Mamusie z Bielska-Białej

Witam wszystkie Mamusie :) Jestem z Bielska,mam dwoje dzieci i jak większosc z was rodziłam w esku.Dwa miesiące temu przywitałam cudownego chłopaka.I chociaż tak bardzo o nim marzyłam,pierwsze tygodnie mieliśmy trudne.Dopiero teraz jest cudownie( piersi przestały boleć) Dzidziol śpi z nami,i robi to wspaniale :) ani razu nie miałam pobudki w nocy.Około 5 budzimy się,zmieniamy pieluchę,uśmiechamy się do siebie i przytulony do cycusia zasypia spokojnie,czym nas bardzo uszczęśliwia. Poród miałam dość ciężki,ale teraz, kiedy pomyśle że następny dzidziuś byłby taki fajny,to chce mi się jeszcze :D

K@mil@- Nataniel- niesamowite imię :)

aqi24, witam i dzięki :)

K@mil@ u mnie jest podobnie Szymon budzi się około 24 potem o 3 i o 6. Czasami mu się zapomni wstać na karmienie i od 20 śpi do 2 w nocy a potem jest wściekły bo głodny :). Miłej nocy wszystkim Wam życzę.

hej dziewczyny moje córki mają 8 i 5 lat tak że są już samodzielne a najśmieszniejsze jest to że kiedyś to mój mąż nie chciał 3 dzidziusia a teraz on pragnie dziecka bardziej niż ja

u mnie było podobnie do dzisiaj, mała budziła się ok 12, 3, 7 dziś od 11 budziła mi się co godzinę ok 4 skapitulowałam odciągnęłam pokarm i nakarmiłam ją butelką i spokój do 7:30 także wydaje mi się że Weronika się nie najada piersią bo za szybko zasypia. Dzisiaj spróbuję cały dzień odciągać pokarm i ja karmić butelką żeby trochę pospała.

Silie, ja też miałam na początku problemy z ustaleniem ile mala powinna zjesc. I sposób z odciąganiem pomógl...bo widziałam ile zjada;-) a pózniej się bardziej unormowało. W wieku okolo5-6 mies w nocy przesypiała od 21,22 do 4-5 bez jedzenia. Gorzej było jak podrosła...a ja zaczełam wprowadzac nowe produkty i karmienie piersią w ciagu dnia zaczeło się zmniejszać. Był okres, że w nocy budziła sie co 2-3 h (jak juz miala okolo 10-11 mies) i chciała ''cyca'';-) I wróciły pobudki co 2 h...ale kazde dziecko jest inne. Trzeba szukać metody na swojego szkrabka;-)

hejka dziewczyny mam to samo z tym karmieniem. W nocy maluszek je je je i zasypia. Po godzinie znów. Szalenstwo. Teraz wspomagam sie butelka, bo pokarm mam jałowy z tego wynika i wprowadziłam nestle pro1. Ale i tak co 3h pobudkaaaaaaaa. ech.

Cieszcie się dziewczyny, że pobudka na jedzenie ;) co Paulina mi wyrabia w nocy ;/ szaleństwo ...wszędzie chce stawać na nogi, taka jest ty zafascynowana, że nawet w nocy wstaje i stoi.. po czym płacze, bo nie wie co dalej. Dzisiaj akcję odwaliła od 1.44 - 3.30 .. cały czas przy niej siedziałam, trzymałam za rękę, ja tylko puściłam zaraz wstawała. Jak wzięłam do nas do łóżka, nigdy z nami nie spała, zawsze w swoim łózeczku, to całkiem się rozbudziła i ona sie chce bawić ;/ Jeść nie chce, wyrzuca butelkę,... poza tym, pierwszy raz mnie dzisiaj uderzyła, co mnie wkurzyło.. takie nerwy pokazała, biła mnie po twarzy, szczypała aż w końcu ugryzła i się zdenerwowałam, odniosłam ją do łóżeczka ... ale był ryk ;) Mąż mówi... a miało być lepiej.. a jest coraz gorzej ;)

ewa no to Paulina pokazuje pazurki. Jak cię znowu uderzy to poprostu mocno ją przytul do siebie. POnoć działa...

ewa28, no to faktycznie masz cyrki. Znając moje szczęście to pewnie skończą się kolki a zaczną ząbki a po ząbkach jeszcze pewnie coś innego.

Witam :)) K@mila, Mój Maciuś też miał problem z pleśniawkami. I tak samo nie pomagała mu nystatyna, ani aphtin, ani częste mycie moich piersi ani częste przemywanie języczka Maciusia po jedzeniu. Pediatra powiedział mi że niektóre dzieci podobno tak mają. Przeszło mu jak zaczął się ślinić :) Ja na twoim miejscu spróbowałabym "fioletu" - wodnego roztworu gencjany. Podobno jest dobry na pleśniawki, może pomoże, a ja dowiedziałam się o nim dopiero jak mały miał zapalenie gardła i krtani. A co do snu, to śpi różnie. Do 3 miesięcy zasypiał ok 21 i pierwsza pobudka była ok 2, następna o 4 i spał tak do 7. Potem się mu odmieniło i pobudka co 2 godz. A teraz to płacze i śpi, albo pojękuje, i tak co godzine nawet tak potrafi. JUż sama nie wiem czy to od zębów czy może go brzuszek boli, masakra. Ale są też takie noce że prześpi i dopiero obudzi się ok 5. Mogło by być ich więcej:))) Także byle do 2 latek... ))))

atena, ona się nie chce przytulać... odpycha mnie, wygina sie, prostuje, szczypie, normalnie co to za diabeł się z niej robi :) (słowa teściowej) Znaczy jak sama chce to potrafi się przytulić, ale jak ja bym chciała to zapomnij, zaraz jest sprzeciw. Dzisiaj, jak mnie uderzyła, to jej oddałam po ręce, nie jakoś mocno, ale pacnęłam ją i powiedziałam stanowczym głosem NIE WOLNO MAMY BIC, zmnieszała się .. sama nie wiedziała co to się stało... niby ma rok, ale już wszystko doskonale rozumie

