STYCZNIÓWKI 2012

Agniesiulka- przesyłam moc wspieraków :):):):)

Mufi - wielkość brzucha to sprawa indywidualna. U mnie też 11 tydzień i też już sporo widać. Poprostu mam taką figurę, że ciąża nie ma się gdzie schować :) A że brzuszek u ciebie duży... może to będą bliźniaki :)

Co do wielkości brzuszków to polecam taką stronę: http://pregnancy.baby-gaga.com/photos/

Super ta stronka. No to jednak brzuch mam raczej średni :-) Ciekawe ile na wadze (nie mam swojej bo co chwila bym się ważyła :-)) Sandra nie żartuj, w sumie nie byloby źle od razu dwójka, ale już jedno dziecko mnie przeraża :P nie mamy w rodzinie bliźniaków więc mała szansa. W sobotę jak byłam na badaniach to była mama w 24tc z bliźniakami i też nie ma w rodzinie, lekarz kazał jej grać w totolotka bo to bardzo niespotykane.

Na weekend jadę do siostry męża, ona mi powiedziała że jestem w ciąży zanim zrobiłam test, więc zobaczę co powie na moje rozmiary :P. Też Was prześladują ciężarne? Widzę po kilka codziennie i często też zaczepiam w sklepie i pytam który tydzień i jak się czują :)

Mufi - jak to mówią - zrobiło się ciepło to wszystkie ciężarówki wyszły z domów. Ale faktycznie ja też wszędzie widzę albo ciężarne albo z małymi dzidziusiami :) Już nie mogę się doczekać kiedy ja będę spacerować z maleństwem

Mufi -widocznie wcześniej nie zwracałaś na to uwagi. :D Ja dziś byłam na pobieraniu krwi i o dziwo dość szybko udało mi się wejść do gabinetu. Jak widać warto przychodzić jak najwcześniej. :)

Rimela jaka wrogość,nie przesadzaj. Napisałam,że u mnie taka linia jest a Ty że na takie rzeczy chyba za wcześnie. Równie dobrze ja moge napisać,że brzuch teraz nie może sie jeszcze powiększyć bo za wcześnie. A to sprawa indywidualna,u jednej z nas jest tak,u drugiej tak a u trzeciej jeszcze inaczej. Więc spoko luz :) i żadnych złych intencji nie miałam :) Aguś jestem myślami z Wami :)

a i dużo zdrówka dla chorych mamuniek :)

a i dużo zdrówka dla chorych mamuniek :)

częć dziewczyny:) Nie zaglądalam tu przez dwa dni ale czy jestem na bierząco:) monia_aa piszesz że masz ten sam tydz co ja no to będziemy razem się darły w styczniu na porodówce:) Pisałaś ze jutro (wtorek) też masz wizytę u gina no ja też jutro. Miałam wizytę 2 tyg temu ale jutro maam się zgłosić tylko na usg zeby sprawdzic czy serduszko bije. A u ciebie jak było wiesz juz coś na ten temat? Bo u mnie wtedy było za wcześnie. Piszecie że brzuszki Was bolą ... wiecie mnie cały czas boli od samego początku. To najpierw czekałam na okres bo to taki sam ból a teraz czekam na coraz wiekszy brzuszek:) Ale to nie jest tak ze boli mnie bezustannie ale kilka razy w ciągu dnia zaboli czasami mocniej czasami słabiej. Zauważyłam że nieraz jak tak szybciej sie podniosę to właśnie też zaboli i już uważam. Piersi mnie też bolą ale juz troszke mniej niż wcześniej. Nie za bardzo wiem o co chodzi z tą ciemną linią od pępka w dół- pierwsze słyszę jak wiecie o co tu chodzi to mnie proszę oświećcie:)

z wikipedii:) Linea nigra (łac. "czarna linia") - w drugim trymestrze ciąży u niektórych kobiet Linea alba może zmienić barwę na ciemniejszą z powodu zwiększonego wytwarzania melaniny. Krótko po porodzie zmiana ta zazwyczaj ustępuje. W bardzo rzadkich przypadkach może dojść do takiego przebarwienia również u osób nie będących w ciąży.

