Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

kushion no to źle zrozumiałam, wybacz moja nawet jak się ją posadzi to nie siedzi:) więc czekam aż usiądzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betinka mój też macha rączkami, szczególnie jak się do niego nachylam, nie dość że ciągle mi ściąga okulary to jeszcze drapie strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisze cos wiecej youstta te jedzenie u was musi super wygladac, usmiałam sie czytajac jak maluchy odbierają sobie smoczka :) tak czytam jak wasze dzieci jedza i super, moj sie ostatnio obraził na łyzeczke i dzis nie chciał potem cyc a potem troche zjadł, no pół słoiczka poszło dyni z ziemniakiem stresuje mnie to bo od 1 sierpnia do rpacy i malutki musi jesc cos innego ni piers a on taki piersiolubny i problem, a nie chce by nagle mama znikneła i ktos mu cos innego wciska do jedzenia bo to stres, poza tym poczatkowo tym kims bedzie przez miesiac dziadek a potem doswiadczone panie i nie wiem czy moj ojciec dałby rade, ale chyba nie, ja musze Kubusia nauczyc jutro dodam do ziemniaczka z dynią kaszy manny, zobaczymy ile jutro zje Co do usg bioderek bylismy na trzech, profilaktycznie tylko bo za kazdym razem było wszystko super Kushion ciesze sie ze z Dominikiem juz lepiej :) a z dokarmianiem sie nie stresuj, nie zawsze to tak idzie, moj tez dzis nie chciał jesc Betinka pogoda super :) az za super hehe my jutro uciekamy na wies bo na blokach mi ciezko wysiedziec aaa u nas z spaniem rewelacja dzis :) rano o 9.40 zasnał sobie przytulony do mnie, potem ok 13 w foteliku w kuchni, potem na spacerze dwa razy, a wieczorem zabrałam piers bo juz widziałam ze tylko cmoka i szukał ale zaraz jakos dał za wygnraną zamknał oczy i zasnał potem maz walnał szafką i go obudził i mąż usypiał :D ponosił odbił sobie i potem juz połozył to maly od razu padł a u mnie kłopot z kregosłupem do tego stopnia ze w nocy prosiłam by mi maz małego podał bo w nocy go nie daje rady z lozeczka wyciagnać, KUba jest duzy i po prostu mi plecy wysiadają, nawet nie z noszenia ale wyciagania i wkładania i tego ze czasem przysnę w nocy z nim zwinięta... nawet do lekarza chciałam juz iść ale postanowiłam poczekac bo co mi pomorze tabletki da, powie ze mam sie oszczedzac.... betinka ja tak o karmienie walczyc musiałam pierwsze dwa miesiace bo dziecko szybko potrzebowało wiecej a mi tak szybko nie przybywało u nas sa przewroty z pleców na brzuszek takie swiadome :) Fasolka trzymała bede kciuki w pracy!!!!!! Kubuś 17.01.2012 Kubuś 17.01.2012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah pewnie i bym wyszła ale u nas była też temperatura znaczy stan podgorączkowy więc wolałam zostać w domku dziś dopiero około 19 wyszłam z młodym na ogródek to z godzinkę małą byliśmy (żeby było ciekawie ja nadal byłam w piżamie) a sąsiedzi się kręcili a co tam u siebie no nie :) A betinka spokojnie słoiczków mam mały zapas :) mój sam to się rwie do siedzenia ale jak co do czego to leci na boki tak więc jeszcze nie czas na niego. No dobra laseczki spać idę dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Melduje sie tylko ze szczesliwie dolecielismy, Mati swietnie zniosl lot, byl grzeczny i wogole nie plakal :) Odezwe sie jutro lub pojutrze,dzis bylismy w ogromnym zoo i wszyscy jestesmy bardzo zmeczeni ;) u Was takie upaly a tu tylko 23 stopnie a od jutra ma padac :( przesylam buziaki dla Was i Waszych Maluszkow!