Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Fasolka 99 - dzieki, wlasnie robie mielone w sosie pomidorowym tylko bez marchewki bo nie mialam czasu jej trzeć :/ dziś moja córcia chyba pierwszy raz w życiu co chwile budziła się w nocy, byłam w szoku, stwierdzam, że chyba mamy za ciepło w pokoju (24 stopnie) i pewnie pić jej sie chciało bo cysiała krótko i znowu spala, bylismy dzis na usg bioderek, wszystko u nas w porządku na szczęście, mała była grzeczniutka w czasie badania :) aż dziw bierze bo zwykle płacze przy rozbieraniu potem bylismy pierwszy raz na spacerku :) we czwórkę - z naszą psinką, z psiną jest kłopot, chce koniecznie wskoczyć na małą i wylizać ją od góry do dołu, rzuca sie na nas jak jest u nas na rekach, no musi jakos sie przyzwyczaić, w nocy piszczała pod naszymi drzwiami, to była chyba najbardziej nie przespana moja noc i w koncu wygoniłam męża żeby spał z sunią w drugim pokoju i wtedy dopiero był spokój edzia - faktycznie to ebel ma psa, pamietalam ze ktos na "e"ale nie pamiętałam kto :) cama - ja nie mam pojęcia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was u nas zimno snieg zaś zaczą sypać i tylko+1 w nocy na minusie ma być brr . a ja mam jak nigdy sknocony chumor mam juz dos tej calej roboty , przy malej non stop coś trzeba robic , prania stoi 2 suszary posprzątać nie ma komu , na mojej głowie wszystko gary non stop sie zbieraja a tylko ja myję , starszy raz na miesiąc ma taki sajgon w pokoju że worek dwa wyzucam , akurat dziś to trzeba zrobić , nie mam nawet jak ,czekam na kuzynke jak przyjdzie po południu to sie mala zajme a ja musze się za to wziąść, za duzo tego w choałupie najchętniej bym wszystko na raz wywaliła ,jakąś przestrzeń zrobić z kad to sie bierze :-( , wczoraj rewir w szafie starszego robiłam i tylko z dwiema parami portek został i zaś do sklepu po nowe bo wszystko małe szczela do góry jak strzała ostatnio . A mój ma w nosie wszystko , bo od południa do roboty a rano nie pomoże nic bo odpoczywa ,mam go ochote wziąś z fraki i strzelić kopa by zię też trochę ruszył i choć trochę pomógł , bo z wielką łąchą przypilnuje małą jak do kibla musze wyjśc lub się umyć czy głubi obiad w biegu zrobić , w dodatku dziś ugotowałam kolafiorową potem nałożyłąm a ten kalafior jakiś mamyłogowaty ,z wieszchu dobrze wyglądał jak kupowałam , a po zgotowaniu (nie zebym rozgotowała) ale poprostu jakiś nie wiem do dupy ! i cała zupa leeee , kuzwa frytki będziemy wpitalac dzisiaj . No mam doła nie będę gotowć w słoiku po gotoe pujdę chyba w nosie to mam. Ale ponarzekałąm ,nawet nie mam nikogo do pomocy , jak urodziłam too pełna chałupa była ,babki,ciotki wójki wszyscy się palili na rączki ,pokarmić itd -pierwszy tydzień a teraz nikogo nie ma bo już wychodze na spacery z małą to sobie moge przyjść do nich ,,eeee jak by roboty w domu było mało tylko sie po chałupach mam szwędać . ale sie rozpisałam sorki , starszy od poniedziałku naszczęście do szkoły to troszkę się ogarnę może między czasie. ogulnie to po kontroli u małej biorderka wporządku, ciemiączko sie zarasta prawidłowo , wszystko ok , Zauważyłam u niej dziś za uszkiem takie coś czerwone ,nabrzmiałe , jak by uderzenie , ale przeciez ona sie udeżyć nie mogła ,co to może być ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia namiętny pocałunek z mężem i wytworzysz przeciwciała w mleczku dla dziecka - tak nam na SR radzono - gorzej jak np. teść chory :P Elzuniaw u mnie