Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

dziewczyny dziś ide do gina usłyszeć serduszko lub serduszka. trzymajcie kciuki! miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, troche mnie nie bylo ale codziennie czytalam co u Was :) ja ide dzisiaj na pierwsza wizyte u poloznej. Mam nadzieje ze uslysze bicie serca :) :) kurcze chcialabym miec juz usg. Ale jak dobrze pojdzie to za 2 tyg. Zobacze malenstwo :) :) goraco pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimela
właśnie znalazłam trzy 4-listne koniczynki :) oby nie na trojaczki ;) heheh. Tą jedną przekazuje na szczęscie Wam i Waszym Maluszkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe:) rimela dziekować:) szczescie sie przyda:d Aga to super ze wreszcie idziesz:) 2 tygodnie to juz bliziutko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogie moim zdaniem nie powinnaś mu mówić że jak stracisz dziecko to będzie jego wina, wiem że powiedziałaś to w złości ale to na pewno nie pomoże. Dlatego nie zdziwiła mnie jego odpowiedź. Zadzwoń koniecznie do przychodni uzależnień jest w każdej miejscowości i poproś o pomoc. Być może wydaje Ci się że Twój problem nie jest jeszcze tak poważny, ale uwierz mi że im wcześniej zaczniesz działać tym większe szanse na skuteczną terapię. Tak jak pisały dziewczyny - alkoholika musisz przestraszyć wyprowadzką. Tylko musisz się liczyć z wieloma tygodniami rozłąki więc dobrze mieć zaufaną osobę która się Tobą zaopiekuje. Bardzo trudna sytuację serdecznie Ci współczuję. Na pocieszenie Ci powiem że nikt nie jest aniołem, mój mąż stroni od alkoholu ale też już nie raz płakałam przez niego. I chciałabym się jeszcze wypowiedzieć na temat zapinania pasów w samochodzie, bo przestraszyło mnie to co napisała madzia_mi że jeździ bez pasów. Dziewczyny zapinajcie proszę Was pasy nawet jak jedziecie tylko 2 km, i nawet jak siedzicie z tyłu. Ja już mam to w nawyku więc nie debatuję przy każdym wsiadaniu do samochodu. Pas nie zaszkodzi waszemu dzidziusiowi, chronią go wody płodowe, nie macie się czego obawiać. A jeśli uderzenie będzie bardzo silne to bez zapiętych pasów i tak nikt nie jest w stanie przeżyć, a jak przeżyje dzidziuś bez mamy? Jeśli naprawdę macie wątpliwości co do pasów, kupcie sobie adapter (koszt ok. 120 zł) są już takie które mozna swobodnie zapiąć nawet jak jesteście w sukience. Jedyne co mam wąpliwości to do poduszek powietrznych, trzeba by zapytać specjalisyty, ale moim zdaniem lepiej jest ja wyłączyć na czas ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogie - trzymaj się i walcz, jak czujesz że jest szansa że się zmieni to próbuj ale nie pozwól by niszczył Was wszystkich i wtedy walcz o siebie i dzieci , o godne życie dla Was, a on tak miał od zawsze czy to od jakiegoś czasu ? Musicie porozmawiać na spokojnie , może ma jakieś kłopoty w pracy , dziewczyny dobrze piszą , do niego samego musi dotrzeć że ma problem, szukaj pomocy w jakimś ośrodku . Musisz być twarda i konsekwentna, jak już nic nie będzie do niego docierało , to musisz go postawić przed faktem i jak tylko będziesz mogła to wyjedź do mamy , wtedy się przekonasz ile dla niego znaczycie. Ja dzięki bogu nigdy nie miałam do czynienia z problemem alkoholowy i mam nadzieję ze nigdy nie będę miała ale pracowałam kilka lat w barze i się napatrzyłam . Wierzę że jak będziesz postępować mądrze to wszystko się ułoży :) Dziewczyny, zapinajcie pasy, nie wiem kto Wam powiedział że nie wolno, to największa głupota jeździć bez nich, przecież dziecku nie dzieje się krzywda . Ja w pierwszej ciązy zapinałam do samego końca, czy jechałam z przodu czy z tyłu, jak juz miałam duży brzuch to dolny pas miałam ułożony pod brzuchem, tak jak Mufi wspomniała są też adaptery do pasów . Nasze prawo pozwala kobietom , od któregoś miesiąca ich nie zapinać ale to jest bardzo bezmyślne. Ja swego czasu, jak byłam młoda i głupia, przejechałam tylko kilka metrów bez pasów i zrobiłam niezłą pajęczynę głową na przedniej szybie , od tego czasu zawsze zapinam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogie
Dziewczynki, dziękuję Wam bardzo za wsparcie... Właśnie wróciłam od lekarza,serduszko bije przynajmniej on tak twierdzi ale niestety nie slyszałam, chodzę państwowo i tam sprzęt kiepski a i lekarz jak mu się nie zapłaci to nie pokaże. Szybko zrobił usg ale karty ciązy nie zalożył pomimo, że to druga wizyta. Powiedział, żebym przyszła ok. 27 czerwca to mi karte ciąży założy i wtedy dziecko będzie na tyle duże, że można będzie je zmierzyć. Dodał, że kartę zaloży mi od dnia pierwszej wizyty - pytanie, dlaczego tego teraz nie zrobił, może jest coś nie tak? Dalej kazal brać luteinę 2 x pod język (chyba asekuracyjnie bo żadnych plamień nie miałam). Dał mi skierowanie na badania: morfologia, mocz i WR. Najlepsze w tej wizycie jest to, że zapytałam, ktory to tydzień a on, że z usg wychodzi 6 tygodni i 4 dni czyli taki 7 tydzień. Ostatnią miesiączkę miałam 01-04-2011 roku. JAk była 2 tygodnie temu też powiedział mi, że to 6 tydzień. Zgupiałam, w końcu nie wiem, w którym tygodniu jestem. Położna - bo ona gra pierwsze skrzypce u niego twierdzi, że termin będzie na 8-01-2012 r. Zdezorientowana zapytałam o te 2 tygodnie a on mi powiedział, że dzidziuś jest na tyle malutki, że on nie wie ale za tygodnie będzie wiedział jak go zmierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivanilli
A ja jytro ide do gina. Trzymajcie kciuki za moje maleństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam termin
Ogie, mnie na pierwszej wizycie lekarz też nie założył karty ciąży. Spytałam go dlaczego -powiedział mi że założy na drugiej wizycie bo wtedy od razu wpisze też wyniki badań, które mi zlecił. Ja mam wizytę 18.06 -wówczas lekarz będzie mierzył przezierność. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimela
ogie widzę, że już cała zdołowana jesteś tym wszystkim. Nie martw się Kochana, napewno z Maluszkiem wszystko ok! tylko chyba powinnaś zmienić lekarza :/ mój od razu założył mi karte jak byłam w 7 tyg, ale fakt, że chodzę prywatnie. Wszystko mi wytlumaczył, zmierzył i uspokoił a to bardzo ważne w naszym stanie. co do Twojego mężą - nie zazdroszczę Ci takiej sytuacji. Jak byłam dzieckiem, ojciec fundował nam takie rewelcje i dopiero po radyklanych krokach mamy się zmienił i przejrzał na oczy. Też nie mieliśmy z mama dokąd pójść więc założyła sprawę o alimenty i seprację. Czasem warto wszystko postawić na jedną kartę. Ciężko nam doradzać bo łatwiej mówić niż robić. Musisz być silna i myśleć przede wszystkim o swoich dzieciach, żeby kiedyś nie wypomniały Ci, że zapatrzona w niego zmarnowałaś im dzieciństwo. Może faktycznie ma jakieś problemy w pracy, spróbuj porozmawiać, ale bez nerwów i zbędnych gróźb. Poprostu przedstaw sprawę jasno. Najważniejsza jesteś Ty i Twoje pociechy!! Bądź dobrej myśli. Mam nadzieję, że moja koniczyna przyniesie Ci szczęście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiś fatalny ten Twój lekarz ogie. Ja też miałam om 1.04, ale zaszłam w 23dc, więc termin mam na 16.01. Teraz jest 8 tydzień i 3 dzień. Jeśli ma sprzęt sprzed epoki lodowcowej i sam jest na tyle niekompetentny, że nie jest w stanie nawet zmierzyć pęcherzyka (już nie mówiąc o dziecku), to uciekaj od niego. Na pewno jakiś na nfz się znajdzie, który potraktuje Cię normalnie, tym bardziej że nie masz karty ciąży jeszcze. Luteinę pewnie Ci dał na wszelki wypadek, ja też biorę od początku tak profilaktycznie, tylko musiałam zmienić na dopochwową, bo nie umiałam znieść tego smaku. Też tą samą dawkę. Co do męża, faktycznie tak jak dziewczyny mówią, albo się opamięta albo nie. Jeśli nie, uciekaj. Szkoda życia. Teraz wydaje Ci się, że to kosmos, ale naprawdę można ułożyć sobie życie samemu i wychowywać dzieci w spokoju i miłości. Moja mama miała ojca alkoholika i nie umiała wybaczyć swojej matce, że po prostu od niego nie odeszła. To jest lepsze niż piekło. Spróbuj powalczyć, jeśli braknie Ci sił to wyprowadź się do mamy, jeśli możesz na nią liczyć. Bądź dzielna :) :* A propos brzuszka, jak leżę na brzuchu to już od dwóch tygodni czuję taką wypukłość na dole :) W spodnie się jeszcze mieszczę, ale chyba tylko dlatego, że są luźniejsze hehe. Wy też macie już taki zaokrąglony ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogie
chętnie przyjmę tą koniczynkę od Ciebie... mam nadzieję, że inne dziewczyny nie będą miały mi za złe, że masz 3 do rozdania a ja jedną przywłaszcam - może ładniej pożyczam... Jeżeli miałabym zmienić lekarza to byłby już 3 od początku ciąży. Pierwszy -chodziłam prywatnie wmawiał mi, że mam torbiel, a później głupio mu było, że to ciąża to nastawiał mnie negatywnie, żebym sama się nie nakręcala bo we wczesnej ciąży wszystko może się zdarzyć...a ja poprostu się cieszyłam,że po raz drugi zostanę mamą. Ten znowu nie potrafi określić wieku ciązy... gdybym sama na własnej skórze tego nie przezyła to pewnie bym uznała, że jeżeli 2 lekarzy komuś nie odpowiada to pacjent musi być wyjątkowo upierdliwy i wymagający. Ale wiadomości, które chciałam uzyskać są chyba podstawowe, nic nie wymyślałam... Co do męża, po powrocie z pracy czeka mnie rozmowa, stresuję się... ale chyba to oznacza, że mi zależy.. Znalazłam fajną stronkę z opisem dziewczyny, która tak jak my była Stycznióweczką tyle, że 2009 ale mniej więcej można wyczytać jak w kolejnych miesiącach u nas to będzie. Polecam - jest nawet napisana z humorkiem http://www.naszjuniorek.pl.tl/CI%26%23260%3B%26%23379%3BA-TYDZIE%26%23323%3B-PO-TYGODNIU.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogie
kasiaczek 159, z moich wyliczeń to chyba jesteśmy w tym samym tygodniu. Skoro lekarz powedziła, że z usg 6 tydzień i 4 dzień czyli dodać 2 tygodnie wychodzi 8 tydzień i 4 dzień. Dzięki tobie wiem przynajmniej na kiedy mam termin. Fajnie, będe podglądać stronkę, co u Ciebie nowego... napisz koniecznie jakie wiadomości będziesz miec po następnej wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mogę do was dołączyć wkońcu :) Usg zrobine miałam dziś Bete też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam termin
a jaki termin porodu ci wyszedł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
według USG jest to 6 tydzień więc myśle ,że tak koniec stycznia początek lutego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogie ja niestety nic Ci nie doradzę co robić bo nie mam żadnych doświadczen związanych z alkoholikami ale bedę trzymać kciuki żeby się wszystko dobrze ułożyło, a dzić spokojnie z nim pogadaj, ale bez krzyków mój mąż o wiele bardziej sobie wszystko bierze do serca jak na spokojnie mu tłumaczę. myśle że powinnaś mu powiedzieć wprost że dziecko patrzy jedno drugie też czuję co się dzieje, że jest ojcem i tak go trochę zupełnie na spokojnie i na serio wziąść pod włos i zostawić z tym tematem żeby sobie sam przemyślał co robi. mam nadzieję że się Wam ułoży że mąż się otrząśnie, ale jeśli nie to wiem na pewno że dasz radę i bez niego. może to nie mieści Ci się teraz w głowie że mogła byś żyć bez niego, ale jeśli nic się nie zmieni to wierze z całego serca że dasz radę!! trzymam kciuki żeby było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do pasów w samochodzie to zapinajcie i jeszcze raz zapinajcie!!!!!!!!! są naprawdę bardzo ważne i nie są po to jak niektórzy myślą żeby nie dostać mandatu ale naprawde ratują nam życie. moja siosrta w 8 miesiącu miała wypadek, prowadziła samochód wpadła w poślizg samochod zrobił obrót i zatrzymał się na drzewie, a ona miała zapięte pasy i dosłownie wisiała na tych pasach bo samochód stał bokiem a dzidziusiowi nic się nie stało. sama zawsze mówi że jakby nie miała pasów to by się brzych o kierownicę zgniótł a tak to chłopak juz do zerówki chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak zupełnie z innej beczki to u mnie same nudy.. i to dosłownie.. nic mi się nie chce, na nic nie mam ochoty... czas się dłuży.. wiem wiem że po porodzie będę wspominać te dni z utęsknieniem ale jakoś mnie to nie pociesza. miłego dnia Zyczę, pogłaskajcie przez brzuszek swoje fasoleczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MelisQa