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry:-) upal Was oslabil czy jak? ja dzis walcze od 6rano,teraz licze,ze obie zasna i ja ogarne dom.bo tylko goscie za goscmi mi tu dzis sie przewijaja:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny u nas dzis w nocy burzaaaa ojj dlugo takiej nie bylo ... jak wybieracie sie z dziecmi nad morze ?? tzn chodzi mi o jedzonko bierzecie w termosach mleko ? czy jak podgrzewacie w barach ?? heeh chcemy zrobic maly wypad nad morze ale nie wiem jak sie pozbierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
docia ta sukienusia jest śliczna. A powiem Ci że dzisiaj w smyku widziałam parę sukienek które by sie idealnie nadały na chrzest i coś właśnie w stylu tej różowej tylko białe i ecru. nie zerknęłam na cenę. I wiem że w zarze też kiedyś były fajne bo nawet po naszym chrzcie to żałowałam że wcześniej nie przyjechałam kupić. jak masz możliwość to zajrzyj bo przy okazji sobie pooglądasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah - dzięki za odpowiedź w sprawie tej maści:) docia- sukienka śliczna:) ja też ostatnio widziałam śliczne ale w 5-10-15 i chyba za ok 80zł muszę pochwalić mojego Kubusia bo usnął mi sam w łóżeczku:) bez żadnego płakania, tylko strasznie wiertolił się:) zobaczymy co będzie jak się obudzi. eh...za szybko go pochwaliłam bo jeszcze nie wpisałam hasła a już się obudził (zawsze, ale to zawsze budzi się po minięciu pół godziny od zaśnięcia). Wzięłam na ręce, myślałam, że będzie chciał cyca ale nie, no to pokołysałam i usnął. Zobaczymy co dalej... miłej nocki wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tojah- mam do Ciebie pytanie, bo ponoć chodziłaś albo chodzisz na bieżnie pod ciśnieniem karmiąc piersią- napisz mi jak to znosisz , czy nie przeszkadza to w laktacji i czy coś udało się zrzucić zbędnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam napisać jak po wizycie,a więc tak: mamy wziąć od lekarza rodzinnego skierowanie do szpitala w Krakowie Prokocimiu na pilna konsultacje.Tam są lepsi specjaliści a Emilka jest już duża i chirurg woli by to oni ją zobaczyli i ocenili.Jutro będę tam dzwonić umawiać się na wizytę.Mała ma dysplazje z cechami nadwichnięcia.Zamówiłam dzisiaj rozwórke koszli,będzie ją musiała nosić przynajmniej trzy miesiące chyba że w Krakowie zdecydują inaczej,W najgorszym wypadku nogę będą musieli dać w gips.Ale o takiej opcji nawet nie chce myśleć.Także szczęśliwa nie jestem,niestety,ale mam nadzieje,że jakoś to będzie i że szybko się wszystko unormuje :) ale i tak mi żal małej,że będę ją musiała męczyć.Ale głupia byłam,że nie zaczęłam leczenia wcześniej,tylko pediatry słuchałam :-( Ale skoro dzieciątko Larfy daje radę,to moja też musi :) Poza tym u nas straszne upały a w dodatku straszne korki,bo remontują drogi, i w samochodzie byłyśmy mokre jak szczury bo mamy klime nie nabitą,masakra :( trzeba się za tą klime zabrać :) Nawet teraz w nocy tak gorąco,że cieżko spać :( Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