dziś było to samo, pobudki jak zwykle co 1,5 h ale pociągnął max 10 min i znowu głęboki sen - także się wyspałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Elzuniaw moja sunia na początku była bardzo podniecona i reagowała na małego jak na zabawkę która pachnie i się rusza, pozwoliliśmy jej go powąchać i polizać a potem mąż mój bardzo dużo z nią pracował ja małego karmiłam leżąc na łóżku a ona obok na podłodze siedziała(podniecona) i czekała na nagrodę(małż cały czas ją korygował). Potem pozwalaliśmy jej na to żeby coraz bliżej podeszła i tak po tygodniu mogłam spokojnie karmić małego z Belką leżącą obok która była spokojna i nie skakała po nas :). Zawsze po karmieniu starałam się jej poświęcić trochę czasu i się z nią pobawić piłką. Teraz mamy jeszcze problem jak przychodzą goście bo ona dostaje wtedy szału i zapomina o zasadach i Mikołajek ze szczęścia został już kilka razy wylizany :) Jeszcze jej nie ufam na tyle by zostawić małego na łóżku samego ale wszystko na dobrej drodze, trochę pracy i uda się. Pamiętaj że nasze psy to kuzynki foxy też szybko się uczą tylko trzeba spokoju i cierpliwości więc powodzenia. EdZia - zazdroszczę SPA :) ale się wybyczysz. I przepisy które podajesz są naprawdę fajne dzięki. pozdrawiam wszystkie mamusie i urocze dzidziusie jak młody pozwoli to nadrobię kilka dni waszego pisania. miłego wieczoru życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maminka-dzieki za przypomnienie o tych smoczkach z aventa.Moja mala tak go dzis cyca ze szok.Jej ju to obojetnie jaki ksztal wazne zeby ssac :) Alka-naprawde Ci wspolczuje kochana,wiec jak to jest miec wszystko na glowie.Ja jak meza prosze to pomoze,ale jak teraz mial druga zmiane i cale dnie go nie bylo w domu,jak wracal to mala juz spala w nocy ja do niej wstaje,i jak wstawalismy rano i on po calej przespanej nocy mowil jaki to zmeczony jest to mnie trafialo.Cla noc spal i zmeczony a co ja mam powiedziec po 24-godzinnej opiece nad dzieckiem i domem.Ostatnio to mnie rozwalil,powiedzial kochanie ja zajme sie mala a ty zrob cos dla siebie,wiec ja zadowolona chce sobie robic pazurki i takie tam,a on do mnie z tekstem,ze jak jestem wolna to czy moglabym mu sniadanie do pracy zrobic i nalac teraz coli.Teraz chce mi sie z tego mega smiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a my już po chrzcinach :) Msza była na 19 więc impreza wcześniej- Mała cały czas ktoś nosił, w kościele była grzeczna ale mnie wkurzyli bo jak zapisywaliśmy do Chrztu yo bylo powiedziane że dzieci będą w wózkach więc poduszki nie kupowałam bo po co? no i sie okazało jak weszliśmy ze dziecko mamy trzymać na rękach :/ no i miałam ją w ecru kombinezonie owinięta różowym kocykiem żeby nie zmarzła mi przypadkiem ehh wkurzona byłam ale cóż... z po kościele istna masakra - dziecka po chrzcie się nie budzi jak mówiła moja Babcia a ona tam się sama obudziła przy rozbieraniu i od 20 do 23 chyba z 4 razy przy cycku a jak nie przy to cały czas na mnie- Mąż sprzątał a ja albo mu pomagałam z Małą na ramieniu albo karmiłam dziś posprzątam resztę i będzie si :) do tego sąsiedzi nad nami zrobili imprezę (robią co tydzień ale ta była o wiele głośniejsza) i Mąż już chciał na policje dzwonić bo Mała nie mogła spać- choć jej zazwyczaj imprezy nie przeszkadzają- więc poszłam do nich i powiedziałam że nie mogę uśpić przez nich dziecka i że Mąż chce wzywać policje i że mają się zastanowić czy tego chcą i trochę się