Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyny dlaczego nie

dziewczyny dlaczego nie chudne?

Polecane posty

ja tez chce miec piekna sylwetek,wysportowana bez cellulitu,chodz juz prawie go nie ma,ale chcialabym juz zobaczyc na wadze mniejsze cyfry:):):) nie wiem czego,moze lepiej sie wtedy poczuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szenia25, nie powinnaś popadać w paranoję odnoście cyfr na wadze, to może być poważny problem, ponieważ może się okazać, że już dawno osiągnęłaś cel a nadal gonisz za własnym ogonem, że się tak wyrażę :-) Trzeba po prostu żyć aktywnie i cieszyć się życiem, a masz zadatki do bycia szczęśliwą! Mało która kobieta może powiedzieć o sobie, że prawie nie ma cellulitu! :D To jest w dzisiejszych czasach wielki sukces :-) Ja ćwiczę 7x w tygodniu: 3x w tygodniu siłowo a pozostały czas poświęcam jodze, ćwiczeniom kardio i rozciągającym. Staram się zbilansować swoje menu oraz porcję ćwiczeń. Po sesji planuję również dorzucić do tego bieganie, może nie wyczynowo, ale chciałabym w przyszłym roku wystartować w półmaratonie :-) Zobaczymy jak ta pasja się rozwinie, na razie mam głowę zaśmieconą nauką :-) Buziaki Kochana! Nie uzależniaj proszę swojego samopoczucia od wskazówek na wadze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shaneeya kochana,wielki podziw dla Ciebie ze masz plan wystapic w polmaratonie,wiem ze Ci sie to uda,ze te 20 kilo nadprogramowe zrzucisz bez problemu:) ja sie tak zastanawiam dlaczego nie chudne cwiczac tak intensywnie codziennie,czyli Ty tez nie chudlas od razu cwiczac codziennie? ja cwicze na orbitreku,zaczelam na stepie,chodze na basen,ale powiem szczerze ze chcialabym zaczac biegac,tyle razy sobie mowie ze moze jutro,a zapominam o tym,albo nie mam z kim biegac,biegalabym rano i wieczorem,ale moze jeszcze nie jest moj czas na to,ale wiem ze nadejdzie,moze jak schudne jeszcze pare kilo i bede lzejsza. dzieki za slowa otuchy,jestem zla na siebie ze sie tak zapuscilam,ze jadlam tyle slodyczy,ze moje zycie to bylo jedzenie,strasznie sie ciesze sie w koncu to zrozumialam,lepiej pozniej niz wcale. chcialabym miec wysportowsna sylwetke,jak kiedys,brzuszek plaski,uda rowniez,bo zawsze nienawidzialam moich ud:( dzis kolejny dzien,kolejna lekcja odchudzania i kolejna dawka sportu i potu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szenia25, wiem co czujesz! Mam dokładnie tak samo: nawet nie wiem, kiedy jedzenie weszło na pierwszy plan! Dobrze, że nie doprowadziłyśmy się do jakiegoś gorszego stanu :-) Z tego trzeba się cieszyć. Jeżeli chodzi o bieganie, to samotne bieganie jest lepsze, bo biegniesz swoim własnym tempem a nie musisz dopasowywać się do czyjegoś. Choć dla motywacji jest lepiej robić to z kimś. Kochana, jak zaczęłam ostro ćwiczyć to waga mi nie dość, że stanęła, to poszła do przodu! To mnie totalnie zniechęciło. Teraz jest tak samo, ale jestem o to doświadczenie mądrzejsza i wiem, że na początku tak właśnie się dzieje, bo buduje się mięśnie, które są cięższe od tłuszczu. Dlatego porobiłam sobie fotki w dniu 1 i co 30 dni będę je powtarzać, naocznie zobaczę jak zmienia się moje ciało. Ten punkt, przy intensywnych i regularnych ćwiczeniach, ma swoje maksimum przy 30-60 dniach, potem waga zaczyna spadać - tak twierdzą trenerzy i sami ćwiczący. Także waga nie jest wyznacznikiem totalnym, choć nie ukrywam, że jest ważna dla psychiki. Szczególnie kobiecej. Dziękuję, że we mnie wierzysz! Mam nadzieję, że skutecznie obie osiągniemy wymarzoną sylwetkę! :D Tak jak i Ty nie zawsze byłam gruba, powodem było wspólne zamieszkanie z facetem a potem kolejny przyrost zanotowałam podczas rzucania palenia. Teraz już 2 lata