Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

jagódka- do mnie dopiero dotarło właśnie,że przekarmiam dziecko jak dwa dni pod rząd mi zwymiotowała.To,że ona chce jeść nie znaczy,że jej żołądek to jest w stanie wytrzymać.Wcześniej dostawała ok.13ej zupkę i to duży słoiczek,później o 16ej deserek i ok 19ej kaszkę.Jednego dnia zwymiotowała mi po kaszce jak już była gotowa do spania,a drugiego po deserku.I teraz wygląda to tak,że obiadek je o 14ej duży słoiczek,a i przy nim jak się skończy to jest płacz,no ale bez przesady,po dużym słoiczku...,jak ją wyciągnę z krzesełka i zajmę czymś to szybko zapomina o jedzeniu,więc głodna już na pewno nie jest tylko to na zasadzie "oczka by jadły,a brzuszek ma dość".Później deserek dostaje dopiero około 18ej i gdzieś o 20ej cyca już na noc.Z kaszki chwilowo zrezygnowałam ze względu na te problemy z zanikającym pokarmem,chciałam,żeby częściej z tego cyca korzystała:-) Ale teraz na szczęście jakoś ten kryzys mija to będę musiała jej wprowadzić do menu znowu tą kaszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki :) U mnie jak u Tojah , czasu nie mam na nic, zaglądam do Was co kilka dni i tylko mogę podczytać. Miło się czyta jak dzieciaczki fajnie się rozwijają i rosną :) U nas po staremu , leci dzień za dniem , Zuza za tydzień do przedszkola wraca , znowu zacznie się wstawanie , Kajtek jak to Kajtek rośnie pomalutku i rozrabia , waży ok 8,50 kg, siedzi, nie raczkuje za to turla we wszystkie strony , w łóżeczku staje , ciągle podskakuje i chce chodzić. Dużo mówi- porównując do Zuzi gdy była w jego wieku to używa dużo więcej słów. Je chyba nie mało ale rośnie sobie w swoim tempie , choć już podskoczył 25 centyl:) Nasz jadłospis : 8- kaszka na gęsto na mm, łyżeczką -ok 120-150 ml 10- kanapeczki z masłem i szyneczką 11-12 owoc albo jogurt 13- zupa- gotowana przez mnie ok 200ml 15-16 -obiadek ok 150-190ml albo coś co ja ugotuje 17-18 deserek z słoiczka -przeważnie z twarożkiem 20-20.30 kaszka na gęsto łyżeczką ok 120-150ml 3-6 butla -kaszka ok 100-120 - w sumie by się obyło ale puki chce to mu daje bo mało tego mleka pija . Oczywiście nie zawsze wszystko jest co do godziny i np zamiast deserku je biszkopty z mlekiem itp. Jajko je już całe , nie przepada za ziemniakami ale uwielbia ryż i makaron, mięska chyba już wszystkie spróbował , z ryb najbardziej lubi łososia. Sam próbuje jeść ale sprzątania potem pół godziny :) W dalszym ciągu mamy zaległe szczepienie bo ciągle ktoś z znajomych zachoruje na ospę , od trzech tygodni jest cisza więc mam nadzieję że jutro to załatwimy a przy okazji Zuzy bilans. Zębali Kajto ma 5 , całe 2 dolne jedynki, po pół górnych dwójek-nie wiem kiedy "wyszły", zauważyłam je przez przypadek gdy już były "spore" i ostatnio męczą nas górne jedynki, jedna już się przebiła. Tojah- ja zażywam pigułki ok 5 miesięcy i tylko pierwszy cykl był ok , a tak to ciągle mi się pojawiają jakieś plamienia np .skończy mi się @ po 5 dniach a za 3 dni znowu coś leci za kolejne 3 znowu albo teraz miałam plamienie ok 14 dnia cyklu , nie wiem czy to tabletki mi nie służą choć są ok czy co , bo przed ciążami nie miałam takich problemów , tylko wtedy miałam inne .A jakie Ty masz , ja ma teraz Yaz. No i popisane , dziecko się wkurza chyba chce jeść :) Pozdrawiam Wszystkie i całuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamy styczniowe :) nie zaglądam tu często bo czasu brak, ale ciągle mam sentyment do forum i podczytuję, ostatnio tu jakoś pustawo ale się nie dziwię skoro maluchy takie absorbujące - no przy najmniej mój nie wiem jak tam u was a mi właśnie minał rok jak się z tym forum związałam :) pamiętam jak mi było cięzko z powodu tych kłopotów w