Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość danonkowa mama

Od kiedy dajecie danonki swoim dzieciom?

Polecane posty

Ja dawałam chyba w 8 msc . I nie sądzę że to syf . Od kiedy zaczęłam małej dawać ''zwykłe jedzenie'' znikła anemia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle piszecie syf chemia to dlaczego kupujecie równiutkie pomidorki i idealnie czerwone jabłka ? W szynkach jest tylko ok 30% mięsa - ubijajcie świniaka . Mydło , proszek , zele pod prysznic ? O MATKO ! To sama chemia . Nie przesadzajcie już !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danonki
I tu Cię zaskoczę... nie kupuję nawet dla siebietakich wypieknionych pomidorów, czy jabłek. Poza tym rodzice i teściowie mają działkę, nie stosują sztucznych nawozów, przetwory robimy sami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i kto to mowi....
dadonki, litosci,zryj co chcesz...nawet kartofle mozesz sobie wyhodować na balkonie ale nie pierdziel takich oszołomskich tekstow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabym
Same mądrale, a żadna nie napisała jaki jogurt poza danonkami i bakusiami można bez obaw dać dziecku. Czyli z tego wynika, że wszyscy jedzą te cholerne danonki, tylko się nie przyznają, a na rynku po prostu nie ma nic innego, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie_nalesniki
a ja nie daje dziecku nic od danona, bo to SYF :) nasz lekarz też tak twierdzi, dajemy inne, najczęściej polskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabym
Czyli jakie, proste pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci napiszę Córka je: serek danio waniliowy jogurty naturalny bakomy i danona czasami jogurt naturalny danona ze zbożami sporadycznie jogurt danona z owocami wanilia i brzoskwinia (jak tata kupi dla siebie to córka zjada razem z tatą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danonki
A co złego w tym, co piszę? Pisze jak jest. Zdaję sobie sprawę, ze środowisko jest zanieczyszczone, ze wszędzie jest chemia, ale w miare możliwości staram się minimalizować szkodliwości. A jogurty mozna kupić w sklepach ze zdrową żywnością. "Bardzo dobre sa np. niemieckie jogurty w pollitrowych sloiczkach Soebcke - ekologiczne , smaczne i slododze cukrem trzcinowym , ktory jest zdrowszy od buraczanego- kopia z innego forum o serkach i jogurtach. Generalnie chodzi o to, żeby dzieci nie przyzwyczajać do przesłodzonych dań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina to ja
dadonki, w jakim wieku masz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danonki
rok skonczy za dwa tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina to ja
haha,tak myslałam :D pomysł sobie ze za dwa lata twoje dziecko pojdzie do przedszkola, gdzie dostanie paroweczke na sniadanie,zwykły jogurt badz kisiel na podwieczorek(tak, tak z kolorowymi barwnikami:D), mielonego na obiad i słodzony soczek do popicia:D i co wtedy? chyba padniesz na zawał:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwina75
A ja daje danonki,starszym dzieciom dawalam i teraz tez daje,gdybym miala patrzec na to ze to szkodliwe tamto szkodliwe,a to uczula itp... to moje dzieci z glodu by popadaly.Nie kazdy ma ogrodek i wlasna krowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina to ja
jak moje dziecko mialo tylko co twoje to myslałam podobnie jak ty,ale juz mi przeszło na szczescie-nie uchronisz dziecka przed chemia całego swiata, nie uchronisz od smieciowego jedzenia,slodyczy itp... moje dziecko uwielbia wykradac:D z lodówki kiełbase slaska,mam jej zabronic, bo sklad niewiele ma wspolnego z ekologiczna zywnoscia? zywienie roczniaka jest banalnie proste bo sam jeszcze nie domaga sie tego i tamtego,wpadnij na ten topik za rok albo dwa,wtedy mozemy pogadac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robię zayebiste racuchy na jogurcie z Jogobelli-z cynamonem, jabłkiem i rodzynkami. Danonków nie daję, bo poleciła mi je lekarka, a to mi się nie spodobało i specjalnie nie dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguśka;)
Ja daje synkowi danonki odkąd skończył rok, słoniło mnie do tego to że kiedy po roku lekarz kazał odstawić witamine D w okresie zimowim chciałam żeby troche jeszcze jej dostawał, później dowiedziałam się że witamina D w danonkach jest w takich śladowych ilościach że równie dobrze można mu podać inny jogurt, no cóż, synek je polubił więc mu daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina to ja
