Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

christina91

Zaczynamy odchudzanie:)27.04.2011

Polecane posty

A ja własnie wykonałam moją serie którą nazywa 1:1:1 x brzuszków,x przysiadów, x (trudno to nazwać, ale wygląda to tak siadasz na podłodze rece za kark i podnosisz ugiete nogi tak, zeby palce stóp miec na wysokości oczu i siedzisz tak jakiś czas) Zależy od zaawansowania, np na początek po 10 razy 3 serie, ja już doszłam do 30 po 3 serie.Wygląda łatwo ale ze mnie siódme poty ida po tym;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm...ćwiczę regularnie dopiero od tygodnia, ale mogę powiedzieć, że już mi tak brzuch nie wywala jakbym w ciązy była;P chyba, że to efekt tego, że już tyle nie jem:) ale czuje, że na brzuchu powoli moj tłuszczyk się redukuje:] i boczki jakby mi zmalały;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super!! Ja zaczęłam robic brzuszki jakies 4 dni temu. Staram sie zrobic 100-200 w ciągu dnia. I powiem Ci,ze brzuszek robi się bardziej płaski :) myślę wlaśnie nad jakimiś cwiczeniami na uda, bo mi sie przyda hehe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Blanko pamiętaj ze miłość na-pewno cie odnajdzie .Ja miałam 2 historie miłosne ale ta 3 okazała się najważniejsze i trwa do dziś. Powiem wam ze to już 5 lat a ja jak zamknę oczy ciągle widzę jego piękne plecy :) Pierwsza miłość trwała 3 lata w liceum , 2 rok, a 3 trwa 5 lat byliśmy już parą po tygodniu i fakt dla którego zawsze ich zostawiałam ( każdy prędzej czy później chciał seksu a moja dewiza w tamtych czasach była ,, żeby wsadził sobie w kaloryfer,,) a jak poznałam mojego ślubnego to odliczałam każdy dzień żeby nie wyjść na łatwą ach te plecy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Mój luby właśnie poszedł, a ja zaczynam się uczyć, bo do szkoły trzeba wrócić, a studia moje proste nie są. Poza tym przyszłym technologiem żywności jestem - nie mogę Was zawieść :D U mnie dobrze, wróciłam już od rodziców do Warszawy, na szczęście mam pustą lodówkę prawie, to i nie wrzucę w siebie nic tłustego. Zaparzyłam sobie tylko zieloną herbatkę :) Blanka - Bardzo smutna historia... wzruszyłam się :( Ale każda z nas odnajdzie kiedyś swoje szczęście! Musi :) Maripossa - powodzenia na maturze! Nie jest tak starszna jak się wydaje, naprawdę ;) ja się pochwale też, z Polskiego mialam 89 % ;) Ach i nie załamuj się, pamiętaj! Ja też ostatnio nie mam motywacji, ale nie można tak się poddać :) Sandrulek - Witam Cię ja też :) dzięki za link z allegro, bardzo ciekawe :) Widzę że Christina i kilka innych dziewczyn robi brzuszki, ja natomiast postawilam na ogolny ruch (bieganie, basen, siłownia), a i chyba dodam do tego abs na posladki, bo brzuch swój lubię w miarę płaski jest, ale tyłek średnio i nogi 😢

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, ja mojego obecnego poznałam całkowicie przypadkowo :D Akurat zerwałam i koleżanka z LO zaproponowała mi wyjazd do Zwardonia:D znałam tylko ją , a osób było tam z 10 :D No i okazało się,że On jest najlepszym kumplem chłopaka mojej koleżanki i jechał też . I tak się poznaliśmy :) jesteśmy juz razem 3 lata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LoganDeLuca --> Im mniej w lodówce tym mniej pokus hehe :D skąd ja to znam :D Jak nie mam w domu nic kuszącego to nawet nie mam ochoty żeby coś wtrąbic tłuczącego:D właśnie zjadłam kiiiisiel i mam z głowy chętki na słodkie:D ja się zastanawiam znowu nad body space:D koleżanka chodzi i efekty są piorunujące:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj dziewczyny ja