Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ?;kojuoiuoiyiu

czy będąc w ciąży macie poczucie, że coś wam w życiu ucieka?

Polecane posty

Gość ?;kojuoiuoiyiu

wiadomo, tego nie wolno, tamtego nie wolno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak długo czekałam na tą ciążę, że niczego mi nie żal :) ciąża to przecież tylko 9 miesięcy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, żeby mnie tylko mdłości nie męczyły to wszystko byłoby ok :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?;kojuoiuoiyiu
Hally, wiem o tym. Ja jestem na zwolnieniu lek. Nie mam co ze sobą zrobić, skonczyly sie spotkania mocno towarzyskie, nie pojadę na wczasy za granicę (balabym sie, ze cos sie stanie dziecku), do sauny nie pojde, na basen nie pojde bo mam nonstop zapalenie, okropnie zbrzydlam, mam pryszcz na pryszczu ale najgorsze to to poczucie osamotnienia. maz w delegacji czesto a ja sama jak palec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cię, bo ja sama też na zwolnieniu jestem od bardzo dawna (od 8tyg.) i praktycznie cały czas sama, bo mąż prowadzi firmę i wraca wieczorami. Najgorzej było jak musiałam leżeć plackiem :( Co jakiś czas ktoś do mnie zajrzy, ale też już jakoś przyzwyczaiłam się do siedzenia samej i nawet dobrze mi z tym, mąż się tylko ze mnie śmieje, że z kotami gadam :P przecież z kimś muszę :D a na wakacje pojedziemy jak synek się urodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czas w domu wykorzystałam na skompletowanie wyprawki-praktycznie wszystko kupiłam przez internet, przeczytałam kilka książek o ciąży i macierzyństwie, jak chcesz to prześlę Ci świetną książkę na maila-"Język niemowląt", warto przeczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?;kojuoiuoiyiu
Hally, dzieki za zrozumienie. spodziewalam sie ataku, ze wyrodna jestem, mysle o swej przyjemnosci a nie o ciazy. ja jestem na zwolnieniu od 6tc, czasami placze z bezsilnosci i poczucia traconego czasu. nic nie robie, mialam czytac, nadrabiac zaleglosci, przypomniec sobie jezyki a tu co? wstaje i w komp sie gapie cale dnie, nawet na spacer nie wyjde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejejejejejejejeje
chciałam pierwszego dziecka, więc, nie przeszkadzało mi mi że tyje brzydko wyglądam itp, dopiero zaczelo w 9 m-cu, natomiast, teraz syn ma 3 lata a ja sobie za choelre nie wyobrażam, że miałabym być teraz w ciązy, i znowu źle się czuć i rezygnowac z ulubionych ubrań, brzydko wyglądać z wielkim brzuchem :/ teraz nie widzę w tym pięknego, dla mnie ciąża to 9 m-cy wyjęte z zycia, a chciałabym mieć drugie dziecko tylko bez ciązy, może adoptuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosiaaa
Ja jestem teraz w 6tc i jedyną rzeczą, przez którą żałuję, że zaszłam w ciążę są te okropne mdłości i wymioty. Też chciałam jechać na wakacje, nad morze trochę się poopalać, ale pogodziłam się z tym, że pojadę dopiero za rok lub 2. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale co tak naprawde jest w ciąży zabronione? Alkohol, papierosy, plus parę innych używek. Całą resztę można robić, z umiarem. Jak ja zaszłam w ciążę i sobie poczytałam, co mi wolno, i co nie wolno, przeraziłam się. Teraz jestem w 7 miesiącu i mam za sobą mycie okien, remont, malowanie ścian, generalne sprzątanie całego domu, i nawet farbowanie włosów, wieszanie firanek, prania ,ćwiczenia i sport:) I żyjemy i dobrze się miewamy:) Mnie się ten stan podoba, podobam się sobie, w końcu mam czas żeby być zadbana, widzę że mężowi też się podobam, jestem szczęśliwa i wydaje mi się, że teraz właśnie przede mną wiele fajnych, nowych rzeczy. A co mi "uciekło"? Imprezy? Picie? Figura? No przecież nie umieram, minie trochę czasu i znów będę lachonem, tyle że z dzieckiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w ciazy w piatym miesiacu i rzeczywiscie jest duzo ograniczen ale to taki czas w zyciu. niektorym kobietom, tym, ktore bardzo by tego chcialy, nie jest dane go przezyc nigdy. na wszystko w zyciu jest czas, na imprezy, zabawe, wyjazdy i na ciaze. 9 mcy to wbrew pozorom bardzo malo na przestrzeni lat. autorko, Ty masz zle samopoczucie bo to sam poczatek, w II trymestrze hormony przywroca Ci usmiech na twarz i bedziesz cieszyla sie kazda chwila. nie ma co sie umartwiac, kiedys bedzie nam brakowac tych spokojnych chwil, kiedy dzieciak bedzie juz na swiecie, uwierzcie mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unit 6
