Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

A jeszcze czasopisma są różne - mój syn chętnie przeglądał "Elementarz z BUGGSEM" ,oraz domowe przedszkole z "WIEWIÓRKĄ BASIĄ"- było tam opisanych mnóstwo zabaw edukacyjnych.Teraz pewnie są inne,fajniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Atramko -to masz jeszcze malutkie dzieci .Najważniejsze ,żebyś wymyslała im zabawy i zajęcia a nie sadzała przed telewizorem na długo .Pamiętaj też ,że takie maluchy potrafią skupić uwagę tylko na parę minut .Na topiku u Emmi pisze Olguchna ,która pracuje w przedszkolu i ma masę pomysłów .Na pewno coś Ci doradzi .A przy tym tak pisze ,że pękamy ze smiechu :-).A u mnie słońce zamiast zapowiadanego deszczu .!Margolko -nie masz ochoty upiec chleba? Mam świetny przepis .Myślałam ,że moim piekarniku poszła dolna grzałka ,bo nie piekł dobrze a wystarczyło wyjąć zakamuflowaną dużą blaszkę ,której nie zauważyłam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kochane ;) No malutkie, malutkie, ale czuję już, że stać ich na więcej niż ja im zapewniałam do tej pory :( Tylko tak jak mówię - brak mi pomysłów na zabawy, nie mam tej wyobraźni dziecięcej :( Czekam za to na moment kiedy będziemy pisać dyktanda, rozwiązywać zadania itd. Tylko, że na to potrzeba jeszcze troszkę czasu :( Emmi - podeślij mi proszę link do Twojego topiku, bo skasowałam niechcący a potem nie mogłam znaleźć :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Margolko -to jest przepis dorotus76 z blogu Moje wypieki .Chleb piekłam 6 razy i zawsze wychodzi! 1kg maki krupczatki ,5dag świeżych drożdzy ,1 szklanka otrąb ,6 łyżek siemienia lnianego ,6 łyżek słoneczniku ,3 łyżki sezamu,2 łyżki dyni, 2łyżki soli ,2 łyżki cukru.1 litr ciepłej wody .Nie musisz dawać wszystkich ziaren ,możesz też zmienić proporcje .Składniki wymieszać ,wkruszyć drożdze i zalać ciepłą wodą .Wszystko wymieszać ręką -ciasto będzie lużne .Zostawić na 20 min w cieple .Potem wyłożyć na blaszkę (wysmarowaną olejem i otrębami ) -ja piekę w 25x30 .W blaszce trzymać ok 15-do 20 minut (mało urośnie i dobrze ) .Wstawić do nagrzanego piekarnika 230st -po 15 minutach zmniejszyć do 200 i piec 50-60 minut .Do piekarnika dobrze jest wstawić jakieś naczynie z wodą .Swieży ma twardawą skórkę i lekko się kruszy ale na 2-3 dzień to poezja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. O tej porze to chyba nikt normalny kawy nie pija. Ja już ją kończę. Quanta, posiadam sporo książek dotyczących odżywiania, książki o odżywianiu wg grup krwi również, nawet je swego czasu dokładnie przestudiowałam. Teraz leżą sobie popakowane na strychu a ja się nie stresuję, że nie stosuję ;). Przyjdzie jednak taki moment, że poskręcamy bibliotekę i książki wrócą na należne im miejsce. Pod ręką mam tylko Dukana i się zbieram, by się zmusić :) atramka, pisz, jak sobie radzisz z dziećmi, najtrudniejsze jest to, że się sama musisz zdyscyplinować , prawda ? Powodzenia :) A sernik, jak widzę, to też Twoje ulubione pożywienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich:D joela- dzięki za przepis,to jest chlebuś ,jaki uwielbiam.Dużo ziaren!!!!!Odważę się i na niedzielę upiekę:D Qanta- szkoda,że nie zajrzałam wieczorkiem,milej by się spało,posłuchawszy tego utworu.Uwielbiam piosenki Niemena:D Anulka - hejka! - Poranny z Ciebie ptaszek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joela pozwolisz,że