uspokoili :P Co do kosmetyków na rozstępy położna powiedziała ze po 6 tygodniach a ćwiczenia po cesarce to różnie raz słyszałam że rok po a raz że 3 miesiące więc najlepiej gina zapytać :) miałam się odchudzać tzn nie jeść słodyczy a tu sernik mam od teściowej na chrzciny i non stop dochodzę do niego :/ ehh ale pyszny jest- uwielbiam go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gapp, no to fajnie że chrzciny za Wami :) A co do ćwiczeń po cesarce (ja też po cc), to chyba o to chodzi, że szwy wewnętrzne na macicy rozpuszczają się po około 90 dniach, czyli prawie 3 miesiące. Mój gin mi mówił, w dniu wyjścia ze szpitala. A cały wczorajszy dzień spędziliśmy u mojej mamy. Fajnie było :) Ja objadam się dziś ciastem biszkoptowych z ptasim mleczkiem :D Uwielbiam wszelakie ciasta, drożdżówki, pączki, itp :) Miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu dzis cisza. Cama ja uzywam krem na celulit z eveline juz dwa tygodnie, mysle ze im szybciej tym lepiej, przeciez to tylko krem. No i smaruje brzuch delikatnie, ze wzgledu na szwy od wewnatrz po cc. Gapp juz po chrzcinach to sie pospieszylas, my planujemy latem, ja od wczoraj tylko biegam przy majej i pilnuje, zeby mi sie nie zakrztusila kaszle, czasami, ma chrypke i jakby stracila glos, nie placze tyllo jeczy, wszystko wskazuje na gardlo, i z buzki wydostaje sie gesta przezroczysta slina. Jutro z rana do lekarza jade. No i w nocy co godz. Chce cycka pewnie chce jej sie pic, herbatki niestety nie mam, a u nas wszystko pozamykane, czy moge dac jej popic przegotowanej wody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzunia 24stopnie to duzo, ale mi sie caly czas zdaje, ze ja tez tyle mam w mieszkaniu, maz tylko powtarza ale tu zimno, termometru do dzis nie mam musze wkoncu kupic. Ja wole jak jest chlodniej, starsza corka tez przyzwyczajona do chlodnego, od ciepla odrazy kaszle a teraz jest chora juz tydzien i moze od tego ciepla kaszel nie chce zniknac. Ja tez mam pieska malego, u nas na poczatku sunia az dzika chcialaby lizac malutka, i piszczala, w nocy jak slyszala placz to byla kolo luzeczka i szczekala. Bylo tak z 1,5tygodnia teraz puszczamy ja do malutkiej nawet jej nie polize za to wacha i pilnuje jak aniol stroz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ira-mi polozna mowila ze mozna dac dziecku wode przegotowana zamiast herbatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
woda raczej nie powinna zaszkodzic. Tak mi sie zdaje. Dam jej troszke zobaczymy czy wogle cos wypije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie Was wszystkie dziś wywiało ? :):):):):) ira- woda na pewno jej nie zaszkodzi , w szpitalu podawali wodę z glukozą. A ja Wam polecam dla maluchów herbatkę z Herbapolu "Rumiankowo koperkową " , jest bardzo fajna , Kajtek ją lubi i robi po niej dużo ale takich delikatnych purtaków .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podziwiam was z tym dbanie o siebie , pewnie ze im szybciej tym lepiej no i wszystkie zabiegi kremy itp to napewno coś pomogą tylko że u mnie jakś brak na to czasu i żeby kapiel zaliczyć to musze się czasami nieźle organizować wiec tym bardziej masaże i dbanie o ciało po porodzie tak jak by tego wymagało to schodzi na dalszy odległy plan i niestety nic z tym nie robię , kiedyś pewnie bede żałowac ale cóż jak czasu brak, obecnie wolę się jednak wyspać niż krem nakładać miałam nadzieję że w końcu dziś w trójkę na spacer