Witam Dziewczynki :) Nie będę się rozpisywać, bo mam klawiaturę ekranową i jest to strasznie uciążliwe. Chciałam się tylko pochwalić, że idę jutro słuchać serduszka :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mig_otka nie mysłałam jeszcze o szkole rodzenia ale chyba sie nie zdecyduje. brak kasy na wszystko a to chyba tanie nie jest, wogóle się nie orientuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivanilli
MelisQa ja tez jutro ide zobaczyć serduszko :) Dziś w końcu dostałam wyniki na cytomegalie, i o dziwo ją przechodziłam bo przeciwciał IgG mam 157,5 U/ml a tych IgM tylko 0,170 więc wynik ujemny (mam nadzieje że dobrze to zinterpretowałam?) Na toxo mi wyszły oba ujemne - czyli nie mam toxo ale nie mam też przeciwciał - ale nie mam kontaktu bezposredniego z kotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrócilam od lekarza:) jestem zachwycona, lekarz ideał normalnie, mily, cierpliwy zain teresowany, wypytal mnie o wszystko, zbadał nawet piersi i co lepsze zrobił usg gratis:) wsumie cal wizyta 150 zł ale na taka wizyte warto dac i 200 zł, rewelacja!!! dzidzuś ma 22 mm czyli ponad 2 cm, fajnie się ruszał i serduszko bije jak dzwon. NA 1 lipca zapisałam sie na testy genetyczne zrobią mi usg i PAPP-A, koszt 500 zł, ale podobno skutecznosc 95% czy wystepuja choroby genetyczne w tym zespół downa. dal mi skierowanie na HIV rożyczke i grupy krwi dodatkowo. powiedzcie mi czy badanie na HIV jest refundowane przez nfz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszaka@777444
I po wizycie u poloznej. Serduszka nie slyszalam, i w sumie niczego sie nie dowiedzialam :) dostalam skierowanie na badania i nr telefonu gdzie mam zadzwonic za tydzien i umowic sie za usg. Czyli jak dobrze pojdzie to za 3 tyg. zobacze malenstwo (pisalam wczesniej ze za 2 tyg. ale pomililam sie. Dopiero w 12 tyg. pierwsze usg). No coz, nie pozastaje nic innego jak czekac. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po wizycie u poloznej. Serduszka nie slyszalam, i w sumie niczego sie nie dowiedzialam dostalam skierowanie na badania i nr telefonu gdzie mam zadzwonic za tydzien i umowic sie za usg. Czyli jak dobrze pojdzie to za 3 tyg. zobacze malenstwo (pisalam wczesniej ze za 2 tyg. ale pomililam sie. Dopiero w 12 tyg. pierwsze usg). No coz, nie pozastaje nic innego jak czekac. :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogie, bycie samotną matką to nic strasznego. Ja wykopałam byłego męża alkoholika. Od razu po rozstaniu założyłam sprawę o alimenty, gdyż na taką rozprawę czeka się krócej, a trzeba za coś żyć. Mieszkam w niedużym mieście. Pracy tu nie ma. Żyję z miesiąca na miesiąc za alimenty i zasiłek rodzinny. I nie narzekam, dzieci mają wszystko, czego potrzebują, a przedewszystkim spokój. Nie widzą już pijanego, żygającego ojca. Nie słyszą już obelg pod naszym adresem. Są po prostu szczęśliwe. Moje małżeństwo trwało 10 lat. I się skończyło, decyzja o rozwodzie była dla mnie najlepszą decyzją jaką podjęłam w życiu. Uratowałam siebie i dzieci, I jestem teraz szczęśliwa, jestem rozwódką po ciężkim małżeństwem, ale nie straciłam wiary w życie i miłość. Mam nowego partera i nowe życie w sobie. Po prostu chcę mi się żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem już po. Serduszko bije,ale ciut wolniej. to coś żółte ma 45mm,dzidziolka nie udało sie ginowi zmierzyć. jest tez drugi hm pęcherzyk,tylko że pusty. Pytałam sie gina jakie są szanse,że w drugim też będzie bić serduszko,powiedział,że małe ale są. Ze nie takie cuda widział. no i wychodzi,że gdzieś 5 tydzień. A od ostatniej @(19 kwietnia) ciąża powinna być starsza. Nie wiem co myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×