Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

A ktos tu ostatnio pisal że Magda urodzila (chyba Sylwia) no to wynika z tego że czas najwyzszy na mnie. A u mnie nic się nie dzieje. Moze tak jak siostra mowi pomylilam daty ostatniej miesiaczki, ale na 100% znam date poczecia, wiec to chyba nie ma roznicy. Bo 20marzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no czyli by się zgadzalo. A tutaj artykulik, troche dla ciekawskich, a troche dla uspokojenia tych przeterminowanych:) czyli mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mlodsza siostra smieje się, że się Mala nie spieszy na taki popieprzony swiat. Kto wie, moze ma racje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos ten link nie dziala. Wiec cytuje artykol. "Największa Polka przyszła na świat we wtorek w Szpitalu Specjalistycznym na gdańskiej Zaspie. Jak informuje Dziennik Bałtycki, noworodek ważył 6870 g i mierzył aż 69 cm. To rekord jeśli chodzi o noworodki płci żeńskiej w Polsce. Przeciętnie dziewczynki ważą 3421 g, więc nowa rekordzista jest ponad dwa razy większa! Lekarze jeszcze przed rozwiązaniem wiedzieli, że dziecko urodzi się zdecydowanie większe niż przeciętnie, jednak nawet w najśmielszych wyobrażeniach nie spodziewali się, że będzie aż tak duże. Dziewczynka przyszła na świat przez cesarskie cięcie ze względu na swoją wagę i cukrzycę, na którą cierpi jej mama - 26-letnia Marlena M. z Nadleśnictwa Rytel w powiecie chojnickim. Zarówno mama jak i dziecko czują się bardzo dobrze. Największym jak do tej pory dzieckiem urodzonym w Polsce jest chłopiec, który przyszedł na świat w Szczecinie w 2007 roku. Ważył aż 7130 g i mierzył 66 cm. Nie pozostaje nic innego jak pogratulować!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczecin górą :)) ja dalej w dwupaku jutro idę na wizytę do gina kazał przyjść zobaczymy co powie termin niby w niedzielę , ale chyba powiem żeby mnie skierował do szpitala na wywołanie bo nie chce w święta się jeszcze toczyć z brzuszkiem dzisiaj jak mężuś wróci z pracy namówię go na szybki długi spacer jak to nie dopomoże to już odpuszczam ostatnia nadzieja w lekarzu jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na mnie nawet pol dnia chodzenia po miescie nie dziala wiec pozostaje już tylko czekac. Jak się nie ruszy to w niedziele wieczorem skocze na izbe do szpitala na ktg, bo to tydz po trminie bedzie. A 20 wizyta i ewentualnie skierowanie do szpitala na wywolanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANDZIA Sylwek w kuchni urzeduje ;) pod stolkiem nie siedzi ;) ratatuj z mielonym I cukinia robi ;) ale podczytuje Was ;) w miedzyczasie sprawdzam piekarnik...bay nie przesadzic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwoniłam do swojego lekarza jak przeczytałam ten artykuł co klaudyna pokazała i powiedział,że jak najbardziej moge sobie sama zrobic lewatywe...własnie o tym czytam i chyba zdecyduje sie na Enema...musze jeszcze poczytac...a jak nie pomoze to napewno tez nie zaszkodzi...:) ani mi ani dziecku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo nie...teraz wyczytałam,ze nie mozna enemy stosowac w ciazy bo nie wiadomo czy nie przeniknie żaden składnik do dziecka...chyba zwykła lewatywa wystarczy...zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Bernadeta Ewelina gratulacje :) niech maluchy się zdrowo chowają a wy szybko wracajcie do formy :) A ja z rana zaliczyłam sklepy teraz obiadek robie. Mój mąż jest już przerażony tą wizją świąt w szpitalu biedaczek chodzi ciągle za mną i pyta czy coś się czasem aby nie ruszyło, co możemy zrobić aby przyspieszyć :D ohhh :D Mam nadzieję że do 18 coś się ruszy a jeśli nie to będę się martwić.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no tak bo Ty ostatni dzien w pracy ;););) yuuuuuuppppi yolllll !!!! NARESZCIE ... KASZTANKA KLAUDYNA PELEPECIA...WSZYSTKIM NAM SIE RUSZY ;) sobota niedziela....cholera jasna....musi!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też przy obiadku wlsnie. Na dziś kurczak z warzywami a do tego purre z ziemniakow. Do mnie mama dzwonila, że jakby się nie ruszylo nic i poloza mnie w szpitalu, to żeby mojego wyslac do nich na wigilie żeby sam nie siedzial w domu. To mnie "pocieszyla" ja tu licze że jednak do tego 20 cos się jednak ruszy, a mamcia mi z taka perspektywa wyleciala. No myslalam że mnie trafi. No ale przytaknelam i nic już nie mowilam. A wracajac z tej przychodni jeszcze chrzesniakowi prezent swiateczny kupilam, tylko zapakowac pozostalo. W sobote jedziemy po choinke, ale jak przyjdzie mi lezec w szpitalu to troche ta atmosfera swiateczna malo swiateczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia Ty sie ze mnie nie śmiej ;P ja juz oswajam sie z mysla,że na świeta wyladuje w szpitalu... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha MALINOWECZKA....ja sie nie smieje...tylko wroże nam dobra przedswiateczna niedaleka przyszlosc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba musze Sobie zrobic dzien muminkowej pieknosci...IDE jakis piling ...maseczki I henne zrobic...a Potem sie wtocze do wanny kulosy ogolic;) I maske na glowe walne!!!! Bo kto Wie kiedy czas na to bedzie;) a potem sie za stopy wezme....bedzie ciezko ale mam sposob ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,że przed terminem ale w sumie termin to data orientacyjna prawda?;> tym bardziej,że ja nie miałam regularnych miesiaczek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też z tych nieregularnych, no ale coz. Czekam bo tyle mogę. Nic nie dziala na mnie wiec pozostaje czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja czytam teraz o "koktajlu położnych" jak do niedzieli sie nic nie ruszy to chyba w akcie desperacji go wypije...kazałam jeszcze wrazie w kupić męzowi czopki glicerynowe...bo nie przenikaja przez łozysko:) albo wyczytałam,że połozna kazała usmazyc sobie ze 2 jajka na 2-3 łyzkach olejku rycynowego...w sumie 2-3 łyzki to nie pół buteleczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×