Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Ale Od Margolki wyczuwam falsz I oblude.Jakis nah niej ja lubie ze wszystkich tu piszacych.

a kogo to do pierona obchodzi ???? :o

Moderatorka zwróciła uwage margolce 66 wiec na topiku brakuje już wulgarnych wpisów o budce z piwem :D

Na kawę już za późno, więc może po kieliszeczku czerwonego wina na wieczór...? :) Witam :) Przepraszam, że tyle mnie nie było, ale tak jakoś schodziło ze wszystkim... :( Dzisiaj byłam u Siostry z moim Synusiem... Siostrzeniec idzie od jutra do przedszkole, a dzisiaj byliśmy na takim spotkaniu organizacyjnym... Wyszłam ze łzami w oczach... Czemu moje Dzieciaczki nie mogą pójść do przedszkola, rozwijać się, bawić, uczyć... Tylko dlatego, że mieszkamy na wsi, gdzie w całej gminie nie ma przedszkola moje Dzieci skazane są na mnie - a cóż ja im mogę zapewnić? Nie znam się na tym, nie potrafię tak ładnie i mądrze wszystkiego im wytłumaczyć i nauczyć jak te Panie w przedszkolu... To takie niesprawiedliwe! Już od początku Dzieci dzieli się na lepsze i gorsze wg kategorii jaką jest miejsce zamieszkania... :( Ja również chętnie wróciłabym już do pracy, no ale jak?? Aj, zła jestem jak nie wiem. Gmina co tydzień (dosłownie!) organizuje sobie jakieś wyjazdy, popijawy, wycieczki itp i na to pieniądze są! Ale żeby otworzyć przedszkole, żłobek - na to kasy nie ma! No szlag by trafił to wszystko... :(

z tego wszystkiego zapomnialam.... Qantuniu - witaj :))) ale się za Tobą stęskniłyśmy! :)

atramka - tak to już jest:( ci co przy korycie to sobie dogadzają,szary człowiek się nie liczy.Widzę co się dzieje,często robię przyjęcia tym pasożytom,zawsze zastanawiam się za czyje to pieniądze?????????????? Witaj bo dłuższej przerwie:D

Atramko-masz rację .Dzieci tracą na starcie .A przecież wiadomo ,że te pierwsze lata edukacji są najwazniejsze .A nie pomyslałas żeby samej lub wspólnie z kimś otworzyć prywatne przedszkole czy klubik dziecięcy ?.Może warto się tym zainteresować ? .Miałabyś perspektywę pracy a dzieci przedszkole .A teraz siedząc z nimi w domu -zorganizuj im stałe zajęcia edukacyjne .Poczytaj jakąs literaturę fachową ,poradniki .,Popytaj u siostrzeńca w przedszkolu -co dzieci robią .To wymaga wysiłku ale opłaca się .No i znajdz sojuszników -innych rodziców i piszcie petycje do waszych władz aż do skutku.Powodzenia

Atramka//:) Popytaj czy nie masz w pobliżu pedagoga na emeryturze i z nią pogadać o podrzucaniu dziecka na kilka godzin. Możesz w księgarni kupić ,,pakiet,, przedszkolny taki jakim idą dzieci w przedszkolach i go przerobić z dzieckiem. Wtedy musisz zakupić jeszcze dodatek pedagogiczny. Ale może jest pedagog w pobliżu :) Miłego wieczoru życzę

na temacie "ewa33 co masz na obiad" :D

Atramuś witaj! Ja tyż się stęskniłam za Wami! Bardzo! Lampeczka winka? Czerwonego? Bardzo chętnie! :D http://www.tapeciarnia.pl/21152_wina_lampki_czerwone_wino.html Przez lata całe piwko preeferowałam. Jednak niedawno dowiedziałam się od onkologa, że piwo stanowi doskonałą "pożywkę" dla nowotworów i osoby z takimi problemami nie powinny browarków pociągać. W jednej chwili stracilam cały sentyment do piwa. Jak ręką odjął, przestałam je lubić! Hehehe, zobaczcie co strach może zrobić!! :D Wina i wódki nie lubię, ale może przyzwyczaję się. ;) No, zobaczymy! Atramuś, w całej Waszej gminie nie ma przedszkla? To wręcz zdumiewającwe! Może zostań prekursorką i powołaj do życia taki przybytek? Twoje dzieci mogłyby się w nim edukować, a Ty miałabyś pracę? Nie myslałaś o czymś takim? Pozdrawiam!