skorzystam z twego przepisu? Ale z tych składników to chyba b.duży chleb wyjdzie,czy mogę zrobić z 1\2 składników?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich.Tez jestem fanka swojego chleba. Ja pieke z maka żytnią: 6szkl maki pszennej 3szkl maki żytniej 4-5szkl wody letniej 10dkg drożdzy 2łyżki soli 1łyżka cukru Z 1/2szkl wody,cukru i drożdzy zrobic rozczyn.Wlać do maki ,wyrabiać z 6min.Odstawić do wyrosniecia.Podzierlic na 3 keksowki.Odtawić na 15min Każda ma inny piekarnik ,wiec trzeba wyprobować.Ja pieke w 200* -50-60min. Teraz jak juz nabrałam wprawy to modyfikuje chleb na rozne sposoby np. z miodem zamiast cukru,albo z suszonymi śliwkami,ziarna i otreby też. Z tej porcji wychodzi 3 keksowki.Najlepiej na poczatek podzielic produkty i upiec 1 porcje.Po upieczeniu chleb goracy smaruje woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tradycyjne pytanie: k czy h...? :):) 🌼👄 (_)> \_/> (_)> \_/> 👄🌼 *Anula, mnie też czasem zdarzy się o nieprzytomnie wczesnej porze wstać. I sama się sobie dziwię: czemu? Dawniej, w latach mojej zawodowej aktywności, budzik darł się o 4:50. Pracę zaczynałam wprawdzie o 7:00 ale... No właśnie... Moja placówka była na drugim końcu miasta. Mąż najczęściej po świecie za groszem ganiał, a ja nie prowadzę samochodu. Najbliższy przystanek był ponad kilometr od domu, a w domu dwoje niedużych dzieci. Trzeba było je obudzić, podać śniadanko, zrobić drugie do szkoły. I pomaszerować z nimi do autobusu. A wcześniej, oczywiście musiałam sama się wyszykować, wyfiokować, wymalować, co zajmowało mi sporo czasu.:D I tak sobie często marzyłam, żeby spać, spać, spać... nawet do południa. Ogórki sposobem Margo zrobiłaś? Napisz, bardzo Cię proszę, jak to się wykonuje. Lubię takie nowinki. Zawijańce i kluski kładzione. Hmm... boskie jadło! Takie kluseczki to moja ukochana potrawa z lat dziecięcych. Babcia genialne robiła. Maleńkie, zgrabniutkie, nieprzytomnie pyszne. Jako dorosła osoba często próbowałam je gotować i za każdym razem wychodziły mi wielgachne, niezgrabne kluchory. :(:( Na lata odłożyłam to danie w zapomnienie. Od jakiegoś czasu znowu zaczęłam próby i jest lepiej. Potrafię mniejsze, zgrabniejsze zrobić, ale do babci-mistrzyni ciągle bardzo daaaleko mi.:P Moje proporcje takie są: 1,5 szkl mąki 0,5 szkl wody gazowanej wody mineralnej 2 jajka 1 łyżka oleju 1 łyżeczka soli *Anula, podaj może swój przepis. Chętnie wypróbuję. Oj, uważaj na Dukana! To jest dieta dobra wyłącznie dla bardzo zdrowych ludzi. Znam osobiście przypadki gdzie pan Dukan zmasakrował nerki, wątrobę, oczy... A ja tej diety zgodnej z grupą krwi nie przestrzegam zbyt rygorystycznie. Po prostu widzę, że lepiej się czuję gdy nie jem zakazanych mi produktów. Atramko, w mojej najbliższej rodzinie aż roi się od nauczycieli, ale niema wśród nich ani jednego pedagoga wczesnodziecięcego, więc nie mam kogo o zabawy edukacyjne zapytać. Margo, jak tam, czy burza u Was też była? Słyszę, że Opolszczyzna mocno ucierpiała, a to niedaleko Twoich stron. U nas wieczorem błyskało się, a w nocy porządnie lało. Teraz jest pięknie! Słońce ostre. Niebo czysty lazur. Muszę zaraz z moim brytanem do lasu pognać. Trzeba wykorzystać ostatnie już (NIESTETY!!!) tak piękne dni. Joeja, masz rację, małe dzieci potrafią się na bardzo krótko skupić. Nie wolno edukacji wydłużać, bo nic to nie daje. Przeciwnie, więcej szkód niż pożytku można zrobić. Margo Niemena lubi, a więc na miły wtorek... Jedna z moich ukochanych... I oglądając ten filmik zdałam sobie sprawę, że