walczę ze sobą i nadal nie palę :-) Buziaki Kochana i powodzenia! Do następnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shaneeya dzieki za slowa otuchy,za to ze piszesz ze po 30-60 dniach zaczyna spadac waga:) wkoncu kiedys musi:) ja wlasnie musze sie wziasc znow za cwiczenia bo w tamtym tyg cwiczylam tylko przez 3 dni a nie 6 dni,ale nie martwie sie tym,kiedys jak nie cwiczylam to zle sie czulam,ale teraz mam juz wiecej dystansu do siebie,jak cos zjem niedozwolonego albo nie cwicze w jeden dzien to nie zadreczam sie tym:) wiem ze duzo osiagnelam,ze bede nadal chudnac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide wlasnie zaraz cwiczyc,wczoraj mialam cwiczyc juz zaczynalam,ale musialam pilnie wyjsc.dlatego nie cwicze czasem,nie z lenistwa,ale dlatego ze mam wazne sprawy do zalatwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialam napisac ze swietny pomysl ze zrobieniem fotek pierwszego i ostatniego miesiaca,zrobie tez tak jutro,dzieki za podsuniecie mi pomyslu,super pomyslu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko! To co Shaneeya pisze jest sensowne: "szenia25, nie powinnaś popadać w paranoję odnoście cyfr na wadze, to może być poważny problem, ponieważ może się okazać, że już dawno osiągnęłaś cel a nadal gonisz za własnym ogonem, że się tak wyrażę Trzeba po prostu żyć aktywnie i cieszyć się życiem, a masz zadatki do bycia szczęśliwą! Mało która kobieta może powiedzieć o sobie, że prawie nie ma cellulitu! To jest w dzisiejszych czasach wielki sukces Ja ćwiczę 7x w tygodniu: 3x w tygodniu siłowo a pozostały czas poświęcam jodze, ćwiczeniom kardio i rozciągającym." "Kochana, jak zaczęłam ostro ćwiczyć to waga mi nie dość, że stanęła, to poszła do przodu! To mnie totalnie zniechęciło. Teraz jest tak samo, ale jestem o to doświadczenie mądrzejsza i wiem, że na początku tak właśnie się dzieje, bo buduje się mięśnie, które są cięższe od tłuszczu. Dlatego porobiłam sobie fotki w dniu 1 i co 30 dni będę je powtarzać, naocznie zobaczę jak zmienia się moje ciało. Ten punkt, przy intensywnych i regularnych ćwiczeniach, ma swoje maksimum przy 30-60 dniach, potem waga zaczyna spadać - tak twierdzą trenerzy i sami ćwiczący. Także waga nie jest wyznacznikiem totalnym" Resztę pominełam (nie gniewaj się :-) ), bo po co sobie dalej truć psychikę takimi ściemami ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szenia25, tak trzymaj! Jesteśmy tylko ludźmi, więc nie bądźmy dla siebie zbyt surowi, ale bądźmy wymagający :-) Rozumiem, że czasem są rzeczy ważniejsze i dobrze, że Twój zdrowy rozsądek pozwala Ci do dostrzec :-) Fotki są rewelacyjne: pamiętaj, żeby robić je zawsze w tych samych pozach, najlepiej w tym samym kostiumie. Ja swoje porównałam. Po 30 dniach szału nie ma, ale widać różnicę, co potwierdza również centymetr, choć waga oczywiście nie zanotowała spadku. Weszłam już w 2. (z 3) fazę swoich ćwiczeń i znowu pracuję ciężko nad rzeźbą. Mam nadwagę, więc mięśni tak nie widać, bo muszę pomóc im się odkryć, czyli wypalić zapasy. Ale już wyobrażam sobie jak będę bosko wyglądać, jak uda mi się zrzucić tłuszcz. Fitness 4all, dziękuję za uznanie :-) I popieram Twoją stopkę :D Powodzenia wszystkim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis mam jakis dziwny dzien,wszystko to rozumie o czym mowilmy,trzymam sie tego,ale czasem lapie dola ze to wszystko tak powoli trwa.ale fotka zrobiona i za 30 dni kolejna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie mi sie Was czyta dziewczyny widze, ze nie jestem sama z moimi cwiczeniami i podejsciem :) no bieganiem :p pozdrawiam i powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bieganie super:) ile