Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

miło mi bardzo :D,że "powoduję" uśmiech na Waszych buźkach,,, tak się na sercu od razu ciepło robi,,, niedawno usłyszałam nie lada komplement ,,,odwiedziła nas w pracy,koleżanka,która kiedyś z nami pracowała była b ładna i zgrabna,a ja teraz się zjawiła to jeszcze piękniejsza i zgrabniejsza :),i na nią nakrzyczałam,że ma się nie odchudzać więcej,bo te jej kg krążą w powietrzu i jak nie ma na kim ,to osadzają się na mnie,,,,:P a ona mi powiedziała tak:Ty nie możesz schudnąć,bo to też wpływa na Twoją charyzmę i stanowi całość,i jak Cię widzę,to jakby słonce świeciło,,,,to się pochwaliłam :O,ale to takie piękne ,że musiałam:)! nie mam siły,te upały i upchany zajęciami dzień,mnie wykańczyły:O przesyłam buziaki Iva

p.s dobrze,że Gosia nałogu się wyzbyła ,bo "wszytkie" chłopy w okolicy by "podgniecone" chodziły ,,,,że do nich sapie :):P;) i taka "napalona" :D papa

Ivuś !!!!!A ugryzł Cię ktoś w ucho???? Ja taka grzeczna - janiołek prawie i chłopakom miałabym zagrażać? Wreszcie u mnie solidnie popadało,oddychać można,żyć można i z konewkami nie trza latać jak postrzał,deszczykiem pewnie Setuś się podzieliła,bo z wielkoolskiego kierunku do nas przywędrowały chmury - dzięki Sete:) Może wreszcie ogórki lepiej zaczną sypać,bo jak do tej pory to tak po 6 słoiczków co drugi dzień robiłam,bałam się,że uschną a ja normy nie wyrobię:) - pozdrawiam i udanego dnia życzę:)

Margolko, ja z poznańskiego ale u nas wczoraj ksiądz kropidłem pokropił i jeszcze chyba ostatnie kropelki mu spadły,a tak susza że wszystko wypala.Ogórki kwitną ale większość nie zawiązuje owoców.Czy u was podobnie jest. dzisiaj się troszkę ochłodziło ale padać nie chce.Pozdrawiam wszystkie miłe koleżanki.Przyjemnie się was czyta i przypomina swoje młode lata.

Hej babciu:):):) to tak wierzyć prognozom,choć od kilkunastu dni zapowiadali o obfitych opadach na dolnym śląsku a u nas sucho było jak na dnie piekieł,padać padało w sąsiednich powiatach - a u nas jakby zaklęło - może i u Was też tak,że tylko kawałkami popadało w wielkopolskim,teraz znów słonko w całej okazałości świeci.Ogórki u mnie niczego sobie,tlko słabo na takim mizernym podlewaniu plonowały,zawiązków jest masa,mam nadzieję,że akcja kiszony ogór ruszy na całego.Po tej akcji to już tylko totalne bezrobocie pewnie,bo jabłek nie ma,gruszek i brzoskwiń cieniutko choć jest nadzieja na jężyny,jak wracaliśmy ostatnio z lasu z drewnem to widziałam ogromniaste chaszcze jeżyn,dosłownie opsypane owocami,mam nadzieję,że nikt nie zna tego miejsca i jak dojrzeją będą soki.

Ja mam jeżyny bezkolcowe i też są bardzo oblepione.Dziewczyny czy u was aronia jest już czarna,bo moja tak.

Nooo troszke popadalooo mogloby wiecej ale trza sie bylo trochu podzielic jejku powietrze lepsze od razu.Kurcze gdybym wiedziala to bym te okna szybciej umyla bo jak umylam to zaraz lac zaczlo i zauwazylam ze czesto tak mam.A teraz to tak przyjemnie.U mnie tez te ogoraski takie bez urody ale trza wykorzystac co jest i jeszcze sie podzielic bo juz przyjaciele sie pytaja bo takie ogorki jak nasze to kwasic mozna i pyszne sa i pachna a te kupne to sie podobna bardzo psuja i smrodliwe sa fuj.Margolcia poplakalam sie i opony bola jak ty taka sapiaca bylas oj Margoniu ha ha ha no nie no i to wszystko przez fajki .Dziewczyny wy wszystkie to takie sloneczka jestescie rusalki i czarownice w jednym .Babcia z poznanskiego no tosmy prawie sasiadki.Pozdrawiam wszystkie na wieczor.

