Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Qanyta - wytłumacz mi krok po kroku jak to foto zobaczyć,bo chyba mi z gorąca mózg źle funkcjonuje,joeli tęczę znalazłam,teraz czas na Twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem Koteczki moje :) Robiłam ciasto - kopiec kreta :) Tak więc dla każdego kawał ciasta i zielona herbata do picia - częstujcie się :D Potem sobie poćwiczyłam - 45min na stacjonarnym. Założyłam się z Mężem, że do wesela brata schudnę do 52 kg - muszę wygrać :D A potem nakarmiłam psiaki, podlałam kwiaty i tak zeszło. A teraz zmykam do łóżka - dziś noc w salonie, bo Mężuś w pracy :D Zapowiada się jakiś ładny film - "Droga do raju" Życzę miłego wieczorku - do jutra :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe - fajny ten garnek :) spodziewajcie się mnie tam w najbliższym czasie :D a teraz już naprawdę zmykam - pa! P.S. Joela - masz śliczny dom... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo :) ja Ci nie potrafię wytłumaczyć, bo ja sama dopiero się tam uczę i to wszystko mnie dziwi i zastanawia. Jakoś, przedziwnym trafem, udaje mi się zdjęcia wklejać, jednak wyjaśnić na czym to polega nie umiem. :( Ale dziewczyny zapewne pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qantuś - dokopałam się jakoś do Twoich foto,ciasto ekstra Ci wyszło!!!!Jak wlałaś 3/4 blaszki to nie wyleciało Ci podczas pieczenia i nie pękło przez środek??? Ja zawsze się tego obawiam.dlatego wypełniam blaszki do połowy.Takie numery zawsze odstawiał mi murzynek. Przykładem atramki idę na filmik i zaraz pewnie usnę przed telewizorem,więc ustawię slipp na pół godziny.Pa do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo :) no jakoś i nie wykipiało i nie pękło. To jest pewnie taki fart dla nowicjusza. :D Podobnie z jest ruletką. Grasz po raz pierwszy i wygrywasz. Siadasz do zielonego stołu kolejne razy i kicha! :P Fajnie, że udało Ci się mnie odszukać. Chyba też niedługo spać pójdę. Deszcz przestał lać, a duchota dalej trwa. Ciężka noc przed nami. :( Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Atramko -dziękuję ,milo mi .Mam dom "miejski " i drewniany nad jeziorem ,więc podwójna robota .Ale jak tylko chcę narzekać ,to myslę o pracowitej Margolce i mi przechodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozpoczynam czwartkowy dzień!!!! Witam Was wszystkie i pędzę do kiszenia ogórków i patisonów,znów przytargałam 2 wiadra.Po południu za wiśnie się zabiorę ,zrobię drylowane i soki.Mimo ,że mam trochę zajęć będę tu zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Po wczorajszym dniu spędzonym na plaży i moczeniu przynajmniej nóg, dzisiaj odpoczynek od plaży. Nie jestem miłośniczką smażenia się na kocyku, pozbierałam wczoraj muszelki. Chyba był wczseśniej jakiś sztorm, bo po raz pierwszy znalazłam tak dużo, sporych muszelek. W zeszłym roku zrobiłam sobie sama pamiątkę znad morza w postaci flakonu z muszelkami i upatrzyłam sobie już nowy kształt kolejnego i tylko muszli mi brakuje. Czyram Was ale w kwestii ciast i rogali jestem mega noga i prócz jednego wypieku pod okiem sąsiadki nie mam w swych osiągnięciach. Ale to pewnie przez to, że mój pierworodny nie jest za ciastami, mąż też nie i lata małżeństwa zleciały bez potrzeby pieczenia... to jakieś dla mnie za skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemasz Emmi- korzystaj z urlopu i wypoczywaj,zbieraj muszelki,może bursztyny Ci się trafią.A co do ciast to są takie,ze trudno je zepsuć np. salceson,murzynek i moja babka łaciatka. "Zupa kalafiorowa" z Twego opisu to wygląda mi na brunatną zgniliznę liści pomidora,jest to wredna choroba grzybowa i bez chemii się nie obejdzie(jest już za późno!)Pomidory zerwij i daj do kartonu , przykryj je to powinny dojrzeć,na krzaku to już na pewno nie dojrzeją,nie zaowocują też kwiaty.Musisz zatem kupić w sklepie środki grzybobójcze,poproś w sklepie o środki na mączniaka rzekomego i na mączniaka prawdziwego, bo nigdy nie wiadomo , który