Hello dawno nie zagladalam bo ten tydz nocek mnie wykanczal.Zasypialam na stojąco a jacy klienci to porazka dawno nie bylam tak zdenerwowana zeby mnie az tak nosilo pozatym dopadaja mnie mdlosci jutro ide do lekarza mam nadzieje ze uslysze serduszko i biore zwolnienie.Nawet nie mialam czasu zrobic badan.Juz widze ich mine i pretensje ale jakos przezyje.Umowe mam do 1 listopada 2012 wiec nie mam sie co matrwic.Pozdrawiam

Polajanka więc będe trzymała za Was kciuki jutro rano :) ja już widziałam serduszko,ale ciut wolniej biło no i szansa na bliźniaki. w sumie to będzie już moja 4 wizyta u gina. Jutro poprosze o zdjęciu usg :) a odnośnie tej linii jeszcze,ona jest delikatna ale gołym okiem ją widać. Aguś

Dziewczyny, jak tam u Was? Jak badania??? Ja miałam dziś fatalny dzień :( W pracy zaczęłam plamić, więc wezwałam taksówkę i w te pędy do szpitala. Na szczęście usg wykazało, że dziecinka żyje, ale jestem przerażona, tak strasznie się bałam! I nadal boję się... Lekarka kazała mi leżeć 2 tygodnie, zwiększyć dawkę duphastonu i nospy. Z pracą będę musiała się pewnie pożegnać, ale to nie jest teraz najważniejsze, ech :( Powiedzcie, że wszystko będzie dobrze!

Ana Lena nie zostawili Cię w szpitalu??!!???!!??? dziwne. bardzo dzoiwne. U mnie jak tylko jest minimalne plamienie to zostawiaja na obserwacji i dbają o ciebie zebyś czasem nie poroniła. Ale nie przejmuj się i bądź dobrej myśli. Samo plamienie może być oznaka tego że organizm chce żebyś przystopowałą i odpoczywała. Moim zdaniem powinnaś leżeć. Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że będzie dobrze.

Sandra, a w którym szpitalu byłaś? Ja nie wiem, co mam robić, moja lekarka w LIMie będzie dopiero w środę. Na szczęście plamienie na razie (oby na zawsze) ustało. A Ty często miewasz plamienia? W którym tygodniu ciąży jesteś?

Na izbie przyjęć mnie zbadali, zrobili usg i zaraz kazali wracać do domu...

Ja ualnie jestem w 11 tc. Plamień teraz nie mam i nie miałam. ale w zeszłym roku poromiłam w 5/6 tc zaczęło się od plamień. Mój lekaż prowadzący jak się dowiedział ze plamię ( delkatnie) to nawet mnie nie badał tylko odrazu wysłął do szpitala. Tam próbowali jeszcze podtrzymywac ale nie dało rady. Teraz jestem juz w 11 ale w 8 tyg miałąm narastające bóle brzucha. Pojechałąm na izbę zeby mi powiedzieli co mogę wziąć a oni bez dyskusji mnie zostawili w szpitalu. Nie ma przeproś. Lezenie, kroplówki, zastrzyki i badania. Ale okazało się że z dzidzią ok. U nas naprawdę dmuchają na zimne i uważąm że dobrze. Ale na pocieszenie powiem ci że razem ze mną leżała teraz dziewczyna w 5 tc i też dostałą plamień. ale zrobili badania i wszystko ok. plamiła 3 dni potem ustało. Musi poprostu leżeć ale jest ok. U Ciebie też bedzie. MUSI!!!!!

Szkoda że tu nie można edytować tekstu... Ale byki zrobiłam. Sorki to z pośpiechu .... ale lekarz przez "ż" dobre :)

Mufi - masz racje z tymi adapterami. Nie pomyślałam o sile ciążenia :-). Z brzuszkiem to chyba wszystko zależy od tego jakie się ma mięśnie brzucha no i które to dziecko. Koleżanka mówiła, ze przy 1 to do 6 miesiąca nic nie było widać a przy drugim to brzusio od razu wyskoczyło :-). U mnie jeszcze brzucha tak nie widać więc nikt mnie nie pyta, który to tydzień ale fakt, że nagle wokół zaroiło się od brzuszków. I co i rusz widzę jakąś przyszłą mamę. Może po prostu teraz człowiek bardziej na to zwraca uwagę. Zdrowia dla wszystkich cierpiących! Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. Ja sobie przyszalałam i kupiłam sobie strój kąpielowy dla ciężarnej :-). Jutro ma przyjść pocztą. Mam nadzieje, że będzie pasował :-)