ciąży z toksoplazmozą i powikłaniami jakie mogły się pojawić , no i wtedy znalazłam was :) i teraz miło wspominam te chwile jak wybierałyśmy pościel do łóżeczka i jak leciał temat wózków no i ogólnie jak sobie doradzałyśmy , i cieszę się że tu trafiłam i choć teraz zaglądam rzadziej to juz zawsze to forum związane bedzie z moim macierzyństwem i oczekiwanie na maluszka a potem jego alez to sentymentalnie wyszło , no ale wiecie o co chodzi - wydaje mi się jakby to było z 5 lat temu a nie rok , i pomyśleć że jeszcze rok temu siedziałam przed kompem prawie non stio, w brzuchu była mała fasolka a ja śledziłam forum i zajadałam się gigantyczną ilością manadarynek na przemian z batonami i sledziem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filip obudził się o 5 i koniec spania , mąż załamany bo ma II zmianę i myślał że sobie pośpią, coś się temu mojemu dziecku poprzestawiało , spał w łóżeczku calą noc od max 21 do 7.30 i czasami raz kwęknał bo smoczka zgubił, a teraz tak od 3 tygodni to jakaś masakra ciągle popłakuje , kwili, nie potrafi już nagle sam usnąć jak wcześniej pozostawiony w łóżeczku drzemał po 10 min tak teraz nie porafi i jest lament, w nocy daje popalić i jeszcze pobudka o 5 .........HELP ktoś podmienił mi syna , jak to zmienić ? chce aby lepiej sypiał czas gna jak szalony - nie moge tego pojąć że Fifik tak szybko rośnie , i w szoku jestem że ona sie taki samodzielny robi, i że chodzić nie długo będzie ............mój mały Bąk :) aż czasami to mi smutno że on tak szybko rosnie :) teraz etap raczkowania w pełni, szwęda się między nogami i froteruje brudną podłogę , wlezie w kazdy kont i aż dziw bierze że wie jak się szuflady otwiera, czyżby dzieci sięz tym rodziły - takie to naturalne, popełznie i ręką ciągnie jakby robił to od zawsze wczoraj na deser budyń z żołtkiem i dwie starte gruszki - było pysznie i Filip zadowolony polecam budynie , u nas bardzo smakuja i zawsze dodaję jakiegoś owoca; jemy już duzo ciekawych rzeczy a od dziś lecimy z glutenem - kaszka 8 zbóz gotowa moja pani doktor -pediatra wróciła z nad morza :) spotkałayśmy się przelotem ale powiedziała że szorstkie ramiona to na bank jakies jedzonko a mleko raczej nie bo do tej pory nam słuzyło , i że jak ramionka są suche to nawilżać kremem można delikatnie np. bambino a jak nie są jakies suche mocno albo szorstkie to nic z nimi nie robic , zrerknęła na ząbki i stwierdziła że cudne , a w tygodniu ma wpaśc na kawke i wtedy przyjrzy się Filipowi dokładniej mamy już dwa ząbki na dole - są cudne i bielusieńkie , ale gryzą mocno przy tym w nocy ,mamy jakiś katar i pokaszliwanie, sprawdzam nos czysty , powietrze nawilzone nie wiem o co chodzi - moze to też od zębów ? w nosie pusto a coś jakby spływało do gardełka i go męczy i kaszle .........zawsze jakieś zmartwienie od kilku dni mleka nie tknie, klik ryzowy tak , sok tak a mleko wylewam albo na śpiocha wciskam ale nie chce uparciuch pić, także butle u nas jest beeeeeeee z ciuchow gagatek powyrastał no i trzeba zakupy u Diora robic bo idzie zimno a garderoba za mała pora trochę popracowac, życzę miłego dnia wszystkim mamom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki kika:-) ja mam cilest.bralam je przed pierwsza ciaza kilka lat i byly super.potem odstawilam i teraz postanowilam wrocic do nich,ale dzis mija 17dni jak mam okres i to juz chyba czas na wizyte u lekarza.ale jak i kiedy mam sie wybrac? za 4dni koncze pierwsze opakowanie tabletek i bedzie przerwa na krwawienie.hihi.tez mi nowina:-) moze one tym razem juz mi nie sluza? Nie wiem.ale irytuje mnie to bardzo:-) youstta:-) i Twoje dzieciaki to piekny przyklad na roznice w rozwoju maluszkow.od razu mi sie przypomnialo,ze