Joela, podobnie myślimy! :D Przepraszam za ten nieudany link. To miał być piękny obrazek z dwiema lampeczkami czerwonego winka, a wyszło takie "niewiemco". :(

Emmi też ma doskonały pomysł! :):)

Hej poniewaz dzielicie sie tu radami postanowilam dodac kilka swoich, moze komus sie przyda:) 1.na pozbycie sie mrowek mieszkam dwie lyzki proszku do prania z cukrem pudrem, rozcienczam to woda, namaczam papierowy recznik, uklada w naczynku i stawiam w miejscu w ktorym widze mrowki. mrowki zabieraja sobie strzepki takiego papieru do gniazda i tam sie nim zywia. na ich nieszczescie dla mrowek jest to smiercionosne. 2. plamy z tuszu, atramentu na koszulach czy spodniach mozna latwo wywabic jesli najpierw spryska sie taka plame plynem do mycia okien a nastepnie namoczy w proszku do prania. mojemu mezowi czesto na koszulach pojawiaja sie plamy z cienkopisu poniewaz nosi go w kieszeni a nie do konca martwi sie o zatyczki:) 3. jesli lubicie ladnie pachnace mieta pranie wystarczy zagotowac wode z kilkoma galazkami miety, nastepnie wode przelac do spryskiwacza i pryskac pranie przed wyschnieciem. ja stosuje to rozwiazanie na reczniki dzieki temu nawet wilgotne nie lapia nieswiezego zapachu. 4. jesli chcecie by na swieta Wasz dom pachnial rozgrzewajacym zapachem cynamonu i gozdzikow, nalezy przygotowac zalewe- ja gotuje laske cynamonu z laska wanilii, 5 gozdzikow i okolo dwoch garsci wysuszonych skorek z pomaranczy + kilka skorek wysuszonych z cytryny. taka zalewe wlewam do podgrzewacza i pod spodem zapalam swieczke. jesli zapach jest zbyt silny wystarczy rozcienczyc zalewe. przepraszam, nie przegladalam wszystkich stron topiku wiec moze te porady juz byly:)

Babo, witam! Fajne te Twoje porady. :):) Z nr 1 i 2 nie skorzystam, bo mrówek (na całe szczeście!!!) nie posiadam, a mąż przybory piszące w torbie nosi. Ale nr 3 i 4 muszę zapamiętać i wykorzystać. Ręcznki i takie grubsze rzeczy czasem (mimo stosowania Lenoru) jakoś dziwnie niemiło waniają. W domu mamy ogromnego psa, a więc nie zawsze cynamonowo pachnie. :P Na te chemiczne, sklepowe poprawiacze zapachów napadami astmy reaguję, chętnie więc wypróbuję Twój pachnacy eliksir. :)

Quantanamera rowniez witam:) sama jestem maniaczka zapachow, tych przyjemnych oczywiscie:) u mnie pranie, dywany, zaslony, wszystko musi pachniec. nie wiem skad ta mania:) ale polecam te sposoby, sa sprawdzone, u mnie dzialaja od lat:)

Babo, już zapisane, zapamiętane i zastosowane będzie. Oj, ja też lubię jak ładnie w około pachnie. :):):)

to polecam spryskiwanie dywanow jesli masz, u nas sprawdza sie super, bo zapach utrzymuje sie dlugo, ja pryskam woda z gotowanych skorek pomaranczy i wanilii bo to moj ulubiony zapach. pryskam tez zaslony:)

Akurat dywanów nie mam, po pies no i moja astma. Ciężkch zasłon też nie. A spryskiwanie mieszkania robiłam. Do rozpylacza wlewałam wodę i odrobinkę olejku z drzewka herbacianego. Polecam tę metodę, tak świeżo pachnie.

jakiego typu sa to olejki? bo ja probowalam mieszac wode z olejkami do podgrzewacza i ni jak nie dalo rady a w dodatku powstawaly na powierzchniach brudne plamy po kilku dniach. a bardzo lubie wiele zapachow olejkowych, ostatnio udalo mi sie kupic sliczny olejek fiolkowy! niestety nadaje sie tylko po podgrzewacza.