Susełek pytałam dziś męża (inżyniera) potwierdził moją teorię na temat kombinowania z pasami. Coś jeszcze mi tam zaczął tłumaczyć, ale już Wam nie powtórzę :P Mnie dziś tak ciągnęło w brzuchu że szok, normalnie jakby mi ktoś balon dmuchał w środku. To nawet nie boli tylko takie dziwne uczucie. Współczuję Wam kochane tych niepokojących objawów. Moim największym zmartwieniem na szczęście na tę chwilę jest wysypka na łokciach i nadgarstkach a i tak się przez to stresuję. Trzymam kciuku za Was i oszczędzajcie się.

Aha i to moja pierwsza ciąża, ale jak popatrzyłam teraz na zdjęcia mojej mamy jak była ze mną w 3 miesiącu to też miała spory brzuszek. Wcześniej nie zwracałam na to uwagi. Powiem Wam że ja prowadzę sobie teraz taki dziennik ciąży. Dla siebie żeby mieć co wspominać, potem żeby móc porównać kolejne ciąże, a 3 sprawa to też dla mojej córki żeby mogła poczytać. Bo okazuje się że moja ciąża przebiega dokładnie tak samo jak mojej mamy, ale oczywiście przypomina jej się dopiero jak coś się pytam :-) Także zachęcam i Was jak macie czas.

Ana Lena spokojnie,będzie dobrze. Leż teraz jak najwięcej,odpoczywaj i bądź dobrej myśli. A dostałaś jakieś tabletki? W poprzedniej ciąży też miałam plamienia ale leżałam w domku tydzień i plamienia ustały. Wg w szpitalu wiele nie zrobią. Aguś:)

Dzięki Moniu. Mnie krwawienia przestraszyły tym bardziej że biorę duphaston. Nie dostała nowych leków, tylko kazała mi brać 3 zamiast 2 tabletek i więcej nospy. Na razie plamienie ustało, ale boję się dalszego ciągu. Nie myślałam, że będę się bać o moje dziecko jeszcze bardziej niż dotychczas. Z niepokojem czekam na badanie genetyczne, a tu takie niespodzianki :(

rozumiem Kochana.... ja też biore duphaston,i aspirin protect... będzie dobrze. Odpocznij sobie,obejrzyj jakąś komedie

dziewczyny jak dokładnie u Was wygladaja te plamienia??? Bo ja zauważyłam u siebie takie coś w kolorze lekko żółtawym (i nie zdarza sie to codziennnie) u mnie to wygląda jak upławy i ten śluz taki serowaty sorki za wyrażenia ale tak mam a na bank nie mam żadnej infekcji:( Zaczynam sie coraz bardziej bać:(

polajanka - czytałam, że śluz może być lekko żółty i to nic złego. Skąd jednak pewność, że nie masz infekcji, robiłaś posiewy? Myślę, że nie masz się czym martwić, przy okazji zapytaj swojego lekarza.

Polajanka... z tymi infekcjami nigdy nic nie ma na bank. Czasami można dostać od pierdoły, więc zamiast się zamartwiaj śmigaj do lekarza to ci powie co i jak. Susełek... z tym adapterem nie jest aż taki koszt biorąc pod uwagę, że ma być stosowany przez okres całej ciąży. Ja kupiłam na allegro za 109 zł + koszt przesyłki. Zdrowie mojego maluszka jest teraz dla mnie bezcenne więc wolę zapinać bezpiecznie pasy, tak by mi nie uciskały brzuszka, ale zabezpieczały w razie gdyby coś się stało. A tak w ogóle to ja mam też wizytę u lekarza w środę i już odliczam każdą godzinę. Nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok z maluszkiem. Ostatnio moja fryzjerka niezamierzenie mnie nastraszyła, ale nie będę mówić czym, bo nie chcę straszyć innych ( opowiedziała mi swoją historię ze stratą maluszka).

Kinia bede o Was myśleć w środe:) Polajanka u mnie plamienia wyglądały tak jak okres sie rozpoczyna,takie brunatne,pare razy koloru krwi.