nakręcony był 20 lat temu!!! NIEPRAWDOPODOBNE...!!! Jak ten czas gna!!! http://www.youtube.com/watch?v=SsmyNTkKgEU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Joela pozwolisz ,że -oczywiście wręcz namawiam do pieczenia .Z połowy składników to akurat w taką foremkę podłużną starczy .Mój piekę też w mniejszej formie 25x30 cm .Własnie wstawiłam chleb do piekarnika .Mam nadzieję ,że będę mogła pokazać go Wam na Garnku.:-) A pachnie w całym domu bosko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero włączyli prąd, uprzedzali, jutro też nie będzie :D Wzięłam się za drugi pokos lawendy, poobcinałam większość, ogołociłam łodyżki, pospinałam bukieciki do suszenia chociaż myślę upleść wianek. Wrzeciona może w przyszłym roku. Quanta, mamy kilka wspólnych upodobań :) Ogórki robiłam z przepisu Margo, podanego kilka stron wstecz. Różnica między przepisem przez Nią padanym, a innymi polega na zawartości w zalewie cukru. Generalnie o to chodzi. Chętnie dodaję cukier ( małą ilość oczywiście ) tam, gdzie się tego trudno spodziewać :) Doceniony został również sposób podania ogórków, w wodzie, z chwastami wszystkimi :), w szklanym płaskim naczyniu, do samodzielnego wygrzebania ogóraska. Pamiętasz starego Czereśniaka w scenie , gdy odprowadza synusia na front i chce kupić chleb ? Tam " paluchami " wyciąga ogórka i zjada, zapach przenika ekran. Tutaj wrażenie robi kompozycja liści, chrzanu, pociętych łodyg kopru. Ot i wszystko :) Kluch żadnych nie lubię. Ale robię, bo mnie proszą, rodzina i przyjaciele. Specjalnie te kluski chcą, kopytka znaczy się, same nawet , bez zawijańców :) Nie wiem, czy wynika to z tego, że takie pyszne robię czy że oni nie umieją. W niedzielę poszłam na łatwiznę, przypomniałam sobie kluski kładzine co je moja mamusia robiła. No to przepisu nie podam, bo ja na oko ciasto zrobiłam ( wiem, że na oko ciasta się nie leje i biustonosza nie kupuje :) ) ale było podobne do Twojego, tylko jedno jajko mniej, za to trochę mleka. Konsystencja musi być odpowiednia. I coś, co pamiętam, łyżka przed nabraniem ciasta musi być na trochę zanurzona we wrzątku, kluseczki ładniejsze wychodzą. I bez soli w cieście, za to wrzątek słony. Bez cukru :) I skusiłam się na te kładzione, boję się, że kluski polubiłam. A o Dukanie może póżniej, generalnie wszyscy mnie ostrzegają, ale Oni kluchy lubią, może dlatego ? A grupę krwi mam B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quanta, oleju też nie daję do kładzionych, ani do wody, ani do ciasta. Wystarczy sos :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to mam pecha,jak tylko głodna wrócę do domu po harówce,to Wy o pychotach piszecie.Jak ja uwielbiam różne kluchy kładzione,kopytka,śląskie - mniaaaaaam:D Qanciu - dzięki za jeszcze jeden piękny utwór:D,burza u nas była i to taka dość gwałtowna,ale na szczęście szkód żadnych nie wyrządziła.Opady były dość obfite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo wybacz, ale ja jeszcze o żarełku... Anula, ja też często dodaję do wielu potraw dodaję po odrobince cukru. Od pewnej doświadczonej kucharki słyszałam: gdzie sól - tam szczypta cukru, gdzie cukier - tam szczypta soli. No i tym tropem idąc np piekąc mięso dodaję ciutkę cukru, a robiąc ciasto szczyptę soli itp. itd. Mocno kluchowy to mój mąż jest. W niedzielę były kopytka, kotlet z piersi kurczaka i mizeria. Jutro też będą kopytka z pieczenią cielęcą, plus jakaś surówka. I jestem pewna, że mąż powie mi: szkoda, że