wyruszymy no i temperatura nawet była fajna +5 stopni ale padał deszcze no i do dupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikosia wybudzili w piątek i po godzinie łobuz im sie rozintubował, znaczy wysunął częśc rurki od respiratora, ale że sam oddychał więc mu usunęli do końca i obserwowali. synuś chyba wiedział co robił, bo ładnie oddycha :) dziś dostawiałam go juz do piersi, bo nie chciał jeść z butli wiec po mnie dzwonili :) cudowne uczucie!!!!!!!!!!! jutro, jak ładnie spędzi dzisiejszą nockę, przeniosą go na oddział chirurgiczny, a wiec pakowałam sie do teraz... od jutra razem ❤️ cieszę sie jak głupia, choc z drugiej strony zostawiam tesię :( i tak miedzy młotem a kowadłem... oby teraz jak najszybciej do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika niestety malutka stanowczo sie buntuje i odrzuca butelke z woda, na sile nie bede jej dawac bo nie ma co. agniesiulka super wiesci, najwyrazniej tak mialo byc, z Nikosia maly spryciarz, oby tak dalej,, obydwoje stesknieni, do siebie. Trzymam za was kcioki i szybi powrot do domku. A My pojechalismy do szpitala, malutka ma chrypke, i stracila prawie glos, jak zaczela plakac to bardzo cichutko, i sie zapowietrzala, wiec nie czekalismy i w droge, a w szpitalu osluchali ja i nic delikatne szmery, wszystko ok, pytalam o gardelko, a lekarz do mnie oj dokladnie nie widzialem, a ja slucham, no jeszcze raz spojrze, juz mi nerwy puszczaly, a on no lekko podraznione. Przepisal tylko wode morska do nosa, gdzie ja jemu mowilam ze mam w domu, i nie trzeba. Ech juz widzialam ze nic c sie od niego nie dowiem, zadnych porad na gardelko ani jaj pomoc takiemu maluszkowi. DLATEGO JUTRO IDE DO MOJEGO PEDIATRY JEST BARDZO DOBRYM SPECJALISTA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga Wchodzę rano na kafe zobaczyć czy przez noc ktoś coś naskrobał...a tu takie wspaniałe wieści!!!! Myślę, że to twoje mleczko mu tyle siły daje. bardzo się cieszę, ściskam mocno i tradycyjnie przesyłam buziaki w czółka. A z Tesia też będzie dobrze, bo teraz będzie mogła brata i mamę odwiedzić. A my dziś świętujemy z Czarkiem. Mój synuś kończy miesiąc, a ja mam urodziny (tzn. kilka miesięcy więcej ;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulka super cieszę się bardzo,trzymajcie się cieplutko i dużo zdrówka. A ja zastanawiam się jak nauczyć małego usypiać samemu w łóżeczku, bo jak na razie to usypia tylko na rękach bo inaczej zdziera gardło krzycząc. Dzisiaj świętujemy miesiąc :) miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulka bardzo się cieszę i trzymam kciuki żeby już było ok o do domku :) Czy ja się pośpieszyłam z chrzcinami? Malutka ma już dziś 7 tygodni :P ja miałam mniej i byłam chrzczona :) taka tradycja jest :) Fasolka ja smaruje się dwa razy dziennie jednym kremem wiadomo zdarza się zapomnieć ale na to czas znaleźć można na ćwiczenia w weekend nie miałam czasu ale na jedzenie sernika dużo czasu miałam i mam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulka - to wspaniała wiadomość, bardzo mnie to cieszy. Widzisz jakiego nasz dzielnego synka ;) Trzymajcie się cieplutko ;* My w sobotę byliśmy na długim spacerze, a wczoraj zaliczyliśmy pierwszą długą podróż do moich rodziców. Natalka oczywiście w aucie spała jak zaczarowana, wystarczy włożyć ją do nosidełka ;) W gościach też pokazała się z jak najlepszej strony - jak to teściowa mówi "nasza pokazowa dziewczynka" ;) Jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam odwiedzić rodzinkę, nie byłam tam od września. Jak już będzie ciepło planuję spędzić u rodziców więcej czasu, może nawet całe lato. Mąż też wziąłby sobie urlop, żeby z nami odpocząć (o ile to możliwe ;p ), a tak będzie do nas przyjeżdżał na weekendy. Natalka będzie miała świeże powietrze, nie będę musiała męczyć się z targaniem wózka z II piętra, a rodzice nacieszą się wnuczką. Ciocia powiedziała mi wczoraj, że nic się nie zmieniłam jeśli chodzi o figurę. Może i tak, w sumie to też jestem zadowolona, brzuszek mam płaski, ale jednak taki miękki. Także od dziś zaczynam robić brzuszki i nie jem już słodyczy - z tym drugim może być gorzej ;) Fasolka - od dziś każdego dnia smarujesz się kremem/balsamem ok ;) i co dzień meldujesz się tutaj czy to zrobiłaś. Nie ma tak lekko kochana ;) Inne dziewczyny, które chodzą w piżamie cały dzień przebierają się do do godz.max 9 ;) Musimy o siebie dbać bo nadal jesteśmy kobietami, a nie tylko mamusiami na pełny etat. Donia - widzę apetyt na słodkie dopisuje tak jak i mi, ale 10 pączków to w życiu bym nie "wciągnęła" ;) Dziewczyny możecie polecić jakąś fajną matę edukacyjną, ewentualnie sprzedawcę na allegro u którego można taką kupić? Z góry dziękuję ;) Miłego poniedziałku i spacerów z dzieciaczkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka to dobre wieści oby do przodu i do domu , szybkiego powrotu do pełni sił zyczę. A ja lecę starszego do szkoły zaprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisabell - wszystkiego najlepszego dla synka z okazji ukończenia pierwszego miesiąca i oczywiście dla mamusi. Przyjemnego świętowania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka super wieści :) cudownie pewnie było przystawić małego do piersi :) dzielny i silny chłopak z niego!! dalej trzymam kciuki zamierzałam chrzcic juz koniec lutego ale z powodu tej pogody prelozyłam na 18 marca, chce tez by maly był juz wiekszy, ja z nim na razie nawet nie wychodze bo nie mam jak zniesc wózka, ale moze dzis sie wybiore, poprosze sasiada albo kuzyna urodził sie 17.01 wiec juz czas na wyjscia.... poki co śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane po weekendzie. Agniesiulka super wieści. My wczoraj świętowaliśmy pierwszy miesiąc. Z tej okazji wyszliśmy na pierwszy spacer - tylko 15 min. bo mimo temp. 0 stopni było bardzo wietrznie - ale Młody jeszcze po tym długo spał - więc mu służy. No i już mam wózek na dole więc dziś też planujemy spacerek. Fasolka pytałaś o rytuał dnia. Otóż ja się prawie w ogóle tego nie trzymam i to błąd bo widzę że Młody ma już swoje pory czuwania, spania, jedzenia a ja mu je burzę np. jak przeciągnę z kąpielą, więc od dziś mocne postanowienie trwania w rutynie :D Najgorzej że Młody ma czas zabawy o godz. 5:00 a mi się wtedy najbardziej chce spać - no i dziś sam leżał w łóżeczku - nawet smoczka pociumkał. Ale Aguniek dobrze Ci pisze - zrób coś dla siebie koniecznie, chociażby to smarowanie. Ja codziennie wieczorem mam godzinkę dla siebie w łazience, a i dla męża czas się czasem znajdzie. Poza tym jakoś wszystko tak się układa że i czas na ulubione seriale mamy, ale mi mąż dużo pomaga mimo że pracuje. Aniela faktycznie kopnij tego swojego męża niech się troszkę ogarnie. Lisa najlepsze życzenia dla Czarusia. Ebel ja też już przegapiłam moment na naukę samodzielnego zasypiania a Hrabia już bardzo ciężki jest. Mało tego - zasypia tylko z cycem w