camilla a powiedz mi czy to jakoś widoczne było u Ciebie, coś sama zauważyłaś. Bo jak tak piszecie to sama się zastanawiam bo u mnie pediatra sprawdzała odwodzenie nóżek i niby ok a też nie robiłam usg, zresztą podobnie jak u starszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doczytałam że jak gotuję jarzynki Młodemu na zupe to on musi miec swój osobny garnek.......... ja mu tam gotowałam w którym popadnie, no miseczkę szklaną z której go karmię tez zdarza mi sie użyć - jestem straszną matką :( może mu jednak gara jakiegoś kupie i michę youstta podajesz dalej te banany surowe , nie ciemnieją ci ? potem nawet pieluch doprać nie moge zmiksowany banan ciemnieje tak szybko , jak mam podawać to juz jest szary :( fatalnie wyglada chciałam żeby Maluch pił wode zamiast soków, niestety męczy się niemiłosiernie i nie idzie nam to , wypycha językiem i tyle, po dwóch tygodniach wczoraj podałam rozcieńczony sok i poszło z miejsca - bałam się że przy tych upałach się odwodni, a tak chciałam żeby pił wodę .......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieci maja koślawość kolan i stawiają nóżki do środka tzn starszy jakoś wyrósł z tego i nogi stawia prosto,ale jak ma krótkie spodenki to widać,że kolanka mu do środka trochę uciekają,ale myślę,że korekcyjna i basen w szkole załatwią sprawe i śladu nie będzie.Za to ten młodszy to masakra,stawia nogi tak do środka,że mu biegać nie pozwalam ,bo za każdym razem leży i jest płacz,że kolana pozdzierane.Ma buty ortopedyczne,ale jakoś poprawy nie widzę niestety.Jeden ortopeda w szpitalu dziecięcym powiedział,że jak będzie chciał to będzie prosto chodził ,a jak nie to do końca życia będzie się przewracał o własne nogi.Super podejście lekarza!I na USG bioderek oboje byli to wszystko niby ok,a jak zaczęli chodzić to wyszło,że jednak nie bardzo ok.Już teraz widzę,że z mała będzie to samo,w sierpniu mamy jeszcze przyjść na USG bioderek to jej zwrócę uwagę i powiem,że jednak nie jest wszystko w porządku tak jak powiedziała na pierwszym USG.Moje dwie znajome mają ten sam problem z dziećmi, tez buty ortopedyczne,wkładki ,ćwiczenia itd.więc dość często się to zdarza teraz u dzieci,a na USG niby wszystko w porządku,ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieci maja koślawość kolan i stawiają nóżki do środka tzn starszy jakoś wyrósł z tego i nogi stawia prosto,ale jak ma krótkie spodenki to widać,że kolanka mu do środka trochę uciekają,ale myślę,że korekcyjna i basen w szkole załatwią sprawe i śladu nie będzie.Za to ten młodszy to masakra,stawia nogi tak do środka,że mu biegać nie pozwalam ,bo za każdym razem leży i jest płacz,że kolana pozdzierane.Ma buty ortopedyczne,ale jakoś poprawy nie widzę niestety.Jeden ortopeda w szpitalu dziecięcym powiedział,że jak będzie chciał to będzie prosto chodził ,a jak nie to do końca życia będzie się przewracał o własne nogi.Super podejście lekarza!I na USG bioderek oboje byli to wszystko niby ok,a jak zaczęli chodzić to wyszło,że jednak nie bardzo ok.Już teraz widzę,że z mała będzie to samo,w sierpniu mamy jeszcze przyjść na USG bioderek to jej zwrócę uwagę i powiem,że jednak nie jest wszystko w porządku tak jak powiedziała na pierwszym USG.Moje dwie znajome mają ten sam problem z dziećmi, tez buty ortopedyczne,wkładki ,ćwiczenia itd.więc dość często się to zdarza teraz u dzieci,a na USG niby wszystko w porządku,ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coś zaszalało to kafe i wysłało mi dwa razy sory! Poza tym byłyśmy w zeszłym tygodniu na szczepieniu,zniosła to bez problemu,żadnej gorączki czy marudzenia:-) Następne szczepienie to żółtaczka po 31lipca. Za to złapała mi zapalenie spojówek,ropieje jej oczko już pare dni mimo leków jakoś nie przechodzi.A to podobno wirusowe i pełno dzieci połapało to zapalenie teraz.Chłopaki tez mieli,najpierw młodszy to byłam z nim u lekarza,dostał krople,więc jak starszemu zaczęły oczy ropieć to dostawał te same