za Wami nie nadrzam:) !! Blanka , oj smutna ta Twoja historia, wierzysz w przeznaczenie?? Christina, Sandrulek, zazdroszcze wam samozaparcia!! Maripossa - ''zlam noge w Twoim przypadku pioro;)'' powodzenia!! Logan, tesknie za studiami;) piekne czasy, korzystaj;) odzywam sie jak stara baba:D a mam 27 lat;) co do milosci to ja moze tez napisze;) moj byly prosil mnie 2 lata zebym za niego wyszla, ja przez ta nachalnosc go zostawilam, stwierdzilam ze jestem za mloda, mialam 21 lat, 2 tyg pozniej poznalam meza, po 2 dniach powiedzialam mu ze nim bedzie, po 4 miesiacach bylismy zareczeni, a po 9 miesiacach malzenstwem i tak juz mija 6 rok;) a poznalismy sie w zupelnie obcym kraju na wakacjach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey. Ja chyba jestem za bardzo leniwa i podziwiam dziewczyny ktore bigaja, basen, fitness, chociaz na fitness swojego czasu tez chodzialm ale w planie zajęć są tylko 2 godz w tygoniu ktore mi pasuja czyli 2 x 20:00 a o tej godzinie nie chce się ruszać ;p Dlatego wzięłam się za brzuszki, dziś mój M mi pomagał,trzymał nogi i robiłam takie brzuszki podnosząc się do kolan a nie tylko klatką piersiową ;p miałam isć na rower ale nie wypaliło, hula hop dalej nie wychodzi. Ale ważyłam się i 1 kg ubyło :) Dziś strasznie boli mnie brzuch aż do kręgosłupa, 1 miesiąc mnei ni boli okres a w następnym podwójnie ;/ no i głowa, tydzien przed i 2 tygonie po ;/ dlatego też jutro mam lekarza bo te bóle mam od 5 lat a to naprawdę przeszkadza,, no i chyba się jakoś w głowie zaparłam i wcale nie mam takiej ochoty na słodkie, zapchałam się danio truskawkowym zamiast snikersa ;p Dzisiejszy jadłospis : 10 Serek kanapkowy 50g 103 kcal 10 Chleb żytni pełnoziarnisty - 1 kromka 162 kcal 17 Jogurt owocowy 3,5% - 1 małe op. 100 kcal 15 Jaja sadzone - 1porcja 340 kcal 15 warzywa na patelnię około 200g czyli około 80-100kcal Suma: 944 kcal + wafle tortowe 3 sztuki wielkości obwodu szklanki więc umówmy się że 1000 :) Pochwalę się że nie wypiłam nawet łyka coli :) Dobranoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicki tak wierze w przeznaczenie. Ale do każdej złej sytuacji w życiu podchodze z myślą ze nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Wiele razy wydawalo mi się że przezywam jakis dramat a po czasie okazywalo się ze bardzo dobrze się stalo. Każdy ma smutne i wesole wspomnienia. A co mnie czeka w przyszłości, nie wiem ale wiem ze najszczęśliwsze dni w moim zyciu przede mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaraz machne herbatkę i odpadam na dzisiaj... A więc dobrej nocy i zebyscie mega duzo motywacji przez noc dostały;) P.S.Robię brzuszki, bo nie cierpie mojego "bełcuna":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ode mnie dobra energia bije? Cóż, ciesze się.... mam nadzieję, że Was troszkę tym zarażę, żeby odrobina uśmiechu się pojawiła na Waszych buziach ;] Poza tym, nie moge sobie pozwolić na słabości, bo we mnie czyha taki potwór który atakuje wspomnieniami. I czasem gdy daje sobie luz, totalny leń, to on wtedy robi ofensywę na moją głowę i jestem ugotowana. Dzięki walce jaką funduje mojemu tłuszczowi mam głowę zajęta czymś na stałe. Tabele kalorii, układanie posiłków, treningi, masaże... to skutecznie mnie zajmuje. Być może dla innych to brzmi bardzo narcystycznie, ktoś sobie może pomyśleć "ale pusta laska, pusta i powierzchowna"... kicham na to. Każde orze jak może :). Malowina -> " żeby wsadził sobie w kaloryfer".... moja wyobraźnia zawsze tworzy żywe obrazy :D:D:D tym razem również. Zsikam się ;p;p. Maripossa -> matura