dzieci sie skokowo ucza.bo nagle nas czyms zaskocza i potem cisza,a wcale nie,bo doskonala swoja,nowo nabyta umiejetnosc:-) u nas ok.jutro kontrola z biodrami i u nefrologa dobranoc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fasolka podaj przepis na budyń z żółtkiem bo u nas w zlobku nie wprowadzaja zółtka i samemu trzeba no a ja nie bede mu dawala obiadków to musze w deserku podac żółtko...... i jak robisz kisiel z soczku? masz jeszcze jakies ciekawe pomysły? ja to np dzis rozgotowałam dwie sliwki do tego potarłam jabłko i dodałam troche kleiku kukurydzianego i smakowało :) czasem zrobie cos co nie smakuje ale zazwyczaj kosztuje chętnie tego co mu zrobie na deserek :) kwestia wszzelenia sie w moment kiedy ma ochote na cos deserkowatego :) no i tak pociagnie cos z butelki herbatki uff codziennie próbuje, a w weekend na sniadanie spróbuje dac mleko z butelki i zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i kika wy juz duzoo jecie :) nie moge sie doczekac robienia mojemu kanapek u nas w 10 miesiacu czy 11 mozna podawac kanapeczki wg tego schematu ktorym my idziemy, no tego standardu pati mi kolezanka powiedziala ze nasze dzieci teaz jedza wiecej takich tresciwych rzeczy i mniej mleka potrzebują, dlatego tez tak miałam ze sie mu ulało i przestaiłam mleko na później ok prysznic i spac bo rano do pracy, jeszcze zuoke zmiksuję wprowadzam dziś fasolkę szparagową a nastepny bedzie pomidor - może w nast tygodniu hmm bo sa słoiczki z zupkami pomidorowymi od 7 mca, chociaz to skońcozne 7 mcy czyli od 17 wrzesnia moge dawać Fasolka dawałaś juz zupke pomidorową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny ...hm...ciekawe czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta... na początek to bardzo przepraszam, że tak zamilkłam a teraz bezczelnie się odzywam jakby nigdy nic:) szczerze powiedziawszy podczytywałam Was, Dziewczyny od czasu do czasu ale nie mogłam wpaść na hasło jakie sobie wymyśliłam i to mi utrudniało decyzję o pisaniu plus oczywiście permanentny brak czasu... Mój Olek bardzo mało spał przez cały czas a jak już usnął wieczorem to i ja padłam... Dziś weszłam przypadkiem na stycznówki 2013 i ...tak mnie nostalgia ogarnęła:) Boże, jak ten czas leci...Nasze Dzieciaczki już takie duże. I taka jestem szczęśliwa i przede wszystkim mocno zaskoczona tym czym jest miłość matki do dziecka - szok!!! Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie na powrót jako forumowiczkę - styczniówkę 2012...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jutro na USG bioderek idziemy,właściwie to całą 3 muszę zabrać,mam nadzieję,że mi tam szpitala nie rozniosą:-O A mała się rozgadała coś ostatnio,najpierw "mama" wołała jak była głodna,albo śpiąca.Później "am" i " baba".A ostatnio się z nią bawiłam pieluszka,dawałam jej na buzie i mówiłam" nie ma,nie ma", a jak ściągnęła ją sobie z buzi to mówiłam: "jest!" Którejś nocy budziła się dość często,a że ja mam problemy z tym pokarmem i przy jej jednorazowym wstawaniu tak często pokarmu już brakło to pociągła parę razy i zaczęła się złościć.I co usłyszałam od niej...:-) "nie ma!" Powiedziałam jej,że dokładnie, ma racje nie ma pokarmu i idziemy zrobić kaszkę.Ale się jej udało trafić hasłem w sytuacje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kraela- nie ty jedna tu zamilkłaś,jedne tylko chwilowo nie pisały,inne całkowicie przestały pisać i tu zaglądać,niektóre zaś tylko podczytują,także spokojnie, nie ma problemu pisz jak tylko masz wolną chwilkę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka katar to częsty objaw zbliżających się ząbków :) i to nie tylko tych pierwszych :) my od dwóch dni mamy furkotanie w nosku