Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rozgniecione_truskawki

Staramy sie po raz pierwszy :)

Polecane posty

Bo zapewne pieknie wygladasz Karolino ;) Juz pewnie masz spory brzuszek i kwitniesz :) Ja juz sie nie moge doczekac ruchow, ale to jeszcze z 3 tygodnie jak nie lepiej. Ja dzisiaj na nic nie mam sily. Jestem zmeczona i strasznie bola mnie plecy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziała że spory mam brzuszek, ale rośnie tylko on a nie cała ja więc pięknie :) zrobiłam z 5 km na piechotę, chciałam tak dla zdrowia, a plecy to mi odpadają, chyba przesadziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki jak ja bym chciała też popisać o takich tematach jak wy :-( "czy brzysio już widać że mam mdłości że coś mi tam coś tam coś tam..... " Ja to mogę tylko napisać że już się nie mieszcze w spodnie ALEeee przez tą zimę bo sobie pozwoliłam na wszystko i urosłam w szerz :-) buziaki uciekam spać kolorowych senków :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie wy jesteście dziewuszki dzisiaj żadna nie odzywa się? ja szykuje się po wynik i do Pani doktor :-( ale się boje tego co mi powie biziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. Ale się rozpisałyście hehe. Witam nowe dziewczyny:) Bigosik musisz być spokojna;) trzymam kciuki:* Ja zaczęłam o wczoraj trzeci cykl z CLO. Dzisiaj się coś źle czuję, i tak jakbym jajniki czuła. A tak poza tym to wczoraj mój M mnie zdenerwował. Ogólnie wszystko ok. Teraz się modlić żeby w tym cyklu się udało:) Buziaczki dla mamusiek:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bigosik- trzymam kciuki! Daj znac co i jak :) Justynka- kiedys Ci mowilam, ze najwazniejsze, ze dostalas diagnoze i dzialasz :) Ani sie obejrzysz jak zostaniesz mamusia :) Przyszli dzisiaj panowie, zamontowac mi pralke. Juz sie cieszylam , bo wszystkiego recznie prac sie nie da. I co? Jest wstawiona tak ciasno pod blatami, ze nie moge otworzyc tej szufladki na proszek :( Zanim znioslam na dol pranie, to oni odjechali i sie dopiero zorientowalam. Idioci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bigosik, czekamy na wieści, daj znać koniecznie, ależ jestem ciekawa tej Twojej betki. Justinka działaj, działaj :) Get mi faceci zamontowali kuchnię, wiesz, na zamówienie, wszystko wymierzone, wstawiamy lodówkę do wnęki a tu niespodzianka: drzwi się nie otwierają, bo ściana przeszkadza. No ja to klęłam. Zadzwoniłam, mają do końca marca przyciąć deskę, przewiesić szafki, ale wkurzam się, bo wydałam ogromne pieniądze, a tu nie dosć, ze ta lodówka, to szufladek nie mogę otworzyć, bo za bardzo deski skręcone, w innym miejscu klamka od szafki zahacza o szufladę i nie mogę tej szuflady otworzyć. Ach... zawsze coś, jeszcze się boję, że podłogę będziemy musieli kuć, jeśli przez te mrozy rury poszły, ale to trzeba poczekac do wiosny zeby sie okazało co i jak, a chciałam do nowego domu wprowadzić się jak tylko dzidziuś się urodzi. Nie biorę pod uwagę mieszkania z dzieckiem i z teściową. Staram sie nie stresować, bo takie życie, ale już mężowi powiedziałam, że jak się nie wyrobimy to idziemy na kilka miesiecy z dzieckiem do mojej mamy. Mojej przynajmniej powiem wprost jak mnie wkurzy, a tej niestety, muszę zaciskać zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ale najsmiejszniejsze jest to , ze oni to mierzyli nie dalej jak wczoraj, wiec nie mam pojecia jak im sie w ogole udalo ta pralke wsadzic! Przeciez nie bede sypac proszku bezposrednio do bebna :) A co z plynem? Nie wiem, beda musieli chyba kolejny brat rozbijac. I tak maja cala kuchnie niedlugo remontowac, wiec to juz w ogole bedzie meksyk, ale maja to dopiero w marcu zaczac, a ja nie chce do tego czasu byc bez pralki. Ty to juz w ogole masz przerypane. Teraz mieszkacie u Twojej mamy czy u tesciowej? Ja na Twoim miejscu wybralabym