Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

A i ja wyslalam pierwsze zdj Baski a jutro jak odpale kompa to wruce wspolne bo na tel już nie mam bo się nie miescily:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa to i ja jeszcze!! :) też wyslalam :) a propo Szymuś to kopia taty, fajne wesołe chłopaki :) Cudny dzień :) Kubuś nareszcie wcinał pierś aż mu sie uszy trzęsly, może w nocy aż za czesto bo 5x ale co tam, niech nadrobi straty ;) Grzeczny byl dziś strasznie :) Śmiał się dużo i jakoś wyjątkowo dużo sie tulil do mnie maleńkimi rączkami :D Jedynie teraz kicha bo mały śpi a ja sama na kompie siedzę, małżowin pojechał na firmową imprezę tylko dla pracowników w wypasionym hotelu pewnie z pysznym jedzeniem :( :( a ja pomidorówkę z ryżem jem :P :P Powiedziałam że jak ma zamiar wrócić mocno wcięty i mi Kubusia obudzić to lepiej niech idzie spać gdzie indziej :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania I Klaudia super.... Klaudia wrzuc Swoje zaraz po....uwielbiam ogladac...widac to zmeczenie I milosc w oczach... Naszych do dzieci...a One takie malutkie bezbronne , cudowne... BOZE pamietam ten Layli nosek krzywy zwichniety bo tak sie na SWIAT pchala... ANDZIA a Twoj szkrab to wyglada jakby sie wcale nie zmeczyl;) taki sliczny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha a Igna jaki nabombany""" jakby wlasnie z litr mleczka z mamy dyda pociagnal;););) Ale te NASZE dziubki cudne... Wielka Buzka dla wszystkich MALUSZKOW ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwus a zebys wiedziala,ze sie nie umeczyl- spal i ani myslal wychodzic-najpierw go naszlo a potem usnal i dopiero kleszczami dziadka malego wyciagneli;)wiec on luzak olal wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny strasznie wzruszające te fotki, takie akurat na dzień mamy, że nawet w chwilach zwątpienia, zmęczenia warto:) Dołączam do pytania, Ewa skąd masz taką świeżą fotkę Szymka? U nas mąż nie mógł być przy porodzie, Synka dostał jak mnie już zszywali i czekali na mnie już na sali. A teraz pytanie innej beczki, bo nie pamiętam, czy dla którejś z Was płeć była nie znana do samego końca? Bo dla nas tak:) Ja obstawiałam na dziewczynkę i zdziwiłam się bardzo jak się okazało, że synek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa nietoperkowa Cieszymy się, że ju dobrze i apetyt na cycusia wrócił:) U nas wczoraj mąż miał imprezę z pracy, też taką wypasioną a ja czekałam prawie do 1 na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANDZIA TO ON POPROSTU TAKI WYSPANY NA SWIAT PRZYSZEDL !!! po co MIAL sie meczyc;) za to Mamuchna przeszla co swoje...I chwala jej za to...;););) CZOPELEK ja wiedzialam od ok 17 tyg ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudyna-pytalas o pojemniczki do mrozenia, ja mam te: http://www.amazon.co.uk/gp/product/B004G8QH0E/ref=s9_simh_gw_p75_d5_g75_i1?pf_rd_m=A3P5ROKL5A1OLE&pf_rd_s=center-2&pf_rd_r=0VQTM92GD18SZAVDZZ1X&pf_rd_t=101&pf_rd_p=467128533&pf_rd_i=468294 sa super-rozmrozisz,podajesz z nich,w sordku nie sa upackane-bo to jedzenie-splywa na dno i jak skonczysz to pojemnik praktycznie czysty;-))z miarka w ml, dobrze sie zamyka- zakretka-ja polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak kiedyś pisałam... Ja rodziłam "na wariata": przed terminem, nie w tym szpitalu co planowane, Szymek zaczął się rodzić sam po 1 w nocy i atakował tak, że na hura musieli gromadzić skład do CC, budzić lekarzy i anastezjologów. Dlatego CC odbywało się w salce jakiejś zapasowej przy trakcie porodowym - to chyba raczej nie była właściwa sala operacyjna do CC? Wielkość schowka na szczotki i totalna obskura. Wejście prost z korytarza głównego, na którym prawie na kolanach modlili się, żeby wszystko było dobrze: moja Mama i Paweł. Na dyżurze była znajoma położna i wypadła po aparat. Ona cyknęła to zdjęcie. Oni Go widzieli też, jak był przewożony z drzwi do drzwi z tej "operacyjnej" na noworodkową salę. Podobno otworzył jedno oko, zatoczył dookoła (jakby widział he he he) i zamknął z powrotem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ wspaniałe te pierwsze zdjęcia... To jest cud na tej ziemi. Nowy człowiek. :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda Ewcia?az sie lezka kreci jak sie widzi:)hehe nie majac dziecka nie odbieralam tak tego typu zdjec;-))) a mi mialy chyba na Dzien Matki zrobil prezent:Dw piatek zjadl o 6 poszadlspac po 7 i na jedzenie sie obudzil o 11:D a wczoraj zjadl po 5, usnal po 6 i karmienie po 1:) wstal dzis ok 9!wow!!!i juz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz oblukam zdjecia;-) a u nas jest jakas masakra z jedzeniem. Mam nadzieje ze to wina kataru i ze to minie. Wczoraj przyjechalismy do rodzicow. Mala zjadla duza zupke, deserku nie chciala, mleka na noc tylko 150 wypila. Wyszlismy ze znajomymi. o 1 mloda sie obudzila, nie chciala mohej mamie wypic mleka i spac tez nie chciala ale nie plakala. Wrocilismy do domu. Po 2 zjadla 130 ml mleka. niestety o spaniu w lozeczku nie bylo mowy...po 8 zjadla 80.... nie mam pojecia co z tym fanten zrobic....niedlugo dam jej zupke...zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcik, a moze z tego goraca- się jej po prostu nie chcę jesc. Moja Baska o 8 tylko 80ml, a teraz też tylko 90ml a minely 4 godz od ostatniego jedzenia, gdzie normalnie po 3 się upomina o butle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Was podziwiam Dziewczyny po SN - wyglądałyście, jak po delikatnej przebieżce po parku... Anka, Sylwia... Szacun! :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, w końcu mam szansę coś napisać-Franek mi jazdy od wczoraj robi...P:luje jedną piersią, potem chce drugiej, nie mogę go karmić na leżąco, bo nie chce leżeć, na siedząco też mu nie pasi, grymasi, że szok... Zasypia mi na rękach tylko przy piosence CZTERY ZIELONE SŁONIE...Ogólnie mam taki ból kręgosłupa, że ledwo siedzę.Szok co się z tym moim dzieckiem od wczoraj wyprawia... Fajne takie pamiątkowe zdjęcia zaraz po porodzie:)Ja swoje też przesłałam na maila.Niestety nie dane mi było sfotografować się zaraz po z synciem, bo były lekkie komplikacje i musieli go odśluzowywać, a potem obserwować chwilę...Kurczę, jakie to były wspaniałę początkowe chwile:)Jak sobie przypomnę to uczucie...Nie do opisania dla kogoś kto sam nie urodził...:) Pulina, świetna ta gwiazdka:)Może się skuszę i zakupię Frankowi...Jak tam Julcia się czuje? Ewelina, my znaliśmy płeć tak od 20 tygodnia w 100 %, bo podejrzenia doktorki były gdzieś od 15.Ja wiedziałam, że będzie chłopak od razu jak dowiedziałam się o ciąży.Ani przez moment nie miałam wątpliwości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie wiedzialam że ktoras pytala o plec ale nie wiedzialam ktora i nie wiedzialam czy tu czy na fb. Ja od 20tyg wiedzialam że bedzie corka a w 21tyg potwierdzilo się na 1000% po usg3D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczynki :) moja Julka jest nie do poznania Zęby zębami ale tak się wycwaniła że chce na rękach jak ją damy do łóżeczka to krzyk ani jedna łezka jej nie spadnie a jak weźmiemy na ręce to uśmiech na twarzy :) w nocy bardzo ją bolały zęby budziła się 3 razy szkoda mi bidulki :( mogły by te zęby już wyjść U Nas sprawdza się definicja że każde dziecko jest inne :) Amelka miała mniej bolesne ząbkowanie. Aneta-gwiazdka jest bardzo fajna :) polecam :)Amelka ją dostała od męża przyjaciela ale ja widziałam u Nas w centrum niemowlęcym po nie całe 30 zł Ewela-z Amelką do końca nie wiedzieliśmy płci na 100% bo miałam ułożenie pośladkowe pod koniec coś lekarz powiedział że może dziewczynka a z Julką w 5 miesiącu powiedział gin że chłopak na następnej wizycie powiedziała że jednak dziewczynka a w 7 miesiącu się przekręciła na pośladkowe i mówiła że nic nie widzi i że w 100 % nie powie mi :)ale nam było obojętne byle maleństwo zdrowe było :)myślałam że będzie chłopak bo lepiej wyglądałam nie miałam tak ochoty na słodkie jak z Amelka a jednak urodziła się Julinka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jaka jestem wkurwiona mąż kupił pendriva i zgrał wszystkie Juleczki zdjęcia od urodzenia chcemy dziś włączyć pendrive zepsuty jutro go odda no masakra