Z tym myciem okien to prawda, z tym że ja myłam dwa tyg temu i ciągle leje, dziisaj to normalnie horror chwilami był-takie ulewy.Potwierdzam że jezyny lesne zapowiadają się fajnie, mąz lubi sok więc zrobię.teraz nastawiam nalewki z wiśni i czarnej porzeczki idealne na rozdawnictwo tj prezenty:)Sałatek w zasadzie nie robię, nie ma kto jeść, a ogórki jeszcze za mało wydajne ,moze za tydzien bedzie ich więcej, takie swoje to całkiem inna jakośc.... Cmoki Ofka

kobita mnie żadna jeszcze nie pogryzła :P to oporu nie będę stawiać :D,a co!coraz częściej marzę o fajnej żonie,takiej co o wsjo zadba,obiadek ugotuje :) oj,...marzeniaaaaa..... ja też ostatnio zerkałam na okna,i mnie drażnią...ale na razie czasu nie mam na pucowanie,gwałtownie pogoda się zmieniła,z upału w ziąb:O Też widziałam w lesie sporo jeżyn,ale jeszcze nie były dojrzałe :O u mnie polewa i to zdrowo ,jak i u Ofci ... Miłego wieczoruIva p.s a gdzie nasza Ania :O?

w przetworach siedzi...uff zdycham dobranoc tylko poczytałam idę pochlapac wodą coby niby było że umyta i padam na nos...5 rodzajów przetworów dziś..ostatnie 2 zdjęcia...ścik i narek i cmok ania

ja Cię już namierzyłam,ci robisz :P,sernikiem się poczęstowałam ale raczej tak się czaję z daleka ,,,,bo z takim Aniu rozmachem "działasz",że obawiam się ,że i ja w słoju wyląduję :P:):D ja dopiero zaczynam "działać",zaraz się pokręcę po domu,bo po pracy padłam jak przecinek,nawet koleżanki nie przywitałam,która przyjechała na weekend,bo ..taka byłam zmęczona i padnięta ,,ale nadrobimy i to przez kolejne dni :D,zapewne :) ...zaś padało,wieczór chłodny,Ofcia napisała,że się nie wypowiada w sprawie pogody,,,,ja ,,,zaczynam kichać ,,,wymownie :O Pozdrawiam serdecznie,i życzę pięknych snów :D Iva

Jak zrobić zupę fasolową z fasolki szparagowej?Pomóżcie drogie panie,mama jest długo dziś w pracy,chciałam zrobić dobry obiadek-niespodziankę.

Mozesz zrobic zupke warzywna pokroic w kostke marchewke , selerka , pora , pitruszke jak masz wsypac zielonego groszku wkroic kapuste i kawalki fasolki szparagowej zalac woda ugotowac do miekkosci zaprawic smietanka z maka lub zrobic zasmazke na masle - rozpuscic maselo ze dwie lyzki na patelni wsypac lyzke maki odrobinke podrumienic i wlac do zupki i zagotowac wszystko .Wylaczyc gaz i nasypac pokrojana natke i koperek.Jak bys zaprawiala smietanka to tez na koniec gotowania dodaj odrobine masla do smaczku i zapachu..........U mnie leje drugi dzien chetnie go oddam jak komu jeszcze sucho....Moja rwa ma sie calkiem dobrze chol..ra zbrzydla obecnie sa na mnie testowane leki pt Niesteroidowe Leki Przeciwzapalne ciekawe czuje sie dziwnie zwlaszcza ze na ulotce ostrzezenie dla astmatykow zobaczym ....jak by co ....to was pozdrawiam serdecznie .