to bzdura, poradzisz sobie. Daj szybciutko znać jak będzie po... tylko dla uczczenia polskiego nie wybierz sie do cukierni przypadkiem ;) uskładaj sobie na nowe spodnie, które będą Ci potrzebne jak schudniesz :D Sandrulek -> tabelki musisz poszukać we wcześniejszych postach, ja ostatnio gdzieś koło strony 10 wklejałam :) Vicky -> czyli takie rzeczy, ze to On do końca życia, sie czuje juz od początku, tak? Gosia -> jestem dumna z powodu tej coli :) tak trzymać! Podsumowanie mojego dzisiejszego menu: 09:30 - 4 asfalty z serkiem+pomidor - 210 kcal 10:30 - kawa z mlekiem+4 suszone śliwki - 100 kcal 13:00 - pieczony dorsz+surówka z kiszonej kapusty - 300 kcal 17:00 - grejpfrut+Danone biszkoptowy - 250 kcal 18:00 - 3 asfalty z dżemem niskosłodzonym -150 kcal 20:00 - jogurt naturalny z otrębami - 200 kcal Razem 1210 kcal. Do tego 1,5 h na rowerze, czyli jakieś 400-500 kcal spalone :D. Wszystko super, ale mam brzuch jak balon i czuje się ciężko, nie mogę wiecie.... skutecznie odwiedzić WC. A przez to mam wrażenie ze zamiast chudnąc to tyje.... Jem otręby, suszone śliwki, pije 2-3 litry wody i przeróżnych herbat i co.... i jajco. Zator. Musze zaparzyć senesu, a ja tego N.I.E.N.A.W.I.D.Z.E.!! wrrrrr.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde! Wy sobie wszystkie tak dobrze radzicie, a ja co? Znów popłynęłam. Jakieś 700-800kcal :( Dajcie spokój... Boję się, że to już koniec z moją dietą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anaaa -> jakie sa powody tych ataków obżarstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabela---> chyba mamy ten sam problem z tym WC i też muszę zaparzyć "liść sedesu";)ale wstrzymuje się do jutra co by mnie na uczelni nie przypylilo jutro;) Już spadam spać:) Branoc kobitki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SaMa83
hej dziewczynki:) dzisiaj mija pierwszy tydzien mojej dietki, jestem przeszczesliwa ze mi sie udalo wytrzymac:):):):Ddzisiaj zjadlam w sumie niecale 700 kcal, duzy talerz surowki, plus 65 min rowerek stacjonarny i 6stka Weidera:)jestem zadowolona ze pierwszy tydzien mija i ze wytrwalam, solennie dietkowalam i cwiczylam:D mam nadzieje dziewczynki ze Wam tez sie dzisiaj udalo? ja juz widze po spodniach ze sa luzniejsze, wiec dietka i to co robie dziala, wiem motywacje mam i zamierzam kontynuowac:) to tez Wasza zasluga kochane, bo naprawde dzieki temu forum i Wam mam wieksza motywacje do odchudzania i jakos latwiej mi to idzie:) Gabela-dzieki za wsparcie:D zeczywiscie idzie mi calkiem dobrze i motywac ja jest,wiec daje rade:D po Twoich postach wnioskuje ze u Ciebie tez motywacja jest i rezyltaty na pewno tez:)tak trzymaj, piateczka:) a co do mojej malej, to rzeczywiscie jest moim oczkiem w glowie:)tym bardziej ze nie mam faceta wiec cala swoja milosc przelewam na corcie:)ma 5 lat i jest kochana, smieszna, ma duzo energii i wesolo mam z nia:)kochamy sie jak dwa wariaty:P oki Dziewczynki to wszystko z mojej strony na dzisiaj,pozdrawiam Was i zycze Wam udanego dietkowania jutro:) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sumując dzisiejszy dzień: Wstałam po 11godz z poniedziałkowej imprezy wróciłam po 5godz. Na obiad zjadłam jednego krokieta. O 15godz kanapke z razowego pieczywa z serkiem almette. Kolacja, omlet z szynka i pieczarkami. Wypilam 2 litry wody ale w ogole nie ćwiczyłam. Caly dzien boli mnie brzuch przez ten okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka, masz zdrowe podejscie, w tej kwestii mysle tak samo, gabela. to sie czuje;) kiedy zobaczylam meza to nogi sie pode mna ugiely, doslownie..i tak jakby ktos mnie chlasna dobrze po policzku;) co do problemow toaletowych.. na mnie nawet 3 senny na raz nie podzialaly:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molly86
