Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Gość Joela
Quanta -dzięki .Zeby się zupełnie dobić to do wody wsypałam słuszną garść morskiej soli i do tej ciepłej solanki wsadziłam te obtarte stópki .Jeszcze szybciej je wyjęłam ,rozlewając wodę na dywan (bo siedzę przed tv oczywiście ).Takiej przyjemności to bym wrogowi życzyła .Idę spać i to nie głowę ale nogi położę na poduszce. Misiu -wiem co przeżywasz ,choć ja robiłam przegląd tylko na 5 osób.Uwielbiałam też letnie pakowanie na wakacje a nienawidziłam tego na zimowe ferie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki, dzisiaj ja wszystkich budzę, bo ja tylko na chwilkę. zaraz idę robic śniadanko, a po 8 jadę do miasta. nie na zakupy, ale mam świetny płaszczyk, który dostałam od szwagierki(?) tylko jak dla mnie długi, muszę go skrócić , bo tak leży w szafie ze 3 lata... poza tym muszę kupic co potrzebne do diety, no i najważniejsze musze odwiedzić "moje dzieci" no chyba że się rozpada to nigdzie nie pojadę :( ale mgła jest więc może jeszcze nas dzisiaj ominie ? a wczoraj o 8 jeszcze robiłam zeberkę naszej atramki :) jaka wyszła pyszna, wieczorem wam pokażę :) Quan Botwinka, szpinak, natka pietruszki, mleko, salceson bardzo lubię:) co do czerniny to się nie wypowiem bo nie wiem co to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quanta my z mężem też na zimę buty trekkingowe kupujemy, ale to co kilka lat, dla męża kupiłam rok temu na wiosnę za 400 złotych i się świetnie trzymają, a sobie rok temu przed zimą, za podobną sumę, ale za wygodę i ciepło warto zapłacic takie pieniądze :) co do kozaczków, to ja używam tylko do kościoła, nie lubię w zimie takich butów, poza tym jak w autobusie spędzam 3 godziny dziennie, to naprawdę można zmarznąć mimo skarpet i potrzeba naprawdę ciepłych butów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu, a to dlaczego nie lubisz zakupów z mężem ? :) ja z moim nie lubię, bo on nie lubi sklepów i zawsze wszystko jest za drogie, albo beznadziejne...dlatego jak mu się coś spodoba, to mierzy a na metkę nie każę mu patrzeć, a i tak większość zakupów dla niego robie już sama, wtedy go serce nei boli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawa, herbata kakao. Mocne i w każdej ilości. 🌼❤️ (_)> \_/> (_) ❤️🌼 O mamma mia, jak ta noc straszna była. Spać wcale nie mogłam. Jakiś front atmosferyczny nad Polską się przewał, czy co? ;beksa] Jak już mi się po 1:30 oczy zaczęły przymykać, to do męża ochrona zadzwoniła, że COŚ się w firmie dzieje. Okazało się, że to COŚ, to chyba tylko myszy przy czujkach biegające bo nic niepokojącego na miejscu nie zastali. Nie wiem która godzina była jak udało mi się zasnąć. Ale ten sen ciężki, męczący miałam. Śniło mi się, że w pracy znowu byłam i zostałam tam sama "na linii frontu". Sama i oczywiście z tysiącem nierozwiązywalnych problemów. Pod koniec snu dotarło do mnie, że ja "NIC NIE MUSZĘ" bo od dawna nie pracuję i jeżeli przychodzę, to tylko po to, żeby bezinteresownie kolegom pomóc. A jeżeli oni są tacy, że skorzystali z mojej obecności i się ulotnili, to ja spokojnie mogę zabrać kapelusz i wyjść sobie w każdej chwili. I tak zrobiłam na oczach zdumionych przełożonych. A potem sumienie mnie gryzło... Co za sen okropny! :( Ann, te buty turystyczne świetne są. Ach, co ja bym bez nich, na tych naszych bezdrożach, zrobiła... Płaszcz zawozisz do skrócenia. No, to ja też powinnam moją panią Anię odwiedzić. Mam taki cieplutki, mięciutki, długi prawie do kostek szlafrok. Jeszcze latem kupowałam jakąś bluzkę i dostałam go w prezencie. Pani sprzedawczyni mi go podarowała. No, bo zginął pasek, a szlafrok jest z tych bezguzikowych i ijak klientki nie mógł znaleźć. Wymyśliłam, że poproszę o wszycie suwaka, albo takie wielkie, ozdobne guziory niech pani Ania zainstaluje. I nie będę go jako typowego szlafroka używała, tylko jako ciepłe, codzienne, domowe ubranko. Jest taki milutki. :) Ann, nie wiesz co to czernina? A o "czarnej polewce" słyszałaś? To jest zupa brrrrrr.... z kaczej krwi. Nie, dalej nie opisuję tej potrawy, bo za przeproszeniem zaraz chyba rzygnę! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, oj, ja też nie lubię z tym swoim chodzić! Też zawsze a to za drogie, a to brzydkie i to jeszcze bezczelnie przy sprzedających musi się odezwać :( i aby ciągle słyszę: szybciej, szybciej... Eh, no koszmar po prostu :( Co do efektów diety to ciężko mi cokolwiek powiedzieć, bo dopiero wczoraj zaczęłam. Fajnie byłoby zrzucić przez te 5 dni ze 2-3kg, ale to już niestety kwestia organizmu. Podobno przez całe 13 dni można schudnąć od 7 do nawet 20kg, także teoretycznie te moje 2-3 byłyby możliwe, ale zobaczymy co będzie :) Szpinak niestety musi być w bardzo podstawowej wersji, gdyż żadnych składników dodawać nie wolno - jedynie jakieś delikatne przyprawy... Marguś - oby tylko poniedziałek był taki zwariowany! :) Joelciu - też się uśmiałam z tej Twojej historii :D Qantuś, Ann, Misu 🌼 - witajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Qantuś :) a ja dzisiaj spałam jak