krople,a z córką musiałam iść znowu do lekarza,bo za mała ,żebym jej podała te krople od chłopaków. Byłam w ten weekend w Bielsku w sprawie chrztu i mam nie za bardzo wrażenia.Najpierw stałam pod kancelarią,bo była zamknięta,dzwoniłam na domofon dwa razy i później jak ludzie przychodzili to też każdy dzwonił w końcu za którymś razem zszedł proboszcz i otworzył.A powinna być normalnie otwarta według tego co pisze na drzwiach,więc nie wiem na co on liczył,że nikt nie przyjdzie czy co.I do tego taki beznadziejny humor miał ,że czepiał się wszystkiego normalnie i taki niemiły był.Najpierw,że mieszkam w Dąbrowie,że on tam by nigdy nie chciał mieszkać,co za mentalność itd,później,że ulica Aleja Zwycięstwa jak za czasów sowieckich.Później podawałam dane męża i dopiero swoje to zaś skomentował,że 5lat różnicy między nami,bo tak mu się wydawało jak podawałam rok urodzenia męża ,że na tyle lat to mu nie wyglądam i muszę być młodsza.W bloku gdzie mieszkają moi rodzice zaś mu lokatorzy nie pasowali,mówi,że tragedia z tymi ludźmi.Ochrzci mi ją tylko dlatego,że syna też tam chrzciłam,bo tak to on nie chrzci dzieci z poza parafii.Ach ...zły dzień miał księżulek jak nic.No ale najważniejsze,że jakoś to udało się załatwić i 1lipca będziemy chrzcić urwisa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betinka odnośnie bioderek to u mojej córci było to widać gołym okiem camilla jak będziesz u lekarza podpytaj o szynę tubingera, dużo wygodniejsza dla dziecka niż koszla, a jak czytałam na forach to i skuteczniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka ja banana tak scieram plastikowa lyzeczką dzis zjadł poł sloika zupki a do tego ugotowałam i wmieszałam kaszke manne, a potem cały cyc jeszcze :) ael zupke chetnie jadł przy czym wiecej nie chciał i zobaczymy co dalej z jedzeniem jak to pojdzie zaczełam odciagac mleko by miec do kleikow i na poczatek bede kleiki na sniadanko mieszała z owocami (z słoiczkow i swiezymi rożnie) a moje mleko by smak był taki zblizony i moze zje chetnie, ale sciagam tylko po 50 ml bo wszystko wypija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szybko... Docia - sukienka śliczna :-) pasuje dla 7-miesięczniaka i na lato. Smykowe też urocze! A co do sposobów robienia mleka to u nas to wygląda tak,ze najczęściej wychodzimy po karmieniu Młodej i w butlę wlewam wrzątek i wsadzam do termoopakowania i akurat wytrzymuje 3 godz, bo moja jada co 3 godz i potem tylko wsypuje suche mleko (mam takie pojemniczki na porcje) i karmię i nastepne mleko dopiero po 3 godz ,zatem do 5-6godz możemy byc poza domem. Nigdy nie bierz gotowego mleka w termosie, mleko trzeba dać dziecku od razu po zrobieniu. Możesz zabierać wrzątek w termosie i zimną wode osobno,ew. wlewać wrzątek z termosu i wystudzić przed karmieniem. Ale np jak jesteśmy w podrózy to (mamy ze sobą tylko zimna, przegotowaną wodę )i jak przychodzi pora karmienia to na jakieś stacji prosimy o wrzątek i robimy mleko. a jak idziemy nad morze to zawsze można podejść do jakiegoś baru i wziąc wrzątek, czesto tak robilismy,gdy szlismy na obiad lub lody lub kawe. Zawsze dają, nikt nigdy nie robił problemu. Ostatnio nawet zabrakło mi zimnej przegotowanej wody, to wrzątek wymieszałam ze zwykłą mineralką i nic Kindzi nie było. Smeffetka - na zdrowie :-) na synek tak się budzi ,gdy na noc zasypia, czy przy każdej drzemce? Ciekawy okaz :-) Patka - chodziłam,aż 9razy byłam. Nic nie schudłam,ale zabawa była przednia i niby