ale tylko rano, wczorajsza nocka... masakra jakaś mam nadzieję że dziś będzie lepiej albo wyjdzie ten oczekiwany ząbek (albo i nie jeden;p ) a i dołączam się do prośby Jagódki o fajne przepisy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Nie piszę już parę dni bo mąż ma na popołudniu, więc po obiedzie jak on wychodzi do pracy to my też wychodzimy i spacerujemy albo przesiadujemy u moich rodziców na działce - póki jest fajna pogoda trzeba to jeszcze wykorzystać! Po powrocie oczywiście kąpiel Matusia i jak on zasypia to ja biorę się za prace domowe no i tak mija dzień, więc nawet nie mam na spokojnie poczytać... pewnie jak zrobi się chłodniej i dni będą krótsze to się to zmieni :) no ale w styczniu wracam do pracy i wtedy to dopiero będzie przerąbane... kiedy ja Was poczytam... masakraaaa , u nas niektóre strony poblokowane np. NK czy FB, kto to wie czy KAFE będzie do poczytania przy śniadanku hehe a u nas bez zmian, dalej dwa zęby, raczkowania nie ma, ale hopsa hopsa jest (kiwanie się przód - tył) więc może lada dzień mój Mati wystartuje :) mamy ostatnio problem ze spaniem, Mati popłakuje w nocy, zazwyczaj jak już dwa razy do niego wstanę to później zabieram go do nas do łóżka i dopiero wtulony prześpi resztę nocy, wydaje mi się, że to przez ząbki albo znów jakiś skok rozwojowy. Tojah - apropo tabletek, wiesz ja miałam tak przy pierwszym opakowaniu, ale ja już nie pamiętam jak one się nazywały :( normalnie @ cały czas, raz mniej raz więcej , dzwoniłam do gina i mi mówił że przy pierwszym opakowaniu przeważnie tak jest. Ja zrezygnowałam całkowicie z tabletek anty bo miałam taki apetyt że hej no i jakoś brak apetytu na inne rzeczy :):) znikam coś do zjedzenia sobie zrobić bo głodna jestem i właśnie podbieram Matusiowi chrupki kukurydziane a to przecież od mojego synusia są i nie powinnam go objadać :):) spokojnej nocki kobitki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwka kazdej z nas ciezko pisac :) my tez kazda wolną chwilke spacerujemy, no i z tym spaniem podobnie miałam, ale od dwóch dni spokój, poza tym zasypiał wieczorem przy piersi a teraz trzecia noc co napił sie i zasnął szalejąc po łozeczku, a dzis sobie lezał i przewracał sie tak z lewa na prawo szukając pozycji i zasnął :):):) moim zdaniem mi lepiej spi bo nie zasypia przy piersi, a tak to mu sie w brzuszku zle układało i sie budził z płaczem na odbijanie, oby tak dalej ząbków brak :( od poniedziałku do żłobka!!!! kurcze Mufi tez wraca do pracy i mały do żłobka z tego co pamiętam .... karela pamiętam Cię a dzis małemu pogniotłam widelcem ugotowane jabłko i gruszke i jadł ładnie bo podobno juz czas na gniecenie a nie miksowanie, jak wy robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagódka 1984 przepis na budyń dla ciebie : mm 120-150 odlewam troszeczkę i a resztę zagotowuje, do odlanego dodaję płaską łyżeczkę mąki ziemniaczanej - nie wiecej bo będzie za gęste, czasami daję jeszcze żółtko i mieszam na gotujące mleko wlewam rozmieszaną częśc i chwilę zagotowuje , i deser gotowy, czasami dodajętrochę soku owocowego dla smaku albo do przestudzonego już budyniu starte jabłko lub gruszkę, tak samo robię kisiel ale na soku jakimś bobofrutowym gęstym , jedna budyń u nas zawsze zjedzony do końca i kisiel jakoś robie rzadko bo mi ostatnio mleka jakoś mało je z pozostałych pomysłów to nie wiem , dużo już jemy rzeczy na surowo owocoych : śliwki, pomarańcze, arbuz, gruszka , maliny , czasem praże z ryżem jakiś owoc, czasem sam ryż i owoc surowy, z zupek to jarzynowe z buraczkiem, kalafiorem , ryżem , pomidorkiem , seler nam chyba opszkodził i od tego jest wysypka choć może od czegoś innego , pore dodaję ale rzadko jeszce brokuła