Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Prychatka

Mamusie z Bielska-Białej

Polecane posty

Gość K@mil@
do " o nie nie nie " nikt Cię nie trzyma tutaj na siłę. A jak na razie, to ty reprezentujesz niski poziom społeczny takimi właśnie wypowiedziami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K@mil@
sorki dziewczyny, że daje się wplątać w intrygę ale nie mogłam się powstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim , właśnie trafiłam na tę stronkę i chciałam się przyłączyć . Też jestem z Bielska i mam 2,5 letniego synka Kubusia . Na razie muszę sobie poczytać od początku co się u Was dzieje i znowu napiszę. P.S. cieszę się ,że w końcu ktoś założył taki właśnie temat , może po jakimś czasie będziemy mogły spotkać się w realu (i nie mam na myśli tego hipermarketu :-) ) z naszymi pociechami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e_lla ... to jest właśnie ciekawe, bo ponoć pokarm matki jest dla dziecka najlepszy! ... a wcale nie ! Jest mały procent dzieci, które paradoksalnie nie tolerują mleka i cała masa ludzi, którzy tego nie rozumieją. Te spojrzenia w rodzinie, JAK TO? DLACZEGO NIE KARMISZ? tylko dajesz tą chemię, sztucznotę... to jeszcze bardziej pogłębiało moją depresję. Przykro mi było jak nie wiem, bo sam fakt, że nie dawałam bezpośrednio cyca, bo ona nie chciała. Nauczyła się z butelki i już nie potrafiła złapać cycka. Połozna ją przystawiała, cuda tu z nia wyrabiała, nie bedzie pić z cycka i koniec. Więc jej odciągałam laktatorem 2,5 miesiące. Fakt, robota podwójna. Po wypiciu mleka natychmiast zaczęla się skręcać. Straszne to było dla mnie, wmawiałam sobie, że to przeze mnie dziecko tak cierpi ;/ ale dla rodziny to było OK. Nie istotne, że byłam wrakiem psychicznym i fizycznym, w dwa miesiace 16kg, nic nie jadłam, bo nic nie wolno było, Paulina non stop po lekarzach, na badania... to się dla nikogo nie liczyło, ważne że był mój najlepszy pokarm! Bzdura. Cieszę się, że dorosłam do tej decyzji, sprzeciwiłam się całej rodzinie i powiedziałam DOSYĆ. wszystko wróciło do normy. przestala chlustać, wymiotować mlekiem, przestała mieć biegunki, kolki, zaparcia, wysypkę... wszystko jak ręką odjął :) Ma rok, karmiona jest od 2 miesiąca jej życia sztucznym mlekiem i nigdy jeszcze nie była chora, odpukać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dokarmiam nestle pro1 ale tez daje przez dzien pierś - i jak narazie nie mam zadnych wątpliwości czy to ma tak byc czy nie. Ja swoją starszą córkę karmiłam od 2 m-ca humaną i co wyrosła na pannicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa powiem Ci że nie ma się co patrzeć na innych bo jak zwykle wszyscy są mądrzy. Ja córkę tez przestałam karmić piersią jak miała 3 miesiące i przeszłam na butlę bo i ona się męczyła i ja. A po co miałyśmy we dwie być w stresie, też się na mnie głupio wszyscy patrzyli jak się pytali czy karmię piersią. Ale przeciez najważniejsze jest żeby dziecko było najedzone i szczęśliwe a nie skręcało się i nie umiało najeść. Dziewczyny ze starszymi dzieciaczkami ale Wam fajnie ze już prawie przesypiacie całą noc. Ja jeszcze tyle czasu muszę poczekać :( no ale czas też szybko leci ani się obejrzałam a mój synek w tym tygodniu kończy miesiąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha Koka dla mnie jestes mile widziana na tym formu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do karmienia dzieci...to jest własnie ciekawe, ze kazdy doradza ''po swojemu''...a to mama musi zdecydowac co jest najlepsze dla niej i dzidziusia. Ja karmiłam piersia 18 mies i to był MÓJ WYBÓR. Miałam dużo pokarmu, mała dobrze tolerowała mój pokarm...pózniej jadłam juz wszystko własciwie i nic sie jej nie działo więc się karmiłyśmy. Ale jak mała miała już około roku...a byliśmy np na jakiejs imprezie rodzinnej i powiedziałam, że nie wypiję tego wina bo jestem mama karmiaca...SZOK I ZDZIWIENIE NA TWARZY NIEKTÓRYCH ''madrych ciotek''. i pytania..JESZCZE KARMISZ???!! ale miałam ubaw;-) Mamy NIE KARMIACE PIERSIA...absolutnie nie przejmujcie się opinią innych..Jesteście świetnymi mamami i bądzcie tego świadome;-) drugie dziecko też planuję karmić piersia..ale jak bedzie się dało..NIE ZA WSZELKA CENE...a juz napewno nie ''dla ciotek''. A gdyby mleko modyfikowane szkodziło dzieciom..to producenci