moja bez wahania. Moja nie-tesciowa jest w porzadku, ale mimo wszystko wydaje mi sie, zeby wtracala sie na calego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam masakrę, ale ta myśl, że góra 10 miesiecy i będziemy u siebie jakoś pozwala przetrwać, bo gdybym miała tu tkwić 10 lat to bym padła chyba. Niestety tacy fachowcy, u nas panowie montowali kuchnię ze 4 dni, jeden dzień tylko 10 minut bo stwierdzili, ze im zimno. tak myślę, że jak dziecko się urodzi i pójdziemy do mojej mamy, to tak ze 4 miesiace potem i będziemy się przenosić, jakoś damy radę, najgorzej z kasą na ewentualne naprawy hydrauliczne. A moja teściowa wczoraj zapodała mi tekst, ze ona na moim miejscu by używała pieluch tetrowych, bo to najtańsze i jej by było szkoda i na pampersy i na te wielorazowe, co to je sobie niby wymyśliłam. Nie ma to jak się uwstecznić z 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ale mysl, ze bedzicie na swoim musi byc cudowna. Przed nami dluga droga i tez sie nasluchalam , ze zdecydowalam sie na dziecko w tkiej sytuacji, ktora absolutnie nie uwazam nawet za zla. A to, ze jestem bez slubu to juz pomine. Mama mojego ostatnio zaczela na mnie prawie krzyczec jak jej mowilam o tych badaniach genetycznych, zebym nigdy sie nie decydowala na amnio. Ja jej tlumaczylam, ze przeciez najpierw jest usg i test z krwie, a potem sie okaze. Ona dalej swoje. Z kolei mojej mamie sie nie podoba, ze nie zamierzam karmic piersia. Nie wiem, moze mi sie jeszcze odmieni, aczkolwiek zanim jeszcze zaszlam w ciaze, bylam zdecydowana karmic mm. Ehhh te mamy :) A nad tymi wielorazowymi pieluchami to sami sie z pewnoscia bedziemy zastanwiac. :) Przeciez to zaden problem je wyprac,a ponoc bardzo szybko sie koszt zwraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie, Get koniecznie się zastanów :) Ja jestem bardzo nimi podekscytowana - tymi pieluchami, ale ta jak usłyszała że jedna kosztuje najbidniej 50 zł to już się zaczęło, poucza mnie na każdym kroku. Jest tak, że każda kobieta sama postanawia, podejmuje decyzje, a teściowa, która wie wszystko, po prostu wszystko chodzi za mną i mi tłumaczy, ze np. źle robię pranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heeeej babolki! Szarlotka czytałam twoje wpisy z przerażeniem, nie wyobrażam sobie mieszkania ani z tesciową ani z moją mamą pomimo ogromnej miłości jaką ją darzę:) To jest jednak inne pokolenie. Nienawidzę jak ktoś wali jakieś swoje złote rady. W końcu jesteśmy dorośli i mamy prawo do własnych decyzji do cholery i ponoszenia kosztów i konsekwencji za nie. Ja to bym się zaraz normalnie biła o to, grrrrr...Przez takie myślenie nie należę do ulubienic moich teściów, twierdzą że jestem niepokorna :)No ale wiadomo są różne sytuacje i niestety czasem trzeba zacisnac zęby ( może dlatego tak często musze z dentysty korzystać;) ) A ty Get się nie przejmuj, przecież twoje piersi to twoja sprawa:) nikt nie ma prawa cię oceniać. Wogóle to uśmiałam się z tych waszych fachowców szarlotka, kurcze tak trudno teraz o kogoś normalnego. Do dziś myślę ze mieliśmy takiego farta do ludzi gdy kupiliśmy mieszkanie. Remont deweloperki trwał 2 tygodnie, montaż kuchni i wielkiej szafy w przedpokoju 2 dni i w rezultacie migusiem uwinęliśmy się ze wszystkim bez żadnych zgrzytów i problemów. Justinka, co u ciebie?? Trzymam kciuki, Clo pomoże, zobaczysz:) Bigosik, czekamy na info!! Ale się rozpisałam....