duży to czekac na test no i niewiem sama ale musze go zmolestować żebym przynajmniej 2 razy w cyklu miała monitoring i zebym wiedziała czy pekają czy nie bo jak nie to niech mi daje zastrzyk i już . a najgorsze jest to że do niego nie ma wgl miejsca i zapisy na kwiecień najbliższe ale puszcze mu oko to mnie w szpitalu przyjmie mam nadzieje :D o nieee o nieee nastepny cykl to ja już co do minuty bede wiedzieć co gdzie i kiedy pęka troche mi lepiej dałyście mi nadzieje :D:D hahah dziękuje hahaha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bardzo prawdopodobne ze monitoring nie będzie potrzebny u xrozzy :):):) mój mąż jeździ autobusem z ludźmi w firmie prywatnej tutaj w lublinie - jest zadowolony. A ten dom nasz to bliźniak, jedna część jest nasza właśnie, a w drugiej mieszka siostra ze swoją rodziną, jej mąż to też kierowca i on zakłada firmę, u niego miałby jeździć, już u niego jeździł, wyjazd spod samego domu więc spoko. Mój mąż z wiadomych racji jest jako pierwszy do zatrudnienia, no ale z racji obecnych czasów, kryzysów, nie wiadomo czy ta trasa powstanie, a ja z moimi nerwami już o tym myślę. Bo ja już mam wizję, ze trasa nie powstanie, ja będę mieszkać do końca życia z mamą moją a on tu :) Takie mam wiecznie najczarniejsze wizje. Co do teściowej, ograniczam jak mogę, ale po prostu nie mogę wyjść z domu żeby nie odpowiadać na pytania: gdzie idę, po co, kiedy wrócę, dlaczego sama i inne. Jak uda mi się wymknąć, to biegnie za mną za drzwi żeby zadać serię tych pytań. Nie mogę już, każdego dnia czymś mnie wkurzy, więc powinnam się przyzwyczaić, ale jak słucham kolejnych tekstów, że tetra jest najlepsza a ja nie wiadomo po co płącę za lekarza to coś mi sie robi po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze xrozza, nie popuszczaj w nastepnym cyklu, ale może nie będziesz musiała w ogóle sobie zawracać tym głowy :) co do progesteronu, hmmm, ja się nie znam, ale moje zdanie jest takie, że przecież czasem może być tak, że kobieta ma właśnie za niski progesteron w drugiej fazie i trzeba go uzupełnić, bo mimo połączenia komórki i plemnika moze nie dojść do zagnieżdżenia. Nie mówię ze Ty masz niski progesteron, ale czesto lekarze właśnie dają duphaston albo luteinę na wszelki wypadek, w razie niskiego progesteronu, zeby ciąża się utrzymała. No ale @ i tak ma nie przyjść więc nie ma co tu teraz roztrząsać. Chyba że chcesz, to mogę zapytać teściową, ona wie wszystko, wiec na pewno wszystko mądrze wytłumaczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc słoneczka:* ale się rozpisałyście:) Normalnie czasami padam ze smiechu jak czytam te wasze teksty i o tesciowych masakra heheh:) wiem coś o tym bo mam prawie codziennie kontrol z dołu:) ja dzisiaj mam zły dzień. Stałam 1,5 h w urzędzie skarbowym zeby pita oddać normalnie porażka, połowy rzeczy przez to nie załątwiłam:/ i jutro znowu po pracy musze jechac i załatwiac, już mnie to wkurza cały tydzien coś mam do załatwiania, człowiek nie może normalnie do domu wrócic zjesc tylko trzeba biegac cały czas. Teraz leżę na swojej pieknej fioletowej kanapie i mam wszystko w nosie:):):) Wczoraj byłam u sąsiadki pielegniarki i jutro mam do niej podejsc to mi zrobi tą szczepionke;)chociaz tyle nie bedę sie musiała po lekarzach szlajać:) Ogólnie dzisiaj samopoczucie już lepiej:) Jakoś to sobie ułożyłam w główce. Co ma być to będzie. Czas szybko leci więc minie pewnie szybko te oczekiwanie, a z takimi super świruskami jak Wy to napewno:P Buziaczki dla Was:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarlotka popłakałam się hahahaha:):) fakt może twoja teściówka powinna się dołączyc do dyskusji, dowiedziałybyśmy się jak to jest tam na jej planecie:) bosh, skąd się tacy ludzie biorą.... Wogóle w ucho oberwiesz, przecież to jeszcze żaden dramat z tą pracą twojego mężusia!! Normalnie zaczęłam się zastanawiać czy czarnowidztwo jest zaraźliwe przez neta, bo to by znaczyło że za często się tu udzielam, no ale jeśli mówisz że tak masz to ufff;) spokojnie, wszystko będzie ok, przecież musisz mieć wynagrodzone tyle czasu mieszkania z tą wiedźmą,jest chyba jakaś sprawiedliwośc na tym świecie no!:) xrozza, racja nie każdy ma wysoki progesteron. Ja np miałam 5,5 przy normie od 7 a owulkę swoją miałam przy tych drugich starankach. A tyle jest babeczek przecież niedomogą lutealną które mają już całkowicie niską wartość. Żaden to dramat, po prostu bierzesz luteinkę przeważnie, no ale to nie jest wyznacznik