powinni już dawno siedziec ''za kratkami'';-) taki żarcik;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od 2 dni już odciągam pokarm laktatorem i daję jej z butelki. Weronika śpi dłużej nie budzi się co godzinę, jest wyspana więc mniej marudzi !! :) a mnie nie bolą piersi ... fakt, robota podwójna ale trudno, ja mam trochę więcej czasu i mogę coś w domu zrobić a nie cały dzień karmić :) powiedzcie mi jeszcze, bo nie wiem ile kupek powinien robić noworodek? Na początku robiła kilka dziennie przez pierwsze dni teraz 1, czy to normalne? Dodam że moczy dużo pieluszek tylko nie kupką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silie, Jezeli karmisz swoim mleczkiem to jest dość szeroki wachlarz mozliwosci...bo taki maluszek moze robic kilka/kilkanascie ''rzadkich'' kupek na dobę..albo jedna na kilka dni:-) I wszystko jest ok jezeli dzidzius ''nie meczy się przy kupce''. Jezeli wypróznieniu towarzyszy płacz albo długo nie ma kupki..to znaczy ze sa jakies problemy ze zrobieniem.. i wtedy mozna pomóc np. czopkiem. U maluszków to sie bardzo szybko zmienia...więc jezeli dzidzius jest pokojny to nie ma sie czym martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja karmiłam tylko miesiąc piersią....córa wiecznie była głodna....ciągle wisiała na cycu ..dosłownie non stop...i tez sie obie meczylysmy...po butli było wreszcie normalnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, z tego pierwszego okresu jej życia, mianowicie mam na myśli pierwszych dwóch miesięcy karmienia piersią to pamiętam tylko nieustanny wrzask, lekarzy i to, że nie robiłam nic, tylko ją bujałam na rękach całymi godzinami, dosłownie! Spała po 15 minut a potem kolka kilka godzin i tak na okrągło. W tym czasie, kiedy zasneła, miałam 10 minut na ściągnięcie pokarmu, to był jakiś dramat ;/ śmiać mi się chciało jak mówili, spij, kiedy dziecko śpi !!! zanim zdążyłam zasnąć, ona już się 2 razy obudziła. Zdarzylo mi się nawet, że zasnęłam na siedząco, trzymając ją na rękach. Mój rekord, to 8 godzin bujania.. potem wrócił mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K@mil@
Witam Jane Austen ewa28, święta racja, nie popadajmy w skrajności, trzeba wybrać optymalny środek, najlepszy dla dziecka oraz matki.Ja również przeszłam na mieszankę ze względu na kolki choć dopiero drugie mleko pomogło. Miałam z tego powodu ogromne wyrzuty sumienia. Mnie osobiście nikt nie molestował, że powinnam karmić piersią ale się naczytałam, że mleko matki jest najlepsze. silie,mój synek przez pierwszy miesiąc ( był na cycku) robił rzadką kupkę ok 5 x dziennie. Po miesiącu przeszliśmy na sztuczny pokarm i od tego momentu robi kupkę raz dziennie albo raz na dwa dni, rzadką lub o konsystencji plasteliny. Ale tak jak pisze lulu83 prze karmieniu piersią " jest dość szeroki wachlarz możliwości " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja już kończę pisanie, bardzo dziękuję Katce, K@mili, Koce, Prychatce, że mnie tak ciepło przyjęła na swoim forum, Lulu, która czasem tu zagląda, Silie, Atence i wszystkim mądrym i pomocnym kobietkom, które bardzo mi pomogły. DZIĘKI DZIEWCZYNY MIŁO BYŁO WAS POZNAĆ, SERDECZNIE POZDRAWIAM I ŻYCZĘ WAM POWODZENIA. TRZYMAJCIE SIĘ :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e_lla
Otóż to. Z tym karmieniem rożnie bywa, niestety. Ja z moim młodszym synkiem byłam w przychodni co tydzień... W końcu pediatra mi powiedziała, że w moim przypadku może być tak, że w składzie mleka jest coś czego dziecko nie toleruje i choćbym nie wiem co robiła (czytaj: dieta typu chleb i woda) to ono i tak będzie się skręcać z bólu. I doradziła, żebym przemyślała odstawienie od piersi i zostawienie tylko MM. Ciężko było podjąć tą decyzję, bo na karmieniu zależało mi bardzo - ale mimo wszzystko bardziej na spokoju dziecka. Bo ja to ja - jakoś sobie ze sobą poradzę, a dziecka nie ma co męczyć. Od ponad tygodnia nie karmię i jest tak wielka poprawa, że uśmiech nie schodzi mi z twarzy :) Wiadomo, że czasem zdarza się jeszcze ból brzucha, ale przechodzi po zwykłym masażu, lub też kolka- np. dzisiaj przez godzinę rano. Ale to po prostu niebo a ziemia w porównaniu do tego co było. Nie podajemy żadnych kropli - wtedy nie pomagały, to teraz nie ma sensu wprowadzać na nowo. Co ciekawsze, przy pierwszym dziecku miałam podobny problem z karmieniem. Tylko wtedy doszła do tego lekka depresja poporodowa i poddałam się z karmieniem po 3 tygodniach - dziecko było od tego czasu na mieszance. Do tej pory z chorób miało tylko katar :) ze 2 razy do roku. Pewnie to się zmieni jak pójdzie do przedszkola, ale moim zdaniem nie ma znaczenia czy się karmi piersią czy sztucznie - jeśli dziecko ma chorować to i tak będzie chorowało (synek koleżanki karmiony do 2 r.