dobry wieczor dziewczynki :-) Jestem bierna uczestniczką tego forum, ale co dziennie czytam wszystkie wasze posty. U mnie dzis minal 1wszy tydzien dietki . ale ja nie potrafie tak jak wy - liczy do 100kcl dziennie. bo dla mnie to nie ma sensu Ja ograniczylam slodkie i staram sie nie podjadac miedzy posilkami , zaczelam jesc duzo wiecej warzyw. chodze na szybkie spacerki i czwicze hula hop. grzeszki tez popelniam- piwko popijam...:-)- lepije mi sie zasypia :-) (1 dziennie) bede sie warzyc 16 maja. ale tak czy siak o wiele lepiej sie teraz czuje we wlasnym ciele . trzymajcie sie kochane. do uslyszenie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Co dzis zjadlam placuszki otrębowe -200kcal Mięsko z ryżem - 450 2kromk chlebka z szynka pomidorem i cebulka ok 300 kcal :) Jeśli macie problemy z wyproznianiem to moze jest to efekt zbyt duzej ilosci blonnika? Blonnik zdrowa rzecz,ale przesadzac tez nie mozna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molly86
chodziło mi o 1000kcl dziennie a nie 100 :D Zrana zawsze jem musli, znaczy sie przewaznie, pozniej kilka orzechow , obiadek , a na kolacje jakis maly jogurcik , czy takie wasa dwie kanapeczki z serkiem pomidorkiem , ogoreczkiem. a obiadek staram sie jesc mniej tlusty. zima mam inna przemiane materii i jak zaczelam jesc to co zima to bardzo zle sie czulam , olbrzymia , opuchnieta. od tygodnia dlatego tez jem wiecej warzyw a mnie tlustych rpotrwa, czy sosów i jest bi z tym bardzo dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molly86
z wczesniuejszego postu mialobyc ważyc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo :) im zdrowiej jesz tym lepiej sie czujesz :) i racja, nie trzeba ciagle liczyc kcal zeby schudnac, jak sie zdaje sprawe z tego jakie bledy sie popelnia w odzywianiu. :)Ale mi np jest prosciej sobie rano zaplanowac co w ciagu dnia zjem, bo prosciej mi sie tego trzymac i nie popelniac grzeszkow:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana melduje że dzisiaj 8 dzień zaczęty . Co do problemów ki belkowych asfalty mogą je powodować . wczoraj zjadłam 8.00 2 jabłka 13. 00 pomidor i 3 ogórki gruntowe 16.00 2 jabłka i na tym koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asfalty?Hmmm...no to sprobujemy, machne dzisiaj "lisc sedesu" i przez 2dni asfaltu nie rusze i zobaczymy czy to pomoze:) (oczywiscie nie zamienie tego na biały chlebek, po prostu bede jadla tak, zeby nie jesc chlebka) A tak wogóle to zauważyłam, że coraz mniej sie nas robi....:( 7:00 2x asflat,sałata,ogórek,polęd.sopocka 80kcal kawa z mlekiem 30kcal 10:00 jabłko 90kcal 12:00 asflat,sałata,ogórek,polęd.sopocka 50kcal 15:00 jakas zupka warzywna albo kurczak 18:00 jogurt 100kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Właśnie wstałam i myślę co tu dzisiaj zjeśc :D Na śniadanko placuszki otrębowe:D Na obiad nuggetsy z kurczaka własnej roboty bez tłuszczu ( przepis z shape'a) potem pewnie jakis owoc, może dzisiaj się skuszę na vital duo( super zbożowy batonik z biedronki:D) a na kolacje kanapka z twarożkiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pampina