za każdym razem ok 800-1000kcal traciłam./ ale ponoć trzeba codziennie chodzić, ja niestety byłam 2 razy, potem 2 tyg przerwy, potem 3 razy, kilka dni przerwy i niestety tak to było,ale polecam, mnie się baardzo podobało :-) Z laktacją problemów nie miałam, ale pani mówiła,zeby nie karmić zaraz po wysiłku, tylko odczekać trochę. Ale była jedna dziewczyna co 2 razy dziennie przychodziła i po niej było widać efekty, była przed slubem i nagle zachciało jej się ujedrnić i schudnąć,ale dietę też ostrą trzymała. Camilla - bardzo współczuje. Zwłaszcza Emilci! Ale trzeba działać jak najszybciej. Szkoda,ze nie wyszło to od razu, bo teraz Małą już wie jak to cudnie pofikac nogami i bpewnie troszkę będzie jej trudno na początku,ale takie dzieci szybko się przyzwyczajaja i efekt będzie cudny! Trzymam kciuki. Fasolka - nie głupiej mi tu, ta.. osobny nóz, talerz, garnek i jeszcze odkażaj. ;-) Co do banana to ja też dawałam na żywca i nie zdążył ściemnieć. I rozrzedzaj soki, w końcu polubi wode. Kindzia jak chce pić to pije wszystko co mokre ;-) Pati, normlanie ciary, nie strasz. MOja starsza miała 2 razy usg i trzeci raz była na kontroli jak już chodziła. i niby wszystko ok,ale ciągle gdzieś się wywróci i poobdziera. Może jeszcze teraz z nią iść, choć nogi ma proste moim zdaniem. po prostu gapa jakaś z niej. Jagódka, bardzo dobre rozwiązanie. Ja dziś dalam Kindzi jabłka z jagodami, o ludu, trzeba mieć nerwy ze stali, jak ona sobie w tę ciemną masę w buzi wkłada ręce i smaruje gdzie popadnie i rąk brakuje,by czyścic hihih i jeszcze kaszlneła. My dziś spędzilismy miły dzień, choć starsza ostatnio za bardzo łobuzuje i mi cierpliwości brakuje. :-) Dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betinka tak do 3 m-ca ja nic nie widziałam złego,może tylko troszkę mniej machała to nóżką,ale tak minimalnie.Dopiero potem zauważyłam,że ma nierówne bruzdy pośladkowe i w pozycji na brzuszku nóżka jest jakby krótsza.Na pewno byś zauważyła jakby coś było nie tak,tak,ze się nie martw ;) Tojah dzięki :) Larfa pamiętałam,że mi kiedyś podawałaś link do tej szyny,ale pomeliło mi się,myślałam że pisałaś właśnie o rozwórce koszli a nie o tej tubingera. Ta rozwórke koszli poleciła mi lekarka i ją zamówiłam,także już raczej innej kupować nie będę,mam nadzieje,że do tej się przyzwyczai :) wizyte w prokocimiu mamy we środe,zobaczymy co i jak :) u nas upałów ciąg dalszy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej u was upaly u nas brzydko i bez slonka. Ja wczoraj zrobilam obiadek dla malej, wszystko w parowarze dla nnie super bez zadnych przypraw, moze za duzo ziemniaczka dalam i blender mi zle zmiksowal zostaly grudki mala jadla ale z niechecia, kutro ponownie zmiksuje i zrobimy drugie podejscie, a jak u was, jak przyrzadzacie obiadki? A jak wyglada sprawa z dokumentami do chrzcin, czy ktoras moze mi pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas do chrztu były potrzebne -karteczki o braku przeszkód bycia chrzestnymi. -akt urodzenia dziecka - jakieś zaświadczenie że jesteśmy małżeństwem. My mieliśmy jakieś stare zaświadczenie ze ślubu konkordatowego które się przedstawia chyba w USC ale tak naprawdę nie patrzył na to bo powiedział że to tak naprawdę nasza sprawa i ze to my powinniśmy zadbać o to żebyśmy byli małżeństwem. więc to odpadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! pamiętacie mnie jeszcze? w końcu dzisiaj zakończyłam sesję i odzyskałam czas, zaraz zabieram się