juz schudlas biegajac? ile biegach? ja chcialabym zaczac?moze masz jakies rady dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie ostatnio wogole sie nie odchudzam :p po rzuceniu palenia 2 lata temu przytylam 8 kg, pozniej po 18 miesiacach jak idotka zaczelam palic (ale tylko na 2 miesiace) no i znowu rzucilam i waga znowu 1 kg w gore teraz jest 62 przy 170 wzrostu i zle sie z tym czuje, ale diety nie stosuje staram sie jesc wg zasad clean eating - czyli nic przetworzonego, posilki co 2-3 godziny do 6-7 razy dziennie. Staram sie unikac wszystkiego co ma jakiekolwiek dodatki, slodziki itp, nie uzywam soli, nie pije itd no oczywiscie jesli jest jakies wyjscie na kolacje (czyli srednio 3 razy w tygodniu hah) to jem co chce - tylko mniej ! a co do cwiczen to cwicze prawie codziennie - glownie cwiczenia bodyweight, wiec bez sprzetu, obciazeniem jest nasze wlasne cialo, wszelkie cwiczenia typu podnoszenia na drazku, pompki itp, oczywiscie wszystko polaczone w calosc, do tego w szybkim tempie, bez przerw! Wiec trening trwa 20-30 minut a daje tyle co no godzina cwiczen silowych w silowni w tradycyjny sposob czyli seriami i powtorzeniami. A biegam ostatnio glownie na biezni w garazu bo pogoda do d....py (mieszkam w UK, wiec ciagle leje hahaha) ale jak jest ladnie to po pracy biegam nad morzem :) glownie biegam po 5-7 km, taki krotki przyjemny bieg :) Mam sztuczna rzepke (wypadek na nartach :p ) i wogole zjechane kolana (to za to zasluga pilki recznej) wiec po 10-12 km zaczynaja mi kolana siadac :( niestety zalatwilam sie cudnie w zezzle wakacje - wlasnie trenujac do polmaratonu (great north run - mam taki super polmaraton blisko siebie) no i przegielam z treningiem i 3 miesiace odcietra bylam od jakiegokolwiek ruchu, a kolejne kilka miesiecy od biegania wiec teraz powoli wracam, ale madrzejsza o tamte doswiadczenia :p no sorry dziewczynki, ze tak chaotycznie pisze, ale siedze w pracy i tak ukradkiem stukam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do rad dotyczacych biegania to przede wszystkim odpowiednie buty, wlasnie takie do biegania - inaczej moga byc problemy wlasnie z kolanami rozciaganie przed i po i myk biegac :) ile dasz rade, moze to byc 10 minut moze to byc godzina. Sama musisz znalezc odpowiednie tempo, rytm i sposob w jaki lubisz biegac :) przed samym bieganiem proponuje duzo wody wypic - mnie np pomaga to w zapobieganiu kolce (gdzies na forum biegania wyczytalam )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buty do biegania juz mam:) ale nie mam kompana do towarzystwa,ale sadze ze niedlugo zaczne,na razie musze sie zadowolic orbitrekiem i steperem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz bardzo duze doswiadczenia ze sportem:):) ja dop od dwoch miesiecy cwicze intensywnie i chudne powolutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szenia no ja od dziecka cos zawsze trenowalam :) pilke reczna wyczynowo wiec teraz mam kolana i kostki w tragicznym stanie ale sport uwielbiam, kazda forme :) ja biegac wole sama, wlasnie ja mowila Shaneeya nie musisz sie dopasowac do czyjegos rytmu. Kiedys biegalam z 2 roznymi osobami, wiec jedna dziewczyna biegajaca maratony zasuwala tak, ze ja z jezykiem na plecach za nia nie nadazalam, a na druga musialam czekac :p wiec wole sobie wlaczyc muzyke i sama biegac :) dzisiaj wlasnie zrobie krotki bieg :) ale to poooooooozniej, na razie w pracy do 15-ej (16 polskiego czasu) dzisiaj pewnie znowu bedzie jakies wyjscie, wiec mam nadzieje, ze uda mi sie pobiegac przed :) aha a cwiczenia bardzo czesto robie z tej strony www.bodyrock.tv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytalam tylko 2 pierwsze str.