A takie zwykłe, w aptece kupowane. Np firmy "Profarm" z Lęborka.

dzieki bardzo:) jutro wyprobuje:)

Zawsze mam go w domu. Bolące gardło nim (roztworem, oczywiście) płuczę. Bolace miejsca po ugryzieniu komarów lub meszek smarjuę. Często też wlewam go do wody w spryskiwaczu i psik... psik robię. Specjalnych plam na podłodze, czy meblach nie zauważyłam. A teraz pędzę z moim brytanem na ostatni spacer. To, narazie Babo!

Ale błędy robię... Wstyd... :P:P:P

dzieki za rade, ja uzywalam olejkow do ocieplaczy wiec pewnie dlatego byky plamy:) do pogadania!

O 23.20 , przy lampie, skończyliśmy prace ogrodowe, potem był cudny koncert na jedynce poświęcony piosenkom Ewy Demarczyk. Dawno nic mi się tak nie podobało. Zapachowe patenty zapiszę sobie, jutro, dziś pora spać. Dobrej nocy :)

Dorzuciłam sobie godzinkę pracowitości, sorki :)

Dzień dobry Zapraszam na kawę :) Mam obiecane na dziś owoce derenia jadalnego. Nigdy ich wcześniej nie widziałam. Rwać i brać ? :D Wynalazłam też szkółkę ozdobnych jadalnych, dereń tam mają, z czerwonymi owocami. Kupować ? :) Te patenty zapachowe baby bardzo mi się podobają . Ja ze swojej strony mogę podpowiedzieć lawendę, choć może nie każdy ten zapach lubi. Zeszłoroczny plon kwiatków lawendy włożyłam w płócienny worek ozdobny i powiesiłam na łóżku, przy głowach. Lubię też zapach mydła marsylskiego, np do łazienki. Kilka kropel rozprowadzam z wodą i zmywam podłogę. Do łazienki ostatnio kupiłam samorozpylającego się ambi pura. Myjesz sobie spokojnie zęby lub co innego i nagle słyszysz odgłos plucia. Wrażenie bezcenne :D, czekam aż się wypluje do końca :)

Witajcie! Anula przed siódmą kawkę zrobiła, to może ja na herbatę o poranku zaproszę. \_/> \_/> \_/> \_/> O tym mydle marsylskim już gdzieś słyszałam, muszę zakupić. Lawenda, uwielbiam jej zapach! Dwa lata temu miałam na balkonie wielką jej donicę. Niestety, jesieną wywaliłam. :( Potem dotarło do mnie, że przecież mogłam ją usyszyć. Mądry Polak po szkodzie! :P Może w przyszłym roku balkon lawendą znowu przyozdobię i suszonkę zrobię. Dereń. Nie znam. Jedyne co mi się z tą rośliną kojarzy, to dereniówka ciotek Ryśka Ochuckiego z Rozmów Kontrolowanych. :D

A do herbaty proponuję chwilkę z taką lekturą: http://www.dietadlagrupykrwi.pl/2011/02/spis-zywnosci-dla-grup-krwi/ Przed laty przestrzegałam tych zasad i dobrze się czułam. Teraz wracam to takiego odżywiania się.

Uuuu setna strona...! :):):) Wprawdzie pora na takie ekscesy wręcz nieprzyzwoita, ale dla uczczenia naszego jubileuszu, proponuję po szklaneczce białego winka! Jest ono dozwolone dla wszystkich grup krwi. No, to najlepszego Kobitki! Najlepszego!! :D:D:D (_) (_) (_) (_)