tak rzadko kopytka robisz! Hehehe... on mógłby je codziennie zajadać. Ja też lubię, ale się mocno ograniczam i dla siebie kalafiorka ugotuję. Anula, dzięki 👄 za ogórkowe podpowiedzi. Często kisząc małosolne miód dodaję. A to jet sposób M. Kuronia. Standardowe dodatki plus kawałek czuszki i miód. Pytasz czy pamiętam pana Czereśniaka wyławiającego (z mętnej wody w wielkim słoju) tego cudnego ogórka? Ach, ja jeszcze słyszę jak Czereśniak głośno chrupie! Ile ja bym wtedy dała za takiego ogóreczka i za jedną pajdę tego wielkiego, wiejskiego chleba!! Tak, tak... pamiętam o każdorazowym zanurzaniu łyżki. I jeszcze wiem, że wrzucając kluskę trzeba łyżką energicznie o brzeg garnka stuknąć, wtedy kluska układa się w ładny uśmiech. Odrobinę oleju dodaję i do samego ciasta i również do gotującej się wody. Zapobiega to zlepianiu się klusek. Moje Drogie, mam pewien problem. Na początku października organizujemy przyjęcie. Będą dobre potrawy i alkohole przeróżne. Kilka razy już wspominałam Wam, że nie lubię ani wódki, ani wina. Do tej pory, w takich sytuacjach, sączyłam sobie jakieś przednie piwko. Teraz jednak mam lekarski zakaz i przestrzegam go sumiennie. I tak sobie myślę, że dobrym wyjściem byłoby przygotowanie jakichś drinków, bo to pewnie mogłabym wypić. Ale ja nigdy ich nie robiłam. Nie znam się na tym kompletnie. W googlach podają jakieś przepisy, ale czy ja wiem... sporządzę, ktoś z gości też będzie miał ochotę, a tu koszmarek w szklance. :P Znacie może jakieś dobre, w miarę proste (żebym potrafiła przygotować) drinki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baba Jestem
Czesc dziewczyny:) co slychac? u mnie na obiad dzis byly rybki, chlopaki przywiezli calkiem sporo malych rybek ktore wyczyscili a pozniej w jajko, bulke i na patelnie. jutro jade na 3-dniowy kurs smakowania win! ciesze sie jak dziecko! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baba Jestem
Quantanamera chyba najprostszym jest rum z cola lub whiskey z cola:) caprini jest tez latwe, potrzebujesz cachaca( mozesz dostac w lepszych sklepach z alkoholem) limonki, brazowy cukier i wode gazowana. cukier gotujesz z woda tak aby powstal syrop, mieszasz to z cacheca(wymawia sie jak kuczka) i dodajesz wody gazowanej, kroisz limonki w cwiartki i dodajesz do reszty napoju, podaje sie z lodem. co do proporcji, to musisz probowac, ja lubie dosc mocna wiec daje sporo alkoholu ale wszystko zalezy od upodoban:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór. Babo, trzy dni winne Cię czekają :) Quanta, a może kruszon ? Wkleję Ci przepis z netu, byś mniej więcej wiedziała, o co chodzi. Kruszon - składniki 1.5 l wina musującego 100 ml likieru pomarańczowego 2 pomarańcze 1 cytryna 50 dag poziomek lub truskawek 10 dag cukru 400 ml wody gazowanej Kruszon - sposób przygotowania Cytrusy dokładnie wyszoruj, sparz wrzącą wodą, zetrzyj skórkę na drobnej tarce i wyciśnij sok. Truskawki (jeśli używasz mrożonych, musisz je najpierw rozmrozić) pokrój na kawałki, poziomki pozostaw w całości. Skórkę i sok z cytrusów przełóż do większego naczynia, wymieszaj z cukrem oraz poziomkami lub truskawkami. Zalej likierem pomarańczowym i odstaw do lodówki na godzinę. Po tym czasie owoce przełóż do wazy, wlej mocno schłodzone wino i wodę gazowaną. Wymieszaj i nalej do wysokich szklanek Ja mam naczynie do kruszonu, szklane, duże, z pokrywą szklaną i szklaną łyżką. Ale duży dzban, przezroczysty ( bo te owoce ładnie w kolorowym płynie