mam podobnie do autorki. Z tym, że jestem na zwolnieniu od 27 tygodnia ciazy i zostalo mi jeszcze 9 tygodni...tez straszna nuda - siedzę w domu - przeglądam forum. Na zakupy nie chodzę, bo nie jestem w stanie wyjść dalej niż 200 metrow od bloku - bo zaraz padam ze zmęczenia i czuję się jakby dziecko miało zaraz wypaść... Na spacery chodzę z mężem i czekam aż wróci z pracy, bo sama sobie nie ufam i boję się, że zemdleję na ulicy. Też nie mam co ze sobą robić. Miałam podszkalać język, ale szybko się męczę, chce mi się spać i w ogóle mam dużo słabszą koncentrację niż przed ciążą. I tak jeszcze 2 miesiące....a potem to się dopiero zacznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura Diaz z tymi przeciwskazaniami w ciazy jest roznie, Ty mozesz robic i robilas wszystko bez szkody dla dziecka, inna bedzie miala pecha i akurat przy remoncie lub przeprowadzce dostanie duzego rozwarcia i beda komplikacje.... przeciwskazania to nie zakazy ale istnieja po to, zeby uniknac kilku wypadkow (jesli np na 100 ciaz tylko 2 mialyby byc zagrozone przez np dluga jazde samochodem to jesli tych 100 ciezarnych nie bedzie jezdzic na dlugich trasach to wszystkie ciaze przejda bez komplikacji, itd itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?;kojuoiuoiyiu
Dziewczyny... ja jestem na zwolnieniu od 6tc, a teraz jestem w 17... chyba oszaleje z nudy. moze to depresja??? teraz okazalo sie, ze nie mam tak naparwde znajomych - nikt nie ma czasu zeby sie spotkac, nikt smsa nie napisze co slychac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolka OK, zgadzam się, z tym że ja miałam na myśli te idiotyczne zakazy, typu "nie wolno odkurzać", "nie wolno pić kawy", "nie wolno wieszać prania", itd. Kobiety są różne i każda ciąża jest inna, ja akurat opisałam, jak to wygląda u mnie, dzięki Bogu ja i mała jesteśmy zdrowe i oby tak było do końca ciąży. Jestem osobą energiczną i najbardziej na świecie załamałabym się, gdybym dostała nakaz leżenia w łóżku, bo by mnie rozniosło. Nie twierdzę że każda ciężarna ma skakać po drabinie z wałkiem do malowania czy jeździć na rowerze, tylko po prostu niech każda robi to na co pozwoli jej lekarz i na co ma siłę:) A moi znajomi też się wykruszyli, niestety, ale ja tak mam już od dłuższego czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, ja to dopiero jestem wyrodna :) jak byłam w ciąży to wiedziałam że pić i palić nie mogę (w sumie żądne wyrzeczenie bo i tak nie miałam ochoty) a wszystkie inne rzeczy do mnie dotarły jak wlazłam na kafe w 7 ms :P czyli :jadłam w cholerę ostro, bo takie miałam smaki, pracowałam na 2 etaty do 36 tc, farbowałam włosy, piłam kawę, uprawiałam tyle seksu, że niektórzy chyba całe życie tyle nie uprawiają, tańczyłam, chodziłam na imprezy (do knajp bez dymu, bo mnie mdliło), sprzątałam, wieszałam pranie, zajmowałam się dwoma kotami (bo tyle ich mam) i nie miałam najmniejszego poczucia że coś tracę :) w sumie to był zajebisty czas w moim życiu :) a orgazmy jak nigdy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loola88
:( dla znajomych juz nie jestem atrakcyjna, nikt nie zadzwoni itp. jestem na zwolnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż, ja będąc w ciąży z Mateuszkiem, musiałam zrezygnować z pójścia na studia. więc trochę mi w życiu uciekło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×