buzi. Aguniek u mnie z brzuchem podobnie - jest już prawie taki jak przed ciążą - chociaż nigdy nie był super płaski - ale taki jakiś miękawy, poza tym brzydko mi się układa nad blizną - mam nadzieję że to jakoś się jeszcze wchłonie. Ale nie odmawiam sobie niczego, wystarczą mi ćwiczenia w dźwiganiu Młodego. A i super masz z tymi wakacjami, moi rodzice to by oszaleli z radości jakbym ich na dłużej odwiedziła - całkiem stracili głowę dla wnuka - no ale na szczęście jest skape :-) chociaż przez niego tez burzą nam się rytuały. Dziewczyny jestem w szoku, w sobotę ważyliśmy naszego Hrabiego i przytył 1,5 kg w miesiąc. Nie wiem na ile nasza waga jest dokładna - ale to i tak by było bardzo dużo. Gapp super że już po chrzcinach bo u nas jak na razie to jest kilka problemów z tym związanych, a bo to komuś data nie pasuje, a to miejsce itd. Poza tym mniejsze dziecko to mniejszy problem w kościele, a tak jak nasz będzie mieć już 3 miesiące to może być różnie. Ach no i my mamy kolki (piszę jak mamuśka :-) - jak by to powiedziała kushion ) ale przez to że Młody jest strasznie łapczywy a potem zasypia i ciężko mi go odbić. Czekam z niecierpliwością do upragnionego 3 miesiąca. Wczoraj cudowny okazał się termofor no i masaże masaże masaże. Jak macie jakieś domowe sposoby to poratujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka, super, że nadszedł ten moment i Nikoś znalazł sie przy cycu :) oby szybko do domu do siostrzyczki :) aguniek, Mufi - ja tez mam brzuch miękki, praktycznie taki jak przed ciążą tyle, że gdzieś się podziały moje mięśnie, normalnie napinam, przyciskam palec i wpada jak w ciasto drożdzowe :/ no gdzież te moje mięśnie?? może nie byłam nigdy mistrzynią Polski w fitnessie, ale do jasnej ciasnej mięśnie pamiętam, że jakieś miałam :) a tu po cesarce chyba z ćwiczeniami nie teges :/ ira1 - daj znać co pediatra stwierził lisabell - no to miłego świętowania :) Gapp - ależ ci zazdroszcze, że jestes po chrzcinach, ja moglabym chrzciny zrobić chocby i dziś tylko imprezy nie chce robić :/ mamy strasznie dużą bliską rodzinę (np. mąż ma kilka braci i sióstr i kazde męża/zonę, dziecko...) i tak stwierdziłam, że tematu chrzcin nie zaczynam, jak się któraś z mam ocknie i zadeklaruje pomoc w zrobieniu imprezy to prosze bardzo, a najchętniej wcale nie robiłabym żadnej imprezy :/ ja nie miałam imprezy komunijnej i żyję bez zegarka :D tym bardziej nie kumam po co impreza na chrzciny, ale mąż się strasznie upiera :/ jagódka_1984 - mam ten sam problem, 3 piętro bez windy i nie mam jak wózka znieśc, jest cholernie ciężki, w ciąży kupowany a wtedy przeciez nie mogłam podnosic by sprawdzic, czy macie jakis patent jak sobie samej poradzić? u mnie w klatce same osoby 60+ (baa, moze nawet 70+) Mufi - ponoć leżaczek bujaczek z wibracjami pomaga - rozbija te banki w brzuszku, tak mi polozna sugerowala, oraz jazdę autem z tych samych przyczyn :D przydałby mi sie trzeci cyc :) a i chciałam wam powiedzieć, że kapałam się ostatnio razem z córcią, weszłyśmy sobie razem do wody, umyłam ją, wytaplałam, a potem mąż zabrał ją na przewijak na pralkę i wyoliwkował i ubrał, fajna sprawa bo w łazience mamy 26 stopni więc cieplusio, niestety nalałam za mało wody i nie miałam gdzie małej trzymać, w końcu trzymałam ja na swoich stopach a kolana mialam ugięte, ale lipnie troszku, musi byc chyba więcej wody, malutka się denerwowała tymi moimi eksperymentami (ciągle ją przestawiałam bo nie