Sate napisałaś przepis mojej dzisiejszej jarzynówki ,dodałam jeszcze kalafiora :).którą "chapsnęłam" przed pracą a teraz robiłam rury z sosem bolońskim :) zaraz biorę się za pieczenie ciasta,bo przyjaciółka jutro mnie odwiedzi :) ,no i jutro to chyba tu pijemy i imprezujemy ?mam nadzieję ,że nasza Ania postawi coś fajnego :P:):D młoda mi już zapowiedziała,że mnie na targ rankiem wyciąga,bo ktoś jej dał cynk,że można upolować coś fajnego pogoda dziwna,ale nie pada,nawet troszkę i słońce przyświeciło dziś przesyłam buziole Iva

Postawi postawi:)już zapraszam na ciasto marchewkowe które upiekła moja córcia ...a i do ciast znajdzie się cosik %...miłego dnia kofane ja dziś leniuchuję...tylko zrobię obiad,zawekuję cukinię,namielę osypki i mam wolne:)cmoki ania..proszę odpalać mietły i do mnie pod jabłonkę....czekam

dziś "jezdem" ,po mieście biegałam z prędkością światła,bo czasu mało,a pełno spraw do załatwienia,zaraz przyjedzie do mnie moja przyjaciółka :),ale też trzeba nakarmic rodzinkę,ogarnąc dom,no i naszykować coś fajnego by się "pogościć" :) no i mojej mamy dziś imieniny,więc jeszcze byla gonitwa za prezentem, mozzarella już obtoczona w ziołach,szczypiorku czeka do sałatki,kurczak w winie i ziołach też zginął tragicznie,:O,będzie lekka sałatka z mimi pomidorkami lody,z polewą z %,czekoladą i..jagodami,,,juz prawdzałam,,,,pasuje :) no i ciasto też jest,podpatrzyłam u Lilli ,zawsze robiłam z bezą kruche i z owocami,teraz dodałam te budynie,olej-i wyszła smaczna delikatna pianka :) a na obiad,zupka,ryż,sos a'la gulaszowy ,"boba" zrobię z masłem i pietruszką(tknę czosnkiem deko) i sałata :) chyba padam .....Iva

Spełnienia marzeń ukrytych pod puchową poduchą, namnożenia się pieniążków ukrytych w porcelanowej śwince, wielkiego kosza kwiatów z bijącym w głębi czerwonym serduchem, komety Halleya z jasnym warkoczem i anielskich przyjaciół. Tego wszystkiego Ci dzisiaj życzę Kochana Aniu p.s a na garnku już kwiatków narwałam i ciasta naciachałam ,i tylko nie wiem kawka ,herbatka czy coś innego :P? ściskam mocno taakk :D

Sto lat , sto lat, sto lat , sto lat niechaj zyje nam.Niech zyje nam , niech zyje nam w zdrowiu , szczesciu , pomyslnosci niechaj zyje nam nasza Ania kochana.....Mam dzis takze leniwa sobotke bo sie jakos wczoraj wyrobilam ze wszystkim ale po poludniu tez wybierzem sie po jakies zakupy , zrobilam dzis tylko lekki obiadek , na jutro kupimy lody i juz.A na wieczor szykuje mietle i lece w gosci do kolezanek ladowanie tam dobre miekkie szykujcie cobysmy w jakich krzakach sie nie poobdzieraly.papa tki

Aneczko jeszcze i tu Cię dopadnę - 100 lat,100lat,100 lat!!!!!!Żyj nam w szczęściu,zdrowiu i obfitościach Gościu Ulu ja robię zupkę z fasolką szparagową tak: Kupuję wędzone udko krczaka na owym udku gotuję pokrojone w kostkę ziemniaki,pokrojoną w niewielkie kawałki fasolkę szparagową z dodatkiem marchewki,pietruszki,kawałkiem lubczyku,małym pęczkiem natki pietruszki i porem,gdy fasolka i ziemniaki miękkie już dodaję trochę makaronu drobnych muszelek,i gotuję aż sobie zmiękną,warzywa tj.marchew,pieetruszka,por wyciągam,blęderuję z kilkoma łyżkami wywaru i wlewam do zupy,żeby ją zagęściły,mięso z udka drobno kroję i hyc do zupki,doprawiam solą i pieprzem,zielsko ugotowane wyciągam i już na talerzu do zupki dodaję pociachaną natkę pietruszki.Miłego sobotniego popołudnia kóliżanki dorogie:)

Konwencjonalnie...szczescia,zdrowia,pomyslnosci dla solenizantki Ani♡♡♡U mnie parno i burzowo i nie wiem,czy dam rade wystartowac i doleciec na Podlasie....U mnie zupa z fasolki szparagowej to z marchewka,pietruszka,selerem,ziemniakami i duuuuza iloscia cebuli,pozniej zasmazka na masle+ziele angielskie,listek,sol,pieprz i kilka kropel octu.Udanego wieczora dla wszystkich-azzurro!