za czytanie co tam u Was się działo, chociaż troszkę muszę się zorientować w temacie ;) stęskniłam się za Wami ale do słownie nie miałam czasu nawet zaglądać a co dopiero podczytywać... Mały rośnie jak na drożdżach, zaczyna obrażać się na mleko ale za to jego miłością są obiadki zje każdy i najczęściej mu jeszcze zabraknie :) owoce też mu smakują ale nie ma to jak jarzynki. I uwielbia być na zewnątrz trudno go utrzymać w domu, za to na dworze wszystkie bóle ustępują :D nawet śniadanie je o 7 rano na werandzie bo w domu to jeden wielki krzyk ... wolniej chwili podeślę zdj by się przypomnieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamuśki, ja na moment wpadłam poczytać co tam naprodukowałyście, ale widzę że dużo nie ominęłam.. ja teraz powoli ogarniam wszystko no i się pakujemy.. jutro po południu wyjeżdzamy na drugi koniec PL do moich rodziców, wracamy do domu pod koniec sierpnia, bo Maja od września do przedszkola idzie. Z nowości żywieniowych u nas to do zupek zaczęłam dodawać odrobinę masła. No i maluchy zjadły po łyżeczce ryby dodanej do warzyw, jadły raz morszczuka i raz łososia. Hitem ostatnio jest u nas ugotowany ryż zmiksowany z brzoskwinią i jabłuszkiem. Poza tym z nowych warzyw to jadły już kalafior, cukinię i fasolkę. Rano do kaszki mleczno-ryżowej dodaję też pół gruszki startej na tarce. Poza tym bez zmian. Mleka nadal wypijają max 140 ml. Aaa i przyszły mi niekapki AVENTU i dziciaki zaczynają łapać o co chodzi i herbatkę już powoli doją, natomiast smoczki takie do kaszki trójprzepływowe coś u nas się nie sprawdzają, mają duże dziurki i leje się po brodzie.. Fasolka99 - banan jest zjedzony w ciągu 10 mnut więc trochę mi ciemnieje, ale nie jest tak źle. Ja na tarce ścieram albo miksuję, bo łyżeczką zawsze mi jakieś grudki powychodzą. A fotki postraram się wysłać w przyszłym tyg. bo ostatnio same filmiki kręcimy, ale one są za duże żeby mailem przesłać. A do chrztu to ja potrzebowałam: akt małżenstawa, akty urodzenia dzieci i zaświadczenie od chrzestnych ze się nadają. Ja dodatkowow musiałam mieć zgodę bo chrzciłam w innej parafii. dobrej nockii :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ira - ja miksuje mikserem, tą pojedyńczą końcówką. Blender dobrze miksuje jak jest dużo wody więc ja na razie na mikser się przerzuciłam bo tez miałam grudki. docia1986 - ja na wypady wlewam wrzątek do butelek i po 3 -4 godz. woda jest w sam raz. Oddzielnie mam w malutkim pojemniku odmierzone mleko i tylko wrzucam je do butelki i gotowe. Jak potrzebuję butli tak za godz-dwie to taką już ostudzoną ale jeszcze bardzo ciepłą wkładam do termoopakowania i jest git. Nigdy nie robię tak że mleko przygotowuję od razu i podaję po kilku godz. bo się zepsuje. Poza tym w restauracjach czy na stacji benzynowej tej co ma gastronomię jak poprosisz o przegotowaną wodę to poratują. camill2011 - powodzenia, obyś teraz na bardziej kompetentnych lekarzy trafiła. kokosznel - pewnie że pamiętmy, pisz pisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a agniesilka do kogoś się odezwała? kurcze.. zaraz 2 msc stuknie chyba jak zamilkła.. :( miała czasami dlugie przerwy ale aż takiej to chyba nie miała.. Ja też pewnie będę mniej pisała, ale od czasu do czsu się odzwę i pośle jakieś foty z wczasów pod gruszą.:) larfa - moje gremliny siedzą jak się je przytrzyma, same nie usiądą i jeszcze się nie trzymają tojah - zdolny Kindziulek :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×