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noo, ja to mam masakrę, gdybym Wam poopowiadała jej niektóre odchyły to byście popadały ze śmiechu i przerażenia. Ale już niedługo. Dobrze, że męża mam po swojej stronie. :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, jedna pielucha 50 zl. A ile kosztuja pampersy? Podejrzewam, ze tez wcale nie tak malo. Nie wiem jakie sa teraz ceny w PL, ale nie sadze, zeby to grosze byly. W szczegolnosci za cos co pojdzie do kosza. Mozesz mi wkleic linka do tych, ktore Ty przegladalas? Musze sie bardziej zorientowac jak to wyglada u mnie. Wiem, ze moje piersi, moje dziecko- moja sprawa, jednak moja mama nie przyjmuje tego za bardzo do wiadomosci. Ale coz, jakos bedzie musiala to przetrawic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja sobie wyobrażam:) ale masz racje, dzięki bogu że M jest za tobą bo to by już wogóle była masakra. Jeszcze pół biedy same jakieś rady, ale najgorzej jak głównym argumentem jest to że ona by tak zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krainapieluszek.pl - między innymi tutaj patrzyłam, no i filmiki na youtube, no właśnie koszt zwraca się po 3-4 miesiacach używania, bo przeciez kupię na początku 30 (teściowa stwierdziła, że za dużo, jak już muszę to 10), a później już ani jednej, a nie tak jak pampersy co chwila po 50 zł. Do niej ten argument nie przemawia, bo tetrową mogę kupić za dwa 2zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
błagam cię, ale era tetrówek to już chyba umarła wieki temu, bez przesady. A jakie ładne te pieluszki na stronce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bardzo ładne, są takie kolorowe, za spodenki w lecie robią, mogłam jej zaproponować ze będę dziecko trzymała nad wanną dwa lata, wtedy pieluchy niepotrzebne, wtedy to oszczędzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no dokładnie hehe:) a te pieluszki to już takiemu maluszkowi tez można? Takiemu zaraz po urodzeniu? Przecież taka dupina mała wtedy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie są takie rozmiary one size z napkami regulującymi i można jeden rozmiar od urodzenia aż po koniec chodzenia w pieluchach, ja o tych pieluszkach wiem, bo koleżanka na fb ma synka małego i ciągle zdjęcia w różnych kreacjach na dupince pokazuje :) I jak wrócił ze szpitala to już w pieluszce wielorazowej :) No i największy plus to taki, że są zdrowe, nie uczulają, nie mają środków chemicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja idę na herbatkę z ludźmi z pracy, ale tylko na godzinkę, bo potem oni się poupijają i nie bedę miała o czym gadać :D Mam nadzieję, ze jak wrócę to bigosik nam tu napisze co i jak. Do później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdulek- jem te śliwki chociaż mi wcale nie smakują, dodatkowo wcinam musli z jogurtem naturalnym i jest lekka poprawa. bigosik - napisz koniecznie co ci powiedzał lejarz szarlotka - widzę, że twoja teściowa ma spore "poczucie humoru" może niedługo będzie kazała ci prać nad rzeką na tarze metalowej bo to duża oszczędność prądu ;-) kobieto dzień w którym pójdziecie "na swoje" powinniście co roku świętować jak rocznicę ślubu;-) Get- musisz delikatnie wyjaśnić mamusi, że bardzo cenisz jej zdanie ale ona swoją szansę wychowania dzieci już miała... Moje mamusie jak narazie nic mi nie doradzają, no ale jestem na początku tej drogi więc pewnie wszystko przedemną. Oczywiście serdecznie witam nowe koleżanki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo Monidka super, widzisz, ja też od dwóch dni mam ten zaparciowy problem i wciągam śliwki do obrzydzenia. No ale fakt dają radę. Pij więcej wody też, bo podobno też pomaga na miększą kupkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello. melduje sie :) 3 dni z rzedu pozytywny test LH a w 4 dzien juz tylko jedna kreseczka :) czyli po owu.. :) niestety w tym cyklu było tylko 1 staranko, męża nie ma i nie ma no coż widziały gały co brały...no ale jak turniej to turniej sport = praca w jego wypadku i sie nie wtracam :( w niedziele minie tydzien od tamtego razu ale jeszcze tydzien czekania zostaje na zatestowanie ale jak głupia czekam moze jakis objawów implantacji sie dopatrze które samoistnie wystąpią:D narazie to mi dzis nagle temperaturka skoczyla bardzo