U mnie też się zaczeły pobudki co 2 godz. w nocy, czasami mam wrażenie że się przestał najadać moim pokarmem. Bo położna też była zdziwiona że tak duże dziecko i wystarcza mu co 3 godz. dać cyca. A teraz w przeciągu 3 tyg przybrał 0,5 kg także potrzebuje dużo zjeść. Zobaczymy jak będzie najwyżej będe go dokarmiać butlą. W ogóle jakiś mi się zrobił marudny, mniej spi i tak jakby miał problemy z zaśnięciem. Nie wiem czy to ta pogoda ciężko się tak nagle przyzwyczaić do takich upałów. A co do pleśniawek to moja córka łapnęła to świństwo jak miała 1,5 roku ale nystatyna nam wystarczyła. Przemywałam namoczoną gazą w buzi i schodziły fajnie.

hej - mam pytanie czy jak zechcę czasem coś sporadycznie z wami popisać to mnie nie wyklniecie ??;-(

nooo moja córa to już jak zaśnie wieczorem - to śpi do ok 5 tej..;-) więc daje mamusi wypocząć ;-) jak się o tej 5 tej obudzi to pije herbatę ...i potem ew przyśnie jeszcze po 6 na jakiś czas....i dopiero po 8 mej je pierwszy posiłek ...i generalnie je 3 posiłki na dobę ....2 mleczne kaszki i jedną zupkę ;-) więc raczej niewiele

hej KOka, ja tez sie tutaj przeniosłam, nie zawsze mam czas pisać ale zawsze wszystko czytam:)

koka, jak dla mnie to jesteś mile widziana

;-) dzięki dziewczyny ;-)

mój synek odziwo wczoraj obudził się dopieto o 2.15 pierwszy raz, a zasną o 20.00. Fajnie by było gdyby tak zostało ale nie wierzę w swoje szczęście

koka, Ty to masz fajnie, już nie mogę się doczekać tych przespanych nocy :)

hmm ale mnie ciągle mało ;-) ja i tak jestem ciągle niedospana ;-) hehe taki śpioch ze mnie ;-)

Maciuś wypija wieczorem o 19 tej ok 220 mleka, w nocy pije z cycusia ( mam juz mało pokarmu, więc nie wiem ile dokładnie wypije), i ok 5 daje mu 180ml mleka. Rano ok 9.30 znowu mleczko, ok 12.30 zupka i ok 16 deserek. Waży mi teraz 10 kilo. Taki mały pączuś. :)

wow to twój dużo je ;-) moja tak malutko --a i tak waży 9,5 kilo ;-) ale jakaś gruba to nie jest bo też długa jest ;-) ale kurcze przy ważeniu na szczepieniu usłyszałam że waży jak roczne dziecko ehe

Koka To naprawdę dużo ci waży, na to co zje... :) A jak tam sprawnośc ruchowa? Bo mój mały już sam siedzi, obraca sie dookoła po zabawki i chciałby już raczkować tylko nie wie co zrobić z nogami ( rozjeżdżają się:) ) Ale ogólnie jest bardziej ruchliwy niż mój starszy syn, który w ogóle nie raczkował.

moja też już sama siedzi ładnie ;-) od jakiegoś tygodnia lub trochę lepiej ;-) też się obraca po zabawki -- i szczególnie po pilota i telefon ;-) bardzo lubi te akcesoria ;-) ....a co do raczkowania to nie bardzo.... bo dalej w sumie brzucha nie lubi - więc i jakie m podstawy do raczkowania -żadne ;-) ale na brzuch jak już się obróci ....to walczy ostro - tyłek do góry wypycha ale jej nie wychodzi na razie nic heheh ;-)

i ja tak myślę że ona sobie prędzej sama siądzie niż zacznie raczkować - może i w ogóle opuści ten etap - kto wie ;-)

byle do 18-stki ;)

jak tu pisze koka, to sorry ale ja odpadam nie pisze z patologicznym chamstwem jaki reprezentuje ta wariatka:O

ewa28 Pytałam Cię kiedyś na innym forum jak to u Paulinki wyglądało z kolkami. I powiem Ci, że u nas było tak samo - kolki przeszły dopiero jak odstawiłam syna od piersi. Tak jak u Was - mniej więcej po tygodniu. A jaka to ulga psychiczna ;) a co do problemów z pleśniawkami - borykaliśmy się z tym ponad miesiąc, nie pomagał aphtin, nystatyna, przemywanie brodawek itp. Zadziałało dopiero smarowanie buźki cebionem (ale takim zwykłym, nie multi) - tą radę znalazłam na innym forum. Po kilku użyciach pleśniawki zniknęły i od paru tygodni mamy z tym spokój.