Po dokładnym obczytaniu dowiedziałam się ,że mama Ivuni też solenizantka dzisiejasz:) - przekaż jej Ivuś życzenia wszystkiego naj,naj ,naj oby zawsze była szczęśliwa i zdrowa - i cały bukiet cwietków dla niej i buziole:)

Eta byłam ja:)

o dziękuję bardzo :D Gosiu U mnie w rodzinie obrodziło w Anki,moja babcia miała 3 synowe Anny :) tyle wczoraj miałam wrażeń,że padłam wcześnie ,a w ferworze przygotowań,nie czułam,że się źle czuję :P dopiero...po :O..poczułam,i dziś też wstałam jak ósmy paragraf,,,ale się rozchodzę dziś pożegnam koleżankę :(,no a popołudniu impreza my mum :) .... robimy z młodą "wietrzenie magazynów" :),jakias biżuteria,dodatki,ciuchy,z których nie korzystamy segregujemy,co jest nowe lub prawie nowe-szukamy nowych właścicieli :P(nie ma sensu zagracać domu) a jesteśmy niestety straszne sroki,łase na błyskotki i szmatki ,choć 'mnie' jakby z wiekiem to mija :P mojego autorstwa sałatka bardzo smakowała,więc dziś powtórzę :),choć nie wiem czy się da,bo ja z przepisów nie korzystam prawie sałaty już w ogrodzie dobrej nie ma,ale kupiłam masłową tak kruchą i pyszną ,ze można samą wcinać na nią pomidorki,papryka ,cebula fioletowa(niewiele),kurczak zamarynowany w sosie sojowym,czerwonym pesto,potem przyprawy-z bazylią na czele(choc prowansalskie zioła by pasowały a nie miałam pod reką ),,i jeszcze go % potraktowałam :) i mozzarella o której wspomninałam-obtulrana w szczypiorku,czosnku ,bazylii ..i już nie pamiętam co .. i sos,deko dodałam włoskiego knora ale raczej sama "bełtam" ładnie to wszystko poukładałam i voilà :D niby nic,ale potem jeszcze przez telefon koleżanka pytała jak ją robiłam ,jakie to miłe :) a ja nie lubię sałatek,tak mi się porobiło,ale chyba takie lekkie ,,polubię :) do tego,jeszcze grzanki z serem i czosnkiem by mi pasiły ale wzięłam pod uwagę,że moja przyjaciółka to XSka :P Miłej,leniwej niedzieli Kochane Moje :D Iva

Dziękuję najbardziej na świecie za życzonka i Ivusi zdjęcieu nas parnota że szok...zdechnąć można..wczoraj zasnąć nie mogłam (nie wina%)bo ich małko było:)ale miałam wrażenie że ktoś rozpalił ognisko pod łóżkiem...Rada też szukał zimności po całym łożu..nawet nogami na mnie...ale ja się tak kleiłam że odsuwałam go pod ścianę coby mieć powietrza:D...ściskam i dziękuję za przyjacielskie życzonka ania

Oj dzisiaj u mnie tyz wsie zimnosci szukali no i przypomniala mi sie babcina wielgachna balia od prania sciagnelismy ja ze stodoly nalalim wody i jakuzzy jak ta lala zwlaszcza po boberku i kwasnym mleczku ha ha ha.A po Aninym cynamonie dlugo sie chlodzic trza bylo .Jak wam jeszcze goraco to zlatujcie do bali dzioszki ...ksiezyc sie teraz w niej przeglada ...zlatujta bedziem nogi moczyc do rana jakis cynamon tez znajde nawet w wersji ekskluziw z lodem.No to czekam .