zaatakował.Trzeba nimi pryskać naprzemiennie co 7 dni,jeśli tego nie zrobisz to już po pomidorach:( Życzę owocnej walki !!!! I pozdrawiam Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzieś po godzinie dziewiątej usiadłam przy komputerze i zaczęłam pisać. Nagle internet mi wyłączyli i nie mogłam postu wysłać. :(:( Dobrze, że mam zwyczaj kopiowania i tekst się uratował. Teraz łącza przywrócili, więc wysyłam to co rano naskrobałam. :) Kawusia na dobry początek. :):) 🌼❤️ (_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)> ❤️🌼 Margo :) od samego świtu zawstydzasz mnie! Ty ogórki, patisony, wiśnie przerabiasz. A przecież i Babulki są na Twojej głowie i domownicy. Ach! A ja? Ja obudziłam się przed szóstą. Włączyłam TVN24 i tak jeszcze przy nim podrzemałam do jakiejś ósmej. Potem śniadanie, tylko dla mnie, bo mąż już o tej porze w pracy. A wiecie co dzisiaj zjadłam? No, tak! Margolciowy placuszek-tulipan! :D Więc śniadanko było bez zwykłych przygotowań. Po prostu dwa kawały ciach... ciach... i gotowe. Teraz z kawusią siedzę i dalej się lenię. Męża dzisiaj na obiedzie nie będzie, to sobie samej nie będę nic pichciła. Sałatka z pomidorów, szczypioru i jogurtu w zupełności mi wystarczy. Żeby sumienie nadwątlone troszkę ukoić, może kilka kuchennych szafek umyję. Zobaczymy. :P Atramko :) tak, masz rację. Joeja :) przepięknie mieszka. I tyle wspaniałych rodzinnych pamiątek ma. Cuda, niczym w muzeum. Och i jeszcze taki kawał świata Joelko :) zwiedziłaś! Często będę na Twoje zdjęcia wchodziła i podziwiała... podziwiała... Emmi :) też kocham słońce, ale leżenie plackiem na plaży to jakoś nie dla mnie. Ja piechur, wędrowniczek jestem. Uwielbiam wielokilometrowe marsze wzdłuż morza. Taki spacer z szumem fal bardzo mnie odstresowuje. Czytam, że Ty tak jak i ja, raczej niepiekąca jesteś. Dawnymi czasy i lubiłam i robiłam ciacha najróżniejsze. Dawno tamte lata minęły i wyszłam z wprawy, ale przy pomocy Margo :) wczorajszy wypiek udał się wspaniale. A więc, nie takie to straszne. :D Dobrego czwartku wszystkim! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamy z herbaty
Dziewczyny, skoro tak chętnie się dzielicie wiedzą i doświadczeniem, to może poradzicie mi coś na usunięcie plam z herbaty? Zalałam sobie jasny ręcznik herbatą, uprałam normalnie i nie zeszło, mogę go wyrzucić, albo przerobić na ścierkę, ale wolałabym jeszcze spróbować uratować. Znacie jakiś sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa kalafiorowa
Margolko nie wiem czy moj krzaczek tak wygladal :( Rosnie w wielkiej donicy na polu .Byla chora tylko lodyga i liscie .Zostalo tylko 7 pomidorow ktore sa zdrowe i dojrzewaja.Moge je zjesc jak dojrzeja ? Nie znam sie kompletnie na tych pomidorowych chorobach ;) Pozdrawiam i dzieki za odzew 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Ratunku na której stronie jest przepis na Margolkową nalewkę z czarnych jagód i jej tzn nalewki nie Margolki opis leczniczych właściwości .Widziałam ,czytałam a teraz latam po stronach i nie widzę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qanta- ogórki i patisony w słoiki to czysta przyjemność,wiśnie to synuś dryluje,ja tylko zasypałam cukrem i czekam aż się dużo soku wytworzy,trochę je potem sponiewieram gorącym syropem i będę mieć" kandyzowane".Babulką to tylko jedną dziś się opiekuję,do drugiej przyjechała na kilka dni siostrzenica z Krakowa,bo babulka emeryturę dostała,to ona sobie zawsze w tym terminie o więziach rodzinnych sobie przypomina.Ale zrobiłam jej przykry dowcip i emeryturę (uzgodniłam to z babulką) zabrałam do domu.Dziewczyna tak często kombinuje.Przyjeżdża babinkę z kasy wyczyści w parę dni a potem babula bieduje.Oj widzę ,że tulipan smakuje!!!!Cieszę się:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joelu - już ratunek nadciąga:D NA CO DZIAŁA: Na wysoki cholesterol,cukier,dolegliwości trawienne, nie ma nic lepszego niż nalewka z czarnych jagód, którą robię w sezonie.Każdy z was może ją zrobić i pić jeśli