powinnam jakiegoś podać .... a po fasole szparagowej coś u nas nie bardzo brzuszek działał - za jakiś czas jeszcze spróbujemy , kupuje mrożone filety z łososia i dwa razy w tygodniu dodajemy do zupki no i furrore u nas robi surowa marchewka którą dostaje w kawałku w formie gryzaka, mam spokój przynajmniej na 40 min a Fifi jeździ po dziąsłach i śpiewa :) a kleik to robisz na wodzie że zapytam do tych deserków czy na mm ? dawałam te krążki ryżowe dla dzieci z hippa ale prawie by mi się udusił, jednak one są twarde i nie rozpuszczają sie w pyszczku tak szybko jak chrupek kukurydziany,. na razie się więc wstrzymam i przy chrupkach zostanę, a od pon podajemy gluten bo u nas już 9 mc ruszył, dosypuję więc codziennie 1 łyżeczkę kaszki 8 zbóż do butli mleka którą dostaje na śpiocha u nas pomidorówka dobrze sie przjęła , w ubiegłym tygodniu dodałam do jarzynowej z kurczakiem małego pomidora i smakowało jagódka a jabłko z ziemniakiem to u was deser czy obiad ? ja staram się już podawać większe kawałki ale jesli w przypadku deserku np ryż gotowany sam +starta gruszka surowa do tego to jeszcze przełknie i nie cuduje to w przypadku zupki rozdrobnionej widelcem jednak się buntuje i zjada mi mniej , ale musimy podawać niech się uczyć żuć a nie potem w przedszkolu nie zje bo nie zmiksowane i za duże kawały maliny chwyta łapkami i mu nie przeszkadza że w całości wkłada do buzi , pomemła i zadowolony , pyszczek się cieszy; wczoraj podalismy arbuza w gryzaczku z siatka, ależ była frajda chrupał i ciumkał zadowolony, oczywiście po wszystkim od raz do przebrania bo umoczony po pępek ale jaka była frajda no i dałam zimnego z lodówki to sama radośc po dziąsłach pojeździć piszcie dziewczyny co tam macie za ciekawe pomysły to coś odgapię :) mroziła któras maliny ? nie chce mi się słoików robic , może by je tak do zamrażarki, np. już zmiksowane... kraella - pamiętamy :) no pisz tu często bo pustki jakies tu panują :) mysle ze mamy spacerują i nie maja czasu na cafe ale idzie jesień i powrócą do forum - tak myśle :) Gapp no z tym katarem to dziwnie bo niby nos czysty a coś tam furgota, i jeszcze to pokaszliwanie .... :( zawsze coś Sylwka u nas ze spaniem identycznie , ok 3 z własnej wygody biorę go do naszego łozka bo już nie mam siły wstawać do niego a on ciągle kwęczy przez sen i się wybudza , mam wrażenie że budzi się tak od 24 to co 40 min , nie wiem czy go te dziąsła tak bolą, podałam na noc ostatnio ibum i wcale nie było lepiej youstta a ty coś napisz więcej a nie wpada na chwile i że wielce zarobiona bo ma trójkę dzieci, no i dobrze pewnie bawią się razem a ty odpoczywasz :) i masz spokój, i zdjęcie jakieś wrzuć swoje bo już nie pamiętam jak wyglądasz :) kushion co u ciebie czyżbyś znikła od tego dukana ? nic się nie udzielasz , na twoje fotki też czekam inaczej nie uwierze w chudy tyłek Socjo by mogła coś skrobnąć - wkońcu ma jeszcze wakacje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mogę się ogarnąć po powrocie.. kiedy Wy czas znajdujecie pisać? ;) ale jak najstarsz pójdzie do przedszkola to pewnie będzie chwila, coś niedługa, bo w połowie września wracam do pracy. byłam wczoraj na szczepieniu.. Konrad waży 8200 a Kinga 8600kg, wszystko o oprócz tego że pediatra usłyszała szmery w sercu Konrada. Umówieni już jesteśmy do poradni wad serca na październik. No i za miesiąc musimy się pokazać czy samodzielnie już siedzą, bo na razie po chwili lecą do przodu. Poza tym ok, dzieciaki coraz bardziej mobilne robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yousta- szmery na sercu są dość częste u dzieci z tego co się słyszy i w większości przypadków dzieci same z nich wyrastają,więc myślę,że Konradowi tez przejdzie,ale pod opieka kardiologa musi być cały czas i będzie oki. My na USG byliśmy wczoraj i jest wszystko w porządku i z tego co mówiła to juz będzie w porządku,bo nie spotkała się,żeby po 7miesiącach nagle coś się zmieniło na gorsze,ale dla pewności tak teoretycznie jeszcze jak mała będzie miała rok to mamy się pokazać na ostatnim USG i zrobi wpis w książeczkę z tych badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
