Kim jesteście z zawodu, kim z zawodu są wasi mężowie i ile macie dzieci?

Prowadzimy w domu prywatną praktykę stomatologiczną w małym miasteczku. Mąż stomatolog, ja ortodonta i protetyk. Mamy dom po rodzicach, gabinety w piwnicy. Staramy się o dziecko od kilku lat, jak na razie bez rewelacji.

zawód wyuczony; nauczyciel, bhpowiec, kontroler jakości, nie pracuję w zawodzie (brak doświadczenia w zawodzie) więc muszę pracować jako referent - pracownik biurowy, jestem kobietą 27 lat, narzeczony stolarz, dzieci 0, brak własnego domu.

Jestem swietliczanka w podstawowce, ucze sie na przedszkolanke, jestem sama bo chlopak odszedl i zostawil mnie z dzieckiem. Mam 1 dziecko. Chlopak nie wiem co robi w zyciu, ani czym sie zajmuje. Mieszkam u babi. Dorabiam handlujac roznymi rzeczami na Allegro i pomagam w ubieraniu sal weselnych.

babci

Wiatm:) Z wykształcenia psycholog, pracuję w oświacie i mąż - ekonomista.Mamy dwoje dzieci, warunki dobre - dom, samochód.Powodzenia:)

Ja-technik ekonomista. Maz-tapicer. Jedno dziecko. Mieszkanie wynajmowane.

gminie (na garnuszku państwowym), a ja z mamą prowadzę pensjonat nad morzem dla "kolonistów", grup seniorów, wycieczek i prywatnych rodzin :) Mam 3 małe dziewczynki i mieszkam w części tego samego domu w którym jest pensjonat.

mamy gospodarstwo rolne w ktore zaangazowana jest cala rodzina dodatkowo prowadze maly sklepik spozywczy/bude z mydlem i powidlem mam 2 dzieci dom wspolny wielopokoleniowy

Pracuje w kiosku Ruchu, narzeczony jeździ na budowy do Holandii, mieszkam poki co z rodzicami, a nasze mieszkanie które narzeczony wziął na kredyt wynajmujemy i mamy z niego dodatkowe zrodlo dochodu. Dzieci nie mamy

food courcie jednej z duzych galerii handlowych, jestem po gastronomii - Partner pracuje w salonie samochodowym, a z zawodu jest wulkanizatorem - Niesmialo, ale myslimy o dziecku - Mieszkanie mamy przepisane w spadku, juz nasze

ja nauczycielka (wych przedszkolne) mąż informatyk (grafika kopm). nie mamy dzieci. mieszkamy w małym przerobionym domku po budynku gosp

ja pielegniarka po studiach, maz po zawodowce (zawod wyuczony garbarz, wykonywany- magazynier). Oboje pracujemy, pierwsze dziecko w drodze, mieszkanie wynajmowane

w zawodzie w duzym miedzynarodowym koncernie, narzeczony jest ogrodnikiem, ma wlasna mala dzialalnosc, ale robi zaocznie studia (w sumie bardziej dla papierku). Dziecko mamy jedno. Mieszkamy na swoim ale mamy kredyt.

a ja specjalista ds.zakupow (z wyksztalcenia germanista) a mąż architekt wlasna działalność, jedno dziecko, mieszkanie małe cżęściowo kredytowane, większe mieszkanie i drugie dziecko w bliskich planach i tak jak ktos wyżej wspomniał także prawnicy lekarze itp lubia poczytać i popisac głupoty na forum:)

Ja: chemik, zatrudniona w jednym z polskich laboratoriów kosmetycznych (pozwólcie, że nie będę podawała nazwy) On: pracownik jednego z państwowych zakładów energetycznych, wcześniej pracownik drogówki i okresowo wojskowy Dzieci: 4 Mieszkanie: dom

Ja po studiach ekonomicznych, nie pracuję. Mąż wykształcenie średnie, jest zawodowym żołnierzem. Mieszkanie wynajmujemy, niestety nie mamy zdolności kredytowej :-( Dziecko 1 i na tym koniec.

Ja - tlumacz, ale nie mam dzialalnosci, tylko dla korporacji, moj facet ma wlasna dzialalnosc, jedno dziecko, dwa mieszkania bez kredytu.

ja lekarz chirurg plastyczny pracuje w warszawskiej prywatnej klinice plastycznej maz instruktor jazdy konnej,oraz prawnik nie praktykujacy mamy 3 dzieci wlasny dom bez kredytow, warunki b dobre

klinika Jolly Med

moj aktualny zawod to mama, wczesniej pracowalam jako recepcjonistka w prywatnej przychodni i asystentka dentysty moj maz odziedziczyl interes rzezniczy, sklep miesny i wykupil ostatnio mala piekarnie, wiec calkowicie nas utrzymuje mamy 3 dzieci dom wlasny nowy, kupiony od kogos w stanie surowym, wczesniej mieszkalismy na pietrze u tesciow ale przy 2 dzieci zrobilo sie tloczno i sie wyprowadzilismy

przy okazji zapraszam chetne kobiety i mezczyzn

...a ja jestem konserwatorem powierzchni płaskich ...co tu dużo gadać, jestem sprzątaczką biurową, a mój facet piekarzem z zawodu, ale nie ma roboty, czasami coś podłapie na krótko, dostarcza pizze, a potem znowu nic. dzieci byśmy chcieli ale stanie się to możliwe chyba tylko jak stąd wyjedziemy. :/ do tego nie mamy ustabilizowanej sytuacji mieszkaniowej. czasem jak jest lepiej to coś wynajmujemy, a potem kończy się kasa i każde musi wracać do domu.

ja baristka on ochroniarz dzieci 0 mieszkanie w bloku

ja- nauczyciel j. polskiego, historii, lat 29 mąż- pracownik budowlany, lat 28 syn- 7 lat, córka- jeszcze w brzuszku, mieszkanie na kredyt samochód

:)

rade: ja lekarz,maz lekarz weterynarii;dwoje dzieci;dom na kredyt

ja-urzędnik (mgr administracji) mąż-działalność gospodarcza (licencjat z zarządzania) mamy mieszkanie na kredyt M3 pierwsze dziecko w drodze

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi, a najbardziej tym którzy nie wstydzili się napisać prawdy i nie poniosła ich fantazja - jesteście wspaniali! Dziękuję. :)

ja lekarz, maz wykladowca na uczelni wyzszej (elektronika, fizyka) dwoje dzieci, dom (na kredyt oczywiscie)

ja po studiach administracyjnych czyli tylko pracownik państwowy, mąż byly kapitan statku obecnie w kapitanacie portu, 2 dzieci, M3. :-)