i nie rozumiem o co Ci chodzi. Obniżyłaś zapotrzebowanie po jakieś 500kcal. żeby stracic 1kg trzeba odjąć sobie 7500 kcal. czyli na 1kg przy tej diecie pracujesz 15 dni. Wszystko sie zgadza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do chudniecia to jest u mnie roznie fajnie by bylo wrocic do dawnej wagi (53-55kg) ale pewnie mi sie to nie uda, na pewno nie bede robic tego na sile :) tylko zebym wrocila do dawnego rozmiaru to bedzie fajnie, bo mam szafe pelna ciuchow rozmiar 8 (tak pomiedzy polskim 36-38, teraz nosze 10 tak pomiedzy 38-40) i nic na mnie nie wchodzi hahah to cholerne odstawienie fajnek i dodatkowe 8 kg :( no ale przynajmniej nie pale :p jestem zdrowsza i nie dusze sie jak biegam :) no lece po herbatke :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Można dołączyć? Macie fajne podejście, ćwiczycie, a takiego tematu szukałam :) Cześć Ania, widzę, że też już ten temat obczaiłaś :) Trochę o mnie. Przez ostatnie kilka miesięcy ostro ćwiczyłam - padło na spinning. Zrzuciłam 6 kg. Teraz ważę około 48-49 kg, przy 164 cm wzrostu. Ale niestety jakaś taka się zrobiłam... żylasta :D Przynajmniej na rękach. Nogi umięśnione, ale to jeszcze nie to, co chciałabym osiągnąć. Jedynie z brzucha jestem zadowolona :) Więc cel - "poprawić" nogi i pupę. Myślę obecnie nad zmianami w treningu. Poza spinningiem, biegam. Wychodzi ogółem 5 treningów aerobowych w tygodniu. Chciałabym dorzucić trening siłowy. Albo chociaż poćwiczyć w domu trochę. Ciężko jednak wyjść z myślenia "zjadłam tyle i tyle kalorii, trzeba przynajmniej część spalić"... Fitnes4all, zainteresowałaś mnie stronką sfd. Znam ją, ale nigdy się nie wczytywałam. Muszę tam zajrzeć i w połowie czerwca dorzucam siłowe treningi (póki co jeszcze kontynuuję aeroby). Mam mniej czasu, bo sesja w toku ;) Siadam do nauki, mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego grona. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za stronke,wiem ze biega sie lepiej samemu,ale zeby zaczac to potrzebuje kogos,chodz moze zaczne sama:) ja sie odchudzam od 2 miesiacy z malym wynikiem,ale daje rade,wiem ze schudne,ale zajmie mi to troche czasu,moze i to lepiej bo naucze sie jak jesc,co moj organizm potrzebuje,a czego powinnam unikac.chodz nie powiem ze chcialabym zobaczyc wiekszy wynik,mam czasem dola z tego powodu,ale nie poddaje sie,tyle juz osiagnelam,zle nawyki juz prawie ''wyrzucilam'',ale jeszcze duzo pracy przede mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
studentko mozesz pisac,to moj topik i przewaznie ja na nim pisze,malo kto,Shaneeya mnie wspiera i dzis ania zaczela pisac. jak nikt nie bedzie pisal to ja zawsze pisze nawet sama do siebie,dopoki nie zrzuce swojego balastu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
studentka hej :) my sie ciagle gdzies spotykamy haha a "zylasta" jestes dlatego, ze musisz juz miec maly procent tkanki tluszczowej :) dlatego sa bardziej widoczne, wiec gratuluje a wieksze "uzylenie" (nie wiem czy takie slowo istnieje haha") czesto pojawia sie przy trenowaniu - glownie za sprawa zwiekszonego przeplywu krwi do serca, a male zylki pod skora to troche inny temat - przez to, ze "wystaja" pomaga im to w "wystawieniu" wiekszej powierzchni do chlodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, to nie wiedziałam o tych żyłkach. Dzięki! A co do spotykania się, to fajnie. Lubię chłonąć wiedzę o dietach, ćwiczeniach, a Ty się znasz na rzeczy :) Swoją drogą jestem meeega ciekawa, jaki mam procent tkanki tłuszczowej. Te kalkulatory w necie budzą moje wątpliwości. Najchętniej poszłabym do jakiegoś ośrodka sportu, żeby mi zrobili pakiet cały, procent wody w organizmie, waga mięśni, tkanka tłuszczowa itd itd. Może wysupłam trochę pieniędzy i przed lipcem to zrobię. I fajnie byłoby też zrobić sobie te testy związane z wydolnością organizmu, np.: maksymalne tętno. Obecnie ustaliłam je sobie na poziomie 200. Raz pulsometr wskazał 194, do 200 jeszcze nie dobiłam, więc nie wiem, czy dobrze mam ustalone. Eh, wszystko jednak kosztuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania ty jestes bardzo wytrenowana,to moze mi pomozesz:) juz kilkakrotnie o tym pisalismy,ale ja cwicze juz 2 miechy i Shaneeya mowila ze po 30 -60 dniach waga zaczyna spadac,ja wlasnie wchodze w 3ci miesiac. mam nadzieje ze teraz waga zacznie spadac szybciej,nie wiem czy czytalas ja cwicze codziennie godzine na orbitreku czy na stepie,3 razy w tyg chodze na basen,czyli rano orbitrek,wieczorem basen. moje cialo sie zmienilo,mam jedrniesza skore,juz prawie brak cellulitu,ale no wlasnie kiedy waga zacznie spadac?wiem ze sie powtarzam,ale juz nie moge sie doczekac jak schudne pierwsze 10 kilo i kolejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no te w necie to tak jak robienie testu ciazowego w necie :p niby teoria jest, ale praktycznie to dupa a nie test jedyny pomiar to wlasnie takimi smiesznymi szczypcami :) ja bardzo bym chciala kiedys takie badania porobic :) no a ostatnio bylam na innych badaniach - krwi tak na cukier, tarczyce i takie inne i wyszlo, ze mam niedoczynnosc tarczycy - wiec juz mam wymowke, dlkaczego ciagle jest mi zimno, jestem spasiona i ciagle zmeczona hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×