ż. choruje non stop). Nie powiem ,zazdroszczę koleżankom, które bez najmniejszego problemu karmią swoje dzieci. Mnie się nie udało, ale cóż - takie życie, nie zawsze wszystko jest po naszej myśli :):):) p.s. tak tylko dodam, że najbardziej decyzji o odstawieniu od piersi nie mogł zrozumieć mój szwagier... jakby to jego najbardziej dotyczyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlew, Bardzo proszę;-) Ale pamiętaj, że nie trzeba tu pisać ''regularnie'':-) I kazdy moze zajrzeć i zapytać o coś, poradzić się czy doradzić. Trzymaj się i powodzenia również;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi marlew- ale szanuję decyzję ! pozdrawiam cieplutko ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K@mil@
Marlew, wpadaj jeszcze czasem :) Co do karmienia mieszanką to jest też wiele plusów. Wiem ile dziecko zjada, mogę mu wyznaczyć stałe pory karmienia co jest dobre dla niego i ogromnym komfortem dla mnie. Jeśli płacze to wiem czy jest to pora karmienia i jest głodny , czy może to coś innego. I pamiętajmy, że nie jesteśmy tylko matkami ( choć przede wszystkim ) ale także żonami i kobietami. Teraz mogę zjeść to co lubię, zostawić męża z synkiem i iść z koleżankami na kawę lub zakupy( bo jak karmiłam piersią to nie dałam rady odciągać, zbyt wolno leciał pokarm i tym samym nie mogłam wyjść z domu na dłużej), mogę iść na siłownię bez obawy że kwas mlekowy ( który tworzy się przy zakwasach ) dostanie się do mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlew bardzo miło było z Toba pisac. Wpadaj czasami na forum. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko:-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K@mil@
A u nas kolejny dzień bez kolek, mój syneczek jest grzeczny jak aniołek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja zaczęła się budzić co godzinę !! nie wiem dlaczego nie może dłużej dziś spać - no poza jednym razem bo w końcu mega kupkę zrobiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy któras z was podaje COLINOX na kolki??? Bo ja juz niewiem co jest dobre i działa. Mam rurki i one się sprawdziły, ale chcialam coś doustnie podawac profilaktycznie ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K@mil@
Ja obecnie podaję Bebilon comfort ( z obniżoną zawartością laktozy) , do każdej butli bobotic i raz dziennie krople probiotyczne Biogaia. Dziś minie tydzień bez kolek :) Mój synek zamienił się w aniołka. Dłużej śpi i łatwiej zasypia, potrafi nawet 1,5 godz leżeć na leżaczku i gaworzyć do pluszaków zawieszonych nad głową. Dużo się uśmiecha i wszyscy troje jesteśmy szczęśliwsi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dawałam córze na kolki albo bobotic ale to słabsza wersja ...albo sab simplex z austrii ....który działał super ;-) ale cięzko go zakupić ...nam go z austrii tata przywiózł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K@mil@ i Koka wielkie dzięki za odp. K@mil@ ja daje od wczoraj ten Bebilon Comfort i jest super. Od 24h zero napięć i kolek. Mała spi spokojnie i budzi sie bez płaczu a raczej RYKUUUUUU. Co do tych kropel co sab simplex - słyszałam duzo dobrego. A tego Biogaia nie słyszalam ale widac tez jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaja
Witajcie dziewczyny, Jestem mamą z okolic Bielska i mam do Was pytanie: czy możecie polecić w Bielsku jakiś fajny plac zabaw? Najlepiej duży i ogrodzony, z huśtawkami dla malutkich dzieci. Z góry dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie do mam starszych dzieci. Czy szczepiłyście pociechy na pneumokoki ? Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K@mil@
dziewczyny, mój Nataniel kończy dzisiaj 2 miesiące :) silie, z moich znajomych nikt nie szczepił dzieci na pneumokoki ani meningokoki. Ja osobiście też nie jestem zwolennikiem dodatkowych szczepień a nawet części obowiązkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×