Haj. Wstałam, zrobiłam 13,5 min na orbitreku, następnie sknstruowałam sobie sałatkę surówkową i zamierzam jeść tylko ją dziś. Jak będę zdychać dowalę kisiel i apetita. Ostatnio wykupiłam sobie z darmochy jakąś sesję na platformie wibracyjnej i do tego roling cośtam, że niby masaż na rolkach. Idę tam dziś i zamierzam chudnąć bo dałam za to 200 zeta. I nie że co drugi dzień, codziennie. Kiedyś wymyśliłam sobie sposób taki: nazywa się to dieta miskowa, tudzież korytkowa. Robisz sobie michę jedzonka, taką na co masz ochotę ,raczej lajt, i nic poza tym. U mnie jest problem podjadania. Ja zamiatam wszystko co na mojej drodze. Kiedybądź. Zawsze byle dużo. Nie ma czegoś takiego jak posiłki, bo ja nie bywam głodna. Do tego te wszystkie frykasy w chałupie, mogiła. Ja już po prostu jestem śmiertelnie zmęczona odchudzaniem. Ale.. Dam radę. Sory że piszę do siebie, ale witam wszystkie serdecznie. Wy też dacie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandrulek -> znam tego batonika, aaaa... jest pyszny, szczególnie ten owocowy :) Aczkolwiek nie tykam rzeczy z czekoladą, bo poźniej moge popłynąc. A tego bym nie chciała :/ Mówicie ze to ze nie odwiedzam WC to efekt jedzenia asfaltów? Noż,by to szlag... jak nie urok to sraczka. A właściwie jej brak :D. Dzis rano wypiłam mleko i miałam zamiar zagryźc je suszonymi śliwkami, zeby cos ruszyło... ale pfff... zapomniałam :D. Nie wiedziałam ze za dużo błonnika, to tez problem... ehhh, zawsze pod górke. Cóz... ja chyba też wypije dziś "lisc sedesu" - jak to Christina mówi... Sama -> gratuluje udanego dnia dietowego, twarda babka z Ciebie. Dobrze, takie lubie :) Zgadzam się z Tobą, że na forum sie łatwiej odchudza, tym bardziej że trafiłyśmy na fajne dziewczyny :). Motywacja, humor, wsparcie... pomaga to! Bardzo chciałabym podziękowac Wam za to że juz tydzień razem dietujemy i obyśmy robiły tak dalej. Twoja córcia ma 5 lat? To jest mój ulubiony wiek dziecięcy... wtedy dzieciaki maja rozbrajające hasła. Chodzi do przedszkola? Podbiera Ci buty na obcasie? Ja pamiętam, ze zabierałam mojej mamie szpilki i paradowałam po domu w jej koralach :D. Molly - piwko? codziennie? Toż to brzuch rośnie z takiej ilosci cukru na noc! Ja bym sie nie odważyła, bo to może zniweczyc efekty całodziennego reżimu. Na sen najlepszy jest ruch, ciepła kąpiel i mleko ewentualnie. Ja śpie wtedy jak bobas. Malowina -> mało jesz... nu! nu! nu! Ja dzisiaj bede miec długi dzien... od razu po pracy godnie na woskowanie całych nóg i bikini.... masakra! Nigdy jeszcze nie depilowałam woskiem bikini. Jak nie napisze wieczorem, to znaczy że umarlam z bólu :D Brak faceta jest w sumie całkiem okej.... bo mogłam wreszcie zapuścic conieco żebym mogła raz a dobrze wyrwac i byc gładka na dłuuuuugo. Zamierzam do mojej tygodniowej dawki ruchu dodac jeszcze basen i saune, a co! :D Po kosmetyczce planuje jeszcze isc do sklepu sportowego, musze kupic sobie wreszcie sportowy stanik, bo tych zwykłych, bieliźnianych to mi szkoda na sport... Tak w ogóle to zauważyłam jakis czas temu, ze zamiast wydawac kase na codzienne ciuchy, to zdecydowanie wole kupic sobie nowe spodnie dresowe na fitness, czy dobrą bluze na rower, czy nowy strój kąpielowy... chyba staje sie maniaczką sportu :D Plan na dzis: 07:30 - 3 asfalty z serkiem+1 szkl. mleka - 200 kcal 09:30 - kawa z mlekiem - 40 kcal 11:00 - jabłko - 70 kcal 13:30 - sałatka + 3 asfalty - 250 kcal 16:30 - kefir waniliowy - 270 kcal 18:30 - świeży sok jabłkowy - 165 kcal 20:00 - jogobella light z otrębami - 150 kcal Razem 1145 kcal.... sportu dzis nie bedzie :(:( bo do domu wróce dopiero ok. 20:00... a wyszłam o 8 rano. Nie lubie byc cały dzien poza domem, wrrrr.... Cholera, zaczynają mi sie schizy że dużo jem :( Myślicie ze faktycznie dużo jem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×