muszę się domagać sexu

a jesteśmy dopiero 6 miesięcy małżeństwem, co z tymi facetami???? sex raz w tygodniu to za mało- ja chcę więcej... kocham go ale on jest wiecznie zmęczony...co robić

Moze jestes dla niego malo artakcyjna ?

zaszly u was ostatnio jakies zmiany? u mnie po wyprowadzce 'na swoje' bylo (i nadal po trosze jest) podobnie

to on się domaga seksu a ja po prostu nie mam na niego ochoty. Mamy 5 miesięczne dziecko a po ślubie jesteśmy dopiero 2 miesiące. Jestem na nogach po 18 godzin dzień w dzień. O godzinie 24 o niczym innym nie marze jak tylko o tym żeby się położyć spać. Brak ochoty na seks wynika z mojego przemęczenia. Prosiłam męża żeby mi trochę pomagał, chociaż naczynia do zlewu wkładał i brudne ubrania do łazienki zanosił. Ale ma to za przeproszeniem w dupie a później wielkie pretensje do mnie że nie chce się kochać:/

ooo, a ja to nawet pozbywam, pranie zrobie, podloge umyje... :P tzn ze jestem dobrym mezem czy juz PANTOFLEM?? :D:D:D

Mam tak samo jak Ty autorko, czasem co dwa tygodnie. Ale Ty chociaż jesteś po ślubie, więc kilka lat już sobie poużywaliscie, a my? kilka miesięcy związku.

Jestes wyrozumialy dla zony.Więc seks będzie obopólny;)

"Prosiłam męża żeby mi trochę pomagał, chociaż naczynia do zlewu wkładał i brudne ubrania do łazienki zanosił." A gdzie tu pomoc widzisz?:O Wyręczasz go we wszystkim, nie rozumiem jak można z kimś tak żyć, żeby wszystko robić za niego?

tomekkk12321 takich facetów jak Ty to ze świecą szukać. Pantoflem napewno nie jesteś, byłbyś gdybyś wszystko robił za nią a ona by sobie w ten czas leżała. Mój to nawet śmieci nie wyniesie jak go ze 3 razy o to nie poproszę. A wieczorem wielkie pretensje że nie mam ochoty na seks:/

dzieki za komplement, ale to ze udzielam sie w prowadzeniu domu jeszcze niewiele znaczy - mam fatalny charakter, dobrze o tym wiem, zone to wnerwia, ale zyc dalej trzeba :) ale fakt, wczoraj ogarnalem cala chalupe, az mnie duma rozpiera :D

bolec uorkiestra wiem że źle robię ale mam taki charakter że po prostu nie lubię się prosić powiem raz a jak tego nie zrobi to wolę to sama zrobić niż go kolejny raz prosić.

nie daje to robie się tak jak by jej nie było albo wielka wojna i jeszcze jedno chcesz miec dobrze zrób se sam!

skądś znam ten problem...my nie jesteśmy małżeństwem-slub mamy w planach,mieszkamy razem od 4 miesięcy i żeby nie przesadzać seks mamy max 2 razy w miesiącu, ja zagaduje, kusze, kupuje sexi bieliznę a on nic. Na pewno nie jest impotentem ;P bo jak już jest seks to mam niejeden orgazm...ale co z tego jak on ciągle powtarza że on woli raz a porządnie a nie codziennie na odpier*** popada w skrajność, ja tez nie molestuje go codziennie, nie wiem jaka jest norma, tez nie jest tak że ciągle mi się chce i nie myśle o niczym innym jak tylko o seksie. Raz zrobiłam awanture wiec teraz wydaje mi się że chce mnie ukarać i dlatego się nie kochamy. Powiem tak: kocham go ale nie wyobrażam sobie że w tym wieku (27lat) można uprawiać seks raz czy dwa na miesiąc, przerażona jestem co bedzie za 10-15 lat...pozdrawiam

związkach brak dobrania się

U nas od jakiegos czasu obupolna posucha, i jakos zyjemy... ale za nami juz okolo 10 lat... Ni o tym chcialam :-) Dziewczyny, czy Wy wiazecie sie z malymi niezaradnymi dziecmi ??? :-O Nie moge tego zrozumiec... facet jest jakis sorry uposledzony, ze nie moze sprzatnac, wyrzucic smieci itp? Dostajecie tyle na ile same sie zgadzacie... ja od poczatku zwiazku mowilam, ze wszystko dielimy 50/50... i do tej pory to funkcjonuje... :-)

Biancaaa dobrze mówi. Dostajecie tyle na ile same sie zgadzacie.

bo ja tego po prostu nie rozumiem.... facet zostawia wszystko na glowie kobity, ona o zgrozu musi sie prosic zeby wlozyl brudne naczynia do zlewu... i ona jeszcze sie usprawiedliwia, ze ma taki charakter :-O :-O

Biancaaa, niektórzy widzą tylko to co chcą widzieć.;)

upppp dalej to samo sex tylko raz w tygodniu w sobotę... łłłoooo

wytłumaczcie mi coś drogie panie, bo ja akurat jestem taki, że pomagam w domu kobicie z którą jestem a one jakoś tego nie doceniają i generalnie odoszę wrażenie, że większość z was woli jednak drani bo kiedy się tak zachowywałem to nie narzekałem na brak powodzenia więc dlaczego się użalacie, że facet nic nie robi skoro nie doceniacie takiego, który robi, nie kumam tego

Albo sters, albo kochanka albo brak dobrania. Jezeli to ostanie to seks bedzie tylko na urodziniki, imieniny, dzień kobiet no i może w świeto robotnicze :)

odpowie któraś? hę?

a wrecz robie 90%,procz mycia okien,ale jestem doceniany,czasem nawet bardzo...

Bahus wiekszośc woli drani. Jak maja takiego faceta jak Ty to uważają , że to normalka. Znam to. Mało która powie dobre słowo. Wiekszośc lubi tylko narzekać , że facet tylko TV, piwo, kumple itd ,itp

nigdy nie mam problemow by wyjsc z kumplami

NIE WIEM CO TO ZA FACET CO POTRZEBUJE SEXY 1 RAZ W MC JA TO CHCIALBYM CODZIENNIE I TO NIE ZNACZY ZE CODZIENIE SZYBKO I BYLE JAK - CODZIENNIE DŁUGO I PORZADNIE - MUSISCI EWYMIENIC FACETOW ALBO OD CZASU DO CZASU MALY SKOK W BOK DLA ROZLADOWANIA EMOCJI