Zaniesiemy jeszcze kartę z tel. do znajomego informatyka może odzyska zdjęcia .Dobrze że dużo zdjęć mamy wywołanych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia Już też to przerabialismy. Mój na tel mial zdjecia, bo pstrykal non stop, tam ma spora karte pamieci wiec mial mial te zdj aż w koncu mu cos się stalo z tel i zdj skasowane... Ja co jakis czas z tel sobie zgrywam na kompa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my dziś caly dzien znow poza domem. Rano do kosciolka, pozniej spakowac Basce torbe cos na zab i pojechalismy na festyn rodzinny. Baska tam dostala worek że slodyczami- kazde dziecko dostawalo (do 14lat) z okazji dnia dziecka. Byly balony, losy, pierniki, mozna było się zbadac cukier, mammografia szkoda że od 35lat dopiero i takie tam inne jeszcze. Mozna było oddac krew- oddaje., ale przerwe mam cala ciaze i do pol roku po porodzie, wiec jeszcze troche. Spiewy, koncerty, chory, orkiestry. A pozniej poszlismy nad Warte sobie na trawce polezec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my dziś jedynie na placu zabaw byliśmy i na ogrodzie :) Juleczka dziś mniej marudziła :)pielęgniarka co podaje Julci zastrzyki mówi że będzie chyba aktorką bo nieźle umie udawać :)) jak mnie mój brat dziś wkurzył dał Julci polizać czekoladę i jeszcze mi mówi jak się wkurzyłam na niego że co ja chce jak jego Klaudia już lizała czekoladę ...żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny i Chłopaki:) U nas niedziela marna, leniwa, senna. Padało cały dzień prawie i nawet nosa z domu nie wystawiliśmy. Teraz biorę się za prasowanie. U nas całą ciąże maluszek do USG pokazywał pupkę, i mieliśmy taka kinder niespodziankę:) Paulina Dobrze, że już lepiej:) Zachowania Twojego brata szkoda nawet komentować. Ależ te ludzie to czasem bez pomyślunku żadnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulina Co do pendriva to też musimy kupić i zgrać zdjęcia i filmy Małego bo już z 10 gb folder. Mąż miał bzika na samym początku, i folder z każdego dnia jest. No tak, że jakby komputer szlag trafił to nie znikło. U nas za odzyskanie danych biorą chyba z 20 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia Coz się dziwic- facet Mój dziś też pojechal po bandzie. Mowie wrzuc do torby jakies owoce albo deserek- jak wychodzilismy z domu.no i wrzucil- po6msc a Baska tydz temu skonczyla 5! Ale Wzielam porcje mleka tylko wiec musialam podac ten sloiczek, bo zorientowalam się dopiero na tym festynie. Faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po koszmarnej nocce... Nie śpię praktycznie od 1:00, a o 4:30 poddałam się i poszłam pod prysznic. Szymek usnął o 20:00, a o 1:00 stwierdził, że dość tego... Dostał pierś, ale o spaniu nie było mowy - kręcił się, wiercił, stękał, jękał, gadał przez sen. Próbowałam, czy za ciepło, czy za zimno, e tam! Po prostu nie tak i już. W końcu o 4:00 tradycyjnie zarąbał kupsko jak stodoła. Tata przewinął, bo ja nie byłam w stanie nawet Młodego z łóżeczka wyjąć i wyglądałam jak zombie. Może to dlatego wszystko, że się wieczorem ścięłam z Małżonkiem i poszłam spać do małego pokoju? Pewnie tak, bo Szymek się odzwyczaił od towarzystwa w nocy i chyba woli spać sam w pokoju... Wczoraj była u nas Teściowa ze swoim Chłopem (jest wdową). Ogólnie wszystko fajnie, gdyby nie dwie sprawy... Jak gdyby nigdy nic przepyrała szafy w pokoju Szymka i jeszcze komentowała, ile on ma ciuszków. Nie mówiąc o tym, że wyjęła buciki, które jej się podobały (za małe) i na siłę Mu wkładała. Druga ciekawostka, nagle bardzo zaczęło ją interesować, kiedy zamierzam wrócić do pracy i próbuje mnie tu "ustawić", żebym wróciła na pół etatu. Boi się, że pójdę na jej utrzymanie? Nie sądzę, bo nie narzekam na brak funduszy i jeśli już to mam wsparcie we własnych rodzicach... Mężusiowi też się oczywiście oberwało za to, że się spowiada Mamuni i widocznie wspólnie z nią planuje nasze życie, bo o tych 4 godz. pracy to ja sama przebąkiwałam Jemu kiedyś. Grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr! Rozumiecie mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×