owulki. Właśnie się kapnełam że tu nawet mierzenie tempki by nie pomogło, bo przy niedomodze temperatura jest niska jak w pierwszej fazie cyklu. Ja chodziłam na monitoring właśnie dwa razy w miesiącu, raz około 10, 11 dc (tu zależy kiedy zwykle owulka występuje) i po terminie owulki, około 16 lub 17 dc. I to spokojnie wystarczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justinka jak ja ci zazdroszczę że masz już pita z głowy hehe, chyba każdemu cierpnie skóra na myśl o urzędzie skarbowym :) Masz fioletową kanapę?? Faaaajnie!!!!:) Chciałam powiedzieć że mała rzecz a cieszy ale cóż, kanapa do małych raczej nie należy hehe:) Rozmarzyłam się zaraz jak my kupowaliśmy wszystko do mieszkanka, mmmmmmmmmmmmmmmmm:):) co za cudowny czas:) człowiek nie przywykł do tego żeby móc decydować o wszystkim, czy chcesz mieć obrzydliwie różową ścianę w kuchni albo czarny przedpokój hahaha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom mam fioletową kanape i jestem z niej dumna heh:) jest super tylko tak do niej ciagnie, że szok, człowiek by tylko leżał:)hehe o urzedzie skarbowym mi nawet nic nie mów bo tyle nerwów miałam, dobrze że to raz na rok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarlotka dawaj ją już ja z nią pogadam to wytłumacze ja jej hahaha ty się z nią niemożesz nudzić codzienne atrakcji Ci dostarcza adrenaliny , a tak to byś myslałaa ale nudno hahah żartuje trzymaj się i niedaj :D no i dziewczyny lekarz to tłumaczy że skoro cykl był stymulowany a nastapi owulacja to progeesteron powinien być kurde i teraz niewiem czy mam sie martwić....cholera no nic niezrobie zabadam w czwartek z nadzieja że jednak nie jest mały :( nie no to ja mu powiem po tym nastepnym monitoringu jak będe wiedziała że pękło to kiedy mam po pekniięciu mniej wiecej luteine łykać???? bo najwyżej będe łykac bo cooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdulek pocieszyłaś mnie :) tak, ja czarnowidztwo uprawiam na potęgę, mam już wszystkie scenariusze rozpisane. Filetowa kanapa - miodzio, też chcę taką, planuję salon w dodatkach fioletowych i zielonych, na jednej ścianie zielona tapeta i fioletowa kanapa-sofa. Justinka ja Ci będę powtarzać do bólu - laparoskopia to samo dobro :D xrozza luteinę zaraz od owu do potencjalnej @, a jak nie przyjdzie, to dalej bierzesz, ale powtarzam - nie ma co planować, tak jak to ja bym zapewne też już robiła :), bo jest szansa że ten cykl się bardzo przedłuży :D w ogóle dziewczyny to jest myśl, ja ją tu sciągnę, ona od ręki rozwiąże wszystkie problemy nasze i wszystkie zafasolkują od ręki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak bardzo bym chciała ale to wydaje mi sie takie odległe i abstrakcyjne nieosiągalne i dlatego planuje kolejny cykl... {kolejna z czarnowidztwem to ja }

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justinka ja ci wierzę na słowo że do kanapy ciągnie:p Mnie by ciągnęło bez względu na kolor hihi:) Co nie zmienia faktu że fioletowa z pewnością wygląda w dechę:) xrozza, jeśli się okaże że ten twój progeteron jest wysoki to super! Jakby był jakiś niepewny wynik to po prostu zasyp gina pytaniami, powiedz ze masz koleżankę z niedomogą a która miała normalne owulki czy coś, coś naściemniamy, spoko:) Ja miałam tak ze brałam clo od 2 do 6 dc potem przez 5 dni estrofem i luteinę od 16 dc przez 10 dni. Ale z tą luteiną to jest tak ze powinno się najpierw zaobserwować kiedy występuje owulka bo jak ją weźmiesz za wcześnie to zablokujesz owulkę.Ja miałam owulację 13 lub 14 dc przeważnie, ale wiesz, czasami może być tak że będziesz mieć troszkę później bądź wcześniej, dlatego przed braniem luteiny wazny jest dokładny monitoring. A to że ginek tak wszystkiego nie powiedział jak trzeba to się martw. Zawsze powtarzam ze tradycyjny ginekolog jest jak lekarz pierwszego kontaktu- nie jest specjalistą od leczenia niepłodności i prawdę mówiąc dam sobie obie ręce obciąc że niektóre z nas mogłyby niejednemu ginkowi parę rzeczy w tej kwestii podpowiedzieć:) A wogóle to nie ma co mówić narazie:):) padłabym ze śmiechu jakbyś jak na egzamin szła przygotowana na swoją kolejną wizytę a tu krótki komunikat "widzę pęcherzyk, serduszko bije, gratulacje:)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarlotka dobry wybór ja też mam fioletowe dodatki, poduszeczki i swieczki zielone. Ahh uwielbiam dekorowanie:)) Mój M siedzi obok i sie śmieje, że to nie na temat piszemy hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×