voustta szmery na sercu są normalne tzn u maluchów są takie dodatkowe głuche czy puste- nie pamiętam bo mi kardiolog na echo to tłumaczył. My mieliśmy echo przed podaniem leku Małej a że akurat u niego byli studenci to nie dość że dokładnie badał to jeszcze opowiadał co robi dlaczego itp no i odpowiadał na wszystkie pytania :) także nie martw się na zapas- wiem łatwo powiedzieć, trudno zrobić :) ale bądź dobrej myśli- macierzyństwo to według mnie nauka optymizmu :) przynajmniej on jest potrzebny żeby nie zwariować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yousta,noz kurde czasu na kawe nawet brak:-) wczoraj o 14 zalalam dopiero herbate,ktora naszykowalam przed 7 rano,taki mam dzien zaganiany:-) o szmerach juz dziewczyny napisaly,bedzie dobrze:-) no i kinga gora:-) tesciowa siedzi z dziewczynami,od wejscia nafochana,ze pewnie kinga bedzie plakac,a moje dziecko nigdy nie placze:-) no moze poza dzisiejszm dniem,kiedy wstala o 5rano i do 8 wyla,no szok.ibum dalam profilaktycznie,bo oglupialam.ja w takich niespotykanych sytuacjach wymiekam:-) fasola:-) sloiki zagotowane i trzymaja:-) bo musze Wam wyznac,ze zapisalam sie do perfekcyjnej pani domu vel fasoli na kurs jak byc perfekcyjna:-) zaczela sie rada,spadam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do tojah
tojah Też jestem styczniówką 2012 i biorę Cilest. To pierwsze opakowanie Cilestu po ciąży, nidgy wczesniej go nie brałam, ale to nie pierwsze pigulki jakie miałam. No i po pierwszym tygodniu dostałam krwawienia, które trwa do teraz, jest dość silne, jak przy okresie. We wtorek mam wziać znowu pigulki z drugiego opakowania. Czy też tak krwawisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czad,wlasnie wyliczylam,ze dzis 20 dzien okresu. kochana styczniowko,tak mocno to krwawilam tylko na poczatku,pierwsze 8dni,teraz mi 2-3wkladki wystarczaja.podpasek juz nie musze uzywac,co nie znaczy,ze mnie to cieszy,bo nadal jest to zywa krew,a Nie jakies plamienia brazowate. jednak po wypowiedzi sylwki,wezme drugie opakowanie i zobacze co sie zadzieje.i wtedy bede najwyzej do Lekarza szla. kraela,Ty sie nie pytaj tylko pisz! co tam w duzym miescie:-) jagodka,ja nauczona pierwszym dzieckiem:-) drugiej juz od ponad miesiaca nie miksuje nic,tylko widelcem gniote,zajada pieknie.starsza bardzo szybko sobie radzila z kawalkami duzymi,czasem zdarza sie odruch wymiotny,ale cwiczenie czyni mistrza:-) fasola,tak,potwierdzam,marchew czyni cuda:-) moja kinga dzis ma wyjatkowo marudny i spiacy dzien,mam nadzieje,ze to tylko zeby. i cos jeszcze mialam,ale z racji wieku zapomnialam:-) a jak dzis na zebraniu orzeklam,ze czuje sie taka zagubiona-dostalam w nagrode protokolowanie rad pedagogicznych,ja kiedy ja ledwo co po polsku hihi,to pani dyr powiedziala,matka dwojga zagubiona?nie moze byc:-) no niby nie,ale dzis mam dola egzystencjalnego.ot tak po prostu.chce wygrac w totka i sie niczym nie martwic do konca zycia tylko podatkiem od wygranej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć robaczki\! Ach pewnie, że jestem. Tyle, ze zarobiona jak Wy wszystkie. Dziecko mi ząbkuje i generalnie wszystko jest be. Leżenie be, siedzenie be, skoczek be, zabawa be, brzuszek be. Mama ponosi to wtedy jest spoko. Zmordowana jestem. No ale...jeden