o zesz, falea:D jakiego smaka na racuszki mi w tym momencie narobiłas:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi,hi :) Ja robię od chyba dwóch miesięcy codziennie, moja mała je uwielbia - na razie się nie znudziły. Dodaję jeszcze poza jabłkiem, banana, albo powidła śliwkowe. Aha - jogurt jagodowy się nie nadaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danonki
Hmm... nie dostanę zawału, ale na przykładzie swojego dziadka powiem Wam o co mi chodzi z tym żywieniem mojego dziecka. Dziadek w tej chwili je wszystko, uwielbia mięso: tłuste boczki, kiełbasy itp. je dużo i niezdrowo, ma 85 lat i trzyma sie świetnie. I mam wrażenie, że dlatego tak mu nie szkodzi taka"dieta":P, ponieważ wychował się w pierwszych latach na świerzym, wiejskim jedzeniu i wodzie- urodził się w górach. Nie obciążył sobie wątroby chemią, więc może sie mylę, ale mam wrażenie, że pierwsze pare lat zycia "budował" swój organizm, pewnie nieświadomie, bo jedli to, co było, a najczęściej chleb, mleko i kaszę. I wiem, że jeśli przez pierwsze lata dam mojemu dziecku to, co zdrowe, bezpieczne, to póxniej organizm lepiej poradzi sobie z jedzeniem, które podadzą mu, kiedy mnie nie będzie przy nim. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez bicia przyznaję się, że daję jednego w porze drugiego śniadania:-) Inne jogurty, także te dla dzieci od Nestle, też daję. Jedyne czego moja córka nie tknie, to jogurt naturalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle, ze cos w tym jest co
napisala kolezanka. moja babcia tez sie swietnie trzymala do ponad 80 lat jedzac wszystko i nic jej nie szkodzilo, moi rodzice tez w miare dobrze sie trzymaja, ale juz jednak uwazaja na diete (jedza wkolo jaglanki, pija ziola itp.), natomiast ja to juz inna bajka. mam dopiero 28 lat a na wiekszosc zywnosci przetworzonej (ze sloikow, saszetek, gotowej do podgrzania, pakowanej) reaguje bolem watroby! do tego w wieku 24 lat dostalam alergii na mleko, a w tym roku przerodzila sie jeszcze w alergie kontaktowa i azs. :( dodam ze przez cale dziecinstwo bylam zdrowa jak rydz, nidgy nie mialam zadnych alergii, ani nikt w rodzinie nie mial. ludzie zyjcie jak najbardziej naturalnie i szczegolnie dbajcie o naturalne pozywienie dla dzieci. naprawde nie ma co ryzykowac utraty zdrowia dla fajnego opakowania i kolorowej buteleczki nafaszerowanej zagestnikami, aromatami, barwnikami i konserwantami. ja tez kiedys kupowalam rozne gowna w spozywczym, bo wygladaly tak necaco, a dzis moge jesc niestety tylko kilka rzeczy na krzyz ktore mi nie szkodza :( przemyslcie to co jecie i dajecie dzieciom, bo zywnosc jest dzis coraz gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wytłumaczcie proszę, po co w ogóle dawać dziecku danonki? d3 sie na słońcu produkuje, o ile wiem :P wapń można inaczej dostarczać... to po co te danonki i po co tak szukać zamiennika? W czym w ogóle problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danonki
rozciumkana:) 100% racji! Moja mama, ja, koleżanki jakoś bez danonków i innych cudów wychowane- ja na kaszy mannej i żyje i krzywicy nie mam:) I rzeczywiście kiedy się dało to dnie spędzałam na dworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka jadła okazyjnie - od babci. Babcię udało mi się urobić i teraz kupuje jej zwykłe serki homogenizowane. Ale sporadycznie. ja kupuję zwykłe jogurty naturalne. Tak nauczyłam i tak mam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rozciumkana
no zasadniczo,po co w ogole karmic dzieciaka? pytanie rownie debilne jak twoje:O ps. jesli myslisz ze nie wiemy,ze tak pomarancza pod twoim postem to ty,to sie grubo mylisz:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damonki
to powyzej to podszyw. moze i jestem niemiła, ale tak nie klnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się uparłyście na te danonki, czy naprawdę nie ma innych jogurtów? Przecież wystarczy pojechać do pierwszego lepszego marketu i można zawrotu głowy dostać gdy zajrzy się do działu z nabiałem, no chyba znajdzie się choć jedna firma która nie faszeruje tak chemią swoich produktów. Taką mam nadzieję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiczka jakas tam :)
Ja nie daje danonkow dlatego,ze niby jest tam wit.D3 bo akurat tej witaminy dziecku w ogole nie podawalam i nie podaje,no pomijajac mleko modyfikowane w ktorym juz ta wit.jest,ale daje dlatego ze moj dziec bardzo je lubi :) Zreszta on lubi wszystkie serki i jogurty.Szczerze mowiac malo mnie obchodzi co kto na ten temat mysli kazdy chowa dzieci wedlog wlasnego schematu i daje do jedzenia to co uwaza za sluszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×