suseł - jak zwykle noc okazała się za krótka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry! drobne nieporozumienie - jak już MUSZĘ się wybrać na zakupy, to lubię z mężem :) ja wybieram, on płaci, wszystko jest ok, tylko na mnie światła w sklepach działają migrenotwórczo... a na zakupy typu targ czy małe sklepiki nie mam jak się wybrać, bo takie to najlepiej bez dzieci ;) i w sumie mogłabym, gdyby nie mój wewnętrzny opór przed prowadzeniem samochodu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misu, widzę, że z samochodem masz to samo co ja... Prawo jazdy niby od kilku lat w kieszeni są, ale jak mam gdzieś jechać to aż mnie skręca :( boję się jeździć, nie lubię, zawsze mam jakieś głupie myśli przed jazdą... Ale czasem się prawko przydaje... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atramko, mnie mąż wkręcił, że na wsi bez prawa jazdy nie da rady, to zrobiłam i... jak nie jeździłam, tak nie jeżdżę, czasem postanawiam, że się przemogę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, nie mam prawka i mieć nie będę. A moja córka, ma i tak jak Wy nie jeździ. Pozostała część rodziny (dziewczyny, chłopaki i to niezależnie od wieku) śmigają aż miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Misiu, Atramuś, Quanta. z ta jazda to widzę mamy podobnie ;( tyle że ja jak prawko zrobiłam to śmigałam, a teraz po kilku letniej przerwy zwyczajnie sie boję, na trasie moge jechać, ale niech by mi przyszlo parkować, albo jakieś światła na mieście...nie wsiądę. czasem jak mąż mnie zmusi, tak jak na weselu rok temu wypił szybko kieliszek i nie miałam wyjścia musiałam robic za rodzinnego kierowcę ... Quan dzięki za herbatkę :) a ja dzisiaj pod wpływem Emmi która wczoraj narobiła mi smaka na kakao ugotowałam je na śniadanie, pycha! Misiu, to Ci zazdroszczę faceta, bo ja to wolę iść sama i sama płacić, kasa i tak w spólna więc nie ma różnicy :) a przynajmniej mąż nie widzi ile się wydaje, tylko potem mu mówię, ale to juz po fakcie :) co do snu, to wczoraj szybko padłam i dzisiaj od 6 już jestem na nogach :) już zdążyłam wziąść prysznic, umyc głowę, a nawet maseczkę nałozyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, dziewcynki ja uciekam bo zaraz autobus, ale będę wieczorem i wam pokaże jaką piękna zebrę zrobiła :0 ale nie tak piękna jak atrami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann - dokładnie! Jak już wsiądę to jadę, ale przy każdym parkowaniu czy światłach (pod górkę) aż zimne dreszcze czuję :P a zebra na pewno wyszła piękna i smaczna - bo ona inna wyjść nie może :D gdzie Margolcia???? biedna, paskudnie zaczął Jej się ten tydzień :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę z Małym oglądać "Dzieci z Bullerbyn". Książkę czytałam chyba setki razy - teraz z przyjemnością obejrzę filmik, a i Młody będzie miał zajęcie :) miłego dnia Kwiatuszki moje kolorowe 🌻 🌻 🌻 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Zerknąć tu i tam i lecę dalej działać z ciuchami... ostatnie dni lata a jakoś tak... kiepskie to lato w tym roku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Emmi! 🖐️ Masz rację lato słabiutkie mieliśmy. :( I coś słabo działa mój dostawca internetu... co chwila zasięg zanika... nie wiem co jest! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baba Jestem
hej:) jako iz niedawno mialam kurs kosztowania wina postanowilam podzielic sie z Wami pewna porada, ktora dal nam jeden z trenerow. do przygotowywania kurczaka najlepsze jest wino biale Savingon Blanc. po powrocie do domu wyprobowalam pomysl ktory nam podrzucil- na dwie godziny przed pieczeniem piersi z kurczaka trzeba piersi leciutko naciac i wlozyc do polmiska z mniej wiecej 1/3 szklanki bialego wina. i naprawde bylo smaczne! nie powiedzialabym, ze przepyszne ale inne i smaczne:) gdybyscie kiedys mialy ochote sprobowac polecam:) a przy okazji odnosnie tematu prowadzenia samochodu- po tym jak zrobilam prawo jazdy nie jezdzilam przez 4 lata. az w koncu musialam sie przelamac bo zamieszkalismy na wygwizdowiu a syn meza byl zbyt mlody by sam mogl dojezdzac do szkoly. i jak juz sie przelamalam to poszlo:) trzeba jezdzic jak najwiecej wtedy pokonacie strach i nabierzecie pewnosci siebie:) dodam, ze ja w trakcie jazdy za pierwszym razem po przerwie rozbilam nasz samochod kompletnie! dzieki Bogu bylam wtedy w samochodzie sama. ale teraz juz pomykam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane!!! Dotarłam i ja ,poranna szychta zakończona !!!! przyszłam "udusić" atramkę:o - takiej mi ochoty na gołąbki narobiła!!!! Nie wiem czy będę miała siłę je jutro zrobić,ale chyba nie wytrzymam i cały gar ugotuję.Dziś co najwyżej liście naszykuję i mięso uduszę,bo ja robię gołąbki nieco inaczej niż te tradycyjne i więcej z nimi roboty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Babo! Hej Margo! 🖐️🖐️ Babeczko, poproszę o dokładniejszy "namiar" na piersi w winie marynowane. Mocno zachęcające! Gołąbki Marguś na inaczej? A jak? Ciekawam bardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×