wiedziałam gdzie będzie wygodnie), ale w moich ramionach uspokajała się tylko wtedy z kolei jej zimno pewnie było, macie jakis patent na wspólną kapiel? czy w ogóle próbowałyście tego? naprawdę fajny zbliżający do siebie czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja się pochwalę bo mój bąbel dziś też kończy miesiąc :) elzuniaw1 z tą kąpielą to może i fajna sprawa ale u mnie by się nie sprawdziła bo mam tak maleńką wannę że sama ledwo do niej się mieszczę... Agniesiulka to super że już dzieciaczek wybudzony i przy cycu teraz już będzie tylko lepiej :) Oj dziewczyny piszecie o ogarnięciu się i braku czasu... coś o tym wiem ale postanowiłam się troszkę wsiąść za siebie i nawet mi to wychodzi tzn dziecko mi się budzi tak około 8 to ja już jestem ubrana :) po jedzonku małego jest spanko albo sobie leżakuje to ja zaliczam toaletę i lekki makijaż, w sumie krem i maskara :) ale to już zawsze coś. Może nie jest to tak strasznie ważne dla mnie ale jakoś dla oka męża chce człowiek wyglądać po ludzku. A ze spacerkiem to dwa dni z rzędu jeździłam wózkiem po tarasie po 10 i 20 min a trzeciego dnia na ulice wyjechałam też tak pewnie na 20 min, wczoraj była taka chlapa i deszcz to spacerek nam przepadł, dziś też tak pochmurnie ale nie pada to może zaliczymy spacerek mam nadzieję Muszę się poskarżyć na moich teściów... dziecko ma miesiąc czasu a oni jeszcze u nas nie byli, a mieszkają zaledwie 14 km od nas. A ile ja się nasłuchałam od rodziców męża że oni chcą wnusia śmiech na ulicy :] a teraz mają nas w dupie ! mieli być teraz w sobotę ale coś im wypadło... pfff pamiętają o nas jak trzeba po kogoś jechać albo w portfelu pusto :/ żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm ja reZygnuje z spacerku bo mimo ze moj wózek ma super koła to w tej chlapie mi samej buty przemakaja a chodniki nie sa odsniezone i chlapa tu wszedzie jest!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzuniaw ja własnie wczoraj mówie do męża że jeszcze miesiąc i będziemy mogli się z Hrabią kapać, bo nam na SR mówili że wspólna kapiel po skończeniu dwóch miesięcy. Wtedy trzeba się wcześniej samemu wykapać, nalać czystej wody i do wanny wlać to w czym kapie sie dziecko. Wibracje piszesz? No to już wiem dlaczego Młody je tak lubi - az wczoraj baterie rozładował :-) Julka dobrze piszesz - ja też chocby krem i tusz i już jest lepiej. Was czytam i odpisuję jak karmię więc na to mam dużo czasu. A już mam posprzątane, wyprane, odespane, zaraz się ubieramy i szybkie zakupy i spacer, a potem obiadek w czasie drzemki. Da się :D Współczuję z powodu teściów - ja bym im już powiedziała co o nich myślę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzuniaw ja własnie wczoraj mówie do męża że jeszcze miesiąc i będziemy mogli się z Hrabią kapać, bo nam na SR mówili że wspólna kapiel po skończeniu dwóch miesięcy. Wtedy trzeba się wcześniej samemu wykapać, nalać czystej wody i do wanny wlać to w czym kapie sie dziecko. Wibracje piszesz? No to już wiem dlaczego Młody je tak lubi - az wczoraj baterie rozładował :-) Julka dobrze piszesz - ja też chocby krem i tusz i już jest lepiej. Was czytam i odpisuję jak karmię więc na to mam dużo czasu. A już mam posprzątane, wyprane, odespane, zaraz się ubieramy i szybkie zakupy i spacer, a potem obiadek w czasie drzemki. Da się :D Współczuję z powodu teściów - ja bym im już powiedziała co o nich myślę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×