dokuczają mu takie dolegliwości- na które jest ona zalecana!!!! * działa ona przedewszystkim bakteriobójczo i przeciwzapalnie na błony śluzowe układu pokarmowego, * obniża poziom cukru we krwi, * kojąco wpływa na układ nerwowy. doskonale leczy biegunki i problemy żołądkowe, dzięki dużej zawartości antyoksydantów wzmacnia układ krwionośny, obniża poziom złego cholesterolu zapobiegając zakrzepom prowadzącym do zawału a nawet do śmierci, spowalnia procesy starzenia, reguluje stężenie cukrów oraz tłuszczów w naszym organizmie znacząco poprawiając sylwetkę oraz kondycję całego ciała, pomaga w profilaktyce nowotworowej, choroby Alzhaimera, łagodzi nadciśnienie tętnicze, ma działanie oczyszczające (a przez to odmładzające!) organizm, niszczy drobnoustroje chorobotwórcze, a także robaki jelitowe (m. in. owsiki), skuteczna w stanach zapalnych dróg moczowych, poprawia ostrość widzenia o zmierzchu, obniża gorączkę, działa korzystnie przy cukrzycy, poprawia jakość aktywności seksualnej, Polecam tę nalewkę bo jak ją piłam mój cholesterol zrobił papa!!!(oczywiście ten zły), a i cukier wrócił do normy. Skoro mnie dał tyle dobrego, to może komuś z Was też pomoże ! [ NALEWKA Z CZARNYCH JAGÓD Składniki 1 kg dorodnych jagód leśnych 1 l spirytus 95% 0,5 kg cukru Przygotowanie Jagody przebrać, bezwzględnie odrzucić nadpsute, pokryte pleśnią itp. Umyte i osączone na sicie jagody zasypać cukrem i zalać w słoju spirytusem tak, aby były całkowicie przykryte. Postawić w ciepłym, słonecznym miejscu, zlać po 4 tygodniach spirytus. Nalew rozcieńczyć wodą do objętości 2,25 litra. Przefiltrować i rozlać do butelek. Po miesiącu można spożywać. Pije się ją rano i wieczorem - 1 łyżkę nalewki na pół szklanki wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Plamy z herbaty" - o ile się orientuję to można spróbować je usunąć - namaczając zaplamione miejsce i posypanie oraz wtarcie sody oczyszczone,następnie spłukać i wetrzeć w plamę szare mydło.A potem wyprać zabrudzoną rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkie kafeterianki.Duzo mi lepiej.Tak ze ide kosic trawe ,bo przez deszcze urosla niesamowicie. Margolko podrzuc(jak bedziesz miala czas)przepis na te pysznosci co robilas dla turystow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia 63
czy nalewke mozna robic z mrozonych jagod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qantanamera//:) Miło spotkać bratnią duszę niepiekącą, ale u mnie nawet porządnego piekarnika nie ma :O Totalna porażka dziewczyny 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Margolko-stokrotne dzieki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokoszanel11 - cieszę się,że już ci lepiej:D -jeśli bliżej określisz który przepis Cię interesuję,to z przyjemnością ci go podam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Słoneczka :) Wpadłam na chwilę, bo czekam, aż mi moje Skrzaty usną :) Ale dzisiaj gorąco! A na topiku widzę same pyszności :) Ja szczerze mówiąc swojego "Kopca..." jeszcze nie napoczęłam - widać jak u nas ciasta idą :( Ale za to miałam pyszne śniadanko i obiad :) Na śniadanie (właściwie drugie śniadanie, bo na śniadanie były kopytka :P) zrobiłam naleśniki z dżemem i bitą śmietaną - to pychota po prostu :) A na obiadek miałam fileta z ryby (z bardzo dobrą przyprawą do ryb -Prymat), ziemniaczki a do tego sałatka (tudzież surówka - zwał jak zwał) z marchewki, pokrojonej w kosteczkę, ugotowanej na bulionie i zaprawionej mąką. Jedliście takie coś - bo ja robiłam pierwszy raz i muszę przyznać, że bardzo dobre - nie tylko do obiadu... :) Chyba moje Maluchy usnęły... Ale się dzisiaj wyszalały w basenie! :D Ileż to było radości! :D A teraz już cisza i spokój... Zielona herbatka w jedną dłoń, w drugą książka i ... odpływam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście herbata i ciasto dla Was :D częstuje się, ile chcecie! Mogę też zapakować na wynos :D {_}> {_}> {_}> {_}> .... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×