wyglądają) też może być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wracając jeszcze do odrobiny cukru - właśnie zasadę kucharki, która Ci to podpowiedziała stosuję. Tylko, że ja to sobie sama wymyśliłam, wyważyłam więc otwarte drzwi :) A do małosolnych miodu jeszcze nie dodawałam, dzięki, zapamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze coś. Dziewczyny podawały, jak robią zawijańce wołowe, robię tak samo, rozbijam, maluję pędzelkiem WODĄ Z CUKREM, na to warstewka cieniutka musztardy, słupek ogórka kiszonego, słupek słoniny ( jednak, wg mnie lepszy niż boczku) piórko cebuli ( lub sypnięta cebula pokrojona w kosteczkę ), zawinąć nitką bez wiązania, na wrzący tłuszcz i duszenie powolne do skutku :) Plus przyprawy wcześniej i zagęszczenie sosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim:D - dziś chyba ja zaparzę coś dobrego,do wyboru jest herbata zielona i biała oraz cappuccino ,proszę wybierać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upiekłam chlebuś według
przepisu Anuli,z dodatkiem miodu i mąki razowej,pyszność nad pysznościami wyszła:) - dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Zaraz mnie odetną od prądu, ja piję kawę, dziś póżno wyjątkowo. Chleba nigdy jeszcze nie piekłam ale coraz częściej chcę spróbować, może będzie jak z ogórkami ? :) Przepis nie mój, jeśli dobrze pamiętam - Joeli. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z miodem to chyba wg przepisu kokoszanel, pomarańczko, jak coś smakuje, podawaj dokładnie, który przepis wypróbowałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upiekłam chlebuś według
sorki,faktycznie według kokoszanel11,ale naprawdę pyszność wyszła,przepraszam za omyłkę nicków.Podczytuję was często,korzystam z porad i wielu ciekawych przepisów:DD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! :):) Jakoś tak zamarudziłam i kawci skoro świt nie zaparzyłam. Może więc teraz, taką przedpołudniową zrobię. Zapraszam. 🌼👄 (_)> (_)> (_)> 👄🌼 Hmm... piękny ten chlebuś Naszej Joeli! Koniecznie muszę upiec. Tylko najpierw do miasta po pestki trzeba się wybrać, bo w naszych osiedlowych sklepikach nie mają. Bardzo Wam dziękuję za drinkowe podpowiedzi. Wszystkie w kajeciku zanotuję i wypróbuję. Babo, zacznę chyba od tych najprostszych, żeby jakiejś wpadki nie było. Myślę o rumie z colą i cząsteczką limonki do ozdoby. Bardzo mnie też zainteresował Caprini. Jak będę w mieście, to przelecę monopolowe sklepy w poszukiwaniu Cachci (matko, długo już na tym świecie żyję, a nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje! :D ) i nauczę się to cudo robić. Ale nie na przyjęcie, tylko najpierw tak dla męża i siebie. ;) ;) Anula, wielkie dzięki za przepis na Kruszon! Mam w domu piękną szklaną wazę z takową łyżką i małymi czareczkami. Właśnie do podawania Kruszonu. Jednak dziewicza jest i bezrobotna sobie stoi, bo ja nigdy nie odważyłam się na przyrządzanie tego trunku. Teraz czytam, że wcale nie jest to jakieś skomplikowane. Zrobię! :):) Podoba mi się też Twój pomysł na smarowanie zawijanek wodą z cukrem. I ja też wolę w środek dać troszkę słoniny, smak wędzonego boczku jakoś mi mniej w tej potrawie pasuje. Margo, z Twojego zestawu wszystko lubię. I zieloną i białą i cappuccino. Mniam, mniam, mniam...! :) Hej Emmi, hej...! 🌼👄🌼 A Kobitki powiedzcie mi, czy dzikie wino robi się już czerwone...? http://www.youtube.com/watch?v=QIS7h48SYsE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×