cynamonową przegapiłam a teraz jacuzzi wieczorową porą mi kole nosa przelecialo ,tylko czy my by się tam aby wszystkie zmieściły?:) i czy sąsiad by jakiego szału nie dostał :P,i czy Sate u Cię jest parking na tyle mioteł?:P przebudziłam się,bo koleżanka dojeżdża już ..po tylko ..15h do domu,i jako medium ,odebrałam ,ze autobus stoi na parkingu,i mają przerwę,wydawało mi się ,że na taką trasę to już takich rzęchów nie "puszczają" a jednak,,,,:O,bez klimy,ledwo turlajacy się przez całą Pl teraz postraszę na cafe ,zmęczę się i pójdę grzecznie spać :) Miłego poniedziałku Iva

No tosmy sie dzis Iva dobraly bo mnie dzis cos po czwartej obudzilo sama spalam bo maz na nocnej zmianie a to sie okazuje ze sie Iva tu dzis tlukla nad ranem.Pochodzilam po rosie popatrzylam na niebo o brzasku i powitalam meza jak przyjechal z pracy pachnaca kawa i sniadankiem ...byl w szoku przez chwile.Wlasnie zaczal urlop i pierwszy jego dzien uczcil solidna...praca.Ale w srode nie ma to tamto ....wyjezdzamy bo mu ludzie spokoju nie dadza trza uciekac.Zaczynam sie powolutku pakowac a uwielbiam to robic znalazlam moja stara menazke i ...moj Krzyz harcerski i pasek z lilijka i przypomnialo mi sie jak mialam szesnascie lat ....ech

:)hejka..u nas dalej parnota,chociaż w nocy padało...chleba upiekłam,pączki usmazone,ogórki mocza się do jutra to ja wyskoczę do Sate do tej baleji i pomoczę się:)i może wrócę na ranny obrządek,albi i nie jak mnie się spodoba:)hihi...szkoda Ivuś że my nie sąsiadki toby my wymieniały się dodatkami i czymś tam czym wymieniają się kobiety:P...bo ja też sroka straszna:)...życzeń masę dostałam i nawet firmowe perfumy hally bery czy jakoś tak..od brotherka:)kofam go:)smsów kosz..super uczucie jak ktoś pamięta:)thx raz jesce....kolorowych snów idę mietłe oliwić...ania

Upal i gorac i tylko balia ratuje moja rodzinke nawet jest kolejka kto po kim lub kto z kim.Ogory oberwane i przerobione i troszku soczku z jerzyn i z tone fasolki jeszcze zamrozilam i keksa upieklam i gasilam sie potem w bali.A i jeszcze doprowadzilam moja siwa grzywe do wzglednego wygladu coby ludzi na kampingu nie straszyc ....miotly tez nie zabieram ino ten humor i nastroj wasz se wezme.Z tydzien sobie od mnie odpoczniecie no chyba ze synek wiecej bez internetu wytrzyma lub szybciej nas klienci meza zlokalizyja i wtedy doopa blada ale bede walczyc o kazdy dzien do konca ...mojego lub ich.Obudzi sie kilku takich w ostatniej chwili i trza im robic bo sie swiat zawali lub biora tanich fuszerow i trza potem po nich poprawiac horrorrr i zawsze tak jest przed urlopem a moj chlop zupelnie nie zna co to asertywnosc odmawiac nie potrafi ale na szczescie ma zone....czarownice he he hepozdrowki i caluski kofane moje.

będziemy tęskniły ,ale trzeba się zresetować i odpocząć jesli tylko się da,sama też cały czas obserwuję.kiedy się wbić z jakimś wolnym,trwałam w zawieszeniu,bo na wyniki czekałam,własnie dostałam,niby sa prawidłowe,ale jest we mnie jakiś niepokój,i ja sobie za 2mce zrobię replay ..ot tak dla spokojności ... dziś miałam w pracy 33C!klima wysiadła,i niby fachowcy naprawiali,ale z marnym skutkiem :O a potem wypaliłam do sklepu meblowego,bo mojej przyjaciółce wpadło coś w oko,i chciałam to sprawdzić ,bo ja już jestem zaprawiona w bojach,jako singiel,który radzi sobie sam ,a ona dopiero się uczy...i tak jak myślałam część zestawu to "s**t" :O, ciasta nakroiłam na garnku wystawiłam ,stało cały dzień i nic nie ubyło:O,chyba wszystkie się do bikini odchudzają :P?,ja też Sate dziś się machnęłam i to jasnym bezowym blondem i jestem,....ruda :P:):D smacznie spijcie i pięknie śnijcie Kochane moje Iva