bo z 36,7 na 37,5 az mnie zdziwiło :( a jak tam u was sie sprawy mają ? :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo halo, Julia objawy implantacji rzadko się zdarzają więc chyba nie warto się nakręcać tylko spokojnie czekać :) Bigosik co się dzieje?? Czemu nic nie dajesz znać, my się tu martwimy!! Mam nadzieję, że ten brak wieści wynika z tego że wszystko ok i chcieliście narazie nacieszyć się sami:) Ja dziś od rana takie mam zawroty głowy grrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Sorki,że wczoraj wam nie odpisałam,ale miałam takiego doła że..................:-(:-(:-(:-( cały wieczór przepłakałam No wynik mojej wczorajszej bety jest taki 0.100 wielkie NIC A pani doktor powiedziała że to była "ciąża enzymatyczna" i stwierdziła że ja jestem po tym badaniu drożności jajowodów i że to lepiej że była to ciąża enzymatyczna.Ale zakała się cieszyć że teraz zachyciłam bez żadnych leków i że następny cykl się może udać.A wiecie może co to jest ta ciążą enzymatyczna? Teraz dostałam tabletki duphaston 20 tabletek dwa razy po jednej o godzinie 8-20 no i mam się zgłosić w pierwszym lub drugim dni okresu do niej. A teraz przeje...ne będzie bo mój mężulek w poniedziałek już wyjeżdza do pracy i będzie co tydzień przyjeżdzał do domu będzie tylko na weekendy :-) no i będzie trzeba na weekendy ustawiać dni płodne :-( :-( :-( Jestem załamana i wściekła bo miałam nadziejeże przez ten czas zimowy jak był w domu to zajde w ciąży a tu wielkie główno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bigosik, nie dołuj się, tylko zbieraj energię na dalsze działanie, bo skoro ginka powiedziała, ze coś zaczyna się dziać to jest nadzieja. A mąż daleko ma do pracy? Bo wiesz, my wtedy jak się udało to jeździliśmy do siebie na schadzki codziennie - raz ja raz mąż, bo mąż też bywał tylko na weekendy. Niby tylko 50 km był ode mnie, ale pracował w godzinach 5 rano - 23, więc byliśmy, zwłaszcza on, bardzo padnięci. Trzeba będzie pomyśleć jak tu zrobić żeby to nie były tylko weekendy. Zresztą, jeśli ginka będzie Ci monitorować cykl, to będziesz wiedziała kiedy trzeba męża dorwać, i wtedy nie trzeba będzie spotykać się na schadzkach przez dwa tygodnie tak jak my. monida ja dziś meżowi powiedziałam, że dzień w którym się wyniesiemy bedziemy świętować co roku :) wczoraj mówię teściowej że bolał mnie brzuch ostatnio całą noc po tej wyprawie 5 km do lekarza na piechotę, a ta do mnie, że to dlatego, że nic nie robię. Potem jej mówię, ze nie wiem jak tu psa nosić po schodach (10 kg), bo schody są z prześwitami i on się boi, ze wpadnie, więc trzeba go nosić, a śpi u nas w pokoju, więc rano trzeba z nim na dwór iść, a ta do mnie, że już teraz mogę dźwigać i nic mi nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarlotka no nie za bardzo żebyśmy z mężem na takie schadzki jeżdzili bo będzie nas dzielić gdzieś około 250-ciu kilometrów :-) więc nic z tego. No to kochana masz przepierniczone z teściową,ja też bym chyba nie wytrzymała z teściówką żeby na razem mieszkać łeeej :-) Ale na szczęście nas dzieli 5 km od siebie no ale spoko mam teściową nie wtrąca się bo wie że i tak na swoim postawie :-) to nawet niema po co sobie języka obijać o zęby :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bigosik to faktycznie dużo, no nic, trzeba liczyć, że w weekendzik dacie radę trafić, bo w sumie plemniki żyją sporo w organizmie kobiety to jest chyba spora szansa. a ja to czekam na dzień kiedy nie wytrzymam i jej coś powiem, a ten dzień nadciąga wielkimi krokami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no lekarka powiedziała że będzie ustalać na weekendy te dni płodne.Może kiedyś nadejdzie taki dzień że i ja będe się cieszyć z tego ze jestem w ciąży.Zobaczymy... Przekichane z taką teściową,ale wytrzymasz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×