wylazł i ostry cholernik taki, że jak mnie syn wczoraj ugryzł to do dziś widać. A wydaje mi się, że drugi dolny się przebija ale za cholerę potwierdzić tego nie mogę, bo nie da sobie zajrzeć. Poza tym mam dwie nastolatki na wakacje. I budujemy szopkę na drewno (bo kominek mamy i wiecznie zimą się do drewna dostać nie możemy w starej sopce gdzie wszystkie narzedzia ogrodowe\) I ta budo0wa wygląda tak, że mąż jak nie jest w pracy to robi przy niej a jak tylko syn uśnie to lece pomóc, ogarniam obiad i cholera wie co jeszcze pranie jakieś, sprzątanie. A sypia mi góra po 40 min, dwa , trzy razy dziennie. Zależy. W nocy się częściej budzi bo nawet trzy razy na jedzenie a zdarzało się, że spał calą noc. No i je mało:-( Też Wam dzieciaki mało jedza przy ząbkowaniu bo mi sił brakuje. Zjada po 30 ml raz na 3 godz. W nocy przez sen lepiej bo nawet 150ml wciśnie ale to i tak mało jak na prawie 7 miesięczne dziecko. Martwi mnie to. Nie siedzi, nie raczkuje, nie czworakuje. Jedyne co to bardzo mocno się podnosi na wyprostowanych rączkach. Dziś w łóżeczku tak się uniósl na rączkach na brzuszku, że wyglądał za burty :) A no i wciąż nie potrafi się przewrócić z brzucha na plecy. Odwrotnie bez problemu. Fasolko wyślę fotkę jak sobie zrobię. Na razie do chudej dupki to mi daleko. Ważę 62 kg. Chudnięcie mi zwolniło ale coś tam spada. Przepraszam, za taki postowy egoizm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj coś te masze maluchy chyba się zmówiły co do marudzenia,gorączkowania i niejedzenia,noooo. Moja tez przez 3dni miała podwyższoną temperaturę tak koło 37,6. W nocy wiadomo pobudki co chwilę,w dzień marudna i tylko na rękach jakoś w miarę,choć czasem to i nawet na rękach jej źle było.Wczoraj juz temperatura wróciła do normy to na spacerek poszłyśmy,ale noc wyglądała tak samo niestety,myślałam,że może już pośpi trochę więcej,ale gdzie tam co chwile pobudka,mam dość!No ale cóż trzeba przeczekać,bo tak jak piszecie żadnych innych objawów więcej poza temperaturą tylko jakby zatkany nosek,ale ściągnąć się nic nie da,pokasływanie raz na jakiś tam czas więc to pewnie kolejne ząbki dają w kość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na temat tabletek anty raczej się wypowiadać nie będę,bo po jednych z tych które zażywa jedna z dziewczyn wylądowałam na udarówce w szpitalu.Tak to jest niestety jak lekarze zapisują tabletki w ciemno bez jakichkolwiek badań hormonalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pati,a tak,tak,nic nie mow,nic nie pisz,niech nas pogotowie zabierze:-) a swoja droga,masz racje,ze sie dzieci zgadaly z tym marudzeniem,nawet kusion wymiekka:-) A mojej Kindzi nic nie lepiej,znow od 5wyje.caly dzien spi,w przerwie cos zje,a je wlasciwie normalnie,potem tylko zali sie glosno i zalosnie i wyje,ale tego wycia ja nie daje rady wytrzymac.dzis siedzialam z nic godz,bo zasnela mi na rekach i kazda proba odlozenia konczyla sie koszmarnym wyciem.goraczka skacze,raz 37,5 raz 38,ale ogolnie spada po lekach.nie wiem juz czy to zeby,czy choroba jakas sie zaczyna.w zyciu tak marudna nawet godz nie byla,a um juz 2dni takie okropne. camilla,a co u Was? kiedy gips pojdzie sobie? jak corcia sie trzyma? pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srelemorels
a moze to trzydniowka?ostatnio tika ja miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze trzydniowka,oby:-) starsza cora tez ja po 7miesiacu miala.ale wtedy nic nie jadla i goraczke miala wyzsza,pic nie chciala, pamietam,ze balam sie,iz moze sie odwodnic,bo upaly byly straszne. ale prawda taka